Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pułapki umysłu.

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zwątpiona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29

30 sierpnia 2015, o 19:31

W jednym z wątków na forum odniosłam się do bardzo mądrego postu Ciasteczko, pokazującego jak nasze własne myśli blokują nas i trzymają w nerwicy. Mam nadzieję, że do wątku przyłączy się jak najwięcej osób wpisując swoje pułapki myślowe w które wpadało/wpada i które oddalały/oddalają je od wyzdrowienia. Mam wizję by utworzyć takie kompendium pułapek naszych umysłów i razem zburzyć więzienie;). Jeśli jakieś myśli powtarzają się, wpisujcie je koniecznie, to bardzo istotne byśmy wszyscy byli świadomi najczęstszych min i nie czuli się dzięki temu wyizolowani w naszym problemie.

Mnie powstrzymywały/powstrzymują następujące myśli/przekonania:

Dopiero jak poukładam sobie idealnie sprawy materialno-bytowe w moim życiu, mogę się wziąć za budowanie bliskich relacji. Teraz nie jest jeszcze na to czas.
Po wyzdrowieniu (zakończeniu terapii) w moim życiu wreszcie nie będzie trudnych zdarzeń.
Wystarczy chodzić na sesje i próbować między nimi robić to co zaleciła terapeutka, żeby wszystko zaczęło się układać, bez faktycznej przebudowy mojego wnętrza.
Wymarzone relacje to kwestia spotkania odpowiednich ludzi, jak na nich kiedyś trafię, to wszystko się samo ułoży.
Miałam się zająć tym a tym (w końcu to też dla mnie bardzo ważne), dlatego dziś opuszczę zajęcia/szkołę/pracę (usprawiedliwianie unikania).
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

3 września 2015, o 20:01

O świetny temat, mam nadzieję, że się spopularyzuje trochę. Warto jest przyjrzeć się swoim przekonaniom.
Ja często sobie mówię np., że jak zmienię pracę, to zajmę się hobby, a potem sobie myślę- kiedy kobieto? Gdzie Ty znajdziesz taką pracę , żeby mieć w kółko wolną głowę całkowicie od stresów i kupę czasu. I wtedy sobie robię miłe rzeczy mimo pracy- po pracy. Nie zawsze działa, ale pracuje nad tym.
Drugie przekonanie- gdybym założyła rodzinę, byłoby mi łatwiej. Nad tym mitem jeszcze pracuję.
No, Ciasteczko tez ma co robić ze swoim umysłem. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ