Czy istnieje opcja początków nerwocowego stanu a zapalenia płuc albo oskrzeli ?. W tym okresie kiedy zaczęłam mieć objawy "sercowo nerwicowe" córka sprzedała mi przeziębienie ból gardła kaszel katar standardowo ale to olalam bo wiadomo skupilam sie na czymś innym .Od trzech dni mi się nasilił kaszel i ból w plecach .Zrobiłam dziś RTG klatki piersiowej i badania krwi ale zanim wiedzieć będę to pytam może tak być nerwica i zapalanie płuc czy oskrzeli ?

Julcia66 pisze: ↑

28 stycznia 2019, o 11:13

Czy istnieje opcja początków nerwocowego stanu a zapalenia płuc albo oskrzeli ?. W tym okresie kiedy zaczęłam mieć objawy "sercowo nerwicowe" córka sprzedała mi przeziębienie ból gardła kaszel katar standardowo ale to olalam bo wiadomo skupilam sie na czymś innym .Od trzech dni mi się nasilił kaszel i ból w plecach .Zrobiłam dziś RTG klatki piersiowej i badania krwi ale zanim wiedzieć będę to pytam może tak być nerwica i zapalanie płuc czy oskrzeli ?

Wydaje mi się że skoro kaszlesz a dziecko bylo chore to zwyczajnir Cie zaraziło i teraz jesteś tylko i wyłącznie przeziębiona. Z dziećmi tak to bylwa że zawsze coś przyciągnął z przedszkola lub szkoły, a i pogoda nas nie oszczędza w ostatnich dniach. Wiec ja bym tego nie łączył z nerwica. Syrop z cebuli czosnku i malin i do weekendu będziesz jak nowo narodzona.

Dzięki pewnie tak jest co czuje się chora fizycznie w sensie karar nos zapchany kaszel duszący ale badania zrobiłam z krwi są dobre i czekam na wynik RTG żeby wiedzieć że nie ma tam zapalenia płuc czy oskrzeli jak człowiek w dorosłości nigdy nie choruje a tu nagle coś się przypalenta i daje upierdliwe objawy to trzeba to sprawdzić

Hej.Przygoda moja z nerwiczka zaczęła się od 2 stycznia klasycznie atak paniki i objawy somatyczne sercowe a późnej to już ciąg wkrętów i skupienie się na sobie.Pozniej po dwóch tygodniach pech chciał że dostałam przeziębienia które olalam i zrobiło mi się ostre zapalnie zatok więc chcąc nie chcąc skupiłam się na tym i nerwca odeszła ale jej somatyczne objawy nawracają czasem akceptuję to i ignoruje ale chciałabym wiedzieć ile czasu to może potrwać żeby odeszły w zapomnienie ktoś coś może poradzić?!

Nie ma na to pytanie odpowiedzi.Czasem ktoś ma nerwicę i całe życie.

Coś w tym musi być bo ja też mam podobnie po stresie albo po intensywnym dniu mam podobnie też kołatanie podskakiwanie serca tak dziwnie wtedy jest i napięte mięśnie szyi i karku.Tez jestem bardzo szczupła i tak jak piszesz odczuwamy to bardziej.

O właśnie chwyciło mnie dzisiaj niespodziewanie ,dziwne uczucie od serca nierówne bicie ,ogromny lek i bach pojawiła się myśl coś się dzieje ,wyszłam pooddychać ,uspokoić ,i już jest lepiej.
Znam już przyczynę za dużo wrażeń ostatnie dni i miesiące .
Jutro już będzie lepiej.

Hej, kołatanie serca.. męczy mnie wieczorami. Tętno w granicach 60-70. Ja czuję jak mi całe ciało chodzi bo wydaje mi się że tak mocno uderza. Niby się tym nie przejmuje, w końcu przeszłam psychoterapię więc wiem że to nerwica ale strasznie upierdliwe - podświadomie wzbudza we mnie lęk. U kardiologa byłam 2 msc temu + holter - zdrów jak ryba. Miał tak ktoś? Mocne bicie serca przy niskim tętnie ?

XOL pisze: ↑

20 czerwca 2024, o 21:33

Hej, kołatanie serca.. męczy mnie wieczorami. Tętno w granicach 60-70. Ja czuję jak mi całe ciało chodzi bo wydaje mi się że tak mocno uderza. Niby się tym nie przejmuje, w końcu przeszłam psychoterapię więc wiem że to nerwica ale strasznie upierdliwe - podświadomie wzbudza we mnie lęk. U kardiologa byłam 2 msc temu + holter - zdrów jak ryba. Miał tak ktoś? Mocne bicie serca przy niskim tętnie ?

Ja ogólnie mam wysoki puls, tachykardię. Ale jak czasami mi spadnie to mam takie mocne uderzenia, jest do nieprzyjemne i może powodować dyskomfort, ale kołatania serca przy nerwicy takie są

XOL pisze: ↑

20 czerwca 2024, o 21:33

Hej, kołatanie serca.. męczy mnie wieczorami. Tętno w granicach 60-70. Ja czuję jak mi całe ciało chodzi bo wydaje mi się że tak mocno uderza. Niby się tym nie przejmuje, w końcu przeszłam psychoterapię więc wiem że to nerwica ale strasznie upierdliwe - podświadomie wzbudza we mnie lęk. U kardiologa byłam 2 msc temu + holter - zdrów jak ryba. Miał tak ktoś? Mocne bicie serca przy niskim tętnie ?

Mam dokładnie tak jak opisujesz. Odczucia uderzenia (połączone z nagłą utratą tchu) bez podniesienia tętna. Zaczęło się z 15 lat temu - raz na kilka tygodni. Dziś potrafi to być raz na minutę, choć są okresy miesiąca kiedy nic się nie dzieje. Jest to uczucie nagłego przyspieszonego bicia serca z podejściem do gardła. Taki wyrzut adrenaliny, który wg trwa 1-2 sekundy, ale jest mocny i ekstremalnie przeszkadzający. Cały czas nie wiem co go wywołuje, próbowałem chyba wszystkiego. Nie panikuję, ale jest to na tyle nieprzyjemne, że mocno pogarsza nastrój. Przeczytałem chyba wszystko co mogłem na ten temat. Główną poradą terapeutyczną jest przyzwyczajenie się do niego / ignorowanie a sam odejdzie. Niestety pojawia się i odchodzi wg swojego a nie mojego uznania.

Jesli byliscie u kardiologa i badania wyszly dobrze, to olejcie to i powinno minac, wkretki na punkcie serca sa bardzo typowe w nerwicy.
Ja akurat mam kilka realnych problemow kardiologicznych zdiagnozowanych, przy ktorych moze dochodzic nawet do omdlen.. Wiec serio cieszcie sie ze macie zdrowe serca i ze to tylko nerwica.