Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Brak wsparcie ze strony partnera

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
WillBeBetter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 20 lipca 2020, o 08:20

10 kwietnia 2024, o 11:22

Hej

Mąż / żona po twojej prośbie, że może spróbowaliby zagłębić temat depresji / nerwicy, na którą cierpisz i postarali się zrozumieć jej mechanizm, odpowiadają, że nie będą o tym czytać, bo to jakieś wymysły. Czy osoby cierpiące na te chroboy mają prawo liczyć na to, że ich partner spróbuje to zrozumieć?
SlawekD
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 15 kwietnia 2024, o 09:20

15 kwietnia 2024, o 09:58

Witam.
Choruję na depresję od dłuższego czasu,raz jest lepiej raz gorzej.Kiedy mam kolejny epizod czuje się jak bezbronne dziecko i chciałbym żeby ktoś po prostu mnie przytulił,powiedział kilka miłych słów,dodał odrobinę otuchy,powiedział że mnie rozumie i że jest ze mną w tych trudnych chwilach.
Taka najbliższą mi osoba,która mogłaby mnie podnieść za każdym razem kiedy spadam w dol jest moja żona,która bardzo kocham.
Niestety kiedy potrzebuje wsparcia właśnie od niej,ona się zamyka na moje cierpienie i traktuje to jak jakaś moja fanaberie.Podcina mi to skrzydła w momencie kiedy próbuję się wznieść.Czuje się wtedy jeszcze gorzej,czuje się jak w pułapce z której nie wiadomo dlaczego nie pomaga mi wyjść.
Mam wielki żal do niej że mnie nie wspiera,a z drugiej strony próbuje sobie to tłumaczyć tym że ona być może nie wie jak mi pomóc i wycofuje się.
To boli bo nie mam nikogo bliższego komu mógłbym zaufać,a przecież potrzebuje tak niewiele,kilku słów,przytulenia i uśmiechu.
Wydaje mi się że małżeństwo powinno polegać na tym że jedno wspiera drugiego.Ze podnosimy się gdy jedno upada,ze próbujemy zrozumieć ból i cierpienie naszego partnera i pomagamy mu a nie odwracamy się od niego.
Coraz częściej myślę ze chyba jestem dla mojej żony zbyt wielkim ciężarem i zastanawiam się nad rozwodem.Byc może to dla niej za dużo i lepiej będzie odejść.
ODPOWIEDZ