Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

27 grudnia 2015, o 09:55

Gdyby twoj facet mial ci cos za złe to na pewno juz dawno by ci o tym powiedzial.Moze zrobicie swoja impreze?
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Awatar użytkownika
żabkamała
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 kwietnia 2015, o 15:28

27 grudnia 2015, o 10:11

Zrobimy, niedlugo urodziny mojego faceta, wiec bedzie chucznie. Najgorsze jest to ze juz od dluzszego czasu nie mam objawow somatycznych nerwicy, zadnych napadow paniki itp. ale dzien w dzien mnie nachodza takie mysli, do tego stopnia ze jest np. godzina, dwie ze mysle tylko o tym co zrobilam, twore sobie scenariusze w glowie. wywoluje to we mnie okropny lek. cierpie na lek spoleczny i to wszystko sie chyba miesza i czuje sie jak kretynka, ktora nie zasluguje na niczyja milosc ;/
" Największy Twój wróg właśnie jest Tobą, najlepszym przyjacielem wroga jesteś Ty sam "
https://www.youtube.com/watch?v=Grw-GamLedM
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

27 grudnia 2015, o 10:44

Jak podchodzic do mysli, gdzie kazde wspomnienie przeszlosci- wakacje, imprezy itd wywoluja bol bo kojarza sie z fajnymi momentami a prZyszlosc- planowanie wakacji / plany etc wywoluja lęk przed nieznanym:( olewac to, tlumaczyc:(?
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

27 grudnia 2015, o 11:44

Tak jak z każdym innymi lękowymi. Należy je przyjąć ale nie wikłać się w nie... Nie analizować i nie dyskutować z samym sobą... Olać i zająć ciekawszymi sprawami. Przeczytaj sobie to co mam w podpisie, mój klucz do odburzenia...
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

27 grudnia 2015, o 12:10

No wlasnie ale wiesz co jest nakgorsze?ze chce np straszaca mysl zastapic ,,mila" i skupiam sie na mysleniu o wakacjach .. A tu jak zwykle strach oszalec idzie:D o czyms czlowiek nie pomysli to lęk to kurde o czym tu myslec zeby wreszcie psycha sie uspokoila:~D
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

27 grudnia 2015, o 16:43

Zabkamala. .ja też jak mam mysli natretne to nie mam somatycznych objawow..ale to dlatego bo calą naszą uwagę skupiamy wlasnie na myslach.Trzeba więc teraz uwagę przekierować na coś jeszcze innego (pozytywnego).Ale nie na siłę.
Prew..jesli pozytywne mysli ci nie pomagają to znaczy, ze dla ciebie intensywne myslenie o czymkolwiek nie jest teraz dobre.Sprobuj po prostu sie czymś zająć.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

27 grudnia 2015, o 16:50

Kurde ale czy NAPRaWDE samo zajmowanie mysli i spokojne ,,odpowiadanie"im bez spiny(raz sie udaje raz nie)prowadzi do sukcesu?! Ciezko mi uwierzyc ze to zego sie boje(czyli w zaburzeniu nieomal wszystkiego) .. To hmm to zajmowanir musli spowoduje ze z czasem bede sie mniej bala:)
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

27 grudnia 2015, o 17:39

Widzisz. ....mi to pomoglo ale nie samo zajmowanie sie czyms ale tez I racjonalizowanie...
Zajeło mi sporo czasu zanim uspokoilam sie na tyle, że myśli przestały robić na mnie wrażenie I zaczęłam je po mału wypierać az znikneły na dlugo.
Niestety ostatnie wydarzenia, stres, przemęczenie I choroba spowodowały ze wszystko znow wrociło.
Ale uwierz mi, to sie da pokonać...mi już sie udało tylko trochę coś spaprałam.Tym razem bede juz trochę mądrzejsza I na pewno pójdzie mi lepiej.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Awatar użytkownika
ciekawy94
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58

27 grudnia 2015, o 17:53

Prew, wiele rzeczy nadal nie rozumiesz. I to wiele czynników wpływa na to jak radzisz Sobie z zoaburzeniem.
Po pierwsze - wszystkie techniki trzeba wdrażać w życie - a nie tylko jedna. Ignorowanie, wyśmiewanie, świadome ryzykowanie, stosowanie Afirmacji typu - (stop-skasuj-zapamiętaj), skracanie myśli, pozwolenie płynąć myślom.
Po drugie - musisz traktować nerwicę jako całość i każdą myśl wrzucać w worek nerwicowy. Tak jak napisał Kamień.
Po trzecie - musisz dać Sobie czas, bo to musi trwać.
Po czwarte - z krysami nie rób nic. Tak jak napisał mi kiedyś Victor. Wszystko minie, ale musisz pracować.
Po piąte - staraj się myśleć logiką, nie emocjami.
Po szóste - staraj się rozwiązać swoje konfilkty wewnętrzne, nawet samemu
Ja dodatkowo staram się traktować moją nerwicę jako wystraszone dziecko. Tak jak napisał dDamiankek. I raz lepiej , raz gorzej. Ale życie idzie do przodu i co jeszcze jest ważne dla mnie to staram się traktować z dystansem wszystko co mowią ludzie, bo z tym mam jeszcze problem. I nie chcę nabywać już żadnych dodatkowych kompleksów
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Awatar użytkownika
Reepoman
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 12:54

28 grudnia 2015, o 10:25

Hej wszystkim.

Muszę się wyżalić:( Od wczoraj nie czuję się najlepiej... Natrętne myśli nie dają wytchnienia, a do tego przychodzą nowe dotyczące przyszłości np: że jednak zwarjuje, że w końcu komuś coś zrobie, że to wszystko nie ma sensu i po co żyje...że nic dobrgo mnie nie czeka:/ I takie zniechęcenie do tego i złość, że muszę iść do pracy, że muszę cokolwiek robić... ten brak motywacji jest najorszy. Najchętniej położył bym się w łóżku i został tam na wieki!!!
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

28 grudnia 2015, o 11:26

Reepoman....idz do pracy I uwierz mi od lezenia w łóżku na pewno ci sie pogorszy, bo to nie grypa...to trzeba przepracowac. A jak jestes w pracy to staraj sie wykonywac obowiazki ze spokojem bez spiny bo wiemz doswiadczenia, ze stres w pracy nagania nam natrety.ja w koncu doszlam do etapu ze pracowac chce chetnie bo wtedy mysli natretne maja mniej czasu I miejsca w mojej glowie.a to juz jest dla mnie duza ulga.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Awatar użytkownika
Reepoman
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 12:54

28 grudnia 2015, o 13:54

To prawda, zauważyłem to. Tylko niestety mam w pracy pewne czynności które sprzyjają bezsensownemu rozmyślaniu i wtedy właśnie przychodzą natręty.....:(
Poza tym jestem sobie troszeczkę winien, dlatego że kiedy czuję się dostatecznie dobrze nie pracuje nad sobą tylko leniuchuje (niestety część mnie jest bardzo ale to bardzo leniwa:P). I później zbieram żniwa:(
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

29 grudnia 2015, o 08:25

Nie musisz pracowac nad sobą kiedy sie dobrze czujesz, właśnie po to są te lepsze dni zeby odpocząć od tego wszystkiego, od zaburzenia I od pracy nad nim.Ja myslalam ze jak jest dobrze to nadal muszę nad sobą pracowac I okazało sie, ze to zwykła chęć kontroli.Wiec nie wiń siebie I jak sie dobrze czujesz to nie rob nic, po prostu zyj jak kazdy inny.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Angellinaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 17 czerwca 2015, o 16:07

29 grudnia 2015, o 12:44

Cześć :)
Mam dwa konkretne pytania..
Jak radzić sobie z natrętnymi wspomnieniami ? Jak się nie obwiniać za myśli mimo świadomości że wspomnienia z przeszłości były obserwowane przez pryzmat zaburzenia ?
Awatar użytkownika
Reepoman
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 12:54

1 stycznia 2016, o 16:19

Znowu ja:)

Od kilku dni żyje w ciągłym napięciu i nie potrafię sobie z nim poradzić:( Do tego nie mam ochoty na nic i nic nie sprawia mi przyjemnośći, mam wrażenie że z tego nie wyjdę:(
ODPOWIEDZ