Brak sił do walki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 390
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33
Bezsennosc nie oznacza jakiejs choroby. Wiele ludzi ma bezsennosc ale powtarzam to nie choroba. A czlowiek w nerwicy jak najbardziej moze dostac rozne objawy np. bezsennosc. Tak samo czlowiek ktory uwazal sie za odwaznego a w nerwicy lekowej moze bac sie wszystkiego. Z tym trzeba sie pogodzic, zmienic myslenie, podejsc do tego wlasciwie az w koncu pozbyc sie tego co nas meczy.
- 1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
Zawsze mnie to zastanawiało ilu samozwańczych twardzieli wytrzymało by w skórze nerwicowca choć jeden dzieńNowy7 pisze:Tak samo czlowiek ktory uwazal sie za odwaznego a w nerwicy lekowej moze bac sie wszystkiego.
Święty Graal leczenia DP/DR - http://www.zaburzeni.pl/post121195.html#p121195
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
- Ania16
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 3 września 2013, o 19:50
Muszę to ogarnąć bo nie ma sensu ciągłe bujanie się z tym problemem. Zdecydowanie za długo to trwa i za bardzo odbija się na innych życiowych sprawach. Nawet spotkanie z koleżanką było dla mnie wyzwaniem i bardzo się bałam że nie zasne w nocy i nie będę miała siły i humoru się z nią spotkać.
"A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra i oblicze zła. Walczą ze sobą nieustannie, wygrywa ten, którego karmię"
- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
Ja jeżeli mogę wtrącić się do dyskusji ... chciałbym poznać leki na nerwice i depresje. Chciałbym poznać lek który zmieni moje podejście do życia i które pozostanie niezmienione po zaprzestaniu stosowania tego środka tym samym nie spowoduje nawrotu nerwicy. Z tego co mi jest obecnie wiadomo, psychiatrzy nie mają i jeszcze przez pewien okres nie będą mieć leku na nerwice i depresje ponieważ te dwie "choroby" to my - sami swoim myśleniem musimy siebie uleczyć, pigułka szczęścia nic tu nie zmieni, owszem zamaskuje przykre objawy jak lęk, natręctwa bo za to po części odpowiada serotonina i jej zwiększone wykorzystywanie w synapsach - takie ma działanie i tak działa. Ale czy to jest leczenie? co jest skutkiem a co przyczyną? Obecnie trwają prace nad nowym lekiem na nerwice, który nie ma nic wspólnego z wychwytem zwrotnym serotoniny czy innymi duperelami nagminnie przepisywanymi przez psychiatrów, więc co to za leki? jeżeli za leczenie zepsutego zęba uważa się połknięcie ibupromu - to ja nie wiem gdzie jest granica.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.