Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to derealizacja ? dopalacze :(

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

11 sierpnia 2013, o 19:43

Raster nie będę Cię okłamywał :) To wszystko zależy od Ciebie, jednym mija po 2 miesiącach innym po 2 latach...
Raz jest lepszy dzień a raz gorszy. Najwazniejsze zeby nie poddawać się jak się ma gorszy dzień.
Nie możesz sie skupiać na tym że chcesz zeby Ci to przeszło do konca wakacji, bo będziesz codziennie to analizował i odliczał dni, a wtedy napewno nie przejdzie.
Przedewszystkim staraj się zapomnieć że to masz :)
Pamiętaj, rób wszystko co byś robił nie mając DD. Nie rezygnuj z niczego, a nawet rób więcej :)
Nie mozesz sie zastanawiac nad tym kiedy to przejdzie, bo wtedy o tym nie zapomnisz.
To jest takie bledne koło i żeby je przerwać trzeba sobie tak zaplanować życie żeby móc z niego wyjść :)
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

11 sierpnia 2013, o 20:42

Myśli miałem dopóki się nie dowiedziałem, że to DD/DP. To była masakra, a od wczoraj, jak się o tym dowiedziałem czuje się o wiele lepiej, każdy Wasz post mnie umacnia. :twisted: Przez caly dzień miałem chyba ze 2 razy dziwne myśli (google :grr:), ale zbytnio się nimi nie przejąłem. Jutro wychodzę z domu na cały dzień do kuzynów, zobaczymy jak się będę czuł, ale myślę, że będzie dobrze, bo nawet jak myślałem, że mam zryty łeb/raka itd. to jak grałem z kuzynami w piłkę to całkowicie o tym zapominałem, chyba, że o tym sobie przypomniałem... wtedy napadały mnie straszne lęki, a teraz już wiem o co chodzi, więc myslę, że będzie jeszcze lepiej. ;)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

11 sierpnia 2013, o 20:49

No i tak trzymać! :) Pamiętaj, jeżeli DD/DP miałbym nazwać jakąkolwiek chorobą to tylko chorobą myśli. Zmień otoczenie myślowe czyli innymi słowy nie tkwij w tym temacie tylko własnie korzystaj z życia i wakacji. A zobaczysz że ten stan szybko zaakceptujesz i stanie Ci się obojętny. Bo na tym to polega, przestać się go bać, przestać kreować sobie strach. Gdy przestaniesz nad tym dumać i dasz mu po prostu być i samoistnie sobie przejść to ominie Cię 90% 'piekła' jakie większość z nas przechodziła właśnie przez umacnianie tego stanu lękiem który działa jak paliwo. Jak to mówią: 'Nie dolewaj oliwy do ognia a ogień zgaśnie'. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

12 sierpnia 2013, o 12:51

No zajebie sie chyba... już było lepiej, to mnie pojebana siostra przestraszyła i odrealnienie jeszcze bardziej się pogłębiło...
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 sierpnia 2013, o 12:58

Bywa, droga do realności jest kręta, na początku jest to tak że robisz 3 kroki w tył i 1 jeden w przód, z czasem się normuje aż w końcu te dobre kroki przeważają. Nie piszę Ci tego by Cię zdołować ale byś po prostu miał tego świadomość że to długi proces i takie zdarzenia jak wystraszenia przed siostrę lub jakieś inne emocjonalne przeżycia mogą na to wpłynąć. Ja sam wiele razy wpadałem głębiej przy regeneracji bo właśnie albo ktoś był nagle chory i to przeżywałem albo było za dużo stresu. Niestety, na to potrzeba czasu bo czas leczy rany. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

12 sierpnia 2013, o 15:54

A czym cie wystraszyla? :) chyba nie ze tym ze masz schiza albo co innego
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

12 sierpnia 2013, o 22:42

Stanęła za drzwiami, szedłem zamyślony, a ona krzyknęła BUUUUU (myślałem, że nikogo nie ma xD). Od razu naszły mnie myśli, że mi się pogorszy od tego itd. później szedłem do kuzynów (kur.. jak na fazie), czasami bywało lepiej, czasami gorzej. Nieraz praktycznie o tym zapominałem. Teraz trochę lepiej się czuję, prawie jak wcześniej. Jak wychodziłem z domu to zawsze gorzej się czułem (podczas DD/DP), bardziej wszystko porównywałem, cały czas o tym myślałem, chociaż jakbym dzisiaj nie wyszedł z domu to by mi nie przeszedł ten lęk, że pogorszyło mi się od tego, że przestraszyła mnie siostra. Już jakoś ogarnąłem, nie mam praktycznie żadnych lęków.

No ale jak sobie kobieta luźna w udach pomyśle, że nigdy mnie tak nie przestraszyła, a akurat teraz musiała, ale damy radę... :DD :luz:

Jedyne co mnie zaniepokoiło, to że przez kilka sekund poczułem się jak podczas snu. To też objawy dd/dp ? :shock:
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 sierpnia 2013, o 23:44

Tak Raster, to podstawowy objaw DD- Derealizacja = Sen na jawie + wiele innych symptomów które wyczytasz na tym forum a z kolei Derealizacja = obcość do samego siebie do własnej persony + również wiele innych powiązanych objawów o któych nie będę Ci pisał bo nie chce Ci dawać jakichś negatywnych sugestii i powodów do wkrętów. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

13 sierpnia 2013, o 19:51

Czytałem, że trzeba unikać wszystko co wywołuje jakikolwiek niepokój. Jak tylko wychodzę z domu czuję się jak na fazie. Gdy nie odczuwam niepokoju to mogę spokojnie wychodzić? czy lepiej siedzieć w domu i to przeczekać ? (xD...)

Chodzi bardziej o lęk czy o to żeby nie myśleć? bo lęku już prawie nie odczuwam, czuję się o wiele lepiej, niż zanim dowiedziałem się co to jest DD/DP, z domu prawie nie wychodzę, 1-2 razy w tygodniu na prawie cały dzień. :^
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

13 sierpnia 2013, o 20:03

Nie nie nie, Ty masz żyć normalnie nie ograniczać się, z domu jak najbardziej wychodzić tym bardziej że nie masz lęku. Chodzi o to by nie myśleć. A różne losowe sytuacje emocjonalne się zdarzają i to trzeba zaakceptować. Jeśli Ci się przez którąś z takich sytuacji stan pogorszy to się nie przejmuj. Rób dalej swoje i nie zrażaj się tym że może być wiele nieciekwaych dni. Życie jst brutalne, dzieje się w nim wiele. Nie możesz wejść pod 'klosz' bo się boisz że ktos Cię wystraszy, coś się stanie itp. Wtedy Twój lęk urośnie i zrobisz sobie taką górę której nie przeskoczysz tak łatwo. Choćbyś bardzo chciał to wszystkiego nie unikniesz, są rzeczy z którymi musisz się zmierzyć jak każdy z nas.

Więc żyj odważnie, nie ograniczaj się, przeznacz małą część umysłu na DD ale nie zważaj na nie. Żyj jakbyś tego nie miał a zaczną dziać się cuda i raz dwa z tego wyjdziesz. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

13 sierpnia 2013, o 20:06

Lęków już praktycznie nie mam, tylko chodzi o to, że jak wyjdę z domu to nierealność bardziej się nasila (już się tego nie boję ! :D) i bardziej o tym myślę, a chyba chodzi o to, żeby przestać o tym myśleć. Może chociaż teraz będę miał motywacje, żeby się skupić na lekcji (taa...xD), bo jak się skupię/wczuję nad czymś to zapominam o DD/DP.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

13 sierpnia 2013, o 20:17

Dokładnie tak i tego się trzymaj, z takim podejściem ani się obejrzysz a DD Ci zniknie bo widzę że Twój umysł ma świetne warunki ku temu. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

13 sierpnia 2013, o 20:26

Jedyne co mnie niepokoi, to to, że nie mogę o tym zapomnieć (no, chyba, że tak jak pisałem w coś się wczuję, chociaż teraz jak sobie o tym przypomne to i tak mnie nie rusza), też masz z tym problem?

Jeśli się nie boję, a często o tym myśle (dzisiaj mało o tym myślałem, bo byłem zajęty, kilka razy o tym pomyślałem i teraz trochę o tym myśle, bo siedzę na forum xD) to jest szansa, żeby DD/DP zniknęło?
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

13 sierpnia 2013, o 20:37

Stary, jasne że jest, i nie żadna szansa tylko pewność! Ty musisz być pewny tego że to Cię opuści bo opuści na pewno. Pomóź w tym sobie właśnie takim pozytywnym nastawieniem. Tak jak pisałem dawniej, wyobraź sobie że jesteś jak pociąg i pędzisz 300km/h, przed siebie. Z takim nastawieniem wszelkie lęki i obawy zostawiasz w tyle.

My jako ludzie mamy wspomnienia, to jest normalne, jednak one słabną i stają się coraz mniej wyraźne gdy nie skupiasz się na tym. Ja to nazywam zmianą otoczenia myślowego. Robisz to samoistnie gdy nie siedzi na forum, gadasz z kimś, grasz sobie w gry na kompie itp. O to własnie chodzi, jak najmniej w tym tkwić i umysł sam się skupi na tym co aktualnie robisz, na otoczeniu w któym aktualnie się zanjdujesz. Gdy siedzisz na tym forum to pierwsze co widzisz to właśnie nazwy zaburzeń na starcie, dobrze jest sobie wejść w to otoczenie gdy masz jakiś problem lub chcesz jakiejś rady. Jednak w aktualnym stanie staraj się nie robić tego zbyt często bo wtedy tkwisz w tym otoczeniu myślowym o DD bo w końcu to forum jest o tym i innych zaburzeniach. Także to normalne że nie będziesz cały czas skupiony na tych innych rzeczach, że będziesz myślał o DD. W końcu zajmuje to sporo Twoich myśli i będzie Ci wskakiwało do głowy. Gdy tak się dzieje po prostu to zaakceptuj i nie walcz z tym. Bo im więcej walczysz z jakąś myślą tym bardziej natrętnie ona przychodzi. Gdy już nie chcesz o tym myśleć po prostu zmień otoczenie myślowe. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

13 sierpnia 2013, o 20:41

Mam pewność, że mnie to opuści, bardziej mi chodziło o to czy jest szansa, żeby opuściło, jak będę o tym myślał, a nie będę miał lęków. Chociaż wydaje mi się, że myśli z czasem też ogarnę, bo już jest trochę lepiej. ;)
ODPOWIEDZ