Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Akceptacja

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
thomas1
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2023, o 11:28

11 listopada 2023, o 08:21

Witam raz jeszcze mam te wszystkie objawy lękowe myśli itd. przeczytałem kilka książek, jak pozbyć się natrętnych myśli, pokonałem nerwicę, dzienniki wdzięczności, pokonać OCD. Praktykuję również ćwiczenia schultza. Niby wiem już wszystko: czym są lęki myśli itp. ale widzę że mam problemy z akceptacją. Ponieważ cały czas o tym myślę choć nie chcę.

Jak przychodzą natrętne myśli to jakoś idzie nie zwracam na nie uwagi albo robię na przekór. Przy lękach jak przychodzi to robię dalej wszystko tak jak by go nie było ale oczywiście czuję taki wolno płynący lęk. Mam wrażenie że po tych ćwiczeniach schultza jestem bardziej opanowany i nie popadam w panikę. Ale czy to znaczy że jestem na dobrej drodze akceptacji, bo nie wiem jak mogę ten lęk przepuścić przez siebie jak przychodzi to po prostu jest a ja staram się nie zwracań na niego uwagi tak jakby go nie było. Bo z drugiej strony dalej myślę o tym rano skanuję się i tym podobne. A może potrzebuje więcej czasu do przerobienia.
I co najciekawsze biorąc wcześniej przez okres 2 miesięcy tabletek niby normalnie funkcjonowałem chodziłem do pracy do sklepów. A teraz przy odstawieniu tabletek zauważyłem że mam lęki w tych miejscach co już byłem bez najmniejszych problemów, tak jakbym tego nie przepracował świadomie ale OK robię to stawiam sobie wyzwania przecież nie będę siedział w domu.
Proszę o pomoc :+)
Dziękuje za podpowiedzi
Pozdrawiam
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

11 listopada 2023, o 09:34

thomas1 pisze:
11 listopada 2023, o 08:21
Witam raz jeszcze mam te wszystkie objawy lękowe myśli itd. przeczytałem kilka książek, jak pozbyć się natrętnych myśli, pokonałem nerwicę, dzienniki wdzięczności, pokonać OCD. Praktykuję również ćwiczenia schultza. Niby wiem już wszystko: czym są lęki myśli itp. ale widzę że mam problemy z akceptacją. Ponieważ cały czas o tym myślę choć nie chcę.

Jak przychodzą natrętne myśli to jakoś idzie nie zwracam na nie uwagi albo robię na przekór. Przy lękach jak przychodzi to robię dalej wszystko tak jak by go nie było ale oczywiście czuję taki wolno płynący lęk. Mam wrażenie że po tych ćwiczeniach schultza jestem bardziej opanowany i nie popadam w panikę. Ale czy to znaczy że jestem na dobrej drodze akceptacji, bo nie wiem jak mogę ten lęk przepuścić przez siebie jak przychodzi to po prostu jest a ja staram się nie zwracań na niego uwagi tak jakby go nie było. Bo z drugiej strony dalej myślę o tym rano skanuję się i tym podobne. A może potrzebuje więcej czasu do przerobienia.
I co najciekawsze biorąc wcześniej przez okres 2 miesięcy tabletek niby normalnie funkcjonowałem chodziłem do pracy do sklepów. A teraz przy odstawieniu tabletek zauważyłem że mam lęki w tych miejscach co już byłem bez najmniejszych problemów, tak jakbym tego nie przepracował świadomie ale OK robię to stawiam sobie wyzwania przecież nie będę siedział w domu.
Proszę o pomoc :+)
Dziękuje za podpowiedzi
Pozdrawiam
Akceptacja: powiedzenie sobie tak prawdziwie z przekonaniem: "ok teraz tak się czuję, nie będę z tym walczyć, niech tak będzie, teraz będę z tym zyc" jest chyba najtrudniejszym elementem układanki. Przynajmniej dla mnie, a mecze się z tym dziadostwem dosyć długo. Jakie brałeś tabletki? Antydepresanty?
thomas1
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2023, o 11:28

11 listopada 2023, o 11:32

Dzięki za podpowiedź właśnie tak robię ale po prostu trzeba czasu. A odnośnie tabletek to były psychotropy na lęk pourazowy, niby OK ale bez czuję się znacznie lepiej z moją świadomością.
thomas1
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2023, o 11:28

11 listopada 2023, o 11:37

Od zawsze lubiłem oglądać Wiedzmina ale po tym jak się zaczęło to wielkie BUM odpuściłem sobie przez strach. Ale chcę to pokonać i dziś włączam choćby nie wiem co muszę przecież żyć normalnie a od zawsze lubiałam takie Filmy jak Władca Pierścieni i Hobbit :)
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

11 listopada 2023, o 12:19

thomas1 pisze:
11 listopada 2023, o 11:37
Od zawsze lubiłem oglądać Wiedzmina ale po tym jak się zaczęło to wielkie BUM odpuściłem sobie przez strach. Ale chcę to pokonać i dziś włączam choćby nie wiem co muszę przecież żyć normalnie a od zawsze lubiałam takie Filmy jak Władca Pierścieni i Hobbit :)
No i ekstra! Super podejście, nie ograniczaj się, nie rób presji. Mnie presja I ograniczenia właśnie pogrążyły. Niby wiem co robię źle (unikam) ale jakoś motywacja siadła...
thomas1
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2023, o 11:28

11 listopada 2023, o 13:29

Dzięki, też miewam gorsze dni ale to chwila a później wychodzi słońce:)
ODPOWIEDZ