Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Do Ciasteczka...

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

30 stycznia 2016, o 11:05

Przeczytałam kiedyś Twój post, że natrętne myśli trzeba wyśmiać lub zastąpić je innym obrazem... Ja od pewnego czasu z różną intensywnością mam natrętne myśli o tym, że umieram i np. jak jest po śmierci... jedyne co staram się robić to po prostu w nie nie wchodzić (choć nie zawsze wychodzi)... Nie moge jednak wymyślić czym mogłabym ten obraz zastąpić, aby je po prostu wyśmiać... Może masz jakiś pomysł bądź radę?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 stycznia 2016, o 11:14

Może spróbuj wyobrazić sobie to jakoś humorytycznie. Oto umierasz a tam się okazuje, że otwiera Ci Odyn z Valhalli i jest impreza ale mówi, że już nie ma miejsc? :D
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

30 stycznia 2016, o 11:20

Dzięki... najgorzej to uwierzyć, że to nie jest prawda, bo za tym idzie dziwne samopoczucie wywołane przez lęk.. Choć już niejednokrotnie były te myśli to znowu: a może teraz to faktycznie prawda i się zastanawiam...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 stycznia 2016, o 11:29

Nie ufaj negatywnym myślom w zaburzeniu- są podyktowane atmosferą w umyśle. A ona jest, jak wiadomo, w tej chwili mało kolorowa, stąd i takie rzeczy przychodzą do głowy. Ale to ty wybierasz jak się do nich ustosunkujesz. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

30 stycznia 2016, o 13:34

A może jakiś sposób na zastąpienie obrazu lękowego... mianowicie mam również obraz i wielki lęk, że jak podejmę decyzję o małżeństwie to dostanę mega lęku (nie będę mogła wykonać najprostszych czynności)... Kiedy się to pojawia, to zaraz tłumaczę sobie, że to potwierdzenie, że nie nadaję się do małżeństwa i uciekam od decyzji... Czy tak rzeczywiście jest? Proszę o radę jak traktować te natręty?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 stycznia 2016, o 14:18

Możliwe, że cię przeraża jakoś małżeństwo, albo nie jesteś gotowa, to jest kwestia indywidualna jak człowiek podchodzi do takiej decyzji. Ale prawda jest też taka, że zaburzenie i natręty czepiają się ważnych rzeczy, więc jest to kolejna mała obsesja. Zastanów się czego chcesz w życiu a potem natręty traktuj tak, jak na to zasługują.
Wyobraź sobie siebie jako pannę młodą która usiłuje latać z odkurzaczem po domu, który to zaplątuje jej się w suknie :D a potem się okazuje, że nie masz mopa, więc musisz użyć welona do podlogi. No nie wiem, to jest głupie, ale wiesz o co chodzi? ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ