Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Atak paniki, lęk paniczny

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
marikayezoo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 56
Rejestracja: 18 października 2013, o 15:21

29 listopada 2013, o 11:07

Witaj witaj :)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

29 listopada 2013, o 11:58

Witaj Darku,

Hmm, to troszkę ciekawy opis początków nerwicy lękowej. Chociaż tak to praktycznie z atakami paniki jest. Przychodzą niespodziewanie, jednak nie pojawiają się w spokoju. Musiałeś być wtedy czymś mocno poddenerwowany/ mieć jakieś obawy/ stresy życiowe przez które podniósł Ci się poziom adrenaliny dobitnie.

Schemat jest mniej więcej taki: obawa/stres > napięcie > lęk > panika ( atak paniki ).

Pozdrawiam.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Darecki1970
Gość

29 listopada 2013, o 13:44

Przed tym pierwszym atakiem miałem ponad miesiąc problem ze spaniem, tzn udawało mi sie może przespać jakieś 4-5 godzin w nocy i w ciągu dnia dziwne uczucie niepokoju. Ale wtedy jeszcze tego nie składałem do kupy. Dopiero ten nocny atak postawił mnie na nogi i zaczęło sie :( Następny atak miałem w dużym sklepie, kołysanie, uczucie zapadania się i potworny lęk że zaraz coś mi się stanie! Jak odbierałem dziecko ze żłobka to miałem 1000 wersji co będzie z małą jak dostane ataku. Teraz jest trochę lepiej, ale nie odpuszcza. W niedzielę byłem z rodziną na zakupach i znów bujanie ale teraz jakoś sobie z tym radzę. Na tyle żeby nie uciekać do domu :roll: . U mnie wiem na przykład kiedy będzie atak, jestem pobudzony, ręce mi drżą i pocą się, serce zaczyna kołotać :shock: Ale tak mocnego napadu jak z przed roku drugi raz nie miałem :)
Judy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 22:59

21 grudnia 2013, o 23:21

Witam wszystkich :)

Jestem tu nowa. Na nerwicę choruję gdzieś od dwóch lat. Przez rok brałam zoloft i doraźnie xanax 0,25 ( tabletkę zawsze dzielę na pół ), więc dawka bardzo mała. Gdy się uspokoiło odstawiałam zoloft. Przez dłuższy czas był spokój, ze sporadycznymi napadami paniki. Brałam wtedy xanax lub zwykłe tabletki ziołowe uspokajające i pomagało. Od pewnego czasu znowu coś powraca. Chodzę non stop ze ściśniętą szczęką :((((. Poszłam w końcu do lekarza ogólnego. Kazał porobić różne badania krwi. Morfologia wyszła ładnie, tarczyca też. Wyszedł mi lekko podwyższony cholesterol, podwyższone trójglicerydy i wskaźnik aterogenności. W domu sobie mierzę ciśnienie bo mam czasem problem z nerkami i lekarz mówił żebym mierzyła bo przy wadzie nerek często występuje nadciśnienie. Ciśnienie mi wychodziło zawsze podwyższone lub w górnej granicy normy a puls najniższy 82 a skakało do 109, bez wysiłku. Ciśnienie też potrafiło mi raptownie skoczyć do 140/97 np i oczywiście podwyższone tętno. Pomaga mi przy tym na pewno położenie się z nogami uniesionym do góry. Wtedy ciśnienie spada. Często nie mogę wziąć pełnego oddechu i na siłę oddycham lub wydaje mi się, że przestaję oddychać. Potrafi mnie to męczyć nawet kilka dni. Po schodach na 2 piętro mogę wbiec i nie czuję się zmęczona. Zaczęłam ćwiczyć i przy naprawdę męczącym treningu też nie mam wielkiej zadyszki. Wkręciłam sobie, że mam chore serce lub płuca ( niestety palę fajki i jak sobie pomyślę, że rzucam to zaczynam palić więcej a naprawdę chciałabym to cholerstwo rzucić w cholerę, bo wkręcam sobie, że mi płuca źle pracują itd, chociaż mój mąż mówi, że jakby serce i płuca były chore to bym nie mogła takiego wysiłku wykonać ). Lekarz po obejrzeniu wyników i zmierzenia ciśnienia u siebie 140/80 przy normalnej pracy serca, on tak powiedział, przepisał mi Concor Cor 1,25 jedną tabletkę rano, ale ja poczytałam jakie mogą być skutki uboczne i od tygodnia lek leży na półce i ja się boję go brać :(((((. Jestem sama w domu z dzieckiem bo mąż wraca dopiero za kilka dni i świruję. Możecie mi coś napisać na temat tego leku ? Czy lekarz rodzinny może mi tak go wypisać bez EKG i innych badań na serce ? Czy lek jest bezpieczny ? Mam wkrętkę, że mi ciśnienie i tętno za bardzo spadną :(((. Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam :)
dave847
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 22 grudnia 2013, o 23:35

22 grudnia 2013, o 23:47

sarna, a dlaczego odstawilas leki? Źlę sie czułaś na lekach czy lekarz zalecił odstawienie bo stiwierdzil ze juz nie sa ci potrzebne?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

23 grudnia 2013, o 12:44

Judy a ty pewna jestes ze te objawy cisnienia, skoki pulsu to nie sa od nerwicy?? Bo to ze w spoczynku ci nagle skacze przy nerwicy to normalka. Jesli masz nerwice juz prawie dwa lata uczeszczasz na jakas psychoterapie? To wazne jednak uczeszczac w przypadku nerwicy leki to naprawde nie wszystko bo jak widzisz jakis czas jest dobrze a potem trzeba zmieniac albo po prostu odstawiac.
Natomiast co do tego leku to coz skutki uboczne zawsze na takich ulotkach beda takie i to na wszystkich bez mala lekach takie sa. Jezeli niepokoisz sie o serce zrob badania jak echo serca, to badanie pokazuje dokladni e czy z sercem cos jest nie w porzadku.
A w sprawie nerwicy to mysle ze terapia to podstawa. Trzeba zaczac to leczyc a same leki to nie do konca takie leczenie jesli chodzi o nerwice. Leki to zaleczanie a nie leczenie.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Judy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 22:59

23 grudnia 2013, o 13:47

Może być od nerwicy a raczej jestem przekonana, że od tego. Kiedyś, na samym początku jak mnie to gówno zaatakowało, chciałam skierowanie na EKG serca, ale lekarz po osłuchaniu mnie stwierdził, że nie ma podstaw do badania. Przy ćwiczeniach i jakiś czynnościach domowych nie czuję się źle, ta jak pisałam mogę ćwiczyć nawet około godziny intensywne ćwiczenia z hantlami i elementami boksu. Spocę i zmęczę się okropnie, normalne, ale daję radę i nie czuję nic wtedy z serduchem, mam siłę. Zdaję sobie sprawę, że przy chorym sercu czy płucach nie byłabym w stanie tego zrobić. Obstawiam więc nerwicę. Chodziłam na psychoterapię jakiś czas, wiem już jaki jest powód mojej nerwicy. teraz niestety nie mam jak chodzić, Męża często nie ma w domu a ja jestem z dzieckiem. Szansę na wyrwanie praktycznie zerowe. Zaczęłam pisać coś w stylu pamiętnika. tam wylewam swoje żale, również te z przeszłości. Może to śmieszna, ale naprawdę mi to pomaga. Mogę kilka dni żyć bez objawów nerwicy, wtedy najśmieszniejsze jest to, że dziwnie się czuję bez uczucia niepokoju. :))). Jeśli chodzi o ten lek to przeczytałam skutki uboczne. Tu raczej się boję, że za bardzo obniży mi się ciśnienie i tętno, i że coś mi się stanie :(, dlatego też się pytałam czy ktoś brał ten lek.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

23 grudnia 2013, o 14:07

Wiesz co Judy nie chce cie zrazac do tego leku ale dopiero doczytalem ze dostalas go od lekarza rodzinnego, mnie kiedys na skoki pulsu lekarz rodzinny przepisal leki na rozdzedzenie krwi...a mialem to od nerwicy. Leku nie wzialem.
Jesli masz to napadowe to nie wiem czy sens jest brac ten lek, oczywiscie to tylko moje zdanie. Jesli nie mialas ani ekg serca ani echo serca to nie bardzo wiem po co ten lek masz lykac, no niby zeby unormowal puls i cisnienie ale jesli masz to tylko napadowo to nie wiem czy nie ma jakis innych lepszych srodkow.
Wedlug mnie powinnas naprawde skonsultowac to z kardiologiem i zrobic sobie echo serca. Wiem ze szkoda pienedzy jest ale moze zrob sobie to prywatnie, ekg i echo wyniesie cie okolo 130 zlotych. A tez bedziesz miala jakas swiadomosc co z tym sercem bo tak jestes w czardnej du*** Juz to ekg w tej poradni to ci mogli zrobic...
Nie ma powodow do ekg a dostalas lek kardiologiczny....? Jak dla mnie bezsens :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Judy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 22:59

23 grudnia 2013, o 14:24

Puls mam cały czas lekko podwyższony. Najniższy jaki miałam to 82 nawet jak nie czuję niepokoju a skaczę nawet do 107, . To nie ten sam lekarz przepisał mi ten lek. Ten jakby trochę się mną zainteresował i kazał zrobić badania. to wszystko robiłam prywatnie bo nie chcę mi się prosić państwowo i już wolę wydać pieniądze niż się prosić. Pytałam się siostry męża, która jest farmaceutką i mówi, że mogę ten lek brać by uspokoić serce, żeby się nie męczyło bez powodu ale jakoś nie chcę się faszerować kolejnymi lekami :((((. Ona też poleciła mi Omega 3 1000 na zbicie cholesterolu i trójglicerydów. Może po tym leku też się coś unormuje z ciśnieniem, to przynajmniej zwykły suplement, korzystny na cały organizm bez skutków ubocznych. Tu nie chodzi o pieniądze. Mogę wydać nawet ostatni grosz by zrobic te badania i chyba się zapiszę zanim wezmę leki. Jak mąż wróci to się zapisze na te badania. Kurcze ale to cholerstwo jest :((((. Wstrzymam się chwilowo z tym lekiem. Po świętach wracam do ćwiczeń,bo teraz trochę to zaniedbałam po nich zdecydowanie lepiej się czułam. Ćwiczenia też normują puls i tętno, chyba zacznę w ten sposób się leczyć. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi. Gdyby jednak znalazł się ktoś, kto brał lub bierze ten lek to będę bardzo wdzięczna :)
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

23 grudnia 2013, o 15:28

Hej Judy, też na początku moich nerwicowych problemów miałam problemy z sercem, kłucie w klatce piersiowej, strasznie silna arytmia, serce biło jak chciało, ja z kolei miałam bardzo niskie ciśnienie ale czasem mi bardzo skakało, potrafiłam mieć puls 120 przy mierzeniu bez żadnego uprzedniego wysiłku. Poszłam do lekarza rodzinnego, zrobili mi EKG, lekarka jak zobaczyła EKG to się złapała za głowę i wypisała mi lekarstwa na serce (miałam wtedy 19 lat!) .Mama poszła wykupic leki do apteki a farmaceutka sie pyta czy to dla niej, to mama mówi że dal 19 letniej córki, farmaceutka aż zbladła i kazała mamie iść ze mną do innego lekarza. Zrobili mi echo serca i lekarz kardiolog się za głowe złapał, powiedział ze jakbym wzieła tamte leki to już bym mogła nie żyć. Okazało sie że serce mam totalnie absolutnie zdrowe a te wszystkie objawy są z nerwicy. Do tej pory nie brałam żadnych leków na serce i czuje sie fizycznie rewelacyjnie jeśli chodzi o serce. Poprostu sobie wbiłam do głowy że co jak co ale serce mam zdrowe. Gorzej z umysłem :) Ale przy nerwicy to normalka.
Radzę Ci Judy nie brać leków przepisanych przez lekarza rodzinnego bo to są zazwyczaj konowały kórzy siedzą tylko i wypisują recepty bo za to im płacą firmy farmaceutyczne.
Jeżeli jesteś młoda <35 roku życia to sądzę ze żadne leki na serce Ci nie są potrzebne a to wszystko jest z nerwicy. Zrób porządne EKG, ECHO serca i idź do dobrego kardiologa i powiedz o wszystkich objawach, a szczególnie o nerwicowych i zobaczysz że na pewno nic Ci nie jest.
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
Judy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 22:59

23 grudnia 2013, o 17:18

O dziękuję bardzo za odpowiedź. No właśnie już postanowiłam, że jak wróci mąż to jadę zrobić te badania, prywatnie, bo tak jak napisałam wcześniej nie chce mi się prosić o skierowania a potem czekać na badania. Już wolę wydać pieniądze i mieć z głowy. Ja też myślę, że nie mam problemów, bo pewnie przy wysiłku by mi coś się działo a jest ok. Dobrze, że trafiłaś na fajną farmaceutkę. U nas w aptece też są takie prawdziwe. Zawsze jak kupuję jakieś leki to mówią co i jak, widać, że się znają. Nawet jak sama im zadaję jakieś pytania to spokojnie odpowiadają i poświęcają czas, a to ważne. :). Postanowiłam już, że teraz tych leków nie będę brała, zobaczę co mi wyjdzie na badaniach i pójdę do kardiologa. Kilka dni wytrzymam:). Muszę jeszcze rzucić te cholerne papierosy :(
Awatar użytkownika
Lusia
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 17 stycznia 2014, o 13:26

17 stycznia 2014, o 13:41

witam .
niewiem jak sobie radzic z moim zdrowiem gdy mam napady leku i paniki , czuje jakby wisiało nade mną jakies niebezpieczeństwo a jak Wy sobie radzicie?? pomocy !
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

17 stycznia 2014, o 14:41

Proponuje na poczatek poczytac te tematy, sa wlasnie o tym jak sobie z tym radzic vademecum-leku-nerwic.html psychologiczne-techniki.html
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
tomvectra75
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 8 lutego 2014, o 22:15

18 marca 2014, o 19:48

Jak sobie radzicie kiedy czujecie że nadchodzi atak paniki,lęku obojętnie czym wywołany ,jak go opanować żeby nie przerodził się w koszmar...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

18 marca 2014, o 19:57

Na sile nic nie opanujesz, atak paniki i tak rozkreci sie na dobre jak bedziesz silowaj sie z tym, ja atak paniki przezywalem w pozniejszych etapach umyslnie, jak czulem ze nadchodzi mowilem to dawaj nadchodz, atak paniki jest przerazajacy i ma okropne objawy ale nic z tego nie wynika, ja osobiscie holduje temu aby wrecz namawiac go do przyjscia do nas. Atak paniki to kumulacja lęku i napiecia, obaw to sa hormony, jak pozwolisz mu przejsc raz, drugi, trzeci a minac minie zawsze bo to sa stany reakcji walcz badz uciekaj i mijaja, i jak pozwolisz my przejsc, podczas tego bedziesz osmieszal lekowe mysli to po paru razach przestaniesz sie samoistnie bac atakow paniki a one dzieki temu nie beda juz cie nachodzily.
Jesli jednak stresy sa przyczyna atakow paniki to nauczysz sie je/ataki przezywac bez lęku i beda trwac bardzo krotko, a stresy po prostu nalezy prostowac co mozesz uczyc sie na terapi jakiejs.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
ODPOWIEDZ