Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

14 stycznia 2017, o 17:19

Ale nie potrafię w to uwierzyć, czasami jest lepiej a czasami jest masakra. Taki piepszony trans ma to ktoś? Wydaje mi się cały czas że to wszystko jest za mocne na nerwice z dd... Pomimo tego że terapeutka i lekarz cały czas mi to wbijaja do głowy :( zacząłem wczoraj brać Trittico CR, kiedyś brałem asentre niestety nie działała wogole. Miałem przerwę z lekami bo myślalem że dam radę bez, ale niestety się nie udało... Zacząłem wczoraj wieczorem z pierwszą dawka ale wątpię że coś z tego bedzie
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

14 stycznia 2017, o 17:23

Spokojnie, daj lekowi czas na rozkręcenie się. Na pewno w jakiś sposób zadziała. Super, że coś robisz, jesteś tu z nami, leczysz się terapeutycznie i farmakologicznie, a skutki tego będą, tylko cierpliwości ;)

I o to właśnie w tym wszystkim chodzi... Nie wierzymy, że to nerwica, pojawią się lęk, pożywka nerwicowa, odrealnienie. I kółko się zamyka. Widzisz?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

14 stycznia 2017, o 18:26

Widzę. Znam te mechanizmy chyba jak mało kto... Ale co zrobić kiedy wszystkie objawy są takie oczywiste, co zrobić kiedy wszystkie objawy i obawy się uzupełniają... Jak wyjść z tego popiepszonego koła... Dzięki wszystkim ze jesteście bo sami wiecie jak motywujaco i przeciw lękowo działają słowa otuchy :) chyba lepiej niż benzo @D dzięki za to forum bo napewno jest pomocą i innym spojrzeniem na zaburzenia dla wszystkich.. Mam nadzieję że z tego wyjdziemy bo przecież tyle do przeżycia jeszcze przed nami
Per aspara ad astra
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

14 stycznia 2017, o 20:41

Ja znowu atak paniki w pracy przrz natrety
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

14 stycznia 2017, o 21:06

beautiful_kate pisze:Ja znowu atak paniki w pracy przrz natrety
co się dzieje?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Furby248
Zbanowany
Posty: 34
Rejestracja: 28 grudnia 2016, o 17:20

14 stycznia 2017, o 22:33

beautiful_kate pisze:Ja znowu atak paniki w pracy przrz natrety
Hej
Nie wiem jakie natręty Ci dokuczają..... ale jeśli posłuchasz co ja robię ze swoimi być może Ci to pomoże... sam miewam mordercze natręty i wyobrażenia ale zrobiłem mały test (i tobie też radzę to zrobić) a mianowicie sprawdzić te natręty....
Np byłem w kuchni i miałem natręta że zrobię dziecku krzywdę powiedziałem sobie: "No dobra - dawaj nerwico rób co musisz i albo w tą albo w tą" i zgadnij co się stało..... ZUPEŁNIE NIC !!!!! i tak kilka razy dziennie robię i nie miewam już paniki choć natręty nadal są.
Innym razem w pracy miałem natręta żeby walnąć klienta :huh i tak samo w myślach powiedziałem "No dobra dawaj nerwico, wal go" i tak jak wcześniej... NIC !!!!

To trochę osłabia te natręty :)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

15 stycznia 2017, o 00:19

Ja mam takie straszne negatywne myśli że mam lęk i Będę go miała do końca życia i nie umiem pomyśleć o czymś bez lęku .bo następuje sytuacja hm np. Boję się i tak całe życie. O zaraz od tego leku dostanę paniki. Jutro mam gdzieś pójść i będę się bała znowu i źle czuła. Tak jakby wisiała nade mną czarna chmura. Powiem jej no dawaj zniszcz mnie. A ona odpowie : niszcze przecież każdej sekundy. Jakakolwiek mam czynność podjąć to wisi nade mną słowo lęk . Przed tym byłam osobą radosną i odważna a potem nabawilam się wkrętówjak mruganie oczami. I np myśl : mam gdzieś pójść oho i będziesz mrugać a wcześniej tak nie było! Nie bylo bo nie mialas nerwicy a teraz masz!-taki glos mam w glowie Na tym mi najbardziej zależy i TO mnie atakuje - być radosna i bez lęku o ocenę SIEBIE i innych. Dlatego to mnie tak męczy. :( ze byłam rozluzniona a teraz jestem spieta. Masakra jakieś rady? :(

-- 15 stycznia 2017, o 01:19 --
To jest ... lęk przed zamartwianiem się :( ;/
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

15 stycznia 2017, o 04:26

No i zajebiscie.... Jestem na zlocie miłośników jednej gry na który czekałem mega długo... Byłem mega zajarany. Dziś od samego rana ciągle mnie mdli nie wypiłem nic bo mnie mdli do tego mam mega natrety i zamiast cieszyć się złotem tylko czekam na powrót do domu a miało być chlanie kobiety i zabawa... Jestem po prostu załamany. Nerwica mnie jednak ogranicza.
Awatar użytkownika
Monikaaaaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59

15 stycznia 2017, o 10:37

I właśnie mimo to powinieneś tak być, iść i bawić się najlepiej jak tylko możesz. Olewac te głupie myśli to w końcu odpuszcza!
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

15 stycznia 2017, o 12:16

Tak zwłaszcza że mnie muli... :dd
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

15 stycznia 2017, o 12:49

On93 pisze:Tak zwłaszcza że mnie muli... :dd
Nie daj się temu!C o z tego, że Cię muli? Niech muli. Niech podchodzi do gardła. Znam to dobrze. Po prostu powiedz sobie, że najwyżej się zrzygasz. I nie pozwól się zatrzymać! <boks> <boks> <boks>
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

15 stycznia 2017, o 13:48

Kochani, dzisiaj równia pochyła :( Jako, że zmagam się z natręctwem "nie kocham", najpierw było milion myśli o tym, płacz itp. Potem przyszła somatyka najgorszego gatunku, ale były przebłyski, kiedy wiedziałam, czułam się z nim wspaniale. A teraz? Kamień w głowie... Wydaje mi się, że myśli nie ma, lęku nie ma, a przebłysków też nie ma... :(
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

15 stycznia 2017, o 20:41

czemu bedac spokojnym trzesa mi sie nogi...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

16 stycznia 2017, o 11:35

Ja też będąc spokojnym (całkowicie) miewam somatyzacje (różne) i nie wiem, dlaczego. Psycholog mi powiedział, że to brak kontaktu z ciałem lub aleksytymia.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

16 stycznia 2017, o 12:22

aleksytymia?nie znalem wczesniej tego terminu.ale bardzo pasuje do mnie.
Mistrz 2021 (L)
ODPOWIEDZ