Eh jeju gdyby to wszystko było takie proste... Nie myśleć, nie roztrzasac, nie przejmować się:(Szymon92 pisze: ↑20 stycznia 2020, o 15:58Tak. Nerwica sama w sobie sprawia, że człowiek boi się, że to coś poważnego dzieję się z psychiką i zaczyna się googlowanieWystraszona12 pisze: ↑20 stycznia 2020, o 15:15U mnie tak było przez ost rok i to mimo leków, ale więcej było dni tych lepszych.. Takiego kryzysu jak teraz jeszcze nie miałam. A widzisz no mówisz o tym zaglebianiu się w tek chorób psych. Ale ja no kiedyś się cgyva w to nie zaglebialam, czułam się dobrze a mimo wszystko pojawiały się rzadko bo rzadko ale tego typu właśnie myśli o których pisałam.. Czy to normalne?Szymon92 pisze: ↑20 stycznia 2020, o 12:42
Powiem Ci tak... Raz lepiej, raz gorzejwidzisz, u mnie nikt w rodzinie nie miał psychozy i mimo to nakrecilem sie na ten temat. Dlaczego? A no dlatego, że to podstawowy objaw nerwicy - Lęk przed zwariowaniem lub utratą zdrowia.
Naszym błędem było zagłębianie sie w temat chorób psychicznych i teraz to wylazi w natretach
![]()
Dalej już nie muszę pisać co się dzieje, bo znamy to z własnych przeżyć
Nerwica to głównie lęk przed zwariowaniem, to jej podstawowy objaw
![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Błagam o pomoc strach przed zwariowaniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
W schizofrenii nie odczuwasz krytycyzmu i myślisz, że wszystko z tobą jest OK, tylko inni chcą cie krzywdzić. A ty boisz się tego, reagujesz emocjonalnie na te myśli. Zrozum kobieto wreszcie, że to nie jest schizofrenia. Jak można wałkować ciągle ten sam temat, kiedy to najczęstsze natrętne myśli przy nerwicy? Masz tu miliard tematów i miliard wytłumaczeń tego i wciąż byle syf cię wprowadza w lęk.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:21Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2020, o 12:32 przez lubieplacki13, łącznie zmieniany 1 raz.
/przerwa od forum
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Przekonujemy Cię już tyle dni... Posłuchaj... Z takim nastawieniem będziesz siedzieć w tej nerwicy latami, przemyśl to i weź się w garść.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:21Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Widzisz ja właśnie nigdy nie przeczytałam o tym że takie myśli moga występowac w nerwicy.. Myśli typu skrzywdze dziecko, popelnie samobójstwo i milion innych owszem. . Ale ze coś mogłoby być nie tak z czymś czym ktoś nas załóżmy częstuje, nigdy:(lubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:27W schizofrenii nie odczuwasz krytycyzmu i myślisz, że wszystko z tobą jest OK, tylko inni chcą cie krzywdzić. A ty boisz się tego, reagujesz emocjonalnie na te myśli. Zrozum kobieto wreszcie, że to nie jest schizofrenia. Jak można wałkować ciągle ten sam temat, kiedy to najczęstsze natrętne myśli przy nerwicy? Masz tu miliard tematów i miliard wytłumaczeń tego i wciąż byle syf cię wprowadza w lęk.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:21Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Wiem, staram się jak mogę, wierz mi, tylko ciągle ten strach że to są początki, że tak to właśnie wygląda w tej chorobie, że na początku człowiek się jeszcze jakoś kontroluje dopóki choroba się całkiem nie rozwinie:(Szymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:31Przekonujemy Cię już tyle dni... Posłuchaj... Z takim nastawieniem będziesz siedzieć w tej nerwicy latami, przemyśl to i weź się w garść.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:21Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
W schizo nie ma kontroli. I nie ważne czy to początki czy w pełni rozwinięta choroba. Człowiek jest pewny swoich urojeń w 100%Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:40Wiem, staram się jak mogę, wierz mi, tylko ciągle ten strach że to są początki, że tak to właśnie wygląda w tej chorobie, że na początku człowiek się jeszcze jakoś kontroluje dopóki choroba się całkiem nie rozwinie:(Szymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:31Przekonujemy Cię już tyle dni... Posłuchaj... Z takim nastawieniem będziesz siedzieć w tej nerwicy latami, przemyśl to i weź się w garść.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:21Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
Każdy, kto zagłębia się w temat chorób psychicznych mając nerwicę, będzie za chwilę sobie je wkręcał. Też dużo sobie wkrecalem, padałem na pysk, wykanczalem sam siebie. Zbrzydło mi to poprostu. Teraz olewam te myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
A mówi się że pierwsze symptomy mogą występować już w okresie dorastania nawet.. Ja sobie teraz wmawiam że tymi symptomami były właśnie te myśli które już kiedyś się pojawiałySzymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:44W schizo nie ma kontroli. I nie ważne czy to początki czy w pełni rozwinięta choroba. Człowiek jest pewny swoich urojeń w 100%Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:40Wiem, staram się jak mogę, wierz mi, tylko ciągle ten strach że to są początki, że tak to właśnie wygląda w tej chorobie, że na początku człowiek się jeszcze jakoś kontroluje dopóki choroba się całkiem nie rozwinie:(
Każdy, kto zagłębia się w temat chorób psychicznych mając nerwicę, będzie za chwilę sobie je wkręcał. Też dużo sobie wkrecalem, padałem na pysk, wykanczalem sam siebie. Zbrzydło mi to poprostu. Teraz olewam te myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
I nie mogę sobie przetłumaczyć tego że już wcześniej właśnie miewalam takie myśli nawet nie myśląc o żadnej schizofrenii i mając "uspiona" nerwice... Że coś tu jest nie halo
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
MASZ PEŁEN KRYTYCYZM, dlatego schizo możesz wykluczyćWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:53A mówi się że pierwsze symptomy mogą występować już w okresie dorastania nawet.. Ja sobie teraz wmawiam że tymi symptomami były właśnie te myśli które już kiedyś się pojawiałySzymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:44W schizo nie ma kontroli. I nie ważne czy to początki czy w pełni rozwinięta choroba. Człowiek jest pewny swoich urojeń w 100%Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:40
Wiem, staram się jak mogę, wierz mi, tylko ciągle ten strach że to są początki, że tak to właśnie wygląda w tej chorobie, że na początku człowiek się jeszcze jakoś kontroluje dopóki choroba się całkiem nie rozwinie:(
Każdy, kto zagłębia się w temat chorób psychicznych mając nerwicę, będzie za chwilę sobie je wkręcał. Też dużo sobie wkrecalem, padałem na pysk, wykanczalem sam siebie. Zbrzydło mi to poprostu. Teraz olewam te myśli.
Schizofrenik ma swój wymyślony świat, urojenia, głosy i inne cuda na patyku i on w to WIERZY a Ty myślisz, że na to chorujesz... Skomentuję to tylko w ten sposób - hahahahahahahahahahahahaha
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Ja już sama nie wiem czy ja jestem krytyczna wobec tego wszystkiegoSzymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:57MASZ PEŁEN KRYTYCYZM, dlatego schizo możesz wykluczyćWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:53A mówi się że pierwsze symptomy mogą występować już w okresie dorastania nawet.. Ja sobie teraz wmawiam że tymi symptomami były właśnie te myśli które już kiedyś się pojawiałySzymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:44
W schizo nie ma kontroli. I nie ważne czy to początki czy w pełni rozwinięta choroba. Człowiek jest pewny swoich urojeń w 100%
Każdy, kto zagłębia się w temat chorób psychicznych mając nerwicę, będzie za chwilę sobie je wkręcał. Też dużo sobie wkrecalem, padałem na pysk, wykanczalem sam siebie. Zbrzydło mi to poprostu. Teraz olewam te myśli.
Schizofrenik ma swój wymyślony świat, urojenia, głosy i inne cuda na patyku i on w to WIERZY a Ty myślisz, że na to chorujesz... Skomentuję to tylko w ten sposób - hahahahahahahahahahahahaha![]()
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
https://youtu.be/M6wRnouGZFQWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 13:18Ja już sama nie wiem czy ja jestem krytyczna wobec tego wszystkiegoSzymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:57MASZ PEŁEN KRYTYCYZM, dlatego schizo możesz wykluczyćWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:53
A mówi się że pierwsze symptomy mogą występować już w okresie dorastania nawet.. Ja sobie teraz wmawiam że tymi symptomami były właśnie te myśli które już kiedyś się pojawiały
Schizofrenik ma swój wymyślony świat, urojenia, głosy i inne cuda na patyku i on w to WIERZY a Ty myślisz, że na to chorujesz... Skomentuję to tylko w ten sposób - hahahahahahahahahahahahaha![]()
♀️
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Maciej Bizoń pisze: ↑22 stycznia 2020, o 13:19https://youtu.be/M6wRnouGZFQWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 13:18Ja już sama nie wiem czy ja jestem krytyczna wobec tego wszystkiego♀️


-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Jak nie masz krytycyzmu skoro się tego boisz, szukasz pomocy? DziewczynoooooWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 13:28Maciej Bizoń pisze: ↑22 stycznia 2020, o 13:19https://youtu.be/M6wRnouGZFQWystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 13:18
Ja już sama nie wiem czy ja jestem krytyczna wobec tego wszystkiego♀️
![]()
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 22 lipca 2019, o 14:32
Wiesz co też miałam jazdy tego typu na które wcześniej nie zwracałam uwagi. Dopiero teraz zaczęłam je analizować. Np nie napije się wody która jest już otwarta bo zaraz mam jazdę że ktoś coś do niej dosypał miałam już tak dawno temu. Teoretycznie wiem że tak nie było ale zawsze w głowie mam pytanie że mogłoby tak być. To że się jej nie napije wynika nie z faktu że wierzę w że ktoś coś dosypał to raczej dla mojego świętego spokoju. Bo wiem że po lyku zaczną się jazdy i doszukiwanie objawów czy nic mi się nie dzieje. To chyba raczej nie psychoza chyba że się mylę.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 12:21Kochani, dzisiaj wstałam jakby bez większego lęku, pierwszy raz od jakiś dwóch tyg.. Wypiłam kawę, po czym chciałam wypić druga, ale zabrakło mleka.. Mówię do partnera żeby poszedł po mleko do swojego ojca (po sąsiadzku mieszka).. Przyniósł końcówkę mleka w kartonie od niego i pojawiła się myśl a co jeśli z tym mlekiem jest coś nie tak, dodam że jego tato czasami lubi wypić i odrazu jakieś głupie myśli że może znalazł je jak był pod wpływem czy coś.. Jezu to mnie zadrecza.. Z jednej strony wiem że to jest głupie ale z drugiej jakbym naprawdę wierzyła w to że z tym mlekiem mogłoby być coś nie tak. Rozumiecie mnie? To tak jakbym do końca nie wierzyła że to mleko jest ok i jak wypije to nic się nie stanie.. No kurcze ja naprawdę często miewalam podobne myśli na przestrzeni lat, ale uważałam je za "normalne", nie zastanawiałam się nad nimi.. Teraz wszystko przypisuje schizofrenii.. Czy to naprawdę tylko nerwicowe myśli? Czy mimo że występowały również wtedy, kiedy nerwica była uspiona nie znaczy to że już wówczas rozwijała się u mnie choroba psych? I teraz ona się rozwija?? Przepraszam Was za to trucie, ale okropnie się przejmuje
Wyrasta wokół mroczny las, osacza z każdej strony. A martwy bezruch ostrzem tną złowieszcze skrzeki wrony. Na ucho coś mi szepcze strach, lecz nigdy nie odpowie, gdzie wyrósł ten złowrogi las - czy tylko w mojej głowie?