Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
khaleesi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 października 2013, o 21:03

16 marca 2015, o 15:31

Ostatnio mam natręctwa na punkcie produktów które kupuje. chodzi, ze sa zanieczyszczone.
http://www.pic4ever.com/images/shrk.gif 'smuteq obsessive-compulsive disorder F42.0/personalitas anxifera, 'why 'niemoge
...Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

16 marca 2015, o 16:09

Oj tam, to tak jakby ktoś zwracał szczególną uwagę na skład żywności. Juz tam zaraz natrectwa. ;)
Awatar użytkownika
khaleesi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 października 2013, o 21:03

16 marca 2015, o 20:30

W sensie nie chodzi o skład :P
http://www.pic4ever.com/images/shrk.gif 'smuteq obsessive-compulsive disorder F42.0/personalitas anxifera, 'why 'niemoge
...Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
FlyingOnFireWings13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 12 marca 2015, o 18:41

16 marca 2015, o 20:47

Przegrałam z natrętami i zrobiłam sobie rankę na dłoni. To jest to, czego dotyczyły przez długi czas. Uaktywniły się na drugiej lekcji i ryłam cyrklem... teraz wiem że nie mam takiej kontroli nad natrętami jaką chciałabym osiągnąć ;-;
Ikar wzleciał w słońce
Zbyt gorące
Spaliło mu skrzydła.
A gdyby nie wzbił się wyżej
Podszedł do tego krytyczniej
Gdyby tylko natrętnie nie myślał?
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

2 kwietnia 2015, o 08:41

Moje przemyślenia na dzień dzisiejszy to, że ja się boję życia dorosłego... boję się, że z każdym dniem zbliżam się do śmierci, boję się, że mój stan będzie coraz gorszy, że stracę poczucie sensu, będzie mi wszystko obojętne, nie będzie chciało mi się wstawać z łóżka. Zauważyłam, że mi przeszły natręty samobóje ale teraz uderzyło w strach o bezsens życia i depresję... Myślę, że jest to nerwica bo jak o tym zapominam to jest ok :) Poprzez iluzję nerwicy zaczynam się czuć tak jakby było mi wszystko obojętne, boję się tego nie chce żyć obojętnie. Po prostu się boję jak nie natręty samobóje to natręty na temat obojętności na moje życie. Moim konikiem w nerwicy jest moje życie, stwierdzam, że jest ono dla mnie z najważniejszych rzeczy o które się boję. Zawsze chciałam żyć szczęśliwie bez żadnych problemów a ttu klops. No nic trzeba pokonać następny natręt tylko jak? Jak pokonać natręt o obojętności czy ja będę żyć czy też nie? A można zaczyna mi się już depresja, której tak bardzo nie chce...
PaKr91
Gość

2 kwietnia 2015, o 08:45

no nerwica atakuje to co jest dla nas najwyzsza wartoscia.. gdybys miala dzieci i je kochała to atakowało by myslami lekowymi i natretnymi o dzieci.. cenisz sobie zycie wiec ona atakuje Cie myslami o zyciu i na jego temat.. nie przejmuj sie ze boisz sie zycia nerwica ma takiurok ze w nniej boimy sie wszystkiego i o wszystko. ja sie boje wyjscia z niej i zycia bez niej.. ale wiem dlaczego bo jestem w nerwicy i wazne jest dla mnie wyjscie z niej wiec atakuje mnie myslami lękowymi o wyjsciu z nerwicy i zyciu bez niej ;) głowa do góry ;)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

2 kwietnia 2015, o 08:50

Tacia zycie nie jest ciezkie nudne i wogole jak papier toaletowy szary i do dupy najciezszym krokiem q odburzeniu i wyprostowaniu emocji jest wiara i swiadomosc ze to wlasnie to cie meczy nic innego proponuje ci wes kartke wypisz piec rzeczy ktore chcesz zrobic lub musisz dzis zrob to odfajkuj liste bedziesz czula sie troszke spelniona jutro to samo i tak kazdego dnia z czasem zaczniesz pragnac wiecej wrocisz do marzen troszke motywacji poczytaj jakis madrych motywatorow polecam ksiazke. jak przejac kontrole nad wlasnym zyciem . Nie smuc sie codziennie rano pamietaj sniadanie to najwazniejszy posilek dnia napewno to nieraz to slyszalas raczki w gore usmiech na twarzy piers do przodu i spelniaj marzenia to jest jak nauka chodzenia umiesz chodzic mowic prawda myslec pozytywnie tez trzeba sie nauczyc
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

2 kwietnia 2015, o 09:04

Ja mam wrażenie, że ja na siłę szukam sobie problemów :D Ja mam dużo planów do zrobienia w przyszłości i chce żyć :)
tylko jak wcześniej wspomniałam, boję się, że wpadne w depresję tak jak inni boją się, że mają schiforenię tak ja się boję, że mam depresje i wynajduje sobie objawy i na nich się skupima! A nie powinnam! A jak sobie teraz pomyślę, ze ta franca ma radochę, że znowu jest nade mną to mnie szlak trafia a zaraz się pojawia myśl i tak to jest Ci obojętne! Wiem, że to wszystko sztuczka nerwicy i jej iluzja:) myśląc racjonalnie gdyby było mi obojętne to nie szukałabym pomocy tylko leżałabym w łóżku i miałabym wszystko w dupie :) a tak nie jest. Trafiło mnie w inny sposób a powoli zaczynało być fajnie, no cóż runde 2 czas zacząć, chociaż uważam, że jest 0,5 :0 dla mnie :D
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

2 kwietnia 2015, o 09:13

Dobkonca poprostu nienwiezysz ze to nerwica bo jak bys wiezyla to czula bys takie fajne uczucie przynajmniej ja tak mam u mnie to tak jest ze jak juz nerwica nie ma mnie za co zlapac zaczyna mnie bolec glowa filtruje sie i ta glowa mnie korw...a nie nieboli co jest sobie mysle i juz doszedlem do takiego momentu przez te 3 miesiace zjadlem tyle tabletek na bol ze szok mysle sobie o noli mnie glowa aha tak to nerwiczka siemka witaj co u ciebie konfrontuje sie z nia to samo mial3m z depresja mialem ja kilka dni wszystko w dupie i wogole nic mi sie nie chce ale zaraz przemyslalem mam kobiete mam dziecko mam marzenie chce wrocic z tej zj3banej angli wybudowac dom kiedy ja to zrobie i odpowiedz jest prosta zeby to zrobic trzeba zaczac w tym kierunku dzialac a jak robisz to co chcesz robic cieszy cie to a depresja cie nie atakuje wiem ze ciezko sie przestawic ale naprawde moze powinnas zamiast czytac tych artykolow o nerwicy i depresji zaczac robic cos dla siebie teraz nic cie nie cieszy ale jakies marzenia masznoprocz wyjscia z tego nie wychodzmy na sile z tego nie da sie to ma samo odpuscic zycie polega na samorealizacji a to bardzo latwe na swiecie robi to tylko 15 procent ludzi dolacz do nas

-- 2 kwietnia 2015, o 08:13 --
Dobkonca poprostu nienwiezysz ze to nerwica bo jak bys wiezyla to czula bys takie fajne uczucie przynajmniej ja tak mam u mnie to tak jest ze jak juz nerwica nie ma mnie za co zlapac zaczyna mnie bolec glowa filtruje sie i ta glowa mnie korw...a nie nieboli co jest sobie mysle i juz doszedlem do takiego momentu przez te 3 miesiace zjadlem tyle tabletek na bol ze szok mysle sobie o noli mnie glowa aha tak to nerwiczka siemka witaj co u ciebie konfrontuje sie z nia to samo mial3m z depresja mialem ja kilka dni wszystko w dupie i wogole nic mi sie nie chce ale zaraz przemyslalem mam kobiete mam dziecko mam marzenie chce wrocic z tej zj3banej angli wybudowac dom kiedy ja to zrobie i odpowiedz jest prosta zeby to zrobic trzeba zaczac w tym kierunku dzialac a jak robisz to co chcesz robic cieszy cie to a depresja cie nie atakuje wiem ze ciezko sie przestawic ale naprawde moze powinnas zamiast czytac tych artykolow o nerwicy i depresji zaczac robic cos dla siebie teraz nic cie nie cieszy ale jakies marzenia masznoprocz wyjscia z tego nie wychodzmy na sile z tego nie da sie to ma samo odpuscic zycie polega na samorealizacji a to bardzo latwe na swiecie robi to tylko 15 procent ludzi dolacz do nas
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

2 kwietnia 2015, o 09:22

No bart masz rację :) nie wierzeę w 100%, że to nerwica, cały czas po głowie chodzi mi depresja... nie czytam artykułów o depresji ani o nerwicach już bo bardziej się nakręcałam, teraz niestety mi nie służą te wiadomości, które przeczytałam o depresji kiedyś tam :/ no wiem, że muszę olać i akceptować te myśli i nie analizować, mieć je w dup... . Mam dla kogo żyć, mam tyle marzeń do spełnienia a ta franca mnie non stop atakuje, cholera jedna! Wiesz tylko u mnie jest trudno z motywacją. Ja zawsze miałam wszystko co chciałam bez mrugnięcia okiem, o nic nie musiałam się starać a teraz jak mam coś włożyć od siebie to zwyczajnie mi się nie chce, wolałabym ab\y ktoś to zrobił za mnie :D no niestety tak się nie da, i też dlatego nie potrafię się zdyscyplinować i zacząć działać :/
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

2 kwietnia 2015, o 09:46

Dlatetego wymysl sibie plan . Plan w ktorym zaczniesz wyrabiac w sobie motywacje dzialanie tego ukladu jestnon identycznie prosty jak nerwica a dziala jak depresja ale ta dobra swoimi przemysleniami zbudowalas to napiecie robilas tO tak dlugo teraz wyciag wniosek jest prosty . Nerwica dziala na podstawie blednegonkola tak sytuacja . Lek obawa . Atak paniki czyntam depresja czy cos tam i to bledne kolo krazy w tych dwoch ostatnich punktach obawa i nerwica obawa i nerwica a teraz pomysl tak sytuacja mila ktora sciecieszy tak . Pozniej szczescie zamiast obaw jak jest szczescie jest wynik tego szczescia dobry motywujacy rzecz ktora bys robila caly czas bo dobrze sie z tym czujesz . Czyli sytuacja .szczescie i radosc zeby ten schemat sie powtorzyl musi zadzialac jak nerwica bledne kolo teraz przyklad . Sytuacja (fajna nutka ) szczescie ( jestes wyluzowana tanczysz spiewasz nucisz ja ) wynik radosna usmiechnieta podniecona podekscytowana i tu jest to ze nerwica sama nas pcha do robienia kolka w tym ale to my ja tego wyuczylismy utnij to i ucz sie odruchu szczescia zamiast tego zlego zastap radosnym .

-- 2 kwietnia 2015, o 08:46 --
Nie jestem psychologiem . Anraczej pochodze z malej wiochy z gor ojciec chlal cale zycie matka na to patrzyla bala sienodejsc nie ma u mnie pracy musialem wyjechac nie chce tu siedziec ale to robie ale po przezyciu tych wszystkich sytuacji tak sie zastanawiam zycie dorosle pokega na tym ze nienrobimy juz tych rzeczy ktore chcemy teraz musimy je robic a bez akceptacji rzeczy ktore musimy robic bedziemy nieszczesliwi to przeciesz normalne zaakceptuj to ze stajesz sie dorosla masz mase planow ktore chcesz wykonac ale bez akcji nie ma reakcji i wyniku musisz zaczac to na sile robic zeby cos sie zmienilo zawsz3 na poczatku musi byc przewalone ale z czasem sie przyzwyczaisz wyciagniesz dobre rzeczy z tego bo zlych nie ma sensu wyciagac nie ty jedna i nie ostatnia to bedziesz robic. Masznprace jaka masz nie podoba ci sie zmien ja rozumie ze w pilsce ciezko o prace nie zmieniaj jej odrazu zainwestuj swoj czas i siebie w naukr lub jakies kursy w cos co lubisz i chciala bys robic a z czasem to sie wydarzy .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

2 kwietnia 2015, o 10:50

Neriwca lubi tak skakać po myślach. Ja pamiętam jak miałam natręty na temat tego, że jestem homoseksualna, to miałam w głowie tylko to. Jak w końcu przekonałam umysł, że nie jestem homo to pojawiły mi się, że jestem BI :DD

Tak samo z tymi samobójami. Ja też kiedyś miałam jakies takie, że się zabije, że nie wytrzymam, a teraz się chytają tego po co po co, beznsens i tak umrzemy - problem w tym, że tego jakoś w miarę racjonalnie nie da się wytłumaczyć, bo słowo - masz po co żyć, tak już jest na tym świecie średnio mnie przekonuje :DD
Dlatego chyba lepsze tu jest przyglądanie się tym myślom i nie brnięcie w analizy tego ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

2 kwietnia 2015, o 11:35

Mam dziś mega słaby dzien , muszę sie wyzalic. Mam głownie natrectwa o zwariowaniu. Ta wiec doszukiwać sie w sobie przejawów urojen omamow itd. Od paru dni mam stan lekowy mocny, staram sie jakos żyć ale dzisiaj cała noc śniło mi sie ze walczę sama ze sobą aby udowodnić sobie ze ludziom mozna ufać na 100 procent i nie udowodnilam. Wstawać w dołem i nagretom ze skoro tego nie udowodnilam to pewnie teraz zaczne miec urojenia będę uciekać przed ludzmi , bać sie ich itd. To zmuszanie sie do udowadniania czegoś na 100 procent to masakra. Bo w sumie ja uważam ze na 100 procent to wiadomo ze kiedyś umrę i tylko tyle -tu włącza sie kolejny natret ze moze to chore ze uważam ze większość rzeczy w życiu pozostawia jakaś róże niepewności a tylko sobie tłumaczę ze mam problem z nadmierna kontrola a tak naprawde to jakieś urojenie. Od trzech dni masakra stan :(
Awatar użytkownika
airandill
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 20 września 2013, o 11:50

2 kwietnia 2015, o 11:42

Cześć mam jakiś słabszy okres jakaś pustka w głowie. Takie zwątpienie, jakby do tego wszystkiego. A pozatym jakieś ciągłe bóle jakieś mięśni i do tego, ten Urząd pracy ciągle ktoś mi robi na złość. Taka wściekłość jest we mnie nie mogę się jakoś przebić ludzi nie poznaje nowych. Ciągnie mnie do studiów ale jakoś, nie umiem brata przekonać. Chciałbym jakoś lepiej a nie mogę :(.
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

2 kwietnia 2015, o 12:06

Patka masz chyba rację, nieraz mam wrażenie, że jedziemy na tym samym wozie nerwicowym :D no powiem Tobie, że nie wiem czy to nie jest gorsze od natrętów samobóji, ale z drugiej strony patrząc i tak te wszystkie myśli nasze sprowazają się o śmierci, samobójstwa :P tylko nerwica zmieniła taktykę :D


Panikarra mi nieraz się śnił sznur albo jak się wieszam, to jest normalne w nerwicy :)
ODPOWIEDZ