Chciałbym się podzielić moją historią ii jestem ciekaw waszej opinii na temat mojej sytuacji i ewentualnie jakichś rad.Mianowicie odkąd pamiętam zastanawiało mnie to jak to jest ,ze ja to ja , i dlaczego tak jest,pamiętam jak byłem mały powiedziałem koledze,ze miałem WRAŻENIE jakby wszyscy wokół mnie byli aktorami zatrudnionymi ii ,ze moje zycie to jakiś film.Czułem się inny taki wyjątkowy.Z biegiem czasu zrozumiałem ,ze każdy z osobna ma swój światopogląd ii jest wyjątkowy sam dla siebie ii ,ze pewnie każdy się zastanawia czasem jak to jest ,ze ja chodze,mówie patrze.. Miałem bardzo ciężkie dzieciństwo codziennie żyłem w lęku ii stresie praktycznie do 16 roku życia.W tym czasie wyprowadziłem się i zamieszkałem u babci wciaz miałem bardzo dużo sytuacji bardzo stresowych w miare regularnie .Od zawsze miałem problemy z koncentracją i pamięcią ii takie uczucie jakby mój umysł był strasznie skomplikowany nie mogłem go pojąc ,miałem taki mętlik często .Byłem zawsze bardzo wrażliwy i emocjonalny zawsze wszystko brałem do serduszka ,bardzo przejmowałem się byle czym strasznie długo.Miałem też problem z rozróżnieniem emocji , generalnie emocje to dla mnie coś strasznie dziwnego i tajemniczego nie rozumiem ich a nawet powodują u mnie niepokój w tej chwili.Nie rozumiałem samego siebie nigdy.lUBIŁem oglądać filmiki , teledyski czy grać w gry typu(wolfenstein np) gdzie akcja jest odgrywana oczami bohaterów boo wiedziałem ,ze inni ludzie też tak widzą jak ja . Gdy pomagałem mamie czy bawiłem się z dzieciakami nie myślałem o tym,pozniej poszedłem do szkoły ,gimnazjum ,technikum generalnie zawsze odczuwałem taką obcość do siebie i swojego ciala w rożnych natężeniach ,czasem to odczucie znikało do minimum ,często gdy byłem zmęczony lub po awanturze w domu często mnie odcinało tylko ,ze nie skupiałem się na tym bo akurat miałem inne zmartwienia niż obserwacja siebie .Trzy miesiące temu poszedłem na impreze ,wypiłem 2 piwa ,strasznie rzadko piłem ze względu na to ,ze trenuje BJJ ii MMA wiec byłem podpity,koledzy zaproponowali kryształ. NIgdy nie brałem takich rzeczy ale ,ze byłem podpity iiii nie chciałem być gorszy skusiłem się
.Szczerze to nie odczuwałem chyba działania tego narkotyku ,bardziej te 2 piwa szczerze ,może coś na pograniczu z placebo i podniecenie które myśle ,ze wystąpiło u mnie ze względu na fakt ,ze wziąłem zeby zaimponować 
.Impreza trwała do południa wiec wziąłem jakieś 300 mg tego cholerstwa chyba całkiem sporo jednak na 1 raz ale jak mówiłem nie specialnie to na mnie działało .Byłem podekscytowany bo przyszli do mnie ludzie do których czułem duży respekt dlatego chyba nie czułem takiego zmęczenia i to było podniecenie ii ekscytacja jak mówiłem niżeli działanie tego narkotyku ale może mi się wydawało.Pozniej zapaliłem 2'' wiaderka''(lufka z trawą na raz) ii odcięło mnie kompletnie ,to było straszne ale po całej nocy nie przespanej nie dziwne.Dostałem strasznego ataku paniki,pamiętam ,ze wystraszyłem się kolegi nawet nie wiedziałem co się dzieje .Od tego momentu moje życie się przewróciło do góry nogami 
.Wytrzeźwiałem troszke ,koledzy poszli do domu,powiedzieli mi ,zeby się wyluzować zrobić meliske bo to świństwo musi zejść aa to nie jest za przyjemne . Czułem się wyczerpany, poszedłem spać jednak śniły mi się głupoty jakieś ii obudziłem się wystraszony, wciąz czułem lęk ,ze coś jest nie tak ze mną. Pierwsze co zrobiłem to zacząłem czytać po internetach objawy przedawkowania , schizofrenie ,psychozy po mef i to był mój rytuał przez jakiś miesiac,dwa.Zacząłem mieć jakby takie mroczki przed oczami wiec pierwsza myśl uszkodzenie mózgu jak nic 
.Pewnego dnia wpadłem na wpis kogoś na jakimś forum o narkotykach gdzie właśnie ktoś opisał jakieś podobne objawy właśnie ii ,ze lekarz mu postawił diagnozę nerwicową ,zacząłem czyytać właśnie bloga Victora ii spadł mi kamień z serca ,zacząłem się uspokajać .Rozmawiałem z kolegą też o tym który powiedział mi ,ze to bardzo grozny dopalacz ii strasznie się wystraszyłem i zadzwoniłem do taty ,wyżaliłem mu się (oczywiście bez szczegółów) On powiedział ,zee też tak miał tylko ,ze choruje na schizofrenie.MOj dziadek też na to choruje wiec strasznie się poczułem tym bardziej ,ze po wpisaniu objawów wyskoczyła mi schizofrenia właśnie w proponowanych .Kiedyś stojąc przy lustrze doznałem dosyć dziwnego uczucia i sobie ta pomyślałem patrz..gdybyś kiedyś się skusił na coś cięższego niż trawa raz na tydzień to byś sobie pewnie wmówił ,ze to przez to.Szkoda ,ze sobie to przypomniałem dopiero teraz. Zawsze czułem się troche dziwnie to znaczy tak jak mówiłem dziwiły mnie moje emocje nie rozumiałem plus to dziwne uczucie obcość świata i siebie. Boje się ,ze jeśli lekarz powie mi jednak ,ze to schizofrenia to będzie koniec,załamie się totalnie.Najgorsze jest to zagubienie .. np jestem na siłowni ii czuje jakbym to było obce mi miejsce,logicznie wiem gdzie jestem ale czuje jakby było obce,w sumie gdziekolwiek pójdę tak mam:(.Myślę ,ze przed tą feralną imprezą zaczął szukać po necie info o schizofreni możliwe ,ze też bym się nakręcił lecz na pewno szybciej bym się ogarnął.Teraz gdy wiem ,ze wziąłem coś niebezpiecznego i poczuje się jakoś dziwnie co zdarzało mi się często i cały czas zdarza ,pierwsza myśl to schizofrenia .Boje się ,ze straciłem swoje zdrowie ii przekreśliłem wszystkie plany na przyszłość:(. Chciałbym przeprosić Administratorów jeśli za mały spam bo co prawda już opisywałem wcześniej swoją sytuacje jednak ,nieee wdrożyłem w te wpisy kilku bardzo ważnych informacji aa nie mogłem edytować.Pozdrawiam
