
Kasia1997, niedziela jest najbardziej przygnębiającym dniem tygodnia jeśli o mnie chodzi.
nie uciekamy!....nawet jak czujesz , ze upadniesz na poczatek przykucnij ale nie uciekaj ,wstan i idz dale! To ze sie boisz ok masz prawo ale wychodz! z czasem bedzie przychodzilo ci to latwiej. To ze jestes juz w tym tyle odetnij ten czas potraktuj teraz jakbys zaczynala nowy etap i dopiero zaczela nad soba pracowac to ci bardzo ulatwi odburzanie bo tak traktujesz sie jakbyc byla na pozycji przegranej albo beznadziejnej. Na tym polega tez terapia powtarzasz ciagle cos az to do ciebie dotrze...tak samo z lekie..chodzisz tyle razy w to samo miejsce az przestaniesz sie go bac...betii pisze:Asia też borykam się z tym co ty. Czasem biegłam bo mi się wydawało że zaraz padne. Ciężko mi coś radzić skoro sama sobie z tym nie poradziałm. Też boje się wyjść ale ide. Chyba powinniśmy się z tym pogodzić i tyle... mi na razie trudno.
asia1994 pisze:martusia1979, a już teraz normalnie wychodzisz wszędzie i nie czujesz tego lęku?
musisz znaleść swój złoty środek..ale z doswiadczenia wiem ,że lepiej się nie wycofywać no chyba ,że na poczatku lęk jest tak silny to lepiej odpuścić....ale potem stopniowo się oswajać. Wszystko zależy od nas samych od naszego podejścia i silnej woli nie ma na to jednakiej recepy.asia1994 pisze:Mam nadzieję, że i u mnie kiedyś wszystko się unormuje i powrócę do dawnej siebieCzyli jak czuję, że ogarnia mnie panika to nic, dalej iść? Czy jakoś chwilkę przeczekać? Jak długo to zazwyczaj trwa? Proszę o jakieś porady, bo naprawdę to mi strasznie utrudnia normalne funkcjonowanie
betii pisze:Uczucie odlewania mam przeważnie wśród ludzi tzn na ulicy,przystanku,sklepie itp.czasem w pracy.