Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

CZY TO HOCD CZY BOJĘ SIĘ PRAWDY

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
konrad111
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 6 marca 2022, o 17:52

6 października 2022, o 21:51

Witam, od czerwca 2021 gdzie przy przeglądaniu tiktoka trafiłem na jakiś głupi filmik że ktoś sprawdzał czy nie jest gej3m. W momencie ogarnął mnie stres ścisk w gardle i strach że ja też jestem. Od następnego dnia zaczął się koszmar który trwa do dziś. Ciągle patrzenie na facetów (każdy wiek) myśli czy mi się podoba i analizowanie najgorsze są te obrazy wglowie że ja coś z nim i uczucie jakby mnie to podniecało. Codziennie od 16 miesięcy nie ma dnia że o tym nie myślę. Moje ostatnie myśli to to że jestem gej3m i pierwsze po przebudzeniu. Najgorsze jest jeszcze to uczucie którego nie potrafię opisać w tyłku. Nawet filmów boje się oglądać bo ciągle mam uczucie że podoba mi się facet. Nigdy nie podniecali mnie faceci. Jestem w związku ponad 5 lat ze swoją dziewczyną. Zawsze uganiałem się za kobietami. Od tamtego momentu jakby umarło we mnie uczucie do kobiet. Jak tylko myślę o kobiecie to łapie mnie ścisk w gardle a kiedy pomyślę o facecie to mnie puszcza. Ktoś może mi jakoś wyjaśnić co mi jest? Czy to nerwica czy strach i brak akceptacji ze odkryłem że jestem gejem? Dwa lata wcześniej miałem podobna sytuację że zachorowałem na HIV tak samo ciągle myśli 24/7 że jestem chory nawet badania nie pomagaly z negatywnym wynikiem żeby myśli minęły. Już nie daje rade pojawiają się myśli samobójcze nic mnie nie cieszy do wszystkiego jestem obojętny miałbym nawet wywalone w to że ktoś teraz przyszedł by do mnie z nożem i chciał mnie zabić. Proszę o pomoc (dużo rzeczy pominąłem bo jest ich tak DUŻO)
Hub12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 3 czerwca 2022, o 17:32

11 października 2022, o 18:30

Polecam zapisać się na terapię o dobrego psychologa zajmującego się wkrętkami nerwicowymi.
To tylko myśl i ona nie ma żadnego podkładu. Nasze mózgi potrafią nam zrobić duży męntlik w głowie....
Truskawka43
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 30 marca 2021, o 19:20

11 października 2022, o 21:37

Hub12 pisze:
11 października 2022, o 18:30
Polecam zapisać się na terapię o dobrego psychologa zajmującego się wkrętkami nerwicowymi.
To tylko myśl i ona nie ma żadnego podkładu. Nasze mózgi potrafią nam zrobić duży męntlik w głowie....
Oj tak, walczę z tym półtorej roku z przerwami…niby jestem świadoma wiem, że to nerwica. Czasem znika i nie ma tego przez długi czas, ale jak wraca to męczy i męczy…najgorsze jest to, że gdy zaczynam czuć lęk od razu zaczyna się lęk HOCD i ROCD…
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

12 października 2022, o 07:00

Truskawka43 pisze:
11 października 2022, o 21:37
Hub12 pisze:
11 października 2022, o 18:30
Polecam zapisać się na terapię o dobrego psychologa zajmującego się wkrętkami nerwicowymi.
To tylko myśl i ona nie ma żadnego podkładu. Nasze mózgi potrafią nam zrobić duży męntlik w głowie....
Oj tak, walczę z tym półtorej roku z przerwami…niby jestem świadoma wiem, że to nerwica. Czasem znika i nie ma tego przez długi czas, ale jak wraca to męczy i męczy…najgorsze jest to, że gdy zaczynam czuć lęk od razu zaczyna się lęk HOCD i ROCD…
Brak akceptacji i wiary, że to tylko (i aż) nerwica, stąd te Twoje wątpliwości, nakręcanie się na HOCD/ROCD, co powoduje, że kręcisz się w tym kole nerwicowym.
konrad111
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 6 marca 2022, o 17:52

7 grudnia 2022, o 21:13

malutenki pisze:
12 października 2022, o 07:00
Truskawka43 pisze:
11 października 2022, o 21:37
Hub12 pisze:
11 października 2022, o 18:30
Polecam zapisać się na terapię o dobrego psychologa zajmującego się wkrętkami nerwicowymi.
To tylko myśl i ona nie ma żadnego podkładu. Nasze mózgi potrafią nam zrobić duży męntlik w głowie....
Oj tak, walczę z tym półtorej roku z przerwami…niby jestem świadoma wiem, że to nerwica. Czasem znika i nie ma tego przez długi czas, ale jak wraca to męczy i męczy…najgorsze jest to, że gdy zaczynam czuć lęk od razu zaczyna się lęk HOCD i ROCD…
Brak akceptacji i wiary, że to tylko (i aż) nerwica, stąd te Twoje wątpliwości, nakręcanie się na HOCD/ROCD, co powoduje, że kręcisz się w tym kole nerwicowym.
Myslisz ze to Co codziennie przeżywam to nerwica? Powinienem iść na terapię? :(
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

8 grudnia 2022, o 08:43

konrad111 pisze:
7 grudnia 2022, o 21:13
malutenki pisze:
12 października 2022, o 07:00
Truskawka43 pisze:
11 października 2022, o 21:37


Oj tak, walczę z tym półtorej roku z przerwami…niby jestem świadoma wiem, że to nerwica. Czasem znika i nie ma tego przez długi czas, ale jak wraca to męczy i męczy…najgorsze jest to, że gdy zaczynam czuć lęk od razu zaczyna się lęk HOCD i ROCD…
Brak akceptacji i wiary, że to tylko (i aż) nerwica, stąd te Twoje wątpliwości, nakręcanie się na HOCD/ROCD, co powoduje, że kręcisz się w tym kole nerwicowym.
Myslisz ze to Co codziennie przeżywam to nerwica? Powinienem iść na terapię? :(
No tak, to nerwica. Boisz się tego, prawda? Codziennie analizujesz, zastanawiasz się. Wiesz co? Moim zdaniem terapia byłaby dobrym rozwiązaniem, jeśli sobie nie radzisz z tym. Oczywiście samemu też można, zgodnie z radami z forum, ale jeśli to Cię w żaden sposób nie przekonuje, to spróbuj najpierw od terapii, gdzie wytłumaczone zostaną Ci schematy nerwicowe, no i ogólnie czym jest zaburzeniem. To już będzie duży krok, do zrozumienia tego, z czym przyszło Ci się zmierzyć. ;)
konrad111
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 6 marca 2022, o 17:52

8 grudnia 2022, o 13:35

malutenki pisze:
8 grudnia 2022, o 08:43
konrad111 pisze:
7 grudnia 2022, o 21:13
malutenki pisze:
12 października 2022, o 07:00


Brak akceptacji i wiary, że to tylko (i aż) nerwica, stąd te Twoje wątpliwości, nakręcanie się na HOCD/ROCD, co powoduje, że kręcisz się w tym kole nerwicowym.
Myslisz ze to Co codziennie przeżywam to nerwica? Powinienem iść na terapię? :(
No tak, to nerwica. Boisz się tego, prawda? Codziennie analizujesz, zastanawiasz się. Wiesz co? Moim zdaniem terapia byłaby dobrym rozwiązaniem, jeśli sobie nie radzisz z tym. Oczywiście samemu też można, zgodnie z radami z forum, ale jeśli to Cię w żaden sposób nie przekonuje, to spróbuj najpierw od terapii, gdzie wytłumaczone zostaną Ci schematy nerwicowe, no i ogólnie czym jest zaburzeniem. To już będzie duży krok, do zrozumienia tego, z czym przyszło Ci się zmierzyć. ;)
Codziennie cały czas nawet filmów nie chce oglądać już czuje się tak jakby to była prawda :( najgorszy jest ciągły niepokój i ścisk niżej jakby 'jabłka adama' pogorszyła mi się pamięć, nie mogę się wyluzować ciągle spięty over thinking masakra :((((( jak przeczytam że to co mi jest to jest HOCD to może przez godzinkę mi jest dobrze ale później to samo :(
malutenki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 5 września 2022, o 14:50

8 grudnia 2022, o 14:01

konrad111 pisze:
8 grudnia 2022, o 13:35
malutenki pisze:
8 grudnia 2022, o 08:43
konrad111 pisze:
7 grudnia 2022, o 21:13


Myslisz ze to Co codziennie przeżywam to nerwica? Powinienem iść na terapię? :(
No tak, to nerwica. Boisz się tego, prawda? Codziennie analizujesz, zastanawiasz się. Wiesz co? Moim zdaniem terapia byłaby dobrym rozwiązaniem, jeśli sobie nie radzisz z tym. Oczywiście samemu też można, zgodnie z radami z forum, ale jeśli to Cię w żaden sposób nie przekonuje, to spróbuj najpierw od terapii, gdzie wytłumaczone zostaną Ci schematy nerwicowe, no i ogólnie czym jest zaburzeniem. To już będzie duży krok, do zrozumienia tego, z czym przyszło Ci się zmierzyć. ;)
Codziennie cały czas nawet filmów nie chce oglądać już czuje się tak jakby to była prawda :( najgorszy jest ciągły niepokój i ścisk niżej jakby 'jabłka adama' pogorszyła mi się pamięć, nie mogę się wyluzować ciągle spięty over thinking masakra :((((( jak przeczytam że to co mi jest to jest HOCD to może przez godzinkę mi jest dobrze ale później to samo :(
Bo dalej wierzysz w to, co serwuje Ci nerwica, a jak jest naprawdę. Zawierzasz myślom lękowym, których celem jest zastraszanie Cię. Ty natomiast boisz się tego, że jesteś homoseksualistą, co Cię nakręca, wzbudzając przy tym lęk. A lęk napędza błędne nerwicowe koło, które się cały czas kręci i kręci. Niby takie proste a jednak nie? Tak to wygląda, dopóki będziesz wierzyć w to, co Ci podsuwa ta nerwicowa zmora, nie będzie lepiej.
Jeśli zaglądasz do materiałów, edukujesz się, to powinieneś wiedzieć, jak działa mechanizm nerwicowy. Wdrażaj też rady, które są opisane na forum.
To wszystko jest trudne, ale żeby poczuć się lepiej, to trzeba włożyć w to wiele. Dla dobrego samopoczucia i wyjścia z zaburzenia, nie ma łatwej drogi, jest tylko jedna wielka sinusoida, ale czy nie warto się poświęcić i walczyć o siebie? Od samego marudzenia nie wyjdziesz z zaburzenia, trzeba wstać i w końcu powiedzieć sobie, że nie ma, co się użalać nad sobą, tylko trzeba wziąć życie w swoje ręce i porządnie kroczyć odburzeniową ścieżką, co Tobie też polecam!
Uwierz mi, że warto zastosować forumowe rady, będzie ciężko, ale uwierz mi, że warto to zrobić! :)
Truskawka43
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 30 marca 2021, o 19:20

10 grudnia 2022, o 19:41

A jak to jest z tym „sztucznym podnieceniem”?
Myślałam, ze się odburzyłam wdrożyłam logikę, lęki minęły i nagle pare dni temu wyskoczyła mi reklama bielizny i modelce w niej i momentalnie dostałam lęku, uczucia gorąca, paniki, że mi się to „podoba” i to dziwne wrażenie „podniecenia”…
Po tak długim czasie życia z HOCD logicznie wiem ze jestem hetero i kocham partnera (przez HOCD mam ROCD), ale jak tylko zobaczę kawałek odsłoniętego ciała to wlacza się panika, duszności i lęki, ze mi się to podoba i to uczucie tam na dole 🙈
Było już dobrze przez jakiś czas, wróciła mi ochota do życia i znowu zaczyna mnie to łapać i zaczynam unikać takich widoków przez ktore mam ogromna panikę
Red36
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 10 listopada 2021, o 04:39

30 grudnia 2022, o 05:21

Według mnie, możecie się zgodzić lub nie:

We wszystko da się wkręcić.
Nie ma tak, że ktoś jest odmiennej orientacji seksualnej.
Bo dosłownie każdemu i dosłownie wszystko może się spodobać - to tylko kwestia ukierunkowania go i przekonania go do tego.
Sprawdzanie, czy kogoś coś innego pociąga, żeby może sprawdzić czy go to rzeczywiście pociąga - to bzdura.

Choćby nie wiadomo co kogoś pociągało do tej samej płci - trzeba sobie powiedzieć - nawet jeśli tak to trudno - rezygnuje z tego i się nie martwię.
Czy to natręctwo, czy może coś więcej - nie ma co dyskutować już z tym.

Za pociągiem do tej samej płci stoi Demon - dręczył mnie w snach ze swoimi scenami nie powiem jakimi..
Może łatwiej będzie wam odpuścić - kiedy zdacie sobie z tego sprawę - że wchodząc w to dalej - robicie dokładnie to co szatan chce.

A to, że coś wam się wydaje, że jest może bardziej atrakcyjne - to iluzja demona (i tylko iluzja) - odpuście sobie to.
Aknum
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 31 lipca 2019, o 13:15

30 grudnia 2022, o 13:13

Cześć,
To nerwica natręctw. W swoim 39 letnim życiu przerobiłam praktycznie większość "popularnych" natręctw i wiem jakie to jest męczące. To uczucie, które opisujesz, jako podniecenie, nic z podnieceniem nie ma wspólnego, to jest tak zawne ( w literaturze angielskiej) 'groinal response' ( tutaj link do świetnej strony, która to pięknie wyjaśnia i nie tylko. https://www.mind.org.uk/information-sup ... ms-of-ocd/ ). Aktywacja natręctw i lęku zawsze zaczyna się od myśli " a może jestem gejem?", "a może nie kocham swojego chłopaka?", " a może mamę zabiję?", itd, itd. to powoduje atak paniki. Dzieje się tak dlatego, ponieważ ludzie, którzy cierpią na OCD identyfikują się z się ze swoimi myślami. Ludzie bez OCD przepuszczają myśl przez umysł i nie zaprzątają sobie nią głowy..myśl to myśl. My zaczynamy analizować i tak nakręca się cały mechanizm lękowy. I to jest nasz problem, nad którym trzeba pracować. Po pierwsze uznać, że myśli tak naprawdę są bez znaczenia, nie identyfikują nas i nic o nas nie mówią. Ludzie bez OCD też miewają natrętną myśl, ale jej nie analizują za bardzo i ona odchodzi w niepamięć, bo nie nadają jej znaczenia wielkiego. Jak zaczynamy analizować, to tworzą się nowe wątki problematyczne i jest coraz gorzej. Długotrwały lęk funduje nam dodatkowo DD i tylko odlecieć w kosmos :). Ale wracając do tego "podniecenia"..to w momencie, kiedy pojawia się myśl " a może jestem gejem?" i pojawia się niepewność zaczynamy monitorować ( często w ułamku sekundy) swoje narządy płciowe czy przypadkiem nie podnieca nas widok mężczyzny i normalne jest, że kiedy skupiamy swoją uwagę na jakiejś części ciała, to będziemy ją odczuwać. Zróbcie eksperyment..zamknijcie oczy i myślcie o koniuszkach swoich palców u dłoni, gwarantuję Wam, że zaczniecie czuć mrowienie w nich. Tak samo dzieje się z narządami płciowymi. Wszystkie dziwaczne myśli są wynikiem lęku...mózg nam podsyła obrazy, które są dla nas zagrożeniem. Popatrzcie..gdy jesteśmy głodni myślimy o jedzeniu, gdy jesteśmy zakochani o drugiej osobie, więc gdy się boimy myślimy o zagrożeniu.

Mi bardzo pomogła terapia poznawczo-behawioralna. Polecam gorąco. Chce też zaznaczyć, że terapia psychodynamiczna jest nieskuteczna w leczeniu natręctw ( sama na taką chodziłam wiele lat i nic nie pomogła, tylko pogorszyła sprawę, jest też to potwierdzone naukowo).

Pomogło mi też "ryzykowanie", pojawiała się myśl natręta, a ja mimo, że się bałam, to mówiłam sobie " no dobrze, zbiję męża" ( tutaj podstaw swoje natręctwo) i lęk wtedy mocno wzrasta, bo oczekujemy, że to się spełni...ale uwierzcie mi nic takiego się nie dzieje...trzeba to przćwiczyć ze 100 razy i myśl traci swoją moc...jak to nie pomoaga to można zastosować większą ekspozycje i pisać to na papierze. Polecam poczytanie o technice ekspozycji w terapii poznawczo-behawioralnej. Dobrze jest to robić z pomocą terapeuty, jak się bardzo boimy.

Ja w apogeum swojej nerwicy miałam kilka natręctw skumulowanych..byłam już tak zmęczona tym, że sama zaczęłam sobie w domu robić ekspozycje i to naprawdę działa.

Pamiętajcie do odważnych świat należy. A odważnym można być tylko wtedy, kiedy mierzymy się ze swoimi demonami.

Nina
ODPOWIEDZ