Problemy ze snem a nerwica, wybudzenia, paraliż senny itp
- bunia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 6 stycznia 2015, o 21:00
A ja chcialam napisac co mi pomagalo przy bezsennosci. A naprawde mialam mega problem,zasypialam bardzo pozno,budzilam sie po 6 razy w nocy,pozniej nie moglam zasnac, zapadalam w drzemki przeplatane koszmarami, kolatanie serca.
A wiec,zarobilam rutynke. Po pierwsze zero dosypiania w ciagu dni,starajcie sie.
Pozniej pamietam ze poszlam kupic sobie ciepla,mieciutka bawelniana pidzame. Zawsze kladlam sie w gaciach i koszulce albo czasami tak jak stalam. Ustawilam sobie regularna godzine chodzenia do lozka,po dwunastej. Jak stawilam czola obowiazka dnia codziennego i polozylam syna do spania to zaczynalam rutynke. Wyciszalam sie,bralam prysznic,ubieralam przytulna pidzame,robilam sobie rumianek, albo czyste kako z woda i miodem(i rumianek i kakao jest dobre- ta swiadomosc ze robie cos dobrego dla swojego ciala byla uspokajajaca) i czytalam. Ja jestem wierzaca osoba dlatego czytalam Biblie,wiedzialan ze robie cos dobrego dla ducha i ta swiadomosc.rowniez byla uspokajaca. Wiem ze spora czesc Biblii nie poczyta:) dlatego polecam ksiazki o nerwicy, albo tego forum co tez jest dobre dla ducha:) coz po uspokojeniu wlaczalam sobie najglupsze komedie swiata mimo ze nigdy noe bylam ich fanem,ale pamietam ze bylan mega wrazliwa, mega draznily mnie wulgaryzmy,przemoc i sex w filmach dlatego zostaly mi glupie komedie romantyczne i komedie familijne ale w sumie cieszylam sie ze nie zasmiecam soboe glowy badziewiem tylko czyms pozytywnym z dobrym zakonczeniem. Ale jak ktos nie da rary tego zdzierzyc to polecam komedie z louie de finess,jasia fasola,stare serie simpsonow:) kocham takie filmy,szczegolnie kapusniaczek. Nie robia juz takich filmow- dobre komedie bez cienia negatywnych odczuc
Wiem ze to wszystko brzmi troche babciowo ale my jestesmy bombardowani caly czas sexem,przemoca i wulgaryzmami. Ryja berety ! Nic dziwnego ze pofiksowalismy:) dobrze jest czasami zwolnic po prostu i troche pobabciowac w pamposzach pod kocem i z rumiankiem czy kakao w reku. Czasami jeszcze robilam sobie przed samym spanien trening relaksacyjny jacobsona i pozniej lulu. Z rana pobudka,obowiazkowo zmiana pidzamy na ciuchy. Ta pidzamka serio byla dla mnie wazna,takie oddzielenie nocy(czasu snu) od dnia. A pozniej po obowiazkach dnia codziennego wskakiwalam w pidzame i znow moja rutynka,czas dla siebie.
I w koncu sie cieszylam na sama mysl o wieczorze(ranki jak niektorzy wiedza bywaja najgorsze).
Wiadomo ze rezultaty nie przyszly od razu ale rutynka zaczyna dzialac a i sen lepszy. Wiadomo jak tylko czulam zmiany i poprawe to pozwalalm sobie na lamanie rutyny
W kazdym razie,sposob sobie chwale,czerpanie radosci z czasu spedzonego samym ze soba i praca nad tym zeby byc lepszym czlowiekiem:) sciskam wszystkich nerwowych,koko dzambo i do przodu
A wiec,zarobilam rutynke. Po pierwsze zero dosypiania w ciagu dni,starajcie sie.
Pozniej pamietam ze poszlam kupic sobie ciepla,mieciutka bawelniana pidzame. Zawsze kladlam sie w gaciach i koszulce albo czasami tak jak stalam. Ustawilam sobie regularna godzine chodzenia do lozka,po dwunastej. Jak stawilam czola obowiazka dnia codziennego i polozylam syna do spania to zaczynalam rutynke. Wyciszalam sie,bralam prysznic,ubieralam przytulna pidzame,robilam sobie rumianek, albo czyste kako z woda i miodem(i rumianek i kakao jest dobre- ta swiadomosc ze robie cos dobrego dla swojego ciala byla uspokajajaca) i czytalam. Ja jestem wierzaca osoba dlatego czytalam Biblie,wiedzialan ze robie cos dobrego dla ducha i ta swiadomosc.rowniez byla uspokajaca. Wiem ze spora czesc Biblii nie poczyta:) dlatego polecam ksiazki o nerwicy, albo tego forum co tez jest dobre dla ducha:) coz po uspokojeniu wlaczalam sobie najglupsze komedie swiata mimo ze nigdy noe bylam ich fanem,ale pamietam ze bylan mega wrazliwa, mega draznily mnie wulgaryzmy,przemoc i sex w filmach dlatego zostaly mi glupie komedie romantyczne i komedie familijne ale w sumie cieszylam sie ze nie zasmiecam soboe glowy badziewiem tylko czyms pozytywnym z dobrym zakonczeniem. Ale jak ktos nie da rary tego zdzierzyc to polecam komedie z louie de finess,jasia fasola,stare serie simpsonow:) kocham takie filmy,szczegolnie kapusniaczek. Nie robia juz takich filmow- dobre komedie bez cienia negatywnych odczuc
Wiem ze to wszystko brzmi troche babciowo ale my jestesmy bombardowani caly czas sexem,przemoca i wulgaryzmami. Ryja berety ! Nic dziwnego ze pofiksowalismy:) dobrze jest czasami zwolnic po prostu i troche pobabciowac w pamposzach pod kocem i z rumiankiem czy kakao w reku. Czasami jeszcze robilam sobie przed samym spanien trening relaksacyjny jacobsona i pozniej lulu. Z rana pobudka,obowiazkowo zmiana pidzamy na ciuchy. Ta pidzamka serio byla dla mnie wazna,takie oddzielenie nocy(czasu snu) od dnia. A pozniej po obowiazkach dnia codziennego wskakiwalam w pidzame i znow moja rutynka,czas dla siebie.
I w koncu sie cieszylam na sama mysl o wieczorze(ranki jak niektorzy wiedza bywaja najgorsze).
Wiadomo ze rezultaty nie przyszly od razu ale rutynka zaczyna dzialac a i sen lepszy. Wiadomo jak tylko czulam zmiany i poprawe to pozwalalm sobie na lamanie rutyny
W kazdym razie,sposob sobie chwale,czerpanie radosci z czasu spedzonego samym ze soba i praca nad tym zeby byc lepszym czlowiekiem:) sciskam wszystkich nerwowych,koko dzambo i do przodu
Zalowala myszka zolwia ze w skorupce siedzial.
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Spróbuję z tą rutyną. Ostatnio mam takie problemy z bezsennością ze jestem wykończony. Nie wiem czy ktoś na forum miał tak ze potrafił zasnąć dopiero po 40 godzinach bez snu.
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
- bunia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 6 stycznia 2015, o 21:00
Po sobie moge powiedziec ze warto. Wyciszenie przed spaniem. Powoli powoli,efekty przyjda. Ja zapadalam w ktortkie niespokojne drzemki,czasami spalam 3godz.dziennie ale tak ze 40godzin bez snu zadnego to nie mialam...ale podobalo mi sie kiedys co przeczytalam w historii pewnej nerwicy. Sen jest podstawowa potrzeba w piramidzie maslowa. Jest tak wazny jak oddychanie i jedzenie dlatego predzej czy pozniej przyjdzie. A poza tym stronilam od czarnej herbaty,kawy,pobudzaczy i przyznam sie ze bralam sobie kota,kladlam na skolatane serducho i ja glaskalam. Mruczala sobie a czytalam ze to dziala antydepresyjnie i uspokajajaco:) i tak kazdego wieczoru jak ogladalam film to kladlam sobie moja "bronke" zeby troche mi pomruczala
Zalowala myszka zolwia ze w skorupce siedzial.
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- Maadziak
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49
Hej, jak można sobie poradzić z paniką i lękiem w nocy? Nie mam problemów z zasypianiem, ale często budzę się w nocy. Taki nieuzasadniony lęk.. każdy szmer, myśl wywołuje ostrą panikę, że nie daje rady czasami.. Mam jakieś urojone wrażenie, że ktoś się na mnie gapi i zaraz coś złego się stanie. Nie jestem w stanie usnąć. Nie gaszę światła, słucham muzyki lecz to nic nie daje. Jeszcze gorzej jest gdy nie śpię u siebie w domu, jak jestem w innym miejscu.. Nie umiem przestać się bać, a bardzo bym chciała. Wszystko wtedy jest tak inne.. strasznie, że następnego dnia zapomnę jak to było, ale w jakąś noc znów się zacznie..
jak byłam w gim to próbowałam ze środkami nasennymi, ale zrezygnowałam, bo one uzależniają..
da się jakoś normalnie to zrobić? żeby przestać się bać i zwyczajnie zasnąć? bo to jest chyba jeden z moich najsłabszych punktów, którego nie rozumiem.
jak byłam w gim to próbowałam ze środkami nasennymi, ale zrezygnowałam, bo one uzależniają..
da się jakoś normalnie to zrobić? żeby przestać się bać i zwyczajnie zasnąć? bo to jest chyba jeden z moich najsłabszych punktów, którego nie rozumiem.
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Ja niestety mam taki problem że bardzo chce mi się spać a nie mogę zasnąć.
Mam wrażenie że pół nocy się kotłaszę, przysypiam na chwilę i budzę.
Do tego mam zespół niespokojnych nóg i cały czas sie wierce w łóżku;)
Madziak w nasilonych stanach nerwowych takie wybudzanie z lękiem to norma.
Trzeba to przetrwać. Ja wtedy albo zasypiam na siłę albo wstaję idę posiedzieć w kuchni
piję gorącą wodę, walerianę bo to wycisza. Po 20 min sie uspokajam i po prostu padam spać.
Piszę często o walerianie bo można sie podratować np. hydroksyzyną ale po niej potem
naprawdę ciężko wstać, natomiast waleriana uspokaja podobnie a nie ma tego skutku ubocznego.
Nie przymula.
Po hydroksyzynie muszę się budzić połowę dnia potem, a najlepiej spać dalej;)
-- 3 maja 2015, o 11:05 --
A najlepiej się śpi chyba po dużej dawce świeżego powietrza i ruchu;)
Mam wrażenie że pół nocy się kotłaszę, przysypiam na chwilę i budzę.
Do tego mam zespół niespokojnych nóg i cały czas sie wierce w łóżku;)
Madziak w nasilonych stanach nerwowych takie wybudzanie z lękiem to norma.
Trzeba to przetrwać. Ja wtedy albo zasypiam na siłę albo wstaję idę posiedzieć w kuchni
piję gorącą wodę, walerianę bo to wycisza. Po 20 min sie uspokajam i po prostu padam spać.
Piszę często o walerianie bo można sie podratować np. hydroksyzyną ale po niej potem
naprawdę ciężko wstać, natomiast waleriana uspokaja podobnie a nie ma tego skutku ubocznego.
Nie przymula.
Po hydroksyzynie muszę się budzić połowę dnia potem, a najlepiej spać dalej;)
-- 3 maja 2015, o 11:05 --
A najlepiej się śpi chyba po dużej dawce świeżego powietrza i ruchu;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
- Maadziak
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49
Marianna dzięki bardzo za odp, tak z pokoju to raczej nie wychodzę, ponieważ nie bez powodu panikuje nocą
ruch na świeżym powietrzu to widzę, że w wielu sprawach jest pomocny.
Jeśli chodzi o Twój problem z zaśnięciem,wtedy gdy się dopiero kładzie spać, to pomaga też wysiłek umysłowy Np czytanie.. Tak zmula- najlepiej przed snem.
ruch na świeżym powietrzu to widzę, że w wielu sprawach jest pomocny.
Jeśli chodzi o Twój problem z zaśnięciem,wtedy gdy się dopiero kładzie spać, to pomaga też wysiłek umysłowy Np czytanie.. Tak zmula- najlepiej przed snem.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
I moze nie rzucaj wszystkiego naraz, to znaczy mozesz chocby spac przy zapalonej lapce. Co do wybudzania sie z lękiem to mialem to czesto. Najlepiej wtedy nie rzucac sie, nie obserwowac otoczenia ale polozyc sie na wznak i oddychac przez nos az sie organizm wyciszy, potem chocby otworzyc na moment jakas ksiazke i znowu probowac zasnac.
W sumie ja mialem na to taki sposob, bo nie ma wsumie rady na to jak zrobic aby to sie nie pojawialo, to sie z czasem uspokoi jak z zaburzeniem zrobimy porzadek lub swoimi nerwowymi sprawami.
Do tego czasu lepiej tego nie wyolbrzymiac a brac na wyciszenie sie, jak to z reszta z kazdym atakiem bywa.
W sumie ja mialem na to taki sposob, bo nie ma wsumie rady na to jak zrobic aby to sie nie pojawialo, to sie z czasem uspokoi jak z zaburzeniem zrobimy porzadek lub swoimi nerwowymi sprawami.
Do tego czasu lepiej tego nie wyolbrzymiac a brac na wyciszenie sie, jak to z reszta z kazdym atakiem bywa.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 95
- Rejestracja: 11 marca 2015, o 20:08
ja mam cos takiego ze ide spac po poludniu i tak spie 2godz i mam takie sny ze np wydaje mi sie ze ktos mnie dotyka jestem bardzo blisko a jak sie budze to tak jak bym to czula naprawde albo zdarzylo mi sie ze nie moglam sie obudzic ma ktos tak?
- Maadziak
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49
aga1234
to Ci się ZDAJE, że nie możesz się obudzić. To nie możliwe, żebyś się nie obudziła. Wielu ludzi tak ma. Co do tego "dotykania", to często bywa, że sny nas oszukują-wydają się być realne. Ale dlaczego akurat to ci się śni, to myślę, że dobrze wiesz. Nie obawiaj się snów- to tylko wytwór Twojej podświadomości. A te odczucia to norma przy nerwicy.
to Ci się ZDAJE, że nie możesz się obudzić. To nie możliwe, żebyś się nie obudziła. Wielu ludzi tak ma. Co do tego "dotykania", to często bywa, że sny nas oszukują-wydają się być realne. Ale dlaczego akurat to ci się śni, to myślę, że dobrze wiesz. Nie obawiaj się snów- to tylko wytwór Twojej podświadomości. A te odczucia to norma przy nerwicy.
- Maadziak
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49
Mieliście kiedyś coś takiego;
w nocy próbuję zasnąć ale nie mogę. Staram się i wtedy coś takiego, że jakby opuszcza się swoje ciało.. Jestem pewna że nie śpię i tak dobrze to pamiętam- widzę pomieszczenia w domu. I to nie jest paraliż bo potrafię odróżnić, paraliż jest inny. Takie coś jest możliwe?
bo tak serio, boję się że to znów się stanie,gdy pójdę spać.
w nocy próbuję zasnąć ale nie mogę. Staram się i wtedy coś takiego, że jakby opuszcza się swoje ciało.. Jestem pewna że nie śpię i tak dobrze to pamiętam- widzę pomieszczenia w domu. I to nie jest paraliż bo potrafię odróżnić, paraliż jest inny. Takie coś jest możliwe?
bo tak serio, boję się że to znów się stanie,gdy pójdę spać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 maja 2015, o 23:20
Dziewczyny ratujcie kolejną noc leżę i nie mogę zasnąć! Cały czas myślę "spać, spać spać" i nie śpię? Jak to jest? Ja chcę w końcu zasnąć i spać! Rano muszę wstać!
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Po co ty myslisz o tym spaniu wes sobie jakas muzyke relaksujaca pusc na sluchawy i zamiast powtarzac spac spac spac powtarzaj relax spokoj relax spokoj gleboki spokoj i oddychaj przepona skupiaj sie na tym .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY