covid - pogorszenie nerwicy?

Azja · 3 grudnia 2021, o 19:23

WITAM, jest tu nowa. Forum czytam od dwóch lat ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się napisac. Mam nerwicę od ponad dwóch lat, radziłam sobie całkiem nieżle.
Niestety tydzień temu zachochorował na covid. I coś złego zaczęło się ze mną dziać z moją głową. Sama już nie wiem czy to nerwica czy covid. Zaczęlo sie od silnych szumów usznych, uczucie cięzkości, wypełniania głowy, uszu, jakiś haos w głowie, mega dretwienia twarzy , głowy , uczucie odtatywania, zapadania podczas zazypiania silna derealizacja i oczywiście lęk. Miał może ktoś tak podczas covid?

martynka · 3 grudnia 2021, o 21:55

Ja tak miałam kochana, więc tak może być, spokojnie

Azja · 3 grudnia 2021, o 22:10

Dziękuję za odpowiedź, też po covidzie miałaś takie objawy?

Fabrizo · 3 marca 2022, o 15:24

I jak Minęło?

martynka · 17 marca 2022, o 11:47

Oczywiście, że minęło

Marcelina 32 · 30 marca 2022, o 20:10

Cześć. Tak się złożyło że pod koniec grudnia miałam nawrót nerwicy i kiedy już powoli wychodziłam na prostą to złapałam covid w lutym br. po którym moja nerwica rozgalopowała sie na całego. Nie wychodziłam z łóżka przez 15 dni i dostałam przez to coś na kształt agorafobii.
Pozatym moje lęki i ataki paniki nasiliły mi się mocno. Czy to możliwe że covid wpływa jakoś na układ nerwowy?

grzeslaw · 3 kwietnia 2022, o 14:43

Marcelina 32 pisze: ↑
30 marca 2022, o 20:10
Cześć. Tak się złożyło że pod koniec grudnia miałam nawrót nerwicy i kiedy już powoli wychodziłam na prostą to złapałam covid w lutym br. po którym moja nerwica rozgalopowała sie na całego. Nie wychodziłam z łóżka przez 15 dni i dostałam przez to coś na kształt agorafobii.
Pozatym moje lęki i ataki paniki nasiliły mi się mocno. Czy to możliwe że covid wpływa jakoś na układ nerwowy?

Hej, nie wiem czy covid wpływa na układ nerwowy w sensie somatogennym, ale zdecydowanie wpływa od strony psychicznej (mam tu na myśli lęk związany z chorobą, czy też lęk/depresję związane z izolacją). Sam jak miałem covid to przeżywałem emocjonalny kryzys. Jak dla mnie to wręcz normalne, że lęki i ataki paniki Ci się nasiliły po tym jak złapałaś chorobę która wzbudza tyle lęku w społeczeństwie (tym bardziej wśród nas nerwicowców) i jeszcze zmusza do izolacji, siedzenia w domu. Poza tym gorszy stan zdrowia w chorobie zazwyczaj nie wpływa pozytywnie na psychikę.