Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 kwietnia 2017, o 17:42

Halina pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:09
zrezygnowana pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:06
W trakcie sprawdzania widzę przez mgłę,nie chce tego robić...
to przestan sprawdzac
Ale jak skoro czuje przymus sprawdzania lęk,ze coś jej zrobię i w ogóle...
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

16 kwietnia 2017, o 18:00

Niestety nie ufam psychiatrze, stracilam to zaufanie kiedy przepisal mi lek ktory okazał sie psychotropem, na jednej wizycie te leki na wizycie za tydzien kazal juz kupic inne, nie bralam zadnych oprocz tego Fevarinu. Boje sie lekow i mieszania ich, to nie witamina C. Czy jesli dzisiaj sie napije np tych 3 piw to brac tabletke czy dzisiaj odstawic? 2 razy juz zdarzylo mi sie nie wziasc. Jesli chodzi o Zomiren i jego dzialanie, jesli to psychotrop i wezme go od czasu do czasu np przy ataku boje sie jak zaaraguje organizm, psychika. Samo słowo "psychotrop" powoduje u mnie lęk
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

16 kwietnia 2017, o 18:11

Jesli przepisal ci taki lek,widocznie uznal to za konieczne,jednak powinien poinformować cie jak dlugo,powinnaś go zażywać.W przypadku ssri to 1,5 roku max.Jesli te leki wywoluja u ciebie leki,to normalne bo wielu sie boi gdyż slyszalo o skutkach ubocznych i trwalych zmianach,po dlugim okresie zazywania i nie bylo to po kilku mieiacach a latach.Alkohol tez wyniszcza uklad nerwowy,ale wszyscy pija,chodz nie zdaja se spawy ze wzmaga on lek.Na twoim miejscu odposcil bym alkohol,chyba ze zalezy ci na pogorszeniu.Poproś lekarza o zmiane leku na ten z grupy ssri.Sa to najlagodniejsze leki,ale zaczynaja dzialac najpizniej do 10 tygodni,ale to kwestia indywidualna.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

16 kwietnia 2017, o 18:20

Fevarin to lek z grupy SSRI, nie dawał mi nic a dodatkowo wywołał mysli samobójcze, ale zanim zdecydowalam sie na inny lek poprosilam o zwiekszenie dawki tego, jest troche lepiej ale atak moze przyjsc w kazdej chwili, dalej lekkie DD, uczucie nie bycia we wlasnym ciele, natretne mysli o smierci i braku sensu w zyciu jednak w mniejszym stopniu
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

16 kwietnia 2017, o 18:28

Leki nie prowokuja mysli zadnych,a raczej oddzialuja na uklad nerwowy,wyciszajac go.Pidswiadomos napieprza myslami,a ty powinnaś sie uczyć ibserwacji,bez emocji i akceptacji.Postaraj sie o sport,by obnizyc napiecie,jak one sie zmniejszy,wszystko zacznie wracac do normy.Popracuj nad sobą,wiem ,ze wiele wymagam,ale bez poswiecenia,nie licz na zmiany" Czlowiek,nie jest wstanie zmienic nic,jesli nie jest wstanie,czegoś poswiecic"
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 kwietnia 2017, o 18:34

:grr: :grr: :grr:
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

16 kwietnia 2017, o 18:35

O co chodzi,Zrezygnowana?
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

16 kwietnia 2017, o 18:48

zrezygnowana pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:42
Halina pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:09
zrezygnowana pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:06
W trakcie sprawdzania widzę przez mgłę,nie chce tego robić...
to przestan sprawdzac
Ale jak skoro czuje przymus sprawdzania lęk,ze coś jej zrobię i w ogóle...
Ten przymus to iluzja. Jaj przestaniesz sprawdzać ten przymus minie. Puści. I będzie ci sie wydawać śmieszny. Raczej nie znasz za bardzo nagrań z forum, prawda? Posluchaj proszę sezon 3"natrętne myśli". Tam jest wszystko wyjaśnione.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

16 kwietnia 2017, o 18:52

NerwowaSzeregowa pisze:
16 kwietnia 2017, o 18:20
Fevarin to lek z grupy SSRI, nie dawał mi nic a dodatkowo wywołał mysli samobójcze, ale zanim zdecydowalam sie na inny lek poprosilam o zwiekszenie dawki tego, jest troche lepiej ale atak moze przyjsc w kazdej chwili, dalej lekkie DD, uczucie nie bycia we wlasnym ciele, natretne mysli o smierci i braku sensu w zyciu jednak w mniejszym stopniu
Myśli o których mówisz to myśli natrętne. Owszem twój lek może je nasilać na początku leczenia. Na nerwice działa zazwyczaj wyższa dawka leku aniżeli w depresji. Zatem zanim go zmienisz, spróbuj max dawki. Leki rozkręcać sie mogą długo. Do dwóch miesięcy i więcej. Warto byc cierpliwym i znieść efekty uboczne wprowadzania leku. Byc może, okaże sie, ze za kilka tygodni uznasz, ze lek był strzałem w 10.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 kwietnia 2017, o 19:17

Ardiano K-ce pisze:
16 kwietnia 2017, o 18:35
O co chodzi,Zrezygnowana?
Non stop to samo
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 kwietnia 2017, o 20:57

Halina pisze:
16 kwietnia 2017, o 18:48
zrezygnowana pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:42
Halina pisze:
16 kwietnia 2017, o 17:09


to przestan sprawdzac
Ale jak skoro czuje przymus sprawdzania lęk,ze coś jej zrobię i w ogóle...
Ten przymus to iluzja. Jaj przestaniesz sprawdzać ten przymus minie. Puści. I będzie ci sie wydawać śmieszny. Raczej nie znasz za bardzo nagrań z forum, prawda? Posluchaj proszę sezon 3"natrętne myśli". Tam jest wszystko wyjaśnione.
Znam nagrania
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 kwietnia 2017, o 21:09

Ardiano K-ce pisze:
16 kwietnia 2017, o 18:35
O co chodzi,Zrezygnowana?
Wszędzie widzę zagrożenie,że mogłabym udusić moja córkę, że gdy biorę poduszkę to ją znowu przykładam do buzi, żeby sprawdzić czy jestem wc stanie ja udusić nie chceb tych impulsów nie chce tego sPrawdzać boję się, że jestem zdolna, że jak przycisne to nie puszcze i udusze wszystko widzę przez mgłę jestem nerwowa antypatyczna i przerazona
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 kwietnia 2017, o 21:13

zrezygnowana pisze:
16 kwietnia 2017, o 21:09
Ardiano K-ce pisze:
16 kwietnia 2017, o 18:35
O co chodzi,Zrezygnowana?
Wszędzie widzę zagrożenie,że mogłabym udusić moja córkę, że gdy biorę poduszkę to ją znowu przykładam do buzi, żeby sprawdzić czy jestem wc stanie ja udusić nie chceb tych impulsów nie chce tego sPrawdzać boję się, że jestem zdolna, że jak przycisne to nie puszcze i udusze wszystko widzę przez mgłę jestem nerwowa antypatyczna i przerazona
Dotykam buzke A w głowie masakryczne obrazy z lękiem się pojawiają i impulsem od analizowania w głowie wyobrażenia sobie tego robi mi się słabo nie widzę wyraźnie i w ogóle wszystko do dupy to tak jakby impuls w myslach
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

16 kwietnia 2017, o 22:05

Ach te kochane impulsy ... chyba największy błąd (wg mnie) to m.in. przymus przeanalizowania różnych scenariuszy. Pomijając już akceptację tego, że im gorsze wizje w nerwicy, tym bardziej to działa ... przypominam sobie wkręty, które zognorowałam - tak okropne, obrzydliwe, że nawet wstyd mi tu pisać. Wstyd i nie chce Cię zrezygnowa na obrzydzać :) Ale jak je w końcu zignorowałam, to już nie robią na mnie wrażenia,bo już umiem spojrzeć z dystansem, że są nieprawdą ...i tu trzeba czasuuuuuu .... a też ost miałam wkręt obrzydliwy z dzieckiem w mojej rodzinie, że ech dobra napiszę :P że jak je banana to. A przecież zdrowym też przelatują różne głupie myśli przez głowę i to ignorują. I tej wiedzy trza się trzymać. I co ja mam powiedzieć, skoro mi taka wulgarna rzecz przyszła do głowy? To było kilka tyg temu, a martwilam się nią jakieś 2 tyg z przypominajkami.bo w końcu to olałam, jakoś się udało iwracalo, wiadomo ... a teraz już tak na to nie patrzę; p psychiatra mówiła : nie karmić potwora;0 to wtedy można z dystansem spojrzeć na pewne rzeczy.
Żeby tylko tak sumiennie wszystko ignorować .... heh.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

16 kwietnia 2017, o 22:13

Zrezygnowana, chcesz coś ns poprawę humoru? Wczoraj całą mszę się spinałam w kościele, że krzykne do księdza Ty hu*&**ju. Tak jakbym miała zespół tourreta, co jest chyba moim najgorszym koszmarem, bo znam taki przypadek i kiedyś się śmiałam, a teraz jak spotykam te osobę, a ona co sekundę coś robi, to mnie pot zalewa, że ja też tak będę musiała robić. Krzyczeć kucac na ulicy i dotykać ziemi wypychac biodra. No ale jeszcze nic takiego nie zrobiłam a przecież po czasie puscilam kontrolę i w sumie po czasie myślę o tym spokojnie ....
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
ODPOWIEDZ