Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cześć z Łodzi.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sirred44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 6 kwietnia 2016, o 13:41

6 kwietnia 2016, o 14:45

Cześć ,
nie wiem o czego mam zacząć bo myśli mi wirują i w sumie nie wiem co ma dla Was sens, a co nie.
Zacznę może od tego, że Mateusz mam na imię , mieszkam w mieście Łódź i sam nie wiem do końca co mi dolega.
Nazwa strony "zaburzeni" przykuła moją uwagę , dlatego postanowiłem napisać.
Przeglądałem forum wnikliwie , czytałem posty Victora i nie tylko , w sumie wszystko co widziałem "podciągałem" pod moje objawy.
Jak bym miał zebrać wszystko w "kupę" o tak sobie myślę , że mam 90% z tego co tu wyczytałem , gdzie w rzeczywistości może z 5% jest realne.
Od paru lat cierpię na bóle głowy , pleców , karku klatki piersiowej czy kończyn (mrowienia , kłucia etc) , napady bólowe występujące w sytuacjach stresowych .
Od chwil wystąpienia wewnątrz siebie czuje , ze to rak albo coś skrajnie idiotycznego. Przy bólach głowy załamuje się tłumacząc to "tętniakiem" albo jakimś innych schorzeniem , ból przechodzi na nogi , kręgosłup czy inne części ciała wmawiam sobie , ze to pewnie przerzuty więc wiele mi nie pozostało...
Miałem w życiu takie okresy , ze z pewnych przyczyn osobistych - w stosunku do danych osób wybuchałem gniewem i krzykiem , czego następstwem przez następny tydzień były napady bólowe , lękowe (głównie o życie członków rodziny) .
Tak to się kształtowało przez parę lat .

19 marca NAGLE w domu we śnie zmarł mi tato.
Tato nie był moim tylko Ojcem , był moim przyjacielem , kumplem i najlepszym spowiednikiem.
Wszystkie dolegliwości o których wspomniałem wróciły z siłą taranu czyli pomnożone razy 450% .
Nie wspominając o bólach jakie miałem przez kilka lat , wmawianiu sobie różnych chorób (głównie śmiertelnych) , doszło do tego wiele innych czynników o których nie miałem wcześniej pojęcia.
Nasilił się każdy ból , w dwa dni zjadam 30 ibuprofenów , słoik ketonalu , paczkę apapu i wiele leków nasennych jak "nasen" "Ketrel" .
Staram się każdy ból "zabić" prochem z obawą przed tym , że będzie bolało mnie coś więcej , z drugiej strony jednak boje się zjadać następnych leków z obawy o utratę zdrowia , jednak lęk spowodowany tym , że może boleć mnie coś więcej jest silniejszy niż rozwaga. Dawki leków zapodaje sobie końskie tłumacząc to tym , ze mam 203 wzrostu i ok 125 kilo wagi (więc w mojej opinii potrzebuję więcej).
Staram się myśleć trzeźwo ale średnio mi to wychodzi.
To samo dotyczy leków nasennych które przyjmowałem już wcześniej ale bardzo sporadycznie muszę brać bo nie usnę , ale jak biorę to boje się , że już nie obudzę.
Błędne koło którego nie umiem zatrzymać.
Do wszystkiego dochodzi to co miałem zawsze w sytuacjach stresowych czyli uczucie lęku i obawy o... o kazdą bliską mi osobę , o to , że zostanę sam.
O narzeczoną o mamę czy nawet teściów.
Do tego ten ścisk/glut w gardle i wieczny wewnętrzny strach..
Dziś jestem pierwszy dzień w pracy po przerwie ponad 2 tyg z wiadomych przyczyn dzis dzwoniłem już 11 razy do mamy pytając czy wszystko dobrze i kilka razy do narzeczonej , pytając o to samo, a w pracy jestem dopiero 4 godz.
Powiem szczerze , że nie wiem o co z tym wszystkim chodzi , nie twierdzę , że ro nerwica , nie wiem czy to nie depresja a reszta może sobie do tego wróciła.
Objawy moje myśląc trzeźwo pokrywają się z wieloma wymienionymi w Waszych postach , do tego walka ze snem i bólem poprzez zapodawanie sobie leków.
Nie wiem czy to konsultować gdzieś z kimś czy przeczekać.
Nie wiem nic.
Taki jestem i takie mam problemy.
Wiem , że robie źle ale nie przekonuje mnie to do zmiany toku myślenia - przeciwnie pogrąża mnie co raz tobardziej.
Pozdrawiam :friend:
kucyki46
Gość

6 kwietnia 2016, o 18:03

Witam swojaka :) Mateusz - to są typowe objawy hipochondryka. Nerwica lękowa z epizodem depresyjnym. Miałem dokładnie to samo. W moim przypadku to się zaczęło, po śmierci dziadka, który był takim samym autorytetem "kumplem" i ogólnie wszystkim, jak dla Ciebie ojciec. Z tym, że umierał powoli. Niby byłem z tą myślą pogodzony, a jak to się stało to po 2 tygodniach od pogrzebu zaczęła się burza z tsunami :) Ano właśnie - ten natłok myśli jakby tysiące obcych głosów jednocześnie stało nad głową i szeptało, każde co innego. Żaden człowiek by tego nie wytrzymał, organizm musi gdzieś dać upust tej rozterce i daje w postaci przeróznych "objawów" Z resztą - nic dziwnego. Osoby bliskie, kochane stanowią duży kawał naszego życia. Kiedy odchodzą trzeba się jakby nauczyć żyć od nowa. W głowie musi się ułożyć. Świetnie, że masz bliskich, nie szczędź sobie czasu spedzanego z nimi. Ciepło zawsze buduje. Co do zaburzeń - spokojnie! - można nad tym zapanować. Po pierwsze, jak to mówi mój znqajomy - trzeba poznać język wroga! Po to tu jesteś. Musisz sobie uświadomić co to te lęki, dlaczego i po co? (tego ostatniego jeszcze w sumie nie rozstrzygneliśmy :), więc 8-go będzie pogadanka, jak widzisz info u góry). PAMIĘTAJ - jedynie człowiek świadomy może brać odpowiedzialność i zaprowadzać pozytywne zmiany. Materiały i ogrom wiedzy z forum są do Twojej dyspozycji, a ludzie, którzy przeżywają podobne katusze chętnie udzielą Ci WSPARCIA, ZROZUMIENIA i odpowiedzą na ew. pytania. Miłego ODBURZANIA! :)
Awatar użytkownika
sirred44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 6 kwietnia 2016, o 13:41

7 kwietnia 2016, o 12:40

Dżem dobry ,
dzięki za odpowiedź i za miłe słowa.
Czytam ,czytam i jeszcze raz czytam.
Wnikliwie , wszystko , każdy dział forum .
Szukam też odpowiedzi na parę pytań mni. na to czy praca w której czuje się wypalony , którą przestałem lubić ma duży wpływ na samopoczucie i pogłębianie się wszystkiego ?
Pracuję w handlu , teraz jestem w pracy jak nie ma klienta a tak czasami bywa nawet przez 2 godz. to mam straszną wirówkę w głowie , siedzę myślę i brnę dalej w swoją głowę nie wiem po co.
Więc chyba mogę stwierdzić , że praca ma wpływ jednak.
Raz jeszcze dzięki za odpowiedź ;) !
ODPOWIEDZ