asia1994 pisze:Witajcie jeszcze raz. Powiedzcie, jak sobie radzić z lękiem przed wychodzeniem samemu z domu? Chodzi mi o to, że raz jest dobrze i wychodzę i staram się nie myśleć o nerwicy, a nieraz jest tak ciężko, że nie potrafię zapanować nad tymi myślami?Jest mi o tyle ciężko, że było już dobrze i nigdy nie miałam problemu z wychodzeniem...
Podstawa lezy i kwiczy, co to znaczy ze starasz sie nie myslec o nerwicy? Nie da sie czego stakiego osiagnac a na dokladke jest to tylko czasowe, nie mozna kontrolowac negatywnych mysli. Trzeba byc po prostu pewniejszym niz one same a pewnosc ta wynika ze znajomosci nerwicy, trzeba znac nerwice jak samego siebie. Tak dokladnie miec ja rozplanowana ze zadne mysli obecne i zadne leki nas nie dziwia i nie zaskakuja.
po prostu wychodzisz z domu i zgadzasz sie miec mysli i leki bo wiesz po co to robisz i mozesz byc wtedy pewna ze napiecie ci zmaleje a po czasie cos takiego przestaje byc zaburzeniem.
Jak mozesz wyjsc z czegos skoro spinasz sie i starasz nie myslec bo sie tego boisz? Nie ma wtedy przeciez luznego przyzwolenia ani akceptacji. Nerwica to jest cos twojego poznaj ja a ona sama zniknie.