Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
Tak u mnie ostatnio lek sie zmniejszył pewnie za sprawą leków i sie boje że to jest stan faktyczny czyli odkochanie a nie nerwica ? No chyba ze to początek odkurzania? Czy osoby odburzone mogą powiedzieć tak kocham bo to czuje czuje to ciepło w sercu i radość z przebywania z tą osobą czy tylko kocham bo chCe kochać?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
Ja ostatnio juz nie wiem co myśleć na Internecie jest tyle relacji ludzi którzy przestali kochać ale zwyczajnie bo ludzku boja się odejść i tez odczuwaja lek przed zmianą jako normalny lek przed tym co nieznane dlatego podziwiam was ze macie taką wiare no to chociaz daje nadzieję że to choroba z którą trzeba walczyć a nie tylko emocje niezależne od naszej woli x który mi tak naprawdę wiele zrobić się nie da
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Tak, kocham, bo po dwóch latach ciężkiej walki czuję ciepło do Mojej Lepszej Połówki
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02
Nie dawno pisalam ze sie odburzylam- hmm moze na 1 ,2 miesiace
Ale teraz inaczej do tego podchodze- dlaczego ? bo wiem ze to nerwica mnie proboje atakowac i zastraszyc.
A od czego znow sie zachwanie zaczelo ? ze dodalam bylego do znajomych na fb- ta sama analiza sie znow zaczela. I momentalnie odcięcie i ściśniecie w brzuchu i lek. Ze nie kocham itp. Tylko ze kilka dni wczesnej malo sie za nim nie zabilam a przesz ostani miesiac kochalam na zaboj. I czułam to ! cieplo i milosc do niego !
Wiem ze znow cos porboje mnie zaatakowac- ale sie nie dam ! trzeba to zabic w zalążku- postepowac tak jak było- i nie anazliwoac- tylko miec swiadomosc ze to zaburzenie atakuje to bo nie ma juz chyba czego ...
Ale jestem pewna ze za jais czas worci do normy wszystko- bo nie dam zrobic z siebie pozywki !
Ale teraz inaczej do tego podchodze- dlaczego ? bo wiem ze to nerwica mnie proboje atakowac i zastraszyc.
A od czego znow sie zachwanie zaczelo ? ze dodalam bylego do znajomych na fb- ta sama analiza sie znow zaczela. I momentalnie odcięcie i ściśniecie w brzuchu i lek. Ze nie kocham itp. Tylko ze kilka dni wczesnej malo sie za nim nie zabilam a przesz ostani miesiac kochalam na zaboj. I czułam to ! cieplo i milosc do niego !
Wiem ze znow cos porboje mnie zaatakowac- ale sie nie dam ! trzeba to zabic w zalążku- postepowac tak jak było- i nie anazliwoac- tylko miec swiadomosc ze to zaburzenie atakuje to bo nie ma juz chyba czego ...
Ale jestem pewna ze za jais czas worci do normy wszystko- bo nie dam zrobic z siebie pozywki !
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
Sonia w jaki sposób się odburzylas? Ja dzisiaj znowu się naczytalam w necie ze to taka miłość braterska i ze to nie przetrwa bo zawsze będę tęsknić za tym wielkim uczuciem rycze jak opentana od 2 godzin byłam z mężem na spacerze i cały spacer w placzu on tez ma dość widzę ze nie jest szczęśliwy niech mnie ktoś unicestwi bo ja juz rady nie daje nie wierzę w to że tak się pomyliłam jak mogłam się tak pomylić czy ja miłość pomyliłam z uczuciem ciepła i szacunku ? Mój mąż na to nie zasłużył
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Zdołowana, przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, czym dla Ciebie jest miłość. Mnie się wydaje, że masz troszkę filmowe i idealistyczne spojrzenie na miłość - motylki w brzuchu, wybuchy namiętności itp. Tymczasem to tak w życiu nie wyglądazdolowana77 pisze: ↑27 czerwca 2017, o 21:01Sonia w jaki sposób się odburzylas? Ja dzisiaj znowu się naczytalam w necie ze to taka miłość braterska i ze to nie przetrwa bo zawsze będę tęsknić za tym wielkim uczuciem rycze jak opentana od 2 godzin byłam z mężem na spacerze i cały spacer w placzu on tez ma dość widzę ze nie jest szczęśliwy niech mnie ktoś unicestwi bo ja juz rady nie daje nie wierzę w to że tak się pomyliłam jak mogłam się tak pomylić czy ja miłość pomyliłam z uczuciem ciepła i szacunku ? Mój mąż na to nie zasłużył
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
A jak to nie wrażenie tylko fakty ? My juz mało co rozmawiamy chyba że o tym co na obiad albo jak w pracy
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, a nie masz wrażenia, że mało rozmawiacie, gdyż zatraciłaś się w swoim zaburzeniu? Może to jest punkt wyjścia. Wy nie macie kryzysu, tylko nerwicę, którą wspólnymi siłami można, a nawet trzeba pokonać dla Waszego wspólnego szczęściazdolowana77 pisze: ↑27 czerwca 2017, o 21:51A jak to nie wrażenie tylko fakty ? My juz mało co rozmawiamy chyba że o tym co na obiad albo jak w pracy
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02
cieplo i szacunek- to milosc.. to bardzo duzo. Niestety wielkie uczucia nie trwaja wiecznie- w malzenstwie i w zwiazku tak juz jest. Nie będziesz wiecznie w stanie zauroczenia i zakochania- to tylko hormony.zdolowana77 pisze: ↑27 czerwca 2017, o 21:01Sonia w jaki sposób się odburzylas? Ja dzisiaj znowu się naczytalam w necie ze to taka miłość braterska i ze to nie przetrwa bo zawsze będę tęsknić za tym wielkim uczuciem rycze jak opentana od 2 godzin byłam z mężem na spacerze i cały spacer w placzu on tez ma dość widzę ze nie jest szczęśliwy niech mnie ktoś unicestwi bo ja juz rady nie daje nie wierzę w to że tak się pomyliłam jak mogłam się tak pomylić czy ja miłość pomyliłam z uczuciem ciepła i szacunku ? Mój mąż na to nie zasłużył
Ale chec dbania i uszczesliwania drugiej osoby... to jest dopiero cos. Każda milosc jest piekna- ta pierwsza szalona, ta braterska i przyjacielska- gdzie uwazam ze ta ostatnia jest najpiekniejsza do partnera po wielu latach bycia ze soba. TO jest milosc.
Widac ze masz zaburzenie- bo normlana osoba nie przezywalaby tego. To tylko nerwica- musisz byc tu troche sama w sobie zaprata i powiedziec sobie ze ona nie da Ci inaczej wmówic. Sproboj zrobic tak- UDAWAJ ze nic sie nie dzieje .. kochaj go tak jak kochalas. Nie zmieniaj nie dawaj mu powodów do zamartwiania sie. Przestan sie przygladac jemu, wygladowi i glosowi . Zobaczysz ze za jakis czas znow wroci to uczucie.. uczucie ze uwilebiasz ten usmiech i ten glos Juz to przerobiłam