Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Błagam o pomoc strach przed zwariowaniem

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 11:04

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 10:58
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 10:55
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 10:43
Kochani, przypomniala mi się jedna sytuacja jak partner przyniósł do domu jajka swojskie z jakiejś wioseczki od kogoś.. I pojawiła się jakaś głupia myśl że nie wiadomo skąd one, że coś z nimi nie tak.. Co więcej powiedział że dostał namiar na nie od jednego chłopaka , który mieszka tu i tu i z nim po nie pojechał (już analiza że to "niezaciekawa okolica"). Potem ten chłopak zadzwonił wieczorem z zapytaniem jak te jajka... To wiecie już jakieś myśli a po co dzwonil, co chce się upewnić czy wszystko z nami ok po tych jajkach czy co😭 takie myśli mi się wkradaja do głowy... Dla mnie to nie jest normalne.. Mimo że wiem że to głupie, ja naprawdę martwię się że to są jakieś początki choroby, że tak to się zaczyna :((( pomocy
Jesteś osobą wrażliwą i emocjonalną, jak wszyscy, którzy mają nerwicę. Takie myśli mają nawet nie zaburzeni ludzie, ale ich nie analizują. Wystraszony umysł będzie Ci teraz wywlekal takie sytuacje z przeszłości, chodzi o podtrzymywanie lęku. Nie daj się na to nabrać, nie analizuj, nie kontroluj. Gdy pojawi się taka myśl to niech sobie płynie. To tak samo jak z deszczem. Popada i przestaje😉 Jeśli siedzisz większość czasu w domu, musisz to zmienić. Nie dawaj sobie czasu na myślenie. Zajmij sie czymś. To odwróci Twoją uwagę od bezsensownych myśli.
Dzięki, że się odezwałeś:( tylko takie myśli są typowe w psychozach i schizofrenii i to mnie dobija
Właśnie to, że Cię to dobija świadczy o tym, że jesteś zdrowa😉 Osoba z psychozą będzie pewna, że ktoś ją truje i żaden logiczny argument nie zmieni jej zdania😉
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 11:10

Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:04
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 10:58
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 10:55


Jesteś osobą wrażliwą i emocjonalną, jak wszyscy, którzy mają nerwicę. Takie myśli mają nawet nie zaburzeni ludzie, ale ich nie analizują. Wystraszony umysł będzie Ci teraz wywlekal takie sytuacje z przeszłości, chodzi o podtrzymywanie lęku. Nie daj się na to nabrać, nie analizuj, nie kontroluj. Gdy pojawi się taka myśl to niech sobie płynie. To tak samo jak z deszczem. Popada i przestaje😉 Jeśli siedzisz większość czasu w domu, musisz to zmienić. Nie dawaj sobie czasu na myślenie. Zajmij sie czymś. To odwróci Twoją uwagę od bezsensownych myśli.
Dzięki, że się odezwałeś:( tylko takie myśli są typowe w psychozach i schizofrenii i to mnie dobija
Właśnie to, że Cię to dobija świadczy o tym, że jesteś zdrowa😉 Osoba z psychozą będzie pewna, że ktoś ją truje i żaden logiczny argument nie zmieni jej zdania😉
A myślisz że to nie są właśnie początki choroby??
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 11:11

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:01
Moja mama też ma nerwice lekowa, ale u niej ona bardziej przejawiala się agorafobia, atakami paniki w miejscach publ właśnie, nigdy nie miała takich myśli, boję się że tak jak mój tato zachoruje na psychoze:((
Twoja nerwica skupiła się na psychozie, ponieważ masz w rodzine osobę, która przez to przeszła. Boisz sie tego, dla tego ten temat jest jej pozywka. Ja też sporo czytałem na ten temat i żałuję, bo wszystkie wyczytane objawy mije natrętne myśli próbują naśladować. Wiesz co różni nerwice od psychozy? Nerwica daje nam odetchnąć. Czasem na kilka dni, a czasem choćby kilka godzin. Psychoza nie daje odpoczynku, caly czas sie pogłębia, także jeśli masz prześwity normalności, nie masz się czym martwić.
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 11:16

Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:11
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:01
Moja mama też ma nerwice lekowa, ale u niej ona bardziej przejawiala się agorafobia, atakami paniki w miejscach publ właśnie, nigdy nie miała takich myśli, boję się że tak jak mój tato zachoruje na psychoze:((
Twoja nerwica skupiła się na psychozie, ponieważ masz w rodzine osobę, która przez to przeszła. Boisz sie tego, dla tego ten temat jest jej pozywka. Ja też sporo czytałem na ten temat i żałuję, bo wszystkie wyczytane objawy mije natrętne myśli próbują naśladować. Wiesz co różni nerwice od psychozy? Nerwica daje nam odetchnąć. Czasem na kilka dni, a czasem choćby kilka godzin. Psychoza nie daje odpoczynku, caly czas sie pogłębia, także jeśli masz prześwity normalności, nie masz się czym martwić.
Od kilku dni ratuje się Lorafenem, miałam do niego dostęp ponieważ moja mama go bierze. Lekarz pozwolił na jakiś czas, kiedyś brałam go też oslonowo przy wprowadzaniu leku.. Po nim czuję się normalnie, nie boję się, te myśli nie straszą, mogę myśleć normalnie, o różnych rzeczach nie tylko o tym że zachoruje, ale wiadomo że to tylko doraźna pomoc:(
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 11:24

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:16
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:11
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:01
Moja mama też ma nerwice lekowa, ale u niej ona bardziej przejawiala się agorafobia, atakami paniki w miejscach publ właśnie, nigdy nie miała takich myśli, boję się że tak jak mój tato zachoruje na psychoze:((
Twoja nerwica skupiła się na psychozie, ponieważ masz w rodzine osobę, która przez to przeszła. Boisz sie tego, dla tego ten temat jest jej pozywka. Ja też sporo czytałem na ten temat i żałuję, bo wszystkie wyczytane objawy mije natrętne myśli próbują naśladować. Wiesz co różni nerwice od psychozy? Nerwica daje nam odetchnąć. Czasem na kilka dni, a czasem choćby kilka godzin. Psychoza nie daje odpoczynku, caly czas sie pogłębia, także jeśli masz prześwity normalności, nie masz się czym martwić.
Od kilku dni ratuje się Lorafenem, miałam do niego dostęp ponieważ moja mama go bierze. Lekarz pozwolił na jakiś czas, kiedyś brałam go też oslonowo przy wprowadzaniu leku.. Po nim czuję się normalnie, nie boję się, te myśli nie straszą, mogę myśleć normalnie, o różnych rzeczach nie tylko o tym że zachoruje, ale wiadomo że to tylko doraźna pomoc:(
Druga sprawa... Psychoze zobaczą tylko ludzie w Twoim otoczeniu, Ty zaś będziesz uważać się za normalną. Właśnie dlatego ciężko leczyć takie osoby, ponieważ uważają, że są zdrowe. Dla Ciebie byłby to normalny stan, dlatego nie porównuj nawet poważnej choroby psychicznej do zaburzenia, bo to niebo a ziemia😀😉 To nawet nie żaden początek choroby, bo ludzie z psychoza też mogą mieć ataki lęku, paniki z tym, że u nich od samego początku pojawiaja sie urojenia i cala reszta, tylko w mniejszym nasileniu, które narasta wraz z czasem. Z tym, że oni są przekonani o słuszności swych urojen. Nie boją się tych myśli, a my boimy sie właśnie myśli a nie że to faktycznie prawda. To własne odróżnia nerwice od schizo, psychozy i całej reszty chorób psychicznych😉
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 11:35

Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:24
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:16
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:11


Twoja nerwica skupiła się na psychozie, ponieważ masz w rodzine osobę, która przez to przeszła. Boisz sie tego, dla tego ten temat jest jej pozywka. Ja też sporo czytałem na ten temat i żałuję, bo wszystkie wyczytane objawy mije natrętne myśli próbują naśladować. Wiesz co różni nerwice od psychozy? Nerwica daje nam odetchnąć. Czasem na kilka dni, a czasem choćby kilka godzin. Psychoza nie daje odpoczynku, caly czas sie pogłębia, także jeśli masz prześwity normalności, nie masz się czym martwić.
Od kilku dni ratuje się Lorafenem, miałam do niego dostęp ponieważ moja mama go bierze. Lekarz pozwolił na jakiś czas, kiedyś brałam go też oslonowo przy wprowadzaniu leku.. Po nim czuję się normalnie, nie boję się, te myśli nie straszą, mogę myśleć normalnie, o różnych rzeczach nie tylko o tym że zachoruje, ale wiadomo że to tylko doraźna pomoc:(
Druga sprawa... Psychoze zobaczą tylko ludzie w Twoim otoczeniu, Ty zaś będziesz uważać się za normalną. Właśnie dlatego ciężko leczyć takie osoby, ponieważ uważają, że są zdrowe. Dla Ciebie byłby to normalny stan, dlatego nie porównuj nawet poważnej choroby psychicznej do zaburzenia, bo to niebo a ziemia😀😉 To nawet nie żaden początek choroby, bo ludzie z psychoza też mogą mieć ataki lęku, paniki z tym, że u nich od samego początku pojawiaja sie urojenia i cala reszta, tylko w mniejszym nasileniu, które narasta wraz z czasem. Z tym, że oni są przekonani o słuszności swych urojen. Nie boją się tych myśli, a my boimy sie właśnie myśli a nie że to faktycznie prawda. To własne odróżnia nerwice od schizo, psychozy i całej reszty chorób psychicznych😉
No tak niby się boję myśli, panicznie, tylko dlaczego wtedy kiedy ta nowa kol robiła kawę stałam i patrzyłam jak robi tj bym wierzyła w to że jednak coś do tej kawy może dodać😭 tak samo z tymi głupimi myślami z odległej przeszłości, raz pomyślałam że ciastem mogłoby być coś nie tak i go nie zjadłam, mimo że wtedy nie bałam się tej mysli i nie byłam w stanie nerwicowym wówczas... Po prostu pojawiła się i zniknęła a ciasto odłożyłam bo robione było przez osobę której nie znałam🤔
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 11:42

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:35
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:24
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:16


Od kilku dni ratuje się Lorafenem, miałam do niego dostęp ponieważ moja mama go bierze. Lekarz pozwolił na jakiś czas, kiedyś brałam go też oslonowo przy wprowadzaniu leku.. Po nim czuję się normalnie, nie boję się, te myśli nie straszą, mogę myśleć normalnie, o różnych rzeczach nie tylko o tym że zachoruje, ale wiadomo że to tylko doraźna pomoc:(
Druga sprawa... Psychoze zobaczą tylko ludzie w Twoim otoczeniu, Ty zaś będziesz uważać się za normalną. Właśnie dlatego ciężko leczyć takie osoby, ponieważ uważają, że są zdrowe. Dla Ciebie byłby to normalny stan, dlatego nie porównuj nawet poważnej choroby psychicznej do zaburzenia, bo to niebo a ziemia😀😉 To nawet nie żaden początek choroby, bo ludzie z psychoza też mogą mieć ataki lęku, paniki z tym, że u nich od samego początku pojawiaja sie urojenia i cala reszta, tylko w mniejszym nasileniu, które narasta wraz z czasem. Z tym, że oni są przekonani o słuszności swych urojen. Nie boją się tych myśli, a my boimy sie właśnie myśli a nie że to faktycznie prawda. To własne odróżnia nerwice od schizo, psychozy i całej reszty chorób psychicznych😉
No tak niby się boję myśli, panicznie, tylko dlaczego wtedy kiedy ta nowa kol robiła kawę stałam i patrzyłam jak robi tj bym wierzyła w to że jednak coś do tej kawy może dodać😭 tak samo z tymi głupimi myślami z odległej przeszłości, raz pomyślałam że ciastem mogłoby być coś nie tak i go nie zjadłam, mimo że wtedy nie bałam się tej mysli i nie byłam w stanie nerwicowym wówczas... Po prostu pojawiła się i zniknęła a ciasto odłożyłam bo robione było przez osobę której nie znałam🤔
Dlatego stawiam, że masz OCD. Unikasz pewnych rzeczy by czuć się spokojnie, a w tym wszystkim chodzi o to by nie unikać. I mimo myśli, że coś jest nie tak, zrobic to. I to właśnie głównie skupia sie na pożywieniu, myciu rąk, liczeniu itd. Poczytaj o tym, a choroby psychiczne wybij sobie z głowy😂😉
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 11:44

Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:42
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:35
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:24


Druga sprawa... Psychoze zobaczą tylko ludzie w Twoim otoczeniu, Ty zaś będziesz uważać się za normalną. Właśnie dlatego ciężko leczyć takie osoby, ponieważ uważają, że są zdrowe. Dla Ciebie byłby to normalny stan, dlatego nie porównuj nawet poważnej choroby psychicznej do zaburzenia, bo to niebo a ziemia😀😉 To nawet nie żaden początek choroby, bo ludzie z psychoza też mogą mieć ataki lęku, paniki z tym, że u nich od samego początku pojawiaja sie urojenia i cala reszta, tylko w mniejszym nasileniu, które narasta wraz z czasem. Z tym, że oni są przekonani o słuszności swych urojen. Nie boją się tych myśli, a my boimy sie właśnie myśli a nie że to faktycznie prawda. To własne odróżnia nerwice od schizo, psychozy i całej reszty chorób psychicznych😉
No tak niby się boję myśli, panicznie, tylko dlaczego wtedy kiedy ta nowa kol robiła kawę stałam i patrzyłam jak robi tj bym wierzyła w to że jednak coś do tej kawy może dodać😭 tak samo z tymi głupimi myślami z odległej przeszłości, raz pomyślałam że ciastem mogłoby być coś nie tak i go nie zjadłam, mimo że wtedy nie bałam się tej mysli i nie byłam w stanie nerwicowym wówczas... Po prostu pojawiła się i zniknęła a ciasto odłożyłam bo robione było przez osobę której nie znałam🤔
Dlatego stawiam, że masz OCD. Unikasz pewnych rzeczy by czuć się spokojnie, a w tym wszystkim chodzi o to by nie unikać. I mimo myśli, że coś jest nie tak, zrobic to. I to właśnie głównie skupia sie na pożywieniu, myciu rąk, liczeniu itd. Poczytaj o tym, a choroby psychiczne wybij sobie z głowy😂😉
Tak, nerwice natrectw też mam stwierdzona.. Ale żeby aż takie dziwne myśli przy niej :(
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 11:46

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:44
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:42
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:35


No tak niby się boję myśli, panicznie, tylko dlaczego wtedy kiedy ta nowa kol robiła kawę stałam i patrzyłam jak robi tj bym wierzyła w to że jednak coś do tej kawy może dodać😭 tak samo z tymi głupimi myślami z odległej przeszłości, raz pomyślałam że ciastem mogłoby być coś nie tak i go nie zjadłam, mimo że wtedy nie bałam się tej mysli i nie byłam w stanie nerwicowym wówczas... Po prostu pojawiła się i zniknęła a ciasto odłożyłam bo robione było przez osobę której nie znałam🤔
Dlatego stawiam, że masz OCD. Unikasz pewnych rzeczy by czuć się spokojnie, a w tym wszystkim chodzi o to by nie unikać. I mimo myśli, że coś jest nie tak, zrobic to. I to właśnie głównie skupia sie na pożywieniu, myciu rąk, liczeniu itd. Poczytaj o tym, a choroby psychiczne wybij sobie z głowy😂😉
Tak, nerwice natrectw też mam stwierdzona.. Ale żeby aż takie dziwne myśli przy niej :(
Oj tak, uwierz mi, że nie masz najgorzej. Były tutaj osoby, które miały takie jazdy, że włos na głowie stawał😂 Nie będę Ci tu pisał, bo zaraz zaczniesz sobie wmawiać, bo to tak działa. Glowa do góry😉
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 12:26

Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:46
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:44
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:42


Dlatego stawiam, że masz OCD. Unikasz pewnych rzeczy by czuć się spokojnie, a w tym wszystkim chodzi o to by nie unikać. I mimo myśli, że coś jest nie tak, zrobic to. I to właśnie głównie skupia sie na pożywieniu, myciu rąk, liczeniu itd. Poczytaj o tym, a choroby psychiczne wybij sobie z głowy😂😉
Tak, nerwice natrectw też mam stwierdzona.. Ale żeby aż takie dziwne myśli przy niej :(
Oj tak, uwierz mi, że nie masz najgorzej. Były tutaj osoby, które miały takie jazdy, że włos na głowie stawał😂 Nie będę Ci tu pisał, bo zaraz zaczniesz sobie wmawiać, bo to tak działa. Glowa do góry😉
Dzięki Szymon:) a Ty jak się na codzień czujesz? Jak funkcjonujesz? Widzisz ja odkąd mój tato w marcu ub r dostał epizodu psychot. to już zaczęłam się nakręcam na chorobę ale funkcjonowałam normalnie, rano nie budziłam sje z lękiem itp, myśli gdzieś bardziej z tyłu głowy były że muge zachorować. Teraz natomiast jak przypomniałam i zaczelam analizować te wszystkie swoje dziwne myśli mój stan się mega pogorszył.. To tak jakbym już praktycznie była pewna że na to zachoruje..
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 12:42

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 12:26
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:46
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:44


Tak, nerwice natrectw też mam stwierdzona.. Ale żeby aż takie dziwne myśli przy niej :(
Oj tak, uwierz mi, że nie masz najgorzej. Były tutaj osoby, które miały takie jazdy, że włos na głowie stawał😂 Nie będę Ci tu pisał, bo zaraz zaczniesz sobie wmawiać, bo to tak działa. Glowa do góry😉
Dzięki Szymon:) a Ty jak się na codzień czujesz? Jak funkcjonujesz? Widzisz ja odkąd mój tato w marcu ub r dostał epizodu psychot. to już zaczęłam się nakręcam na chorobę ale funkcjonowałam normalnie, rano nie budziłam sje z lękiem itp, myśli gdzieś bardziej z tyłu głowy były że muge zachorować. Teraz natomiast jak przypomniałam i zaczelam analizować te wszystkie swoje dziwne myśli mój stan się mega pogorszył.. To tak jakbym już praktycznie była pewna że na to zachoruje..
Powiem Ci tak... Raz lepiej, raz gorzej😉 widzisz, u mnie nikt w rodzinie nie miał psychozy i mimo to nakrecilem sie na ten temat. Dlaczego? A no dlatego, że to podstawowy objaw nerwicy - Lęk przed zwariowaniem lub utratą zdrowia.😉 Naszym błędem było zagłębianie sie w temat chorób psychicznych i teraz to wylazi w natretach😉
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

20 stycznia 2020, o 13:23

Teraz natomiast jak przypomniałam i zaczelam analizować te wszystkie swoje dziwne myśli mój stan się mega pogorszył.. To tak jakbym już praktycznie była pewna że na to zachoruje..

Nikt nie choruje na raka z powodu strachu przed rakiem, nie choruje na choroby psychiczne tylko z samego faktu, że się ich boi.
To, że się czegoś boimy nie powoduje, że staje się to bardziej prawdopodobne. Zaburzenia lękowe jak sama nazwa wskazuje polegają na tym, że zaczynamy w sposób lękowy postrzegać rzeczywistość, a ta jest różna, ludzie chorują, mają jakies problemy tyle, że my zaczynamy widzieć wszystkie możliwe nieszcześcia świata jako zagrożenie dla nas. Coś przeczytamy i już zaczyna się lęk, że może ja też tak będę mieć. Oczywiście najczęściej uderza tam gdzie najbardziej może zaboleć ( tam gdzie od razu nadasz myślą zbyt dużą wartość, gdzie najłatwiej uwierzysz w zagrożenie i potrzebe kontroli ), a więc jeśli w rodzinie były choroby psychiczne, no to oczywiście myśli, że oszalejesz, jeśli ktoś umarł na raka, to na pewno ty też, zostałaś matką, to zrobisz coś dziecku, jesteś w związku, partner cię zdradza itd itp.
Jedyne rozwiązanie niezależnie od tematyki myśli to dystans do nich, puszczenie kontroli, przekonanie, że to TYLKO myśli i nic więcej, nie podążanie za nimi, nie wkręcanie się, nie rozważanie ich na serio bo to tylko ILUZJA.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 15:08

Katja pisze:
20 stycznia 2020, o 13:23
Teraz natomiast jak przypomniałam i zaczelam analizować te wszystkie swoje dziwne myśli mój stan się mega pogorszył.. To tak jakbym już praktycznie była pewna że na to zachoruje..

Nikt nie choruje na raka z powodu strachu przed rakiem, nie choruje na choroby psychiczne tylko z samego faktu, że się ich boi.
To, że się czegoś boimy nie powoduje, że staje się to bardziej prawdopodobne. Zaburzenia lękowe jak sama nazwa wskazuje polegają na tym, że zaczynamy w sposób lękowy postrzegać rzeczywistość, a ta jest różna, ludzie chorują, mają jakies problemy tyle, że my zaczynamy widzieć wszystkie możliwe nieszcześcia świata jako zagrożenie dla nas. Coś przeczytamy i już zaczyna się lęk, że może ja też tak będę mieć. Oczywiście najczęściej uderza tam gdzie najbardziej może zaboleć ( tam gdzie od razu nadasz myślą zbyt dużą wartość, gdzie najłatwiej uwierzysz w zagrożenie i potrzebe kontroli ), a więc jeśli w rodzinie były choroby psychiczne, no to oczywiście myśli, że oszalejesz, jeśli ktoś umarł na raka, to na pewno ty też, zostałaś matką, to zrobisz coś dziecku, jesteś w związku, partner cię zdradza itd itp.
Jedyne rozwiązanie niezależnie od tematyki myśli to dystans do nich, puszczenie kontroli, przekonanie, że to TYLKO myśli i nic więcej, nie podążanie za nimi, nie wkręcanie się, nie rozważanie ich na serio bo to tylko ILUZJA.
Dziękuję z a wyczerpującą odpowiedź.. Oczywiście rozumiem mechanizm lęku, tylko mimo wszystko po przeczytaniu, że myśli które miałam lub mam mogą świadczyć o tej chorobie, totalnie się zalamalam. Zasypiam z nimi, a budzę się już z lękiem przez tym czy dzisiaj nie pysle o czymś głupim i odrazu się nakręcam. Nie potrafię tego kontrolować. Tj. pisałam.. Kilka lat temu jak pojawiła się myśl że coś mogłoby być nie tak z cukierkiem którego od kogoś dostałam, to zupełnie się nią nie przejęłam..byla i odeszła, nie wiedziałam że to może być jakiś objaw choroby psych.. Odkąd o tym przeczytałam to panikuje że te myśli naprawdę świadczą o czymś więcej.. Bo przecież jak zdrowy człowiek może mieć jakieś wątpliwości czy kawa zaparzona przez koleżankę nie jest jakaś lewa🙄eh
Wystraszona12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50

20 stycznia 2020, o 15:15

Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 12:42
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 12:26
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 11:46


Oj tak, uwierz mi, że nie masz najgorzej. Były tutaj osoby, które miały takie jazdy, że włos na głowie stawał😂 Nie będę Ci tu pisał, bo zaraz zaczniesz sobie wmawiać, bo to tak działa. Glowa do góry😉
Dzięki Szymon:) a Ty jak się na codzień czujesz? Jak funkcjonujesz? Widzisz ja odkąd mój tato w marcu ub r dostał epizodu psychot. to już zaczęłam się nakręcam na chorobę ale funkcjonowałam normalnie, rano nie budziłam sje z lękiem itp, myśli gdzieś bardziej z tyłu głowy były że muge zachorować. Teraz natomiast jak przypomniałam i zaczelam analizować te wszystkie swoje dziwne myśli mój stan się mega pogorszył.. To tak jakbym już praktycznie była pewna że na to zachoruje..
Powiem Ci tak... Raz lepiej, raz gorzej😉 widzisz, u mnie nikt w rodzinie nie miał psychozy i mimo to nakrecilem sie na ten temat. Dlaczego? A no dlatego, że to podstawowy objaw nerwicy - Lęk przed zwariowaniem lub utratą zdrowia.😉 Naszym błędem było zagłębianie sie w temat chorób psychicznych i teraz to wylazi w natretach😉
U mnie tak było przez ost rok i to mimo leków, ale więcej było dni tych lepszych.. Takiego kryzysu jak teraz jeszcze nie miałam. A widzisz no mówisz o tym zaglebianiu się w tek chorób psych. Ale ja no kiedyś się cgyva w to nie zaglebialam, czułam się dobrze a mimo wszystko pojawiały się rzadko bo rzadko ale tego typu właśnie myśli o których pisałam.. Czy to normalne?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

20 stycznia 2020, o 15:58

Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 15:15
Szymon92 pisze:
20 stycznia 2020, o 12:42
Wystraszona12 pisze:
20 stycznia 2020, o 12:26

Dzięki Szymon:) a Ty jak się na codzień czujesz? Jak funkcjonujesz? Widzisz ja odkąd mój tato w marcu ub r dostał epizodu psychot. to już zaczęłam się nakręcam na chorobę ale funkcjonowałam normalnie, rano nie budziłam sje z lękiem itp, myśli gdzieś bardziej z tyłu głowy były że muge zachorować. Teraz natomiast jak przypomniałam i zaczelam analizować te wszystkie swoje dziwne myśli mój stan się mega pogorszył.. To tak jakbym już praktycznie była pewna że na to zachoruje..
Powiem Ci tak... Raz lepiej, raz gorzej😉 widzisz, u mnie nikt w rodzinie nie miał psychozy i mimo to nakrecilem sie na ten temat. Dlaczego? A no dlatego, że to podstawowy objaw nerwicy - Lęk przed zwariowaniem lub utratą zdrowia.😉 Naszym błędem było zagłębianie sie w temat chorób psychicznych i teraz to wylazi w natretach😉
U mnie tak było przez ost rok i to mimo leków, ale więcej było dni tych lepszych.. Takiego kryzysu jak teraz jeszcze nie miałam. A widzisz no mówisz o tym zaglebianiu się w tek chorób psych. Ale ja no kiedyś się cgyva w to nie zaglebialam, czułam się dobrze a mimo wszystko pojawiały się rzadko bo rzadko ale tego typu właśnie myśli o których pisałam.. Czy to normalne?
Tak. Nerwica sama w sobie sprawia, że człowiek boi się, że to coś poważnego dzieję się z psychiką i zaczyna się googlowanie 😁 Dalej już nie muszę pisać co się dzieje, bo znamy to z własnych przeżyć 😁 Nerwica to głównie lęk przed zwariowaniem, to jej podstawowy objaw😉
ODPOWIEDZ