Teraz jestem roztrzesiona bo maz pojechal do pracy a ja analizuje choc nie chce

A jakbyś miała sen że wygrałeś milion w lotto to też byś to analizowała i się tego bała?
Czyli problemem nie jest sen tylko Twoje wyobrażenie i myślenie o nim. Dajesz się łapać myślom i dlatego się wkręcasz. Ja mam teraz tak samo, ale w kwestii tego, że może za dużo ostatnio piłem (wakacje, urlop, spotkania ze znajomymi) i że może mam jakiś problem (co jest bzdurą), ale mnie nerwa podpuszcza. Jak oderwę się od myśli to wiem, że to tylko myśl, a jak się na niej skupię, to spina
Powiem Ci tez tak.Depresji jakiejs nie mam ale mysl o smierci meza rodzicow czy rodzenstwa mnie zabija.Jestem dosyc mocno wrazliwa osoba i przywiazana do tych najblizszych i nie wyobrazam sobie zeby mi kogos z nich zabraklo!!! Do meza mowie ze ja pierwsza odejde bo nie wytrzymam jak odwrotnie.ZGLUPIEJE .Yayatoure pisze: ↑18 sierpnia 2017, o 09:00Czyli problemem nie jest sen tylko Twoje wyobrażenie i myślenie o nim. Dajesz się łapać myślom i dlatego się wkręcasz. Ja mam teraz tak samo, ale w kwestii tego, że może za dużo ostatnio piłem (wakacje, urlop, spotkania ze znajomymi) i że może mam jakiś problem (co jest bzdurą), ale mnie nerwa podpuszcza. Jak oderwę się od myśli to wiem, że to tylko myśl, a jak się na niej skupię, to spinaTak niestety to działa.
Cześć, też kiedyś miałem podobne myśli i w sumie dalej są dla mnie "wrażliwe" Aczkolwiek szkoda sie nimi zagnębiać, życie to ciągła zmiana i ludzie przychodzą-odchodzą to i tak nastąpi więc nie ma co się przed tym bronić ale też nie ma co cały czas rozmyślaćIwona29 pisze: ↑18 sierpnia 2017, o 09:07Powiem Ci tez tak.Depresji jakiejs nie mam ale mysl o smierci meza rodzicow czy rodzenstwa mnie zabija.Jestem dosyc mocno wrazliwa osoba i przywiazana do tych najblizszych i nie wyobrazam sobie zeby mi kogos z nich zabraklo!!! Do meza mowie ze ja pierwsza odejde bo nie wytrzymam jak odwrotnie.ZGLUPIEJE .Yayatoure pisze: ↑18 sierpnia 2017, o 09:00Czyli problemem nie jest sen tylko Twoje wyobrażenie i myślenie o nim. Dajesz się łapać myślom i dlatego się wkręcasz. Ja mam teraz tak samo, ale w kwestii tego, że może za dużo ostatnio piłem (wakacje, urlop, spotkania ze znajomymi) i że może mam jakiś problem (co jest bzdurą), ale mnie nerwa podpuszcza. Jak oderwę się od myśli to wiem, że to tylko myśl, a jak się na niej skupię, to spinaTak niestety to działa.
Mam nadzieje ze ten sen bedzie odwrotnoscia ze bedzie ok i bedzie dziecko w koncu choc z tym moim zaburzeniem to nie wiem czy nastapi kiedykolwiek.
Dziwne polaczenie bylo w tym snie ze krzyczalam ze mielismy miec dziecko a potem widzialam aby malego bociana lezacego na szosie.Dziwne.
Musze przestac myslec bo sie nakrece.Dobrze mowisz ze tak bedzie.Ja np alkoholu od kiedy mam nerwice nie tykam no prawie od jej poczatku bo boje sie ze bedzie gorzej jak zauwazylam.
Tomku przecież tak dźwięk mógł pochodzić z różnego miejsca.Jest to sąsiad,dwór,mieszkanie i Jeszcze wiele innych miejsc.Gdybyś nie był zaburzony to nawet uwagi byś na to Noe zwrócił a,ze jest inaczej każde stukniecie,pukniecie Itp wzbudza w Tobie lęk.Ja kiedyś miałam podobną sytuację.Wychodząc z media expert zobaczyłam konia na którym siedział jakiś facet,byłam wówczas z moim mężem.Gdy zapytałam męża czy go widział powiedział,ze nie bo nie zdążył możliwe,ze przez to,ze dłużej mu zajęło wyjście ze skleputomek19932304 pisze: ↑23 sierpnia 2017, o 01:46Kilka razy usłyszałem jakis krótki nieokreslony dzwięk i mam mysli ze to juz nadszedł ten czas kiedy nie będę potrafił odróznic moich urojeń od tego co jest rzeczywiste. Ulzyło by mi gdyby ktoś powiedział ze tez to słyszał