Nie wiem czy to dobry dział ale chciałem napisać o jednej sprawie, żyję w ciągłym stresie i napięciu i często drobne niepowodzenie powoduje kompletne załamanie pamiętam jak np tej zimy zgubiłem w autobusie rękawiczkę, nie mogłem sobie tego wybaczyć, dopiero po paru dniach do siebie doszedłem,
tak jest też przy każdej drobnej pomyłce czy czymś podobnym, nie mogę sobie zawsze wybaczyć i chcę przestać istnieć, moze nawet zabić się z tego powodu bo to taka straszna swiadomosc, to jak kropla przelewajaca czarę goryczy
nie wiem czemu tak jest to chyba nie jest normalne to jakieś zaburzenie zachwianie
moze brzmi to śmiesznie ale tak jest
czy ktoś moze doświacza czegoś podobnego albo doswiadczał?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
bez przebaczenia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, o 20:08
Wiesz co ja mam nerwice natręctw i u mnie jest tak że każde jakieś niepowodzenie strasznie przeżywam. wręcz frustracja moja sięga wtedy zenitu. Niedawno zostałam oszukana w sklepie i nie mogła sobie potem tego darować, odczuwałam złość. Wiadomo każdy jak mu coś się nie uda albo coś straci to odczuwa smutek. Ale u mnie się to ciągneło przez kilka dni i nie była to duża kwota bo 10 złotych....ale ja przeżywałam to okropnie!! Jakb świat miał się zawalić. I to nie jedna sytuacja taka była często jak coś nie tak się stanie to przeżywam to ale najlepsze że dla innych to byłoby bardzo błahe a dla mnie katastrofa i ciągłe myślenie o tym. Czytałam że też masz silne natręctwa to może z tym jest związane to takie natrectwo myślowe. Ja to czasem się już gubię czy mam natręctwa czy taka jestem już i tak myślę....
"Nieraz spojrzenie lekarza, jego uspokajające słowo, gest, dotknięcie ręki przynoszą ulgę choremu, zmniejszają jego lękowe napięcie, a nawet odczuwanie bólu."
Antoni Kępiński
Antoni Kępiński
- Andrzej
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 21 czerwca 2010, o 23:22
Tak mam też nerwice natręctw i mam te ztakie natrętne myśli analizuję wszystko co się zdarzyło i co powiedziałem pierwotnie miałem na myśli inny moment inne uczucie ale w sumie to chyba się ze sobą łączy
Obcy w obcym świecie szuka pocieszenia we snach