Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

cześć. Przeczytajcie proszę

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
filifionka01
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 5 maja 2018, o 14:15

7 maja 2018, o 13:43

Cześć. Cieszę się że trafiłam na to forum. Jakoś tak mi lepiej że nie jestem całkiem sama z moją przypadłością. Mam na imię Gosia i mam 25 lat. w 2015 roku wyszłam za mąż, mam 1,5 rocznego synka. Kiedy się to wszystko zaczęło to trudno mi powiedzieć. Pierwszy incydent miałam chyba coś w wieku około 10 lat. Pamiętam że grałyśmy z koleżanką w piłkę i ja już chciałam iść do domu (robił się już wieczór) a ona nie chciała mnie puścić do domu. Wtedy sobie pomyślałam "jakbym się źle poczuła to bym poszłą do domu a ona by nie była obrażona) i tak się stało. Nagle zrobiło mi się tak jakby słabo, miałam poczucie że nie dotrę już do domu, serce zaczęło mi szybko bić. Mama nie wiedziała co się stało, jakoś mnie uspokoiła, ale na wszelki wypadek zabrała mnie do lekarza kilka dni później, miałam robione badanie i wyszły w porządku. Uznałyśmy to za jednorazowe jakieś zdarzenie. Niestety, zaczęło to się odnawiać, pojawiać w nieregularnym czasie, ale były to tylko "chwilowe " przypadki które szybko mijały kiedy się uspokajałam. W wieku ok 13- 14 lat zaczęły się pojawiać gorsze dni. Trwały one około tyogdnia lub dwóch kiedy to ciągle miałam uczucie "strachu" i tego że coś mi się stanie, że zemdleje. Zazwyczaj najczęściej pojawiały się te dni latem i wiosną. Nie umiałam sobie z tym poradzić, siedziałam gdzieś w kącie przed komputerem, dużo płakałam, nie miałam siły na nic. Wtedy też poszłam do psychologa i na różne inne badanie. Wszystko było ok. I tak jest cały czas do tej pory. Takie "gorsze dni" aktualnie trwają coś około miesiąca, ostatni raz miałam tak w 2015 roku, póżniej zaszłam w ciąże, wszystko było ok aż do teraz a dokładnie od zeszłego poniedziałku. Wiedziałam że to wróci, tylko nie sądziłam że to wszystko jest takie trudne :( ok miesiąc temu kiedy wracałam z pracy do domu samochodem nagle dziwnie sie poczułam, zaczęło mi się robić gorąco, czułam szybkie bicie serca, myślałam że zemdleję. Ale to było tylko chwilowe, minęło. Natomiast teraz znowu mam to okropne uczucie bezradności, płaczu, Czasem pojawia się szybki puls, duszność, boję się że zemdleję, nie mam ochoty nigdzie wychodzić ani nic robić co jest teraz podwójnie ciężkie mając dziecko z którym jednak trzeba wyjść np na spacer. Mam takie uczucie jakbym żyła w jakiejś bańce a za chwilę wszystko zniknie. W całym swoim życiu byłam kilka razy u psychologa, raz u psychiatry. Psychiatra powiedział że wszystko ze mną w porządku a psycholog stwierdził u mnie zaburzenia lękowo-depresyjne. Zaproponował mi spotkania na które chodziłam ale nie pomagały, pierwsze dwa spotkania były o moich odczuciach a później te spotkania były bez sensu bo poruszane były jakieś tematy kompletnie nie związanie z problemami z którymi przychodziłam do psychologów. Dodam że to moje samopoczucie mija sama po około 3-4 tygodniach. Zwykle odnawiało się to co rok lub dwa razy do roku. Bardzo się boję ponieważ teraz mając synka nie mogę sobie pozwolić na takie chwile bezsilności. Nie mam za bardzo z kim porozmawiać, mąż raczej jest osobą twardo stąpającą po ziemi i nie wierzy że można mieć jakieś zaburzenia i że sobie coś po prostu wymyślam. Przyjaciół nie mam, sama w sumie nie wiem dlaczego bo jestem miłą osobą, przyjaźnie licealne niestety się rozpadły
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

7 maja 2018, o 13:59

Witaj ! Dobrze, że z nami jesteś :)
To co opisujesz faktycznie wskazuje na nerwicowe problemy. Wiemy co czujesz, bo każdy z nad przez to przechodzi, bądź przechodzil :)
Najważniejsza informacja jest taka, że z tym mozna sie uporac i przerwac błędne kolo.
Zapoznaj sie z materialami na forum i.. dzialaj !
W razie potrzebu, pisz śmiało :)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

7 maja 2018, o 14:06

Cześć Gosia😊
Tak jak wyżej koleżanka pisze...weź się za materiały.Posluchaj,poczytaj.Bedzie dobrze.Wyjdziesz z tego tylko musisz zaakceptować to co się dzieje.Dzialając uporasz się z nerwą i zobaczysz że nie ma tego złego.
Jesteś silniejsza niż Ci się wydaje więc do dzieła.

Powodzenia i jak coś to masz tu Nas :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ