Siema Na imię mi Krzysiek lat 28 ZABURZONY
Nie wiem jak zacząć...Ogólnie zakładając profil na tym portalu byłem przekonany , ze nie dodam żadnego postu a tak właściwie przeczytałem kilka wpisów (głownie objawów ) I porzuciłem te stronę na dłuższy czas , bo jak sadziłem nie będzie mi juz potrzebna ;P A teraz dodaje ten post z wanny z której jestem przekonany ze juz żywy nie wyjdę
Co dziwne to są realne odczucia (po prostu umieram) a jednocześnie sie z tego śmieje jak robię ten wpis co utwierdza mnie w przekonaniu ze dodatkowo zeswirowalem. Chciałbym na wstępie opisać krótko jak sie tu w ogóle znalazłem.
Od jakiegoś roku moze troche dłużej zacząłem mieć delikatne objawy nerwicy ( początkiem ostry atak paniki trwający kolka godzin!!! ) po ciężkiej nocy jak juz przeszło wróciłem do normalności,ale z czasem zaczęły mnie prześladować jakieś leki o siebie o zdrowie głownie ,ale nie tylko (o szczegółach pozniej bo miało być krótko) zaczęły sie objawy somatyczne początkowo sporadycznie ale z czasem nasilały sie i występowały cześciej aż do momentu ciagłości...na koniec derealizacja tak potężna ze np jadąc autem musiałem zjeżdżać na pas awaryjny bo nie byłem w stanie ogarnąć co sie dzieje...i wtedy stwierdziłem jednoznacznie DO PSYCHIATRY!!! Umówiłem sie na wizytę (mieszkam w UK) i w dzień wizyty okazało sie ze nie sprawdziłem adresu i lekarz ode mnie to jakieś 3,5 h jazdy (Londyn-Luton) wiec zostałem bez wizyty co jeszcze bardziej spotęgowało wszystkie objawy. Byłem pewien ze to koniec ze nie doczekam kolejnego terminu i oczywiście GOOGLE i po raz kolejny natrafiłem w wyszukiwarce na DIVOVIC ( bez obrazy dla was,uwielbiam was!!ale wtedy myślałem ,ze za nic w świecie was nie włączę bo nie będę słuchał kilkugodzinnych wywodów bo byłem przekonany ze umieram a nie jakaś nerwica) ale cóż ze nie miałem juz innego wyjścia bo przeczytałem cały internet włączyłem sobie 2 odcinek i wiecie co eurekaaa po pierwszym odcinku jakby mi ktoś wstrzyknął cudowny lek! Wysouchalem ciągiem większość nagrań i nastąpił cud! Nie potrzebowałem juz lekarza wszystko przeszło! Ale po tyg spostrzegłem ze jednak nie do końca! Wracają myśli ale rzadziej objawy jeszcze rzadziej a jak juz są to inaczej na nie patrzę i szybciej mijają. Dzisiaj mam DD pierwszy raz od ponad miesiąca dlatego to pisze i powiem szczerze ze pomaga nawet taki post juz prawie przeszło i jestem przekonany ze z tego wyjdę i to wszystko dzięki dwum zaje....istym kolesiom!! Stawiam duuuuzeee piwo! Genialne są wasze nagrania geniaaaalna jest ta strona! To na początek miało być krótko PRZEPRASZAM ;P

Siema Na imię mi Krzysiek lat 28 ZABURZONY
Nie wiem jak zacząć...Ogólnie zakładając profil na tym portalu byłem przekonany , ze nie dodam żadnego postu a tak właściwie przeczytałem kilka wpisów (głownie objawów ) I porzuciłem te stronę na dłuższy czas , bo jak sadziłem nie będzie mi juz potrzebna ;P A teraz dodaje ten post z wanny z której jestem przekonany ze juz żywy nie wyjdę
Co dziwne to są realne odczucia (po prostu umieram) a jednocześnie sie z tego śmieje jak robię ten wpis co utwierdza mnie w przekonaniu ze dodatkowo zeswirowalem. Chciałbym na wstępie opisać krótko jak sie tu w ogóle znalazłem.
Od jakiegoś roku moze troche dłużej zacząłem mieć delikatne objawy nerwicy ( początkiem ostry atak paniki trwający kolka godzin!!! ) po ciężkiej nocy jak juz przeszło wróciłem do normalności,ale z czasem zaczęły mnie prześladować jakieś leki o siebie o zdrowie głownie ,ale nie tylko (o szczegółach pozniej bo miało być krótko) zaczęły sie objawy somatyczne początkowo sporadycznie ale z czasem nasilały sie i występowały cześciej aż do momentu ciagłości...na koniec derealizacja tak potężna ze np jadąc autem musiałem zjeżdżać na pas awaryjny bo nie byłem w stanie ogarnąć co sie dzieje...i wtedy stwierdziłem jednoznacznie DO PSYCHIATRY!!! Umówiłem sie na wizytę (mieszkam w UK) i w dzień wizyty okazało sie ze nie sprawdziłem adresu i lekarz ode mnie to jakieś 3,5 h jazdy (Londyn-Luton) wiec zostałem bez wizyty co jeszcze bardziej spotęgowało wszystkie objawy. Byłem pewien ze to koniec ze nie doczekam kolejnego terminu i oczywiście GOOGLE i po raz kolejny natrafiłem w wyszukiwarce na DIVOVIC ( bez obrazy dla was,uwielbiam was!!ale wtedy myślałem ,ze za nic w świecie was nie włączę bo nie będę słuchał kilkugodzinnych wywodów bo byłem przekonany ze umieram a nie jakaś nerwica) ale cóż ze nie miałem juz innego wyjścia bo przeczytałem cały internet włączyłem sobie 2 odcinek i wiecie co eurekaaa po pierwszym odcinku jakby mi ktoś wstrzyknął cudowny lek! Wysouchalem ciągiem większość nagrań i nastąpił cud! Nie potrzebowałem juz lekarza wszystko przeszło! Ale po tyg spostrzegłem ze jednak nie do końca! Wracają myśli ale rzadziej objawy jeszcze rzadziej a jak juz są to inaczej na nie patrzę i szybciej mijają. Dzisiaj mam DD pierwszy raz od ponad miesiąca dlatego to pisze i powiem szczerze ze pomaga nawet taki post juz prawie przeszło i jestem przekonany ze z tego wyjdę i to wszystko dzięki dwum zaje....istym kolesiom!! Stawiam duuuuzeee piwo! Genialne są wasze nagrania geniaaaalna jest ta strona! To na początek miało być krótko PRZEPRASZAM ;P

Moof Witaj na naszym genialnym forum , bo żeby wyjść na dobre z nerwicy trzeba czasu, i pracy nad sobą . Ja również mieszka w UK .

Sprostowanie LONDYN - MANCHESTER
LONDYN -LUTON TO 20 min jazdy ;D

-- 29 marca 2016, o 20:58 --
Hej schanis22 no wiem o tym doskonale ;P wiesz mimo wszystko prowadzę szerokie życie towarzyskie jestem otwarty na ludzi uwielbiam ludzi uwielbiam poznawać ludzi;D Ale mimo wszystko wkradła sie ta nerwica...

bardzo dobrze w nerwicy nie można się zamykać na ludzi , ja również jestem otwarta ,i w miarę towarzyska , a jednak nerwica mnie dopadła przez złe podejście do życia do pracy , ciągłe przejmowanie się wszystkim ... teraz trzeba czasu żeby zmienić stare nawyki .

Hej kolego moooof, widzę że wesoły i fajny facet z cb, napisz 10 postów i dawaj na czata, a z nerwicy wyjdziesz szybko bo masz odpowiednie podejście, na wesoło

Witaj , podobnie jak u Ciebie , stan lękowy mi przeszedł po odsłuchaniu paru minut drugiego odcinka .Poczułam się tak bezpiecznie . Ale nie oszukujmy się , pracę musimy odwalić sami

Teraz żałuje ze wcześniej nie zdecydowałem sie napisać , bo dzięki wam chyba szybciej bym o wszystkim zapomniał;) ok to daje te posty bo mam wam tyyyle do opowiedzenia a wy mi ale sprawa techniczna czy każda moja odpowiedz liczy sie jako post??

-- 29 marca 2016, o 21:41 --
Teraz żałuje ze wcześniej nie zdecydowałem sie napisać , bo dzięki wam chyba szybciej bym o wszystkim zapomniał;) ok to daje te posty bo mam wam tyyyle do opowiedzenia a wy mi ale sprawa techniczna czy każda moja odpowiedz liczy sie jako post??

tak każda odpowiedz liczy się jako post , jak będziesz miał dziesięć postów to po proś o dostęp do czata . Tam sobie rozmawiamy na różne tematy i pomagamy na wzajem . Gdyby nie to forum to nie wiem gdzie bym była teraz , mi niestety angielscy lekarze postawili złe diagnozy żaden nie odkrył nerwicy, przez co ona się po powiększała aż do ogromnego ataku panki . Tylko divoviki pomogły mi zrozumieć co się ze mną dzieje , to forum to skarbnica wiedzy tylko korzystać .

Dzięki za wszelkie info. Ja nie byłem u żadnego psychologa ani żadnego innego lekarza mimo ze wszystkie choroby świata miałem...nowotworów to juz niezliczona ilość i po kilka nawrotów każdego z nich i wszystkie naraz i żyje dalej:P ale podpisuje sie pod tym ze ten portal jest jedyny w swoim rodzaju! Ma moc!

ja też nigdy nie byłam u psychologa ani psychiatry , mówię o takich lekarzach w GP ( u mnie sami w turbanach ) . Widzę że jednak wiedzę o nerwicy masz . Kto Ci ją zdiagnozował ?

Szczerze ??

-- 29 marca 2016, o 22:25 --
Sam sobie zdiagnozowałem po długich obserwacjach i obeznanih sie w temacie a utwierdził mnie w przekonaniu Divovic

-- 29 marca 2016, o 22:25 --
Sam sobie zdiagnozowałem po długich obserwacjach i obeznanih sie w temacie a utwierdził mnie w przekonaniu Divovic

-- 29 marca 2016, o 22:27 --
Wiem ze powinienem pójść do specjalisty ,ale nie ma innej opcji jak nerwica po prostu jestem pewien ze ja mam wiec póki sobie radzę i jest dużo duuuuzo lepiej postanowiłem sam sobie poradzić

Rozumiem ja za nim nie trafiłam na forum nie wiedziałam co to nerwica , myślałam że to takie zdenerwowanie i już , dopiero forum otworzyło mi oczy i to bardzo .

Właśnie skojarzyłem,ze długo przed nerwica gdzieś na pierwszym roku studiów miałem objaw i to konkretny mianowicie pewnego razu wstałem na kacu (jak to student) i nagle moje samopocZucie sie pogorszyło dobrego stopnia ze postanowiłem lecieć do lekarza bo byłem pewien ,ze mam zawał (wtedy byłem u lekarza ale to było 6 lat temu) i ruszyłem..ledwo pi schodach zszedłem bo taki miałem puls i ciężki oddech doszedłem do jakiejś pierwszej lepszej przychodni i powiedziałem pielęgniarce ze mam prawdopodobnie stan przedzawałowy i ta do doktora i on z miejsca( ku niezadowoleniu calej kolejki ludzi) wysłał mnie na EKG pani pielęgniarka mi zrobiła wydrukowała wynik i bez kolejki wszedłem do dr ten mi zbadał ciśnienie najpierw miałem 170 juz nie pamietam na ile ale aż sie zdziwił wiec zajrzał na wyniki i na mnie jeszcze raz na wyniki (w taki sposób ze byłem pewien ze nie mam serca juz) i on do mnie czy pan ostatnio ma jakieś stresy? Ja mowię ze tak ze sesja i ogólnie studia (nie wspomniałem słówkiem ze 2tyg pijemy codziennie z chłopakami) i mówi ze to nie nerwica bo to choroba ale ze na tle nerwowym i przepisał jakieś leki bez recepty których nawet nie wykupiłem bo jak powiedział ze EKG w normie to mi przeszło z miejsca ;D

-- 29 marca 2016, o 22:56 --
I myśle ze to juz mógł być znak ,ze jestem podatny ,ale wtedy mi przez myśl nie przeszło ,ze będę kiedyś cierpiał przez nerwice

-- 29 marca 2016, o 22:57 --
PrzepraszAm za pisownię ale ten słownik sam zamienia słowa i nie zawsze to wyłapuje

-- 29 marca 2016, o 23:11 --
Odnośnie pierwszego wpisu ***dwóm*** ale wstyd

Ja mieszkam w nl i tu tez nie stwierdzili mi nerwicy Ale za to astmę hehehe i brałam nie potrzebnie wziewy ,dopiero w pl dowiedziałam siedzę mam nerwice lekowa, nic mi tak nie pomogło jak te forum super ze tu trafiłeś.