Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
iwoneczka71
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 listopada 2013, o 00:42

10 stycznia 2014, o 00:24

dzisiaj bylam u lekarza ,moje badanie krwi jest w normie, więc tu przynajmniej Oki. Niestety nie był to anglik i go zupełnie nie rozumiałam, poprosiłam więc męża.no i ten pyta o objawy to mu mówię,że dalej boli mnie głowa,że mam opuchniętą twarz i mrowienie ,że bolą mnie węzły chłonne . A on na to czy biorę coś przeciw bolowo ja że nie a on do mnie że powinnam brać jakiśparacetamol i ibuprifen bo amitryptylina jest na uspokojenie. Tak mnie upokorzył przed moim mężem,że poryczałam się jak wychodziłam. Mój mąż wie,że mam problemy ale poczułam się tak jakbym go okłamywała że coś mi jest. W domu wyklad,co sięz tobą dzieje od kilku miesięcy wyglądasz i zachowujesz się jak byś była w zalobie. Że mi nie zależy a wszyscy się martwią i ze boi się zostawić mnie samą gdy noże niepochowane. No i czuję się jak podla suka co manipuluje wszystkimi wokól. A ja poszlam do lekarza bo kazala mi moja przyjść za tydzień a okazolo się że w tym samym czasie mam skan i wizytę. Powiedziala też,że leki są coprawda na nerwicę ale mają również zastosowanie w leczeniu długotrwałego bólu głowy. Jak dla mnie to dobrze bo każde uspokojenie mile widziane ale jak to dziś mi doktor hindus powiedział to mnie bardzo obeszlo.czyli co nic mi nie jest tylko jestem wariatką. Zaje....e

Kitten wiem o czym piszesz już miałam taki rozdział w życiu,że trafiłam do egzorcysty.

-- 9 stycznia 2014, o 23:34 --
No i dałam czadu wlazlam na wątek gdzie nie mogę wlazic, teraz koszmaru ciag dalszy

-- 10 stycznia 2014, o 00:24 --
Dlaczego u mnie panika w dzien jest do opanowania mniej więcej a gdy robi się ciemno to mnie wtedy sponiewiera. Kiedyś to był najprzyjemniejszy moment dnia. Dzieci poszły spać, wszystko ogarniete, no a ja luzik, piekla nie ma. Moglam sobie poczytać poszaleć po internecie. J...i pewnie to mnie zgubiło . Normalni ludzie idą sobie spać a ja przetrawiam jakieś opcje. Może jeszcze jedną tabletkę. Wzięłam jedną bo może po niej mam to mrowienie i spuchnieta twarz. Muszę do psychologa, jutro spróbuję się jakoś umówić.
aryaK
Gość

10 stycznia 2014, o 01:00

pokaż mężowi kilka wątków, niech poczyta o chorobach to możne je zrozumie.. a te objawy, opuchnięcie, mrowienie, nie masz czasem alergii na jakiś składnik leków?

o matko to mnie przeraża, ja bym sie bała iść, ale wlasnie mam tak chore mysli, jakby mi ktoś wbił jedno chore zdanie o opetaniach do łba... kur.. boję sie w prącie...
też kiedyś lubiałam noc, a teraz jest okropna..
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

10 stycznia 2014, o 07:18

Kitten, wiem jak to jest, gdy mąż nie rozumie. U mnie jest to samo. Ja chyba wybiorę się znow na "maraton" lekarski, bo moje objawy się z dnia na dzień nasilają. Przed zadzwonieniem budzika mnie się już kręci w głowie i mam trzęsawki. A rano gdy siadam do kompa, to mam całe mokre dłonie. Wczoraj nie mogłam zasnąć, bo wkręciłąm sobie, że to chyba coś poważnego jednak, bo zaczęło mnie telepać pod kołdrą, zimno i ciarki do nóg i przechodziły. Do tego czułam walenie serca i pulsowanie w szyi. Mam problem z kręgłosłupem, właśnie w odcinku szyjnym i wczoraj kregararz powiedzial mi, ze nie może przebić tej blokady, bo zastana. Mój znajomy miesiac temu powiedział mi, że on robił sobie helatacje na odtrucie z metali ciężkich, głównie z rtęci, a też wczesniej wmawiali mu nerwice, i podobno mu przeszło. Wiec ja sie zaczynam zastanawiac, czy to nie jest to? Bo jak mozna, znając mechanizm nerwicy i objawy, nie opanowac tego?????? Ja nie moge pracowac, po dwoch godzinach jestem tak spanikowana zawrotami głowy i brakiem poczucia równowagi, że musze wychodzic. No dramat. NIe wiem już, co robić.
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
iwoneczka71
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 listopada 2013, o 00:42

10 stycznia 2014, o 10:36

" Bo jak mozna, znając mechanizm nerwicy i objawy, nie opanowac tego?????? " od teorii do praktyki to długa droga, wiem czego nie powinnam robić i co uruchamia cały mechanizm moich lęków a robię to i to często z premedytacją a nóż widelec znajdę to co mi naprawi psyche i niestety nigdy tego nie znajduję.

Co do naszych bliskich no to ciężki temat, na takie argumenty jakie mam to opadają ręce. Nie wiem sama jaka metoda jest najlepsza aby mi pomóc.
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

10 stycznia 2014, o 18:44

wcale tak nie jest, właśnie na odwrót ten kto miał łatwo od dziecka nie będzie sobie zazwyczaj w stanie poradzić z byle problemem, a ten co miał przesrane jest niby bardziej sponiewierany przeżyciami itd ale wie już mniej więcej zazwyczaj jak dany problem ugryźć
wiesz chodziło mi bardziej ogólnie o życie nie o samą nerwicę :)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
iwoneczka71
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 listopada 2013, o 00:42

10 stycznia 2014, o 23:00

Witajcie. Jestem po skanie kontrastu mi nie dawali. Wyniki za 10 dni. Do tego czasu oszaleje. Glowa boli i boli.
aryaK
Gość

11 stycznia 2014, o 02:00

Gocha079 też tak miałąm, lęk z rana bole miliony objawow, wszystko to co piszesz, i zauwazyłam że picie ziół i ćwiczenie, czy to jak jest ok, czy to jak mam atak mnie uspokaja, w końcu adrenalina musi miec gdzieś ujśicie, ewentualnie jak nie jestem w stanie podnieśc sie to głęboko oddycham i liczę do 100 hipopotamów :) i jakoś fizyczne objawy się nawet uspokoiły , gorzej że dd i pełno chorych mysli wciąż lata po łbie:/ 'Bo jak mozna, znając mechanizm nerwicy i objawy, nie opanowac tego??' też sie nad tym zastanawiałam, ale to tak jak znam dobrze działanie samochodów a nie umiem prowadzić :roll:

iwoneczka71 mi koleżanka poradziła iść do psychiatry z rodzicami, żeby to im wytłumaczył wszystko, i myśle ze to mogło by pomóc, wtedy może by ogarneli co się dzieje tak naprawdę, problem w tym że z nimi to gadanie jak do sciany, wolą sie drzec niż ruszyc dupe do lekarza>.> to dobrze że nie miałas kontrastu, pomyśl sobie ze nie musisz isę przynajmniej bać skutków ubocznych tego :)
Awatar użytkownika
Kinia84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 21 lipca 2013, o 23:24

11 stycznia 2014, o 14:55

Mi latanie po lekarzach przez wiele lat nic nie dawalo..nie potrafilam uwierzyc, że to nerwica .. dopiero po silnym napadzie lęku trafilam do psychiatry ktory wydal mi diagnoze : Opis wyniku badania: Skierowana z SOR po kolejnym napadzie lęku Dotychczas nie leczona psychiatrycznie. Objawy lęku napadowego od 8 miesięcy. W izbie przyjęć w rzeczowym kontakcie, w wyeownanym nastroju i napędzie, relacjonuje somatycznie i psychopatologicznie objawy lęku zaprzecza myślom "s"
Rozpoznanie: Zaburzenia lękowe z napadami lęku.DDA

Czy jest ktos umie to zinterpretowac ? To bylo w lipcu 2013 ale dopiero jak dostalam do reki ten wypis uswiadomilam sobie na co tak naprawde cierpie..
..Szczęście nie jest dziełem przypadku ani daru Bogów...Szczęście to coś co każdy z nas musi wypracować dla samego siebie...
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

12 stycznia 2014, o 13:36

Ale jednak trochę racji sick masz z tymi przeżyciami że na nas się to odbija potem bo to prawda :)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Awatar użytkownika
Kinia84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 21 lipca 2013, o 23:24

12 stycznia 2014, o 17:49

Iwoneczka brak kontrastu ozacza że był prAwidłowy obraz i nic Ci nie jest i nie musieli wzmacniac kontrastem obrazu.. ;-)
..Szczęście nie jest dziełem przypadku ani daru Bogów...Szczęście to coś co każdy z nas musi wypracować dla samego siebie...
iwoneczka71
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 listopada 2013, o 00:42

13 stycznia 2014, o 00:58

Kinia mam nadzieję, że tak jest jak mówisz, i tak muszę umówić wcześniejszą wizytę bo mam jeszcze kilka tabletek amitryptyliny. Od dwóch dni biorę tez przeciw bolowe ale dwa razy dziennie. Mam zwolnienie do 25 to mam nadzieję,ze cos się wyklaruje.pozdrawiam. Was cieplo
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

14 stycznia 2014, o 08:35

Muszę się wyżalić. Wczoraj byłam u psychiatry. Czwarty raz, to jest moja nowa lekarka, poprzedni tylko leki przepisywali.Trzeci miesiąc "walczę", stosuję się do wskazówek z forum, prowadzę dialogi wewnętrzne, czytam i staram się jak mogę ignorować objawy. Nie wychodzi mi to jeszcze, ale wiem, że to wymaga czasu, tym bardziej, że męczę się dłuuuuuuugo z moją nerwicą. Pytam się, czy to możliwe, że moja nerwica powstała w skutek długiej hipochondrii i nagłego złego samopoczucia, wspomniałam o tym, że na początku miałam DD i tak się tego wystraszyłam, że się wkręciłam. Ona na to: to problem złożony, może to dzieciństwo, problem bla, bla... Wiem, że to problrm złożony, że wiele czynników ma lub miało wpływ na to, że ma się zaburzenia, ale nie mogła mnie podbudować? Mówię, że źle się czuję, a ona : każdy się źle czuje i żyje z tym, chodzi do pracy itp. Ale oni nawet nie wiedzą, jak jest czasem źle. Pytam: czy dialogi wewnętrzne to dobra metoda? Pokiwała głową i koniec. Zapisała lek (dużo ich już brałam, nie pomagały i może moje nastawienie było wtedy złe?) Nie wiem co teraz zrobić brać czy nie. Nie mogę tak łazić po lekarzach. Raz tylko byłam u kobiety (trudno się do niej dostać w moim mieście), która stwierdziła, że mam zaburzenia somatoformiczne i absolutnie żadnych leków, tylko terapia. Z terapią też problem u mnie. Zapisałam się na behawioralno- poznawczą, ale dopiero na koniec lutego (takie terminy). Zdołowała mnie kobieta wczoraj. Wylałam swe smutki, więc życzę wam kochani miłego dnia :D
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

14 stycznia 2014, o 15:10

Wiez moja pierwsza psycholka na wszystko co pytalem kiwala glowa i wydawala mruczenie podobne do kota ;p tyle ze nie bardzo mnie to pasowalo ;p i w koncu jednak ja zmienilem. ale ogolnie na jej tej twojej psycholki obrone powiem ci tyle ze ty juz sama wiesz o sobie sporo w koncu troche to masz, byc moze wiele jeszcze nie wiesz ale jednak pojecie jakies sobie zbudowalas o swoim problemie. Dla niej to jestes nowa zupelnie, nie moze sie wzorowac na twoich domyslach ona musi sama sobie stworzyc twoj jakby wizerunek poprzez wizyty i rozne wypowiedzi. Do tego wiesz lekarz to zawsze bedzie lekarz :) Oni tam z terapiami to rzadko sie pierdziela ;p
No ja leki swoje bralem cos tam dawaly, uleczyc nie uleczyly i je sam wktoryms momencie odstawilem ale wiesz tez zdarza sie tak ze ktos bierze leki i jednak jest to strzal w dziesiatke i okazuje sie ze zadzialaly super, to w sumie wielka niewiadoma przed i taki troche te leki to wydaja mi sie strzalem w ciemno ;p mozesz sprobowac jakby chociaz troche zadzialaly to i lepiej wtedy wdrazac rozne porady.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

14 stycznia 2014, o 16:43

Dzięki za odpowiedź. Ja to rozumiem, że lekarz musi człowieka poznać, pogadać. Tylko dlaczego nie otrzymuje się komunikatów zwrotnych? Jakbym tyle wiedziała, ile wiem teraz to bym się tak nie wkręciła. Tak trudno powiedzieć: to zaburzenie, wymaga czasu, łatwo nie będzie... My tak mamy, że czekasz na terapię 2 miesiące, bo nie ma terminów. Strasznie mnie to denerwuje. Ja też pracuję z ludźmi w kontakcie bezpośrednim i wiem ile mogą zdziałać słowa typu: postaramy się, damy radę, pomogę... Już się wygadałam :)
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

14 stycznia 2014, o 18:06

Mam nadzieję, że Ci ulżyło :-) Terapii spróbuj. Ja przeszłam dwie, ale dwa lata prawie temu (pod rząd, po poł roku) i nie wiem, może było za krótko, ale mnie to nic nie dało. Z resztą, wtedy, jak widze dzisiaj, nie miałam jeszcze takich problemów. Bylo to po ataku paniki. Teraz to mam hardcor ( od dwoch miesiecy, jak wspominałam). I powiem Ci, że zastanawiałam się nad psychiatrą, ale chyba sie nie zdecyduje. Tyle sie naczytałam, jakąs tam wiedze mam, a jak piszą wszyscy i tak tylko od nas zależy, czy temu cholerstwu damy odejść, czy nie. Poza tym, sami znamy się najlepiej. Btw, czy ktoś z Was ma jakieś skuteczne sposoby na rozluźnienie czoła i gałek ocznych? Mam takie napięcie, że chyba od tego mi się kręci we łbie.
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
ODPOWIEDZ