Tak, nie tak dawno miałam myśli o skrzywdzeniu mojego kilkumiesięcznego synka. To było okropne bo myśli byky bardzo silne, do tego stopnia że bałam się używać nozy, prasowac ubrań gdy on np był w pobliżu, bo zaraz np pojawiała się myśl że udrze go zelazkiem pod wpływem tych myśli.Adrian1999 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 14:03Też masz tak że niektóre myśli wydają ci się tak prawdziwe, że zaraz to sie stanie ale w głębi wiesz że to irracjonalne i tak sie nie stanie ?Wystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 14:01Hey Adrian, ciesze się że jakoś sobie radzisz, dobrze piszesz, trzeba zaakceptować to sco się z nami dzieje, chociaż jest mega ciężko chwilami.. Mam nadzieję że ja w końcu zaakceptuje myśli, które mam jako te które są wytworem tylko mojej wyobraźni a nie czegoś poważniejszego. Trzymaj się!Adrian1999 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 10:47Cześć wszystkim, jeśli chodzi o te moje myśli to już jest trochę lepiej, zacząłem oglądać dużo materiałów na youtube i zrozumiałem że to co się dzieje to jest wina emocji i lęku, przestałem się jakby bać lęku, po prostu niech jest i tyle, zaakceptowałem to, tak samo jak te moje myśli o tym "jak to jest że ziemia się utrzymuje w kosmosie" "czy spada" itp po prostu niech są, są to normalne myśli który ma każdy a my nerwicowcy po prostu odbieramy je tak przez lęk ktorego się boimy i mamy wrażenie że tak jest naprawdę, i potem koło się zamyka bo potem boimy się tego lęku np "boje się że jak wyjdę na dwór to zaś pojawi się ta myśl i co wtedy ? " wtedy nic, niech jest, ta myśl jest nasza, nie możemy się jej bać, tak samo jak łapie nas lęk to po prostu obserwujmy co się stanie. Łatwo się mówi, wiem, mi też jest ciężko ale poddajmy się temu wszystkiemu, nie walczmy z tym, oddajmy się temu i miejmy to wszystko w nosie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Błagam o pomoc strach przed zwariowaniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
-
- Gość
Ooo witaj w klubieWystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 14:38Tak, nie tak dawno miałam myśli o skrzywdzeniu mojego kilkumiesięcznego synka. To było okropne bo myśli byky bardzo silne, do tego stopnia że bałam się używać nozy, prasowac ubrań gdy on np był w pobliżu, bo zaraz np pojawiała się myśl że udrze go zelazkiem pod wpływem tych myśli.Adrian1999 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 14:03Też masz tak że niektóre myśli wydają ci się tak prawdziwe, że zaraz to sie stanie ale w głębi wiesz że to irracjonalne i tak sie nie stanie ?Wystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 14:01
Hey Adrian, ciesze się że jakoś sobie radzisz, dobrze piszesz, trzeba zaakceptować to sco się z nami dzieje, chociaż jest mega ciężko chwilami.. Mam nadzieję że ja w końcu zaakceptuje myśli, które mam jako te które są wytworem tylko mojej wyobraźni a nie czegoś poważniejszego. Trzymaj się!

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
O tak, ta myśl też znam.. Tj mówisz to na szczęście tylko myśli!
-
- Gość
Pamiętaj też, że 9mc ciąży a potem narodziny dziecka, które oczywiście kochasz nad życie, ale które zabiera ci 200% twojego czasu nawet bez zaburzenia jest wyzwaniem i wierzę to, że mamy, które nie są zaburzone też mają takie myśli tylko nie nakręcają się na nie. Naprawdę po nieprzespanej nocy kiedy ciągle płakał a nie miałam niczyjej pomocy i śmierdziałam bo nie miałam kiedy się umyć myślałam żeby go upuścić ale nie było to moim nerwicowym konikiem i mimo, że ta myśl mnie przeraziła to dałam jej sobie pójść. Teraz też jak był chory i przez tydzień nie spaliśmy miałam ochotę dać mu w dupsko przy przewijaniu. Ale nie dałamWystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 17:09O tak, ta myśl też znam.. Tj mówisz to na szczęście tylko myśli!





-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
To prawda, mam koleżankę, która ma "ciężkie dziecko" i nie raz w nerwach mówi że ma ochotę nim rzucić czy coś w tym stylu.. Także nawet niezaburzeni maja podobne myśli, ale nie zwracają na nie uwagi, wgl nawet nie przyszło y im do głowy żeby poczuć przed tymi myślami strach.. W naszym przypadku to jest tak, że my sobie zaraz zaczynamy analizować, najpierw skąd wgl się wzięła taka myśl i już strach, a później snuć domysły typu co by było gdybym jednak naprawdę pod wpływem tego impulsu zrobiła krzywdę.. Co się cholernie kłóci z miłością do tego dziecka i chyba dlatego tak myśli tego typu bolą i mega strasząLadyAmalthea pisze: ↑27 stycznia 2020, o 17:43Pamiętaj też, że 9mc ciąży a potem narodziny dziecka, które oczywiście kochasz nad życie, ale które zabiera ci 200% twojego czasu nawet bez zaburzenia jest wyzwaniem i wierzę to, że mamy, które nie są zaburzone też mają takie myśli tylko nie nakręcają się na nie. Naprawdę po nieprzespanej nocy kiedy ciągle płakał a nie miałam niczyjej pomocy i śmierdziałam bo nie miałam kiedy się umyć myślałam żeby go upuścić ale nie było to moim nerwicowym konikiem i mimo, że ta myśl mnie przeraziła to dałam jej sobie pójść. Teraz też jak był chory i przez tydzień nie spaliśmy miałam ochotę dać mu w dupsko przy przewijaniu. Ale nie dałamWystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 17:09O tak, ta myśl też znam.. Tj mówisz to na szczęście tylko myśli!Nigdy nie uderzę własnego dziecka ale jestem pewna, że będę miała jeszcze nie raz ochotę dać mu klapsa
To wszystko jest ludzkie. Nie jesteśmy robotami. Męża też mam czasami ochotę zlać miotłą ale jak to powiedział Wiktor w jednym z nagrań nie jestem drobiem więc myśl nie niesie czynu
Kura zesra się
Kto nie wie o co chodzi ma sporo do nadrobienia
![]()
-
- Gość
Dokładnie ! Jakie to jest głupie, że boimy sie samych myśli. Ostatnio myślałam czy jakby była wojna czy zjadłabym swoje króliki. Piszę o tym, żeby pokazać o jakich głupotach myśli na co dzień człowiek. Ale nie nakręcam się teraz, że zaraz je ugotuje w potrawce. Znowu napisze o tym drobiuWystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 20:59To prawda, mam koleżankę, która ma "ciężkie dziecko" i nie raz w nerwach mówi że ma ochotę nim rzucić czy coś w tym stylu.. Także nawet niezaburzeni maja podobne myśli, ale nie zwracają na nie uwagi, wgl nawet nie przyszło y im do głowy żeby poczuć przed tymi myślami strach.. W naszym przypadku to jest tak, że my sobie zaraz zaczynamy analizować, najpierw skąd wgl się wzięła taka myśl i już strach, a później snuć domysły typu co by było gdybym jednak naprawdę pod wpływem tego impulsu zrobiła krzywdę.. Co się cholernie kłóci z miłością do tego dziecka i chyba dlatego tak myśli tego typu bolą i mega strasząLadyAmalthea pisze: ↑27 stycznia 2020, o 17:43Pamiętaj też, że 9mc ciąży a potem narodziny dziecka, które oczywiście kochasz nad życie, ale które zabiera ci 200% twojego czasu nawet bez zaburzenia jest wyzwaniem i wierzę to, że mamy, które nie są zaburzone też mają takie myśli tylko nie nakręcają się na nie. Naprawdę po nieprzespanej nocy kiedy ciągle płakał a nie miałam niczyjej pomocy i śmierdziałam bo nie miałam kiedy się umyć myślałam żeby go upuścić ale nie było to moim nerwicowym konikiem i mimo, że ta myśl mnie przeraziła to dałam jej sobie pójść. Teraz też jak był chory i przez tydzień nie spaliśmy miałam ochotę dać mu w dupsko przy przewijaniu. Ale nie dałamWystraszona12 pisze: ↑27 stycznia 2020, o 17:09O tak, ta myśl też znam.. Tj mówisz to na szczęście tylko myśli!Nigdy nie uderzę własnego dziecka ale jestem pewna, że będę miała jeszcze nie raz ochotę dać mu klapsa
To wszystko jest ludzkie. Nie jesteśmy robotami. Męża też mam czasami ochotę zlać miotłą ale jak to powiedział Wiktor w jednym z nagrań nie jestem drobiem więc myśl nie niesie czynu
Kura zesra się
Kto nie wie o co chodzi ma sporo do nadrobienia
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Kochani to znowu ja, walczę z tym strachem przed schizofrenia i jakoś staram się już olewac te chore myśli, ale wczoraj miałam dziwna sytuację.. Wchodząc do domu nagle usłyszałam jakby ktoś krzyknął moje imię.. Tak w oddali to usłyszałam, z początku się wystraszylam że to tesc krzyczy bo zostawiłam u niego dziecko, a mieszkamy w domku po sąsiedzku, ale to nie był on... Na dworze też nikt raczej nie krzyczał, mieszkamy na spokojnym osiedlu, wyglądałam przez okna i raczej nikogo nie było w okolicy.. I dzisiaj rano jak się obudziłam, próbowałam jeszcze zasnąć i nie wiem czy usnęłam ale chyba nie.. Może to było bardziej takie czuwanie i znowu tak jakbym usłyszała ze ktoś wola mnie po imieniu.. Masakra jakaś co to jest
Wczorajszy incydent Jeszce próbowałam sobie jakoś tłumaczyć, ale to się znowu powotorzylo.. Teraz nie wiem co myśleć, wszystkie moje starania odnośnie ignorowania myśli spełzają na niczym, skoro dochodzą jakieś inne dziwne "objawy". Co o tym myślicie? Pomożcie, teraz się boję że zacznę słyszeć naprawdę różne głosy w głowie
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Cześć ...a co chciałabyś od nas usłyszeć ? Jaki jest cel twojego posta ? Uspokoić się ze to nie schiza? Juz dużo ludzi ci napisało i nadal będą pisać że to nie shiza ...uwierzylas w ten głos ? Myślisz ze Bóg do ciebie przemawia ? Boisz się tego ze to coś gorszego poprostu . zaburzenia Lękowe . Słuchaj dopuki się na tym skupiasz i się tego boisz to twoja psychika będzie cię robić w ciula ...jedyne i prawdziwe podejście jest takie żeby ze szczerego serca sobie powiedzieć ze jeśli masz Shiza to niech będzie ...przyzwyczaj się do najgorszego a z czasem zobaczysz że nic się dalej nie dzieje ...a może nastąpi polepszenie jak.się na tym nie będziesz ciągle skupiać i powiesz a ciul z tym ...co ma być to będzie , nie będę z tym walczyć bo to meczy ..żyje sobie dalej a jak.lęk odpuści to wszystko minie ...zobaczysz .Wystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 09:52Kochani to znowu ja, walczę z tym strachem przed schizofrenia i jakoś staram się już olewac te chore myśli, ale wczoraj miałam dziwna sytuację.. Wchodząc do domu nagle usłyszałam jakby ktoś krzyknął moje imię.. Tak w oddali to usłyszałam, z początku się wystraszylam że to tesc krzyczy bo zostawiłam u niego dziecko, a mieszkamy w domku po sąsiedzku, ale to nie był on... Na dworze też nikt raczej nie krzyczał, mieszkamy na spokojnym osiedlu, wyglądałam przez okna i raczej nikogo nie było w okolicy.. I dzisiaj rano jak się obudziłam, próbowałam jeszcze zasnąć i nie wiem czy usnęłam ale chyba nie.. Może to było bardziej takie czuwanie i znowu tak jakbym usłyszała ze ktoś wola mnie po imieniu.. Masakra jakaś co to jestWczorajszy incydent Jeszce próbowałam sobie jakoś tłumaczyć, ale to się znowu powotorzylo.. Teraz nie wiem co myśleć, wszystkie moje starania odnośnie ignorowania myśli spełzają na niczym, skoro dochodzą jakieś inne dziwne "objawy". Co o tym myślicie? Pomożcie, teraz się boję że zacznę słyszeć naprawdę różne głosy w głowie
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
Ja już naprawdę byłam na etapie, że jak przychodziła głupia myśl to starałam się ją albo wyśmiać albo po prostu mówić sobie że to tylko nerwica i takie myśli mogą się pojawiać. Ale teraz bardzo się zestresowałam, bo to że usłyszałam że ktoś mnie wola, było mega wyraźne, to nie była żadna myśl, po prostu głos w głowie jakby ktoś wolał moje imię... Teraz bardzo ciężko mi wytłumaczyć sobie że to dalej nerwica a nie początki czegoś innego, ciężko mi uwierzyć że to może być normalne, bo to przecież normalne nie jest:(Maciej Bizoń pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:06Cześć ...a co chciałabyś od nas usłyszeć ? Jaki jest cel twojego posta ? Uspokoić się ze to nie schiza? Juz dużo ludzi ci napisało i nadal będą pisać że to nie shiza ...uwierzylas w ten głos ? Myślisz ze Bóg do ciebie przemawia ? Boisz się tego ze to coś gorszego poprostu . zaburzenia Lękowe . Słuchaj dopuki się na tym skupiasz i się tego boisz to twoja psychika będzie cię robić w ciula ...jedyne i prawdziwe podejście jest takie żeby ze szczerego serca sobie powiedzieć ze jeśli masz Shiza to niech będzie ...przyzwyczaj się do najgorszego a z czasem zobaczysz że nic się dalej nie dzieje ...a może nastąpi polepszenie jak.się na tym nie będziesz ciągle skupiać i powiesz a ciul z tym ...co ma być to będzie , nie będę z tym walczyć bo to meczy ..żyje sobie dalej a jak.lęk odpuści to wszystko minie ...zobaczysz .Wystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 09:52Kochani to znowu ja, walczę z tym strachem przed schizofrenia i jakoś staram się już olewac te chore myśli, ale wczoraj miałam dziwna sytuację.. Wchodząc do domu nagle usłyszałam jakby ktoś krzyknął moje imię.. Tak w oddali to usłyszałam, z początku się wystraszylam że to tesc krzyczy bo zostawiłam u niego dziecko, a mieszkamy w domku po sąsiedzku, ale to nie był on... Na dworze też nikt raczej nie krzyczał, mieszkamy na spokojnym osiedlu, wyglądałam przez okna i raczej nikogo nie było w okolicy.. I dzisiaj rano jak się obudziłam, próbowałam jeszcze zasnąć i nie wiem czy usnęłam ale chyba nie.. Może to było bardziej takie czuwanie i znowu tak jakbym usłyszała ze ktoś wola mnie po imieniu.. Masakra jakaś co to jestWczorajszy incydent Jeszce próbowałam sobie jakoś tłumaczyć, ale to się znowu powotorzylo.. Teraz nie wiem co myśleć, wszystkie moje starania odnośnie ignorowania myśli spełzają na niczym, skoro dochodzą jakieś inne dziwne "objawy". Co o tym myślicie? Pomożcie, teraz się boję że zacznę słyszeć naprawdę różne głosy w głowie
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
WitajWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 09:52Kochani to znowu ja, walczę z tym strachem przed schizofrenia i jakoś staram się już olewac te chore myśli, ale wczoraj miałam dziwna sytuację.. Wchodząc do domu nagle usłyszałam jakby ktoś krzyknął moje imię.. Tak w oddali to usłyszałam, z początku się wystraszylam że to tesc krzyczy bo zostawiłam u niego dziecko, a mieszkamy w domku po sąsiedzku, ale to nie był on... Na dworze też nikt raczej nie krzyczał, mieszkamy na spokojnym osiedlu, wyglądałam przez okna i raczej nikogo nie było w okolicy.. I dzisiaj rano jak się obudziłam, próbowałam jeszcze zasnąć i nie wiem czy usnęłam ale chyba nie.. Może to było bardziej takie czuwanie i znowu tak jakbym usłyszała ze ktoś wola mnie po imieniu.. Masakra jakaś co to jestWczorajszy incydent Jeszce próbowałam sobie jakoś tłumaczyć, ale to się znowu powotorzylo.. Teraz nie wiem co myśleć, wszystkie moje starania odnośnie ignorowania myśli spełzają na niczym, skoro dochodzą jakieś inne dziwne "objawy". Co o tym myślicie? Pomożcie, teraz się boję że zacznę słyszeć naprawdę różne głosy w głowie
Omamy hipnagogiczne - to normalne przed zasypianiem lub zaraz po przebudzeniu się.
A z tym wołaniem Twojego imienia musiało Ci się po prostu wydawać. Spokojnie, ja też byle szmer odbierałem jako początek schizowania
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
A dlaczego nie jest ? Powiedz mi czy kiedyś jak sobie żyłas niby normalnie to zastanawialas się jak funkcjonuje twój umysł ? Jakie możliwości on ma i jakie reakcje mogą się pojawiać na różne podźcce? Napewno nie . Teraz jak masz zaburzenie to możesz świadomie do tego podejść i zobaczyć jak on funkcjonuje . To że twój głos wewnętrzny wypowiedział twoje imię to chyba nic dziwnego moim zdaniem a czy ty czasem sobie go sama świadomie nie powtarzasz ? Mówisz do siebie ( nie wiem jak masz na imię ) dla przykladu Mojego ...Maciej wszystko będzie dobrzeWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:15Ja już naprawdę byłam na etapie, że jak przychodziła głupia myśl to starałam się ją albo wyśmiać albo po prostu mówić sobie że to tylko nerwica i takie myśli mogą się pojawiać. Ale teraz bardzo się zestresowałam, bo to że usłyszałam że ktoś mnie wola, było mega wyraźne, to nie była żadna myśl, po prostu głos w głowie jakby ktoś wolał moje imię... Teraz bardzo ciężko mi wytłumaczyć sobie że to dalej nerwica a nie początki czegoś innego, ciężko mi uwierzyć że to może być normalne, bo to przecież normalne nie jest:(Maciej Bizoń pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:06Cześć ...a co chciałabyś od nas usłyszeć ? Jaki jest cel twojego posta ? Uspokoić się ze to nie schiza? Juz dużo ludzi ci napisało i nadal będą pisać że to nie shiza ...uwierzylas w ten głos ? Myślisz ze Bóg do ciebie przemawia ? Boisz się tego ze to coś gorszego poprostu . zaburzenia Lękowe . Słuchaj dopuki się na tym skupiasz i się tego boisz to twoja psychika będzie cię robić w ciula ...jedyne i prawdziwe podejście jest takie żeby ze szczerego serca sobie powiedzieć ze jeśli masz Shiza to niech będzie ...przyzwyczaj się do najgorszego a z czasem zobaczysz że nic się dalej nie dzieje ...a może nastąpi polepszenie jak.się na tym nie będziesz ciągle skupiać i powiesz a ciul z tym ...co ma być to będzie , nie będę z tym walczyć bo to meczy ..żyje sobie dalej a jak.lęk odpuści to wszystko minie ...zobaczysz .Wystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 09:52Kochani to znowu ja, walczę z tym strachem przed schizofrenia i jakoś staram się już olewac te chore myśli, ale wczoraj miałam dziwna sytuację.. Wchodząc do domu nagle usłyszałam jakby ktoś krzyknął moje imię.. Tak w oddali to usłyszałam, z początku się wystraszylam że to tesc krzyczy bo zostawiłam u niego dziecko, a mieszkamy w domku po sąsiedzku, ale to nie był on... Na dworze też nikt raczej nie krzyczał, mieszkamy na spokojnym osiedlu, wyglądałam przez okna i raczej nikogo nie było w okolicy.. I dzisiaj rano jak się obudziłam, próbowałam jeszcze zasnąć i nie wiem czy usnęłam ale chyba nie.. Może to było bardziej takie czuwanie i znowu tak jakbym usłyszała ze ktoś wola mnie po imieniu.. Masakra jakaś co to jestWczorajszy incydent Jeszce próbowałam sobie jakoś tłumaczyć, ale to się znowu powotorzylo.. Teraz nie wiem co myśleć, wszystkie moje starania odnośnie ignorowania myśli spełzają na niczym, skoro dochodzą jakieś inne dziwne "objawy". Co o tym myślicie? Pomożcie, teraz się boję że zacznę słyszeć naprawdę różne głosy w głowie
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
To tak jakbym usłyszała go z zewnątrz i momentalnie pomyślałam że to teść wola, bo coś z małym nie tak.. Nigdy nie powtarzam sobie w myślach swojego imienia, nie wierzę że to była głośna myśl, to jakby z zewnątrz mojego domu ktoś wolał i z początku próbowałam sobie tłumaczyć że może jakiś sąsiad do kogoś krzyknął czy coś, ale ze powtórzyło się to dzisiaj rano w tym jakby pół śnie to już całkiem zgłupiałam.. Teraz jak głupia będę czekać czy znowu coś podobnego się nie pojawi..Maciej Bizoń pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:23A dlaczego nie jest ? Powiedz mi czy kiedyś jak sobie żyłas niby normalnie to zastanawialas się jak funkcjonuje twój umysł ? Jakie możliwości on ma i jakie reakcje mogą się pojawiać na różne podźcce? Napewno nie . Teraz jak masz zaburzenie to możesz świadomie do tego podejść i zobaczyć jak on funkcjonuje . To że twój głos wewnętrzny wypowiedział twoje imię to chyba nic dziwnego moim zdaniem a czy ty czasem sobie go sama świadomie nie powtarzasz ? Mówisz do siebie ( nie wiem jak masz na imię ) dla przykladu Mojego ...Maciej wszystko będzie dobrzeWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:15Ja już naprawdę byłam na etapie, że jak przychodziła głupia myśl to starałam się ją albo wyśmiać albo po prostu mówić sobie że to tylko nerwica i takie myśli mogą się pojawiać. Ale teraz bardzo się zestresowałam, bo to że usłyszałam że ktoś mnie wola, było mega wyraźne, to nie była żadna myśl, po prostu głos w głowie jakby ktoś wolał moje imię... Teraz bardzo ciężko mi wytłumaczyć sobie że to dalej nerwica a nie początki czegoś innego, ciężko mi uwierzyć że to może być normalne, bo to przecież normalne nie jest:(Maciej Bizoń pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:06
Cześć ...a co chciałabyś od nas usłyszeć ? Jaki jest cel twojego posta ? Uspokoić się ze to nie schiza? Juz dużo ludzi ci napisało i nadal będą pisać że to nie shiza ...uwierzylas w ten głos ? Myślisz ze Bóg do ciebie przemawia ? Boisz się tego ze to coś gorszego poprostu . zaburzenia Lękowe . Słuchaj dopuki się na tym skupiasz i się tego boisz to twoja psychika będzie cię robić w ciula ...jedyne i prawdziwe podejście jest takie żeby ze szczerego serca sobie powiedzieć ze jeśli masz Shiza to niech będzie ...przyzwyczaj się do najgorszego a z czasem zobaczysz że nic się dalej nie dzieje ...a może nastąpi polepszenie jak.się na tym nie będziesz ciągle skupiać i powiesz a ciul z tym ...co ma być to będzie , nie będę z tym walczyć bo to meczy ..żyje sobie dalej a jak.lęk odpuści to wszystko minie ...zobaczysz .pojawia się imię czyż nie ? A u cb to była zwykła głośna myśl poprostu na której się skupiłas i ja zauważyłaś ...przestraszylas....bo pewnie też się naczytalas Grubo o chorobach umysłu . A teraz Prawda jest taka ze masz zaburzenie Lękowe i to nie jest coś strasznego ale jednak jest Zaburzone Myślenie i jeśli tego nie wbijesz sobie w ta Mała głowę ze wszystko może się pojawiać oprócz Elvisa który tańczy dla ciebie
...bo to juz będzie dziwne naprawdę ....

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 stycznia 2020, o 10:50
No tylko wtedy jak weszłam do domu to nie mogło mi się wydawać, bo wyraźnie usłyszałam że ktoś krzyknął moje imię... Kurrrr z jednego próbuje się wypłatać człowiek i może jest lepiej to przychodzi jakieś kolejne gówno i znowu strachSzymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:17WitajWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 09:52Kochani to znowu ja, walczę z tym strachem przed schizofrenia i jakoś staram się już olewac te chore myśli, ale wczoraj miałam dziwna sytuację.. Wchodząc do domu nagle usłyszałam jakby ktoś krzyknął moje imię.. Tak w oddali to usłyszałam, z początku się wystraszylam że to tesc krzyczy bo zostawiłam u niego dziecko, a mieszkamy w domku po sąsiedzku, ale to nie był on... Na dworze też nikt raczej nie krzyczał, mieszkamy na spokojnym osiedlu, wyglądałam przez okna i raczej nikogo nie było w okolicy.. I dzisiaj rano jak się obudziłam, próbowałam jeszcze zasnąć i nie wiem czy usnęłam ale chyba nie.. Może to było bardziej takie czuwanie i znowu tak jakbym usłyszała ze ktoś wola mnie po imieniu.. Masakra jakaś co to jestWczorajszy incydent Jeszce próbowałam sobie jakoś tłumaczyć, ale to się znowu powotorzylo.. Teraz nie wiem co myśleć, wszystkie moje starania odnośnie ignorowania myśli spełzają na niczym, skoro dochodzą jakieś inne dziwne "objawy". Co o tym myślicie? Pomożcie, teraz się boję że zacznę słyszeć naprawdę różne głosy w głowie
Omamy hipnagogiczne - to normalne przed zasypianiem lub zaraz po przebudzeniu się.
A z tym wołaniem Twojego imienia musiało Ci się po prostu wydawać. Spokojnie, ja też byle szmer odbierałem jako początek schizowaniaCo do uspokajania się, to tak jak piszę Maciej, nie ma sensu. To pomoże na kilka godzin, dni i znajdziesz coś nowego
Ignoruj to wszystko, wrzucaj do jednego wora. Masz nerwicę i z tego nie urodzi się żadna schiza
![]()
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Ja tu ratunku dla ciebie nie widzę naprawdę bo ile razy można to tłumaczyć . Jeśli nie wierzysz to trudno ..przykro mi tylko bo będziesz się tak w tym kręcić jeszcze długo i będziesz sobie wmawiać objawy Schizy aż może kiedyś sprawdzi się twój senWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:35To tak jakbym usłyszała go z zewnątrz i momentalnie pomyślałam że to teść wola, bo coś z małym nie tak.. Nigdy nie powtarzam sobie w myślach swojego imienia, nie wierzę że to była głośna myśl, to jakby z zewnątrz mojego domu ktoś wolał i z początku próbowałam sobie tłumaczyć że może jakiś sąsiad do kogoś krzyknął czy coś, ale ze powtórzyło się to dzisiaj rano w tym jakby pół śnie to już całkiem zgłupiałam.. Teraz jak głupia będę czekać czy znowu coś podobnego się nie pojawi..Maciej Bizoń pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:23A dlaczego nie jest ? Powiedz mi czy kiedyś jak sobie żyłas niby normalnie to zastanawialas się jak funkcjonuje twój umysł ? Jakie możliwości on ma i jakie reakcje mogą się pojawiać na różne podźcce? Napewno nie . Teraz jak masz zaburzenie to możesz świadomie do tego podejść i zobaczyć jak on funkcjonuje . To że twój głos wewnętrzny wypowiedział twoje imię to chyba nic dziwnego moim zdaniem a czy ty czasem sobie go sama świadomie nie powtarzasz ? Mówisz do siebie ( nie wiem jak masz na imię ) dla przykladu Mojego ...Maciej wszystko będzie dobrzeWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:15
Ja już naprawdę byłam na etapie, że jak przychodziła głupia myśl to starałam się ją albo wyśmiać albo po prostu mówić sobie że to tylko nerwica i takie myśli mogą się pojawiać. Ale teraz bardzo się zestresowałam, bo to że usłyszałam że ktoś mnie wola, było mega wyraźne, to nie była żadna myśl, po prostu głos w głowie jakby ktoś wolał moje imię... Teraz bardzo ciężko mi wytłumaczyć sobie że to dalej nerwica a nie początki czegoś innego, ciężko mi uwierzyć że to może być normalne, bo to przecież normalne nie jest:(pojawia się imię czyż nie ? A u cb to była zwykła głośna myśl poprostu na której się skupiłas i ja zauważyłaś ...przestraszylas....bo pewnie też się naczytalas Grubo o chorobach umysłu . A teraz Prawda jest taka ze masz zaburzenie Lękowe i to nie jest coś strasznego ale jednak jest Zaburzone Myślenie i jeśli tego nie wbijesz sobie w ta Mała głowę ze wszystko może się pojawiać oprócz Elvisa który tańczy dla ciebie
...bo to juz będzie dziwne naprawdę ....
![]()
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Nie wyczekuj, bo to czekanie jest równoznaczne ze staniem w miejscu z odburzaniem, tak?Wystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:35To tak jakbym usłyszała go z zewnątrz i momentalnie pomyślałam że to teść wola, bo coś z małym nie tak.. Nigdy nie powtarzam sobie w myślach swojego imienia, nie wierzę że to była głośna myśl, to jakby z zewnątrz mojego domu ktoś wolał i z początku próbowałam sobie tłumaczyć że może jakiś sąsiad do kogoś krzyknął czy coś, ale ze powtórzyło się to dzisiaj rano w tym jakby pół śnie to już całkiem zgłupiałam.. Teraz jak głupia będę czekać czy znowu coś podobnego się nie pojawi..Maciej Bizoń pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:23A dlaczego nie jest ? Powiedz mi czy kiedyś jak sobie żyłas niby normalnie to zastanawialas się jak funkcjonuje twój umysł ? Jakie możliwości on ma i jakie reakcje mogą się pojawiać na różne podźcce? Napewno nie . Teraz jak masz zaburzenie to możesz świadomie do tego podejść i zobaczyć jak on funkcjonuje . To że twój głos wewnętrzny wypowiedział twoje imię to chyba nic dziwnego moim zdaniem a czy ty czasem sobie go sama świadomie nie powtarzasz ? Mówisz do siebie ( nie wiem jak masz na imię ) dla przykladu Mojego ...Maciej wszystko będzie dobrzeWystraszona12 pisze: ↑2 lutego 2020, o 10:15
Ja już naprawdę byłam na etapie, że jak przychodziła głupia myśl to starałam się ją albo wyśmiać albo po prostu mówić sobie że to tylko nerwica i takie myśli mogą się pojawiać. Ale teraz bardzo się zestresowałam, bo to że usłyszałam że ktoś mnie wola, było mega wyraźne, to nie była żadna myśl, po prostu głos w głowie jakby ktoś wolał moje imię... Teraz bardzo ciężko mi wytłumaczyć sobie że to dalej nerwica a nie początki czegoś innego, ciężko mi uwierzyć że to może być normalne, bo to przecież normalne nie jest:(pojawia się imię czyż nie ? A u cb to była zwykła głośna myśl poprostu na której się skupiłas i ja zauważyłaś ...przestraszylas....bo pewnie też się naczytalas Grubo o chorobach umysłu . A teraz Prawda jest taka ze masz zaburzenie Lękowe i to nie jest coś strasznego ale jednak jest Zaburzone Myślenie i jeśli tego nie wbijesz sobie w ta Mała głowę ze wszystko może się pojawiać oprócz Elvisa który tańczy dla ciebie
...bo to juz będzie dziwne naprawdę ....
![]()