Na 3 roku studiów wciągnąłem się w te błędne koło lękowe, zawaliłem studia i wróciłem do domu. Jakoś przypadkiem znalazłem to forum i w końcu zrozumiałem co mi jest. Postanowiłem że pójdę do jakiejkolwiek pracy żeby się przełamywać, jednak nie za bardzo pomogło, bo cały czas coś robiłem źle. Dopiero po wyjeździe za granice i pracy po 15h gdzie nie miałem czasu na skupianiu się na sobie i na myślach zauważyłem poprawę.
Wróciłem do Polski i niestety się pogorszyło. Dlatego stwierdziłem że już za długo się z tym męczę, ewidentnie sobie nie radzę, więc czas pójść do specjalisty.
Tylko nie wiem jak się za to zabrać, czy najpierw musi mnie zdiagnozować psychiatra żebym mógł iść do psychoterapeuty, czy psychoterapeuta może sam zdiagnozować. I jaki wybrać nurt, myślałem nad poznawczo-behawioralną.
No to chyba tyle, pozdrawiam
