Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Natalia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 17:03

24 czerwca 2010, o 14:13

Ja równiez jak już płacze to nie robię tego publicznie. Chociaż lubię jak mnie ktoś przytuli podczas tego :yhy:
Chociaż nie zawsze jest ktoś w pobliżu odpowiedni :) Ale o tym dlaczego płacze tez nie moge mówić bo w sumie no co powiem bo źle sie czuję i mam doysć? Ale tez dlatego bo bardzo wzmaga to płacz w szloch niczym z teatralnej sceny :) i wtedy akurat mi jest głupio. :) Dlatego wole jak myszka w kącie usiąść i zapłakać
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 czerwca 2010, o 14:20

:) jak myszka w kącie :) Ja zamykam sie wtedy w ubikacji aby mieć prywatność :)
To jak nie bedzie nikogo w pobliżu to napisz tutaj na forum to utulimy :friend: i do tego nie bedziesz musiała sie tłumaczyc czemu płaczesz bo my wiemy bez słów :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Natalia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 17:03

24 czerwca 2010, o 14:24

no dobrze będe pamiętała żeby tutaj napisać ;) tylko żeby od łeż klawiatura się nie uszkodziła :D
Ty równiez nie uciekaj do ubikacji , my też cię tutaj potulimy, no chyba że nie lubisz tulenia :D
zycze miłego dnia wszystkim :) idę na obiadek coś sobie przygotować ^^
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

24 czerwca 2010, o 15:08

Czy ktoś może mnie przytulic :) Bo ja właśnie rycze
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Elwirka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 5 czerwca 2010, o 14:04

24 czerwca 2010, o 15:19

:friend: :friend: dopiero teraz tu zajrzałam :) A z jakiego powodu? :) Podejrzewam że z tego o czym mowa na forum...
:friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend: :friend:
Jeśli nie robisz tego co lubisz, to skąd bierzesz siły, żeby robić to czego nie lubisz...
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

24 czerwca 2010, o 15:30

Dzieki elwirka :) Wyszłam z domu i co?I atak.Tak mnie dusiło jak jeszcze nigdy,nie mogłam oddychać.Czuje sie taka bezużyteczna.Zero zrozumiena,wszyscy w domu patrza na mnie jak na wariatke,dziecko stoi i płacze,że chce na plac zabaw.A ja w ryk,już tego nie wytrzymuje :NE: Dobrze,że wy mnie rozumiecie i wiecie co czuje
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Elwirka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 5 czerwca 2010, o 14:04

24 czerwca 2010, o 15:37

Poczytałam troche twoich wypowiedzi i wjuż wiem z czym się zmagasz. ja nie mam problemu napadów paniki to znaczy mam ale nie boję się jako tako wychodzenia z domu. Dostaje napady i lęk podczas kontaktu z ludźmi, ale było nie było rozumiem co to za uczucie.....i potrafię sobie wyobrazić, chociaż nie chciałabym ot tak dostawać napadów siedząc w domu. Czasem mam jakieś objawy niezależne od tego co robię ale i tak ci współczuję bo to musi być ciężkie.
Ja też czesto płacze po drodze kiedy wracam ze sklepu i znow nie udało mi sie kupić chleba bo kolejka długa i sporo ludzi....i w wielu podobnych sytuacjach.
Też czuje się często bezuzyteczna i w ogóle moja wartość życia mojego wynis 0. Wariatke...tak znam to :( Też mnie za taką niektórzy uważają, ci którzy wiedzą że mam problemy bo nie udało mi się tego przed nimi ukryć.
Jeśli nie robisz tego co lubisz, to skąd bierzesz siły, żeby robić to czego nie lubisz...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 czerwca 2010, o 15:53

Trochę się spóźniłem ale... :friend:
Administracja mogłaby dodać jakieś emotikonki do przytulania, tak żeby było ich parę :)
Wikatoria wiem co czujesz. I w ogóle co czujecie, ja mam agorafobię z powodu derealizacji tez jak wychodze to mam straszne nasilenia plus co jakiś czas napady paniki.
Rozumiem na razie zamierzasz brac tabletki? Czy juz cos bierzesz?
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

24 czerwca 2010, o 16:02

Cięzko jest z tym żyć i przychodzą dni,że brakuje sił.Tak jak dzisiaj.Ja tez nie za dobrze sie czuje miedzy ludzmi.Boje sie ,ze dostane ataku,wiec unikam ludzi.W ogóle to nie lubie rozmawiac o mojej chorobie z ludzmi zdrowymi.Bo i tak nikt tego nigdy nie zrozumie
Wojciech,obecnie nic nie biore od 4 lat ale w czwartek mam wizyte u lekarza i napewno dostane asentre.To jedyny lek który brałam i postawił mnie za pierwszym razem na nogi :)
Dziekuje wam za przytulenie ;)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Elwirka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 5 czerwca 2010, o 14:04

24 czerwca 2010, o 16:19

Ja również nie rozmawiam o moim schorzeniu, nie ma sensu :) Zresztą jka tylko zaczynam o tym mówić to głowa mi sie trzesie :) wychodzi to jeszcze gorzej. I zyję jak nietoperz w ukryciu :) Ale ja przynajmniej nie mam lęków w domu i ataków. Dom to moja przystań bez objawów. tylko duszności czasem mnie łapią ale to już jakby stało się normalna rzeczą w moim oddychaniu :)
Hmm mówisz że lek postawił cie na nogi? Bo ja juz dostałam recepte na lek Xetanor ale lekarz powiedział że lepiej żeby spróbowała najpierw terapii. Ale sama mam zdecydować. Ale jak to lek spowodował ze lęk zniknął? tak po prostu?
Jeśli nie robisz tego co lubisz, to skąd bierzesz siły, żeby robić to czego nie lubisz...
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

24 czerwca 2010, o 16:25

To jest antydepresant,który brałam rok.Stopniowo zwiekszałam dawke.I lęk zniknął nawet nie wiem kiedy.Z miesiąca na miesiąc było lepiej:)Nawet poszłam do pracy:)Oczywiscie przez pierwsze 2 tyg.żle sie czułam po tym leku ale zaufałam lekarce,że to przejdzie
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 czerwca 2010, o 16:31

Z reguły po dwóch tygodniach objawy uboczne znikają na tych lekach. Al też to różnie działa....fajnie Wikatoria że lek tak dobrze na ciebie zadziałał. To dobrze. Teraz masz jakieś zaplecze bezpieczeństwa jakby :)
Chciałbym tak :)
Dzisiaj pogoda troche zamulająca :( Spać się chce cały czas.

-- 24 czerwca 2010, o 16:35 --
A ty Elwirka masz Fobie społeczną? To rzeczywiście terapia w sumie na pierwszym miejscu. A zreszta w kazdym z tych zaburzen ta trapia powinna byc na pierwszym miejscu. Szkoda tylko ze nie daje to szybkich efektów....
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

24 czerwca 2010, o 16:39

U mnie dzisiaj niby ciepło i słonecznie ale chwilami się chmurzy.W ogóle ta pogoda w tym roku jest straszna.Może to też tak wpływa na nasze samopoczucie
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 czerwca 2010, o 16:47

Ja to już nie wiem bo tak jak jest ciemno i chłodno to jestem tak zamulony że nic mi się nie chce. Siedze i ziewam w głowie się kreci. Jak jest upał to kołacze mi serce i znowu jest mi wiecznie słabo. Jak nie miałem tych leków to tak nie było, wiadomo że człowiek był sesnny jak padało a jak upał to też się źle czuł ale teraz to jest o wiele gorzej. Chyba naprawde osoby z zaburzeniami psychicznymi reagują na pogode i to bardzo.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Elwirka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 5 czerwca 2010, o 14:04

24 czerwca 2010, o 16:51

Ja na pogodę aż tak nie reaguję, w sumie jest mi to obojętne jaka jest.
Wojciech tak mam fobię społeczną, no pwoinna być terapia ale nie tak łatwo się na nią dostać, myślę nad prywatną terapią jak na razie. Ale mam ochotę leku spróbować. Może by sie okazało że i mnie lęk zniknie. Przeciez ludzie biora leki na rózne choroby, ja jakoś nie martwie się tym że miałabym brac takie leki.
Ja trzeba...to czemu nie. Byleby lęku nie było.
Jeśli nie robisz tego co lubisz, to skąd bierzesz siły, żeby robić to czego nie lubisz...
ODPOWIEDZ