Hej ostatnio zauważyłem po sobie że to wszystko wychodzi poza kontrole kiedyś potrafiłem to maskować ale zauważyłem od jakiegoś czasu że im bardziej jestem starszy tym bardziej to wszystko się u mnie pogarsza i nie jestem wstanie tego zapanować zawsze się stresowałem tym że muszę gdzieś iść ale teraz stres jest tak duży że ja się poprostu trzęsę cały ostatnio byłem z ojcem na cmentarzu i w około było dużo ludzi to jak mnie poczęstował gumami do żucia to ręce mi się trzęsły tak że nie mogłem nad tym zapanować i do tego dochodzą problemy z oddychaniem usta staja się suche i nawet nie mogę wydobyć słowa z siebie i dodatkowo odczuwam też derealizacje wokół siebie tak jakbym cały czas wydawało mi się że to sen czy ktoś przechodził przez takie cos?