Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cholera wie o co mi chodzi

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

5 marca 2018, o 19:37

Cześć kochani :)
dawno mnie tu nie było, z nerwiczką jako tako sobie radziłam.
Chyba teraz nerwica zaczeła czepiać się mojego małżeństwa i mojego męża.
Mój mąż jest dość specyficzną osobą, dużo gada choć nieraz nie zna się na tym ale musi się wypowiedzieć cholera wie po co. I to mnie strasznie męczy to jest gadanie bez sensowne. Jestem przy tym cała spięta itp. Tak samo jak cały czas myślę, że męczy on ludzi. Od jakiegoś czasu nie wychodzę z nim do znajomych bo po 1 nie mamy czasu, a po 2 jestem cała spięta jak on coś mówi w towarzystwie bo nie wiem z czym wypali i co najważniejsze co sobie ludzie pomyślą. Non stop rozmyślam, co ludzie o nim myślą, że pewnie myślą, że mam z nim ciężko itd. Jestem cały czas w obawach.
Przeraża mnie fakt, że mnie własny mąż męczy! A co będzie dalej? Jest dla mnie dobry itd, nieraz zdarzają się kłótnie ale nie wyobrażam sobie aby od niego odejść bo go kocham. Tylko szkoda, że nie jest inny... Wiem to dziecinne ale musiałam się wyżalić. Może kiedyś ktoś też takie coś miał.
Dziękuje za odpowiedzi :)
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

5 marca 2018, o 21:14

Cześć Tacia :)
Wiem co masz na myśli mówiąc, że Twój mąż dużo gada i przy tym nie do końca na tym czym się zna itd. Podobną sytuację mam ja, tylko że ze swoją matką. Często mówi dużo rzeczy na tematy, na których się nie zna, nie ma sensu / potrzeby wypowiadania się i ogólnie mam wrażenie że mówi tylko po to, żeby mówić. Z tego co widzę to po prostu taki jej charakter, nawyki i w pewien sposób,jest to też jej metoda, na odreagowywanie emocji w wątpliwie dobrych relacji z mężem. Po prostu musi się wygadać z emocji.
Sam po sobie też widzę że często mnie to bardzo irytuje, wkurza (mojego ojca podobnie). Niestety nic z tym w stanie zrobić nie jestem i Ty jak myślę podobnie :) Czasem zwracałem na to mamie uwagę, pytałem dlaczego tak mówi, jaki jest tego cel itd. niestety nic to nie zmieniło :DD Taki jej urok i tyle, trzeba z tym żyć.
Swoją drogą tak jak już zauważyłaś my też trochę popadamy w obsesję na tym punkcie i jesteśmy nieco przewrażliwieni na te zachowania drugiej osoby. A nawet jeżeli Twój mąż kogoś zanudza to jest to tylko i wyłącznie jego wina nie Twoja.
Także nie jesteś w tym sama ;)
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

5 marca 2018, o 21:51

No tak tylko ja bardzo przejmuje sie opinia innych ludzi i chcialabym zebysmy byli lubiani. Chcialabym zeby go ludzie lubili bo mi wtedy byloby latwiej a on ma gdzies czy go lubia czy tez nie.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

5 marca 2018, o 22:47

Moja matka gada odkąd pamiętam,non stop,je- gada,myje się- gada,sama do siebie ale myśli ,że do innych,chyba tylko jak śpi nie gada,mówienie żeby się zamknęła nic nie daje ,to chore,męczące bo gada w kółko to samo,bardzo pesymistyczne i dołujące rzeczy,negatywne,tonem wykrzykującym,napastliwym, wszyscy wokół niej zaraz są nastawieni bojowo,wrogo ,strasznie wkurzające,męczące,człowiek nie może skupić się na własnych myślach tylko ciągle słyszy jej ujadanie,tak jak kolega napisał pewnie to jakiś rodzaj wyładowania nerwicowego? mojej matce już nic nie pomoże,jest chora i umrze chora ale Ty męża zaprowadz na jakąś terapię bo kiepsko to widzę.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

5 marca 2018, o 22:53

Tacia pisze:
5 marca 2018, o 21:51
No tak tylko ja bardzo przejmuje sie opinia innych ludzi i chcialabym zebysmy byli lubiani. Chcialabym zeby go ludzie lubili bo mi wtedy byloby latwiej a on ma gdzies czy go lubia czy tez nie.
Ale może po prostu Twój mąż taki jest i już, taki ma charakter. Skąd wiesz że nie będziecie lubiani, czy ktoś Wam coś wytykał z powodu gadulstwa męża? Doznaliście jakichś przykrości? Myślę że nie ;) A jeżeli Twój mąż dość długo obraca się w środowisku jakim jest to raczej został zaakceptowany taki jaki jest i tyle.
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

7 marca 2018, o 15:50

Celine Marie pisze:
5 marca 2018, o 22:47
Moja matka gada odkąd pamiętam,non stop,je- gada,myje się- gada,sama do siebie ale myśli ,że do innych,chyba tylko jak śpi nie gada,mówienie żeby się zamknęła nic nie daje ,to chore,męczące bo gada w kółko to samo,bardzo pesymistyczne i dołujące rzeczy,negatywne,tonem wykrzykującym,napastliwym, wszyscy wokół niej zaraz są nastawieni bojowo,wrogo ,strasznie wkurzające,męczące,człowiek nie może skupić się na własnych myślach tylko ciągle słyszy jej ujadanie,tak jak kolega napisał pewnie to jakiś rodzaj wyładowania nerwicowego? mojej matce już nic nie pomoże,jest chora i umrze chora ale Ty męża zaprowadz na jakąś terapię bo kiepsko to widzę.

hmmm czemu od razu na terapię?:D Ludzie są różni, jeśli ktoś lubi dużo gadać, niech sobie gada. Zgadzam się jednak, że jeśli musiałaś wychowywać się w takim domu, gdzie matka cały czas narzeka to nie jest za dobre. Ale po latach musisz raczej złapać do tego dystans i starać się nie reagować na to.

Hej Tacia:D
Tak można sobie fajnie spojrzeć z boku na to wszystko: ktoś mało gada ( ale dziwak, ma pewnie jakieś problemy ze sobą), jak gada dużo też źle ( ale męczący, ale gada głupoty).
Pamiętajcie, że ciężko jest zmienić siebie, a drugiej osoby raczej nie zmienimy:) Po co się tym zadręczać, frustrować?
Wiem, że to trudne, sama nad tym pracuję, ale po co przejmować się opiniami innych? Kochasz go? To sraj na to co pomyślą inni. Ja też mam faceta - wariata;p ciągle żartuje, śmieje się jak prosiak ( serio, jak wielki knur) :D, często gada jakieś głupoty w towarzystwie...ale to przecież nie ja mówię, tylko on! Jeśli ktoś miałby o mnie myśleć hmm źle? z tego powodu to świadczy tylko o głupocie osoby mnie oceniającej. I to chyba tyle :)
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

7 marca 2018, o 16:32

jagaaga pisze:
7 marca 2018, o 15:50
Celine Marie pisze:
5 marca 2018, o 22:47
Moja matka gada odkąd pamiętam,non stop,je- gada,myje się- gada,sama do siebie ale myśli ,że do innych,chyba tylko jak śpi nie gada,mówienie żeby się zamknęła nic nie daje ,to chore,męczące bo gada w kółko to samo,bardzo pesymistyczne i dołujące rzeczy,negatywne,tonem wykrzykującym,napastliwym, wszyscy wokół niej zaraz są nastawieni bojowo,wrogo ,strasznie wkurzające,męczące,człowiek nie może skupić się na własnych myślach tylko ciągle słyszy jej ujadanie,tak jak kolega napisał pewnie to jakiś rodzaj wyładowania nerwicowego? mojej matce już nic nie pomoże,jest chora i umrze chora ale Ty męża zaprowadz na jakąś terapię bo kiepsko to widzę.

hmmm czemu od razu na terapię?:D Ludzie są różni, jeśli ktoś lubi dużo gadać, niech sobie gada. Zgadzam się jednak, że jeśli musiałaś wychowywać się w takim domu, gdzie matka cały czas narzeka to nie jest za dobre. Ale po latach musisz raczej złapać do tego dystans i starać się nie reagować na to.

Hej Tacia:D
Tak można sobie fajnie spojrzeć z boku na to wszystko: ktoś mało gada ( ale dziwak, ma pewnie jakieś problemy ze sobą), jak gada dużo też źle ( ale męczący, ale gada głupoty).
Pamiętajcie, że ciężko jest zmienić siebie, a drugiej osoby raczej nie zmienimy:) Po co się tym zadręczać, frustrować?
Wiem, że to trudne, sama nad tym pracuję, ale po co przejmować się opiniami innych? Kochasz go? To sraj na to co pomyślą inni. Ja też mam faceta - wariata;p ciągle żartuje, śmieje się jak prosiak ( serio, jak wielki knur) :D, często gada jakieś głupoty w towarzystwie...ale to przecież nie ja mówię, tylko on! Jeśli ktoś miałby o mnie myśleć hmm źle? z tego powodu to świadczy tylko o głupocie osoby mnie oceniającej. I to chyba tyle :)
Ale autorka napisała,że ją samą to męczy i denerwuje ,a takie gadanie bez ładu i składu chyba normalne nie jest ;)
Co do mojej matki to nie wytrzymałabyś jeden dzień z nią,wykańcza wszystkich psychicznie :evil:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

7 marca 2018, o 17:07

Wg mnie Tacia aż tak bardzo nie męczy się treściami wypowiadanymi przez męża. Wg mnie za bardzo przejmuje się opiniami innych ( ja też tak mam, ale pracuję nad tym) a co za tym idzie denerwuje ją to ,,bezsensowne" gadanie, bo boi się krytyki .
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
ODPOWIEDZ