Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Bóle całych rąk, napięte ich mięśnie - polineuropatia

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
m-dzordan23
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 1 lutego 2024, o 17:24

1 lutego 2024, o 19:50

Cześć.
Jestem tu nowy, ale bardzo doświadczony, jeśli chodzi o różne bóle, odczucia, stany lękowe.
Pozwole sobie opisać, co mi dolega.
Na początku ból barku, przy unoszeniu. Ogólnie napięty bark, co prawda miałem USG i wyszło delikatne uszkodzenie ścięgna, lecz, to nie to. Z początku izolowałem rękę, by nie wykonywać 'tych' ruchów powodujących ból. Nauczyłem się tego. Wracałem w nocy autem, już taki trochę poddenerwowany, że tyle robię i ból tylko minimalnie sie zmniejszył, że przeszło to wszystko na całą ręke, później (za kilka dni) na drugą. Oczywiście stres narastał. Drganie powieki, bóle pleców przez ścisk, płytszy oddech, napięte mięśnie łydek. To chyba standard, który potrafię zaakceptować przy tego typu lękach. Mam GAD i pewnie też zaburzenia hipochondryczne.
Ale co jest najbardziej do dupy to to, że boli mnie ręka od np. trzymania poręczy w autobusie, trzymania telefonu - czuje, jak mięśnie się napinają, mimo, że mocno nie ściskam tego telefonu. Trochę tak jakby paliły, coś jak po treningu siłowym. Nie chcą się rozluźnić. Ciężko mi je rozciągać.
Co prawda zauważyłem także, że mięśnie mi 'zastygają'. Chodzi o automatyczne unoszenie barków. Siadam, to od razu po pewnym czasie czuje się tak, ze musze pomyśleć, by te mięśnie wyluzować, bo jestem jak twarda figura, która jak sie popchnie, to leci cała, a nie się wygina.
Mam bardziej zmęczone te ręce, dłonie, nadgarstki (może i całe ciało), np. myszką, czy klawiaturą nie mogłem wcześniej operować, bo czułem, jak paliło, bądź mocno sie napinało. Gdy ścisne swoje przedramie dłonia, to po chwili zaczyna mnie w tym miejscu bolec, ból rozchodzi się właśnie we wszystkich kierunkach.
Dodatkowo, jakiś taki ból, że raz zaboli w palcu, raz w innej części ciała i znika. Nawet teraz, jak piszę tą wiadomość, to czuje napięty mięsień kciuka, że aż rwie. Zaczęło się to, jak grałem w Gears of War dość intensywnie.
Standardowe badania krwi ok - morfo, elektrolity, kreatynina, OB, CPK, RF, CK. Zrobię badania w kierunku Boreliozy, bo w zeszłym roku ukąsił mnie kleszcz, lecz nie miałem objawów, a także neurolog zleciła mi EMG, bo może być to polineuropatia (?).

Wiadomo, myślę tylko o tym i sam się stresuję i dodatkowo nakręcam. Dostałem także dziś sertraline i pregabaline. Czyli powrót do tablet.
Czuje się ogólnie słabo psychicznie. 3ci raz w moim życiu zaryłem tak głeboko, że nie mogę z tego wyjść. Wiadomo, nikt nie rozumie tego stanu lęku i beznadziejności, jeśli się go opisze komuś.

Wiem, że bóle mięśni mogą być od długiego ich napięcia. To wszystko jest bardzo dziwne i nowe dla mnie, stąd moje obawy i lęki.

Czy ktoś miał podobnie?
Tutaj podobny stary wątek z rękoma, lecz nie znalazłem finalnej odpowiedzi:
stwardnienie-boczne-zanikowe-objawy-nerwica


Pozdrawiam
Kakabonya
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 2 lutego 2024, o 23:16

3 lutego 2024, o 00:13

też mam podobne pieczenie, nawet dziś jak mąż się oparł na rękę, zaczęły mi pięć nawet barki. Myślę ze najgorsze co możemy zrobić dla siebie to tym stresem faktycznie chorobę wywołać, ale może organizm jest mądrzejszy i jak mamy nerwice to choroby poważnej nie wywoła.
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

6 kwietnia 2024, o 20:04

m-dzordan23 pisze:
1 lutego 2024, o 19:50
Cześć.
Jestem tu nowy, ale bardzo doświadczony, jeśli chodzi o różne bóle, odczucia, stany lękowe.
Pozwole sobie opisać, co mi dolega.
Na początku ból barku, przy unoszeniu. Ogólnie napięty bark, co prawda miałem USG i wyszło delikatne uszkodzenie ścięgna, lecz, to nie to. Z początku izolowałem rękę, by nie wykonywać 'tych' ruchów powodujących ból. Nauczyłem się tego. Wracałem w nocy autem, już taki trochę poddenerwowany, że tyle robię i ból tylko minimalnie sie zmniejszył, że przeszło to wszystko na całą ręke, później (za kilka dni) na drugą. Oczywiście stres narastał. Drganie powieki, bóle pleców przez ścisk, płytszy oddech, napięte mięśnie łydek. To chyba standard, który potrafię zaakceptować przy tego typu lękach. Mam GAD i pewnie też zaburzenia hipochondryczne.
Ale co jest najbardziej do dupy to to, że boli mnie ręka od np. trzymania poręczy w autobusie, trzymania telefonu - czuje, jak mięśnie się napinają, mimo, że mocno nie ściskam tego telefonu. Trochę tak jakby paliły, coś jak po treningu siłowym. Nie chcą się rozluźnić. Ciężko mi je rozciągać.
Co prawda zauważyłem także, że mięśnie mi 'zastygają'. Chodzi o automatyczne unoszenie barków. Siadam, to od razu po pewnym czasie czuje się tak, ze musze pomyśleć, by te mięśnie wyluzować, bo jestem jak twarda figura, która jak sie popchnie, to leci cała, a nie się wygina.
Mam bardziej zmęczone te ręce, dłonie, nadgarstki (może i całe ciało), np. myszką, czy klawiaturą nie mogłem wcześniej operować, bo czułem, jak paliło, bądź mocno sie napinało. Gdy ścisne swoje przedramie dłonia, to po chwili zaczyna mnie w tym miejscu bolec, ból rozchodzi się właśnie we wszystkich kierunkach.
Dodatkowo, jakiś taki ból, że raz zaboli w palcu, raz w innej części ciała i znika. Nawet teraz, jak piszę tą wiadomość, to czuje napięty mięsień kciuka, że aż rwie. Zaczęło się to, jak grałem w Gears of War dość intensywnie.
Standardowe badania krwi ok - morfo, elektrolity, kreatynina, OB, CPK, RF, CK. Zrobię badania w kierunku Boreliozy, bo w zeszłym roku ukąsił mnie kleszcz, lecz nie miałem objawów, a także neurolog zleciła mi EMG, bo może być to polineuropatia (?).

Wiadomo, myślę tylko o tym i sam się stresuję i dodatkowo nakręcam. Dostałem także dziś sertraline i pregabaline. Czyli powrót do tablet.
Czuje się ogólnie słabo psychicznie. 3ci raz w moim życiu zaryłem tak głeboko, że nie mogę z tego wyjść. Wiadomo, nikt nie rozumie tego stanu lęku i beznadziejności, jeśli się go opisze komuś.

Wiem, że bóle mięśni mogą być od długiego ich napięcia. To wszystko jest bardzo dziwne i nowe dla mnie, stąd moje obawy i lęki.

Czy ktoś miał podobnie?
Tutaj podobny stary wątek z rękoma, lecz nie znalazłem finalnej odpowiedzi:
stwardnienie-boczne-zanikowe-objawy-nerwica


Pozdrawiam
Mam podobnie. Mam wrażenie, że boli mnie wszystko, każdy mięsień. Szczególnie plecy, nogj i ręce. Również boli mnie bark. Prawy. Jak wykonuję ruch do tyłu np. chcę ubrać kurtkę i w nocy jak śpię na tym boku. Stopy, łydki wieczorem aż pulsują. Fizjo mówi, że mam na pkecach jedną wielką taflę spiętych mięśni. Ramiona też bez przerwy unoszę do góry. Mam wade postawy.
Ogólnie powoli rozwijało sie to od urodzenia najmłodszego synka. W zeszłym roku covid, helicobacter, nasilenie mojej pokrzywki i jest coraz gorzej z tymi bólami...

Wyjaśniło ci sie coś u neurologa?
Sheldon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 22 lutego 2024, o 14:04

7 kwietnia 2024, o 16:28

Olix pisze:
6 kwietnia 2024, o 20:04
m-dzordan23 pisze:
1 lutego 2024, o 19:50
Cześć.
Jestem tu nowy, ale bardzo doświadczony, jeśli chodzi o różne bóle, odczucia, stany lękowe.
Pozwole sobie opisać, co mi dolega.
Na początku ból barku, przy unoszeniu. Ogólnie napięty bark, co prawda miałem USG i wyszło delikatne uszkodzenie ścięgna, lecz, to nie to. Z początku izolowałem rękę, by nie wykonywać 'tych' ruchów powodujących ból. Nauczyłem się tego. Wracałem w nocy autem, już taki trochę poddenerwowany, że tyle robię i ból tylko minimalnie sie zmniejszył, że przeszło to wszystko na całą ręke, później (za kilka dni) na drugą. Oczywiście stres narastał. Drganie powieki, bóle pleców przez ścisk, płytszy oddech, napięte mięśnie łydek. To chyba standard, który potrafię zaakceptować przy tego typu lękach. Mam GAD i pewnie też zaburzenia hipochondryczne.
Ale co jest najbardziej do dupy to to, że boli mnie ręka od np. trzymania poręczy w autobusie, trzymania telefonu - czuje, jak mięśnie się napinają, mimo, że mocno nie ściskam tego telefonu. Trochę tak jakby paliły, coś jak po treningu siłowym. Nie chcą się rozluźnić. Ciężko mi je rozciągać.
Co prawda zauważyłem także, że mięśnie mi 'zastygają'. Chodzi o automatyczne unoszenie barków. Siadam, to od razu po pewnym czasie czuje się tak, ze musze pomyśleć, by te mięśnie wyluzować, bo jestem jak twarda figura, która jak sie popchnie, to leci cała, a nie się wygina.
Mam bardziej zmęczone te ręce, dłonie, nadgarstki (może i całe ciało), np. myszką, czy klawiaturą nie mogłem wcześniej operować, bo czułem, jak paliło, bądź mocno sie napinało. Gdy ścisne swoje przedramie dłonia, to po chwili zaczyna mnie w tym miejscu bolec, ból rozchodzi się właśnie we wszystkich kierunkach.
Dodatkowo, jakiś taki ból, że raz zaboli w palcu, raz w innej części ciała i znika. Nawet teraz, jak piszę tą wiadomość, to czuje napięty mięsień kciuka, że aż rwie. Zaczęło się to, jak grałem w Gears of War dość intensywnie.
Standardowe badania krwi ok - morfo, elektrolity, kreatynina, OB, CPK, RF, CK. Zrobię badania w kierunku Boreliozy, bo w zeszłym roku ukąsił mnie kleszcz, lecz nie miałem objawów, a także neurolog zleciła mi EMG, bo może być to polineuropatia (?).

Wiadomo, myślę tylko o tym i sam się stresuję i dodatkowo nakręcam. Dostałem także dziś sertraline i pregabaline. Czyli powrót do tablet.
Czuje się ogólnie słabo psychicznie. 3ci raz w moim życiu zaryłem tak głeboko, że nie mogę z tego wyjść. Wiadomo, nikt nie rozumie tego stanu lęku i beznadziejności, jeśli się go opisze komuś.

Wiem, że bóle mięśni mogą być od długiego ich napięcia. To wszystko jest bardzo dziwne i nowe dla mnie, stąd moje obawy i lęki.

Czy ktoś miał podobnie?
Tutaj podobny stary wątek z rękoma, lecz nie znalazłem finalnej odpowiedzi:
stwardnienie-boczne-zanikowe-objawy-nerwica


Pozdrawiam
Mam podobnie. Mam wrażenie, że boli mnie wszystko, każdy mięsień. Szczególnie plecy, nogj i ręce. Również boli mnie bark. Prawy. Jak wykonuję ruch do tyłu np. chcę ubrać kurtkę i w nocy jak śpię na tym boku. Stopy, łydki wieczorem aż pulsują. Fizjo mówi, że mam na pkecach jedną wielką taflę spiętych mięśni. Ramiona też bez przerwy unoszę do góry. Mam wade postawy.
Ogólnie powoli rozwijało sie to od urodzenia najmłodszego synka. W zeszłym roku covid, helicobacter, nasilenie mojej pokrzywki i jest coraz gorzej z tymi bólami...

Wyjaśniło ci sie coś u neurologa?
Mam bardzo podobnie. Rwący, lekki ból nóg przy stopach. Pulsujący lekki ból na dłoniach. Czasami żebra, łydki, biodra, tak sobie skacze. Plecy to już od kilku tygodni dają o sobie znać. Wcześniej zgaga, burza w jelitach...

Zastanawiam się - czy sprawdzanie chorób w google, zamartwianie się, ciągłe monitorowanie każdego bólu to też nerwica? I coś, co tylko pogłębia somaty?
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

12 kwietnia 2024, o 16:52

Sheldon pisze:
7 kwietnia 2024, o 16:28
Olix pisze:
6 kwietnia 2024, o 20:04
m-dzordan23 pisze:
1 lutego 2024, o 19:50
Cześć.
Jestem tu nowy, ale bardzo doświadczony, jeśli chodzi o różne bóle, odczucia, stany lękowe.
Pozwole sobie opisać, co mi dolega.
Na początku ból barku, przy unoszeniu. Ogólnie napięty bark, co prawda miałem USG i wyszło delikatne uszkodzenie ścięgna, lecz, to nie to. Z początku izolowałem rękę, by nie wykonywać 'tych' ruchów powodujących ból. Nauczyłem się tego. Wracałem w nocy autem, już taki trochę poddenerwowany, że tyle robię i ból tylko minimalnie sie zmniejszył, że przeszło to wszystko na całą ręke, później (za kilka dni) na drugą. Oczywiście stres narastał. Drganie powieki, bóle pleców przez ścisk, płytszy oddech, napięte mięśnie łydek. To chyba standard, który potrafię zaakceptować przy tego typu lękach. Mam GAD i pewnie też zaburzenia hipochondryczne.
Ale co jest najbardziej do dupy to to, że boli mnie ręka od np. trzymania poręczy w autobusie, trzymania telefonu - czuje, jak mięśnie się napinają, mimo, że mocno nie ściskam tego telefonu. Trochę tak jakby paliły, coś jak po treningu siłowym. Nie chcą się rozluźnić. Ciężko mi je rozciągać.
Co prawda zauważyłem także, że mięśnie mi 'zastygają'. Chodzi o automatyczne unoszenie barków. Siadam, to od razu po pewnym czasie czuje się tak, ze musze pomyśleć, by te mięśnie wyluzować, bo jestem jak twarda figura, która jak sie popchnie, to leci cała, a nie się wygina.
Mam bardziej zmęczone te ręce, dłonie, nadgarstki (może i całe ciało), np. myszką, czy klawiaturą nie mogłem wcześniej operować, bo czułem, jak paliło, bądź mocno sie napinało. Gdy ścisne swoje przedramie dłonia, to po chwili zaczyna mnie w tym miejscu bolec, ból rozchodzi się właśnie we wszystkich kierunkach.
Dodatkowo, jakiś taki ból, że raz zaboli w palcu, raz w innej części ciała i znika. Nawet teraz, jak piszę tą wiadomość, to czuje napięty mięsień kciuka, że aż rwie. Zaczęło się to, jak grałem w Gears of War dość intensywnie.
Standardowe badania krwi ok - morfo, elektrolity, kreatynina, OB, CPK, RF, CK. Zrobię badania w kierunku Boreliozy, bo w zeszłym roku ukąsił mnie kleszcz, lecz nie miałem objawów, a także neurolog zleciła mi EMG, bo może być to polineuropatia (?).

Wiadomo, myślę tylko o tym i sam się stresuję i dodatkowo nakręcam. Dostałem także dziś sertraline i pregabaline. Czyli powrót do tablet.
Czuje się ogólnie słabo psychicznie. 3ci raz w moim życiu zaryłem tak głeboko, że nie mogę z tego wyjść. Wiadomo, nikt nie rozumie tego stanu lęku i beznadziejności, jeśli się go opisze komuś.

Wiem, że bóle mięśni mogą być od długiego ich napięcia. To wszystko jest bardzo dziwne i nowe dla mnie, stąd moje obawy i lęki.

Czy ktoś miał podobnie?
Tutaj podobny stary wątek z rękoma, lecz nie znalazłem finalnej odpowiedzi:
stwardnienie-boczne-zanikowe-objawy-nerwica


Pozdrawiam
Mam podobnie. Mam wrażenie, że boli mnie wszystko, każdy mięsień. Szczególnie plecy, nogj i ręce. Również boli mnie bark. Prawy. Jak wykonuję ruch do tyłu np. chcę ubrać kurtkę i w nocy jak śpię na tym boku. Stopy, łydki wieczorem aż pulsują. Fizjo mówi, że mam na pkecach jedną wielką taflę spiętych mięśni. Ramiona też bez przerwy unoszę do góry. Mam wade postawy.
Ogólnie powoli rozwijało sie to od urodzenia najmłodszego synka. W zeszłym roku covid, helicobacter, nasilenie mojej pokrzywki i jest coraz gorzej z tymi bólami...

Wyjaśniło ci sie coś u neurologa?
Mam bardzo podobnie. Rwący, lekki ból nóg przy stopach. Pulsujący lekki ból na dłoniach. Czasami żebra, łydki, biodra, tak sobie skacze. Plecy to już od kilku tygodni dają o sobie znać. Wcześniej zgaga, burza w jelitach...

Zastanawiam się - czy sprawdzanie chorób w google, zamartwianie się, ciągłe monitorowanie każdego bólu to też nerwica? I coś, co tylko pogłębia somaty?
Tak dokładnie. Skanowanie, zamartwianiw sie, sprawdzanie objawów i wyszukiwanie coraz to nowszych chorób to klasyka nerwicy. I - tak, to pogłębia somaty. Nakręcasz mózg ciągle na nowo i sam wytwarzasz kolejne objawy.
ODPOWIEDZ