Witam!
Dzisiaj bardzo nie chciało mi się iść do szkoły, więc 'zasymulowałem' że tak to ujmę atak lęku.
Moja mama, jak zwykle zresztą, zaczęła pytać co mi jest i jak się czuję i czy będę w stanie do szkoły iść.
Ja na to, że raczej nie bo kiepsko się czuję iwgl.
Wziąłem hydroxyzynę( ogólnie to przestałem brać te leki 'doraźne' jakiś czas temu, a jak brałem to było to(!) 10mg, a wziąć musiałem bo gdyby nie to kłamstwo wyszłoby na jaw) 25mg(moja babcia ma zapisaną taką dawkę gdy ma bezsenne noce) i poszedłem spać.
Wstałem (uwaga) o 13:40 kompletnie zmulony i bez życia i czułem się jakbym mógł przespać jeszcze dobę(swoją drogą to moja babcia biorąc nawet tę dawkę wstaje o 6 i robi mi herbatę.. CODZIENNIE . )
no więc posiedziałem chwilę przy komputerze(3h w grach typu MMO to uwierzcie mi, mało.), aż w końcu siostra przyszła by skorzystać z PC a ja się położyłem... i zasnąłem.
Obudziłem się o 23 z rzeczywistym atakiem paniki i przy okazji DD, teraz panika ustała, ale DD w jakimś tam stopniu jeszcze mam .
Do tego te koszmary typu 'schizofrenia'.. Grr..
Teraz jestem wyspany i co ja będę robił ?? A jutro do szkoły!!
Może mój post jest z lekka żaleniem się, ale chciałem podzielić się tym bo to dość ciekawe.
Zainspirowało mnie to do utworzenia tematu pt' SYMULACJA' i mam pytanie, czy zdarzyło wam się wykorzystać fakt że jesteście na tę dość uporczywą chorobę chorzy ?
Jeżeli tak to podzielcie się tym, moim zdaniem to każdy ma grzeszki 'lenistwa' związane z tym schorzeniem.
Pozdrawiam!
SYMULACJA
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Nie jestem pewna czy branie leku doraźnego jeśli nic ci nie jest jest dobrym pomysłem.
Ja raczej nie odczuwam potrzeby wykorzystywania swojego problemu, bo wolałabym żeby nie istniał...Tylko sprawia, że czuję się inna, a wcale mi o to nie chodzi, więc zawszę się cieszę, gdy mam przerwę w złym samopoczuciu. Dlatego nie odczuwam potrzeby obkładania się sztucznym napadem, szczególnie, że inni się wtedy o mnie martwią, a to już bawienie się czyjąś troską, którą trzeba cenić i szanować. Tak przynajmniej uważam.
Ja raczej nie odczuwam potrzeby wykorzystywania swojego problemu, bo wolałabym żeby nie istniał...Tylko sprawia, że czuję się inna, a wcale mi o to nie chodzi, więc zawszę się cieszę, gdy mam przerwę w złym samopoczuciu. Dlatego nie odczuwam potrzeby obkładania się sztucznym napadem, szczególnie, że inni się wtedy o mnie martwią, a to już bawienie się czyjąś troską, którą trzeba cenić i szanować. Tak przynajmniej uważam.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
- Daron115
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 26 listopada 2013, o 21:33
No właśnie branie tego leku nie było dobrym pomysłem.. PRzespanie całego dnia.. wtf?
Mam wyrzuty sumienia, że mama miała zmartwienie, no ale cóż...
Dlatego nie polecam wykorzystywania tego faktu.
Mam wyrzuty sumienia, że mama miała zmartwienie, no ale cóż...
Dlatego nie polecam wykorzystywania tego faktu.
"Nie lubię ludzi, myślę że są głupi" - Daron Malakian.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
GDybys nie mial tych swoich zaburzen i tak mozliwe bys cos wymyslic mogl ze cos ci jest. Wiec to akurat ze na to sie powolales to tak wyszlo. I ogolnie nie ma co symulowac tylko chodzic do szkoly
Ale z tym hydro to walnales gafe po co lykac jak nie trzeba trzeba bylo tez udawac.
Ale z tym hydro to walnales gafe po co lykac jak nie trzeba trzeba bylo tez udawac.