Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cześć :) Niepewna i znerwicowana.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pannazuzanna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 29 czerwca 2016, o 17:09

29 czerwca 2016, o 17:33

Mam 23 lata. Pierwszy atak paniki miałam miesiąc temu. Od tamtej pory boję się. Po prostu. Czuję, że się boję i juz. Nie ważne czego (listę moich lęków napisze później :D ). Od miesiąca chodzę na psychoterapię, trochę układam sobie w głowie moje zycie.
Na samym poczatku mojej choroby wszystko mnie bolało. Oczywiscie byłam przekonana ze jestem na coś śmiertelnie chora. W mojej głowie chorowałam już na : chorobę Crohna, perforację jelit, rak jelita grubego, rak piersi, rak narządów rodnych, torbiel na jajniku, stwardniene rozsiane, udar mózgu, inne choroby neurologiczne oraz oczywiście psychiczne :). Odwiedzałam już lekarzy takich jak: lekarz pierwszego kontaktu, ginekolog, gastrolog, urolog, neurolog, psychiatra. 3 pobyty na SORze. Po psychoterapii trochę odwrażliwiłam się na moje objawy fizyczne i je po prostu olewam (nawet jak cos zaboli to wiem, że to zasługa umysłu i NAGLE CUDOWNIE PRZECHODZI).
Teraz przechodzę przez okropne odrealnienie. Jaskawość kolorów świata po prostu mnie przeraża. Nie czuję nic. Nie cieszy mnie "czarny USOS" (dzięki mojemu narzeczonemu zaliczyłam sesję bo już byłam jedną nogą poza studiami), nie cieszy mnie przyszły ślub i założenie rodziny. Wręcz się tego boję. Wszystkie moje lęki i obawy zrzucam od razu po pojawieniu się na mojego narzeczonego. Troche traktuje go jak śmietnik. Na szczęscie A. stara się mnie zrozumieć. Jest mu ciężko i nie dziwię się, bo sama siebie nie rozumiem, ale on przy mnie trwa. Moja niepewność co do ślubu została od razu mu przekazana wraz z niepewnścią co do moich uczuć wobec niego. Nie zdenerwował się. Nie oburzył się. Przyjął to na spokojnie i powiedział, że to tylko objaw mojej przeklętej choroby i minie tak jak lęk przed chorobami i niepełnosprawnością. Święty człowiek... Tylko dzięki niemu jeszcze trwam i jakoś funkcjonuję bo daje mi nadzieję na dobre życie. Ciągnie mnie za fraki żebym nie zaniedbywała swoich obowiązków (studia... hm, ten semestr zdałam dzięki jego podbudowaniu, czekaniu na mnie w samchodzie pod uczelnią i chwaleniu za każdy mały kroczek naprzód... wytrzymałam 1h sama na wykłądzie? Super!).
W chwili obecnej jestem strasznie zdezorientowana i w głębi siebie wiem, że to przejściowe, muszę się z tym uporać i mam nadzieję, że to forum mi w tym pomoże :)
Pozdro! ;)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

29 czerwca 2016, o 18:09

Pannnazuzanna Witaj na- forum służym , radą i wsparciem ! Fajnego masz narzeczonego !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
pannazuzanna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 29 czerwca 2016, o 17:09

30 czerwca 2016, o 08:20

schanis22 czesc :) Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile radości sprawiło mi twoje ostatnie zdanie. Co prawda szczęście było chwilowe ale w moim obecnym stanie bardzo potrzebne. Dziękuję :)

-- 30 czerwca 2016, o 08:20 --
schanis22 czesc :) Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile radości sprawiło mi twoje ostatnie zdanie. Co prawda szczęście było chwilowe ale w moim obecnym stanie bardzo potrzebne. Dziękuję :)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

30 czerwca 2016, o 15:04

Witaj pannazuzanna :) Zapraszamy do dzielenia się swoimi przeżyciami, bo chyba najlepiej zrozumie, ktoś kto zna zmagania z zaburzeniami z autopsji :) Pozdrawiam Cię serdecznie i powodzenia!
ODPOWIEDZ