Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Bezgraniczna miłość

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
ODPOWIEDZ
usunietenazadanie
Gość

29 listopada 2015, o 17:11

Hej cierpię N nerwice od bardzo dawna staram się jak mogę walczę z nią....zresztą mój mąż też mnie wspiera... chociaż on jako osoba zdrowa czasami nie wie co ze mną się dzieje... nie dziwię mu się moje objawy są dość silne ( głównie somatyczne ale też psychiczne)czasami myślę sobie ze ja nie powinnam wychodzić za mąż żeby ktoś sie ze mną męczył... chociaż mój mąż zawsze mówi ze bardzo mnie kocha i akceptuje moja chorobę pomaga mi ja zwalczyć. ....Ale ciągle zdaje mi się ze kiedyś mąż nie wytrzyma i mnie zostawi albo jak nie mam ochoty dłuższy czas na seks to ze mnie zdradzi ...wiem ze to tylko moje myśli ale bo mąż mnie kocha ale jest mi ciężko....
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

29 listopada 2015, o 21:45

Ewelka masz to samo co ja miałam somatyke i objawy psychiczne i obawa ze mąż zostawi, powiem Ci ze to z czasem minie jeśli odpowiednio podejdziesz do tego,zaakceptujesz nerwicę, bo to przez nerwicę tak się dzieje żyjemy w obawie, lęku ,martwi my się o wszystko, mąż napewno cie kocha i cie nie zostawi a ty walcz o siebie i o to żeby polepszyć swoje życie.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

29 listopada 2015, o 22:04

Ewelka mialam te same watpliwosci co ty...ale skoro moj maz ze mna badal jest, nie zdradzil I nadal kochavto znaczy ze mimo zaburzenia jestem zupelnie fajna I wartosciowa kobita...u ciebie na pewno jest tak samo...wiec glowa do gory badz soba...przeciez taka wlasnie cie pokochal.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
usunietenazadanie
Gość

30 listopada 2015, o 10:43

Dziękuję dziewczyny dobrze ze ktoś mnie rozumie....

-- 30 listopada 2015, o 10:43 --
Wiecie załapałam doła po sobocie poszłam z mężem na bal andrzejkowy miałam się dobrze bawić i pokonywać swoje słabości p rzegrałam po godzinie.... dostałam silnej biegunki 14 razy w toalecie byłam dostałam paniki ze się odwonie poczułam lęk i dostałam silnych drgawek ból głowy i światłowstręt mam do dziś. .. mąż w panice chciał do szpitala jechać kiedyś jeździłam dziś sama sobie z tym radzę przyjechalismy do domu i po imprezie ..ja znowu dostałam wyrzutów że kolejna imprezę zmarnowałam.... A Wy jak często macie ataki?? A może ich nie macie??
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

30 listopada 2015, o 14:20

No tak sie zdaza....teraz to juz po fakcie ale byla mozliwosc zeby cos z tym zrobic juz na imprezie....wziac stoperan, wypic jakis syropek na uspokojenie I wytrwac z tym.Nie walczac z objawami tylko pozwolic im byc...I tak miedzy jedna sraczka a sruga potanczyc, wyluzowac sie I nie zwracac uwagi na objawy. ..pewnie wtedy oslably by na tyle ze zostala bys tam troche dluzej.Mimo wszystko nie miej wyrzutow sumienia bo przez to wpadniesz w kolejne leki.stalo sie, trudno....mnie takie sytuacje, gdzie zepsulam dobra zabawe mezowi albo dziecku strasznie zmotywowaly do tego zeby wziac sie w garsc I cos z tym zrobic.

-- 30 listopada 2015, o 14:20 --
No tak sie zdaza....teraz to juz po fakcie ale byla mozliwosc zeby cos z tym zrobic juz na imprezie....wziac stoperan, wypic jakis syropek na uspokojenie I wytrwac z tym.Nie walczac z objawami tylko pozwolic im byc...I tak miedzy jedna sraczka a sruga potanczyc, wyluzowac sie I nie zwracac uwagi na objawy. ..pewnie wtedy oslably by na tyle ze zostala bys tam troche dluzej.Mimo wszystko nie miej wyrzutow sumienia bo przez to wpadniesz w kolejne leki.stalo sie, trudno....mnie takie sytuacje, gdzie zepsulam dobra zabawe mezowi albo dziecku strasznie zmotywowaly do tego zeby wziac sie w garsc I cos z tym zrobic.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
usunietenazadanie
Gość

30 listopada 2015, o 19:33

Wiem ze tak powinno być czasem mi się udaje ale jak mam biegunkę (zespół jelita drazliwego) to chce mi się do ubikacji i tyle nie moge tego powstrzymać. .. Wszystko mogę przetrwać Ale tego się nie da....do tego wszystkiego muszę uważać na jedzenie bo mam nietolerancje pokarmową. ...Ale to w sobotę od jedzenia nie było...Dziękuję ci za wsparcie..lepiej mi psychicznie ☺

-- 30 listopada 2015, o 19:33 --
Ale też mam motywację walczę ze sobą bardzo dużo daje mi psychoterapia...I forum.... pozdrawiam ciepło
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

30 listopada 2015, o 20:48

Ja tez mialam zespol jelita drazliwego.najgorsze byly wyjscia z domu.czesto przez to w ogole nigdzie nie poszlam.ogolnie to jest ciezki objaw ale uwierz mi ze nad tym tez da sie zapanowac. Na poczatek zawsze mialam przy sobie stoperan dzialal na mnie na zasadzie placebo.potem stopniowo zaczelam sie z tym oswajac I tlumaczyc sobie, ze to nic takiego, ze to wytrzymam, ze jestem zdrowa tylko czasem musze czesciej pojsc do toalety.

-- 30 listopada 2015, o 20:48 --
Jesli jest tak jak piszesz ze terapia I forum ci pomaga to to postaraj sie tego nie zaprzepascic I pracuj dalej...na pewno osiagniesz sukces....wiem to bo mi sie udaje I kazdemu moze sie to udac.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
usunietenazadanie
Gość

1 grudnia 2015, o 10:35

Dziękuję Adela ... wiesz nadal mam ataki ale w ich trakcie staram się zachować zimną twarz ...I zauważyłam ze uboczne skutki po ataku znaczy zmęczenie ospałosc i nie chce do życia mijają szybciej .... Był taki czas gdzie prawie rok nie miałam biegunki i nie bolał mnie brzuch przytyłam wtedy 11 kg i bardzo dobrze się z tym czułam a w tym roku na jesień znowu wróciło. .. I się załamałam ale już powoli zaczynam znowu się uspokajć i godzić Z zaistniałą sytuacją. ..
ODPOWIEDZ