Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Kasia1977
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31
Ciężko doradzać w takich sytuacjach życiowych co masz robić żeby zapomnieć... Mogę powiedzieć co ja bym zrobiła chociaż pewności nie ma bo nigdy nie miałam podobnej sytuacji (nikt mnie nie zostawił). Na pewno teraz najważniejsi są przyjaciele, to oni powinni nie opuszczać Cię w tych ciężkich chwilach. Jeśli nie masz ich zbyt wielu w życiu, zapewne masz ich tutaj na forum... Musisz teraz ciężko nad sobą pracować, żeby nie dać się wciągnąć w błędne koło nerwicy, a nie będzie łatwo, ale da się. Wychodź z domu, spotykaj się z ludźmi, idź na siłownię. Nie cofaj się, a nowa miłość sama Cię znajdzie. Pamiętaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Trzymam kciuki.
Bo jak nie my to kto ????????
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
On mi natrety samobójcze minęły na dobre a były ze mną ze 4 lata.po prostu uświadomiłam sobie ze są iluzją.To był taki jeden dzień gdzie mnie olsnilo.bardzo pomogło mi jedno z nagrań divina.uświadomiłam sobie ze jeśli przy jakiejś myśli czuję ogromny dyskomfort a równocześnie się jej boje to znaczy ze jest ona niezgodna z moimi przekonaniami.Czasem jeszcze jak mi taką myśl wpadnie do głowy od razu jest wy zmiana I wpada mi do głowy coraz rzadziej.już się jej nie boje.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Dzis fatalnie się czuje wróciła pelno objawówka .. sam nie wiem czym to wywołane
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Zebulon,no jest tak ze czasami nawet się niewie dlaczego objawy się nasilają, ale jednak coś musiało być tylko ze nie zdajesz sobie z tego sprawy, aczkolwiek nic nie musiało być, poprostu nerwica uderzyła dziś mocniej, tylko ty teraz nie możesz się bać, bo nie puści.
COCO JUMBO I DO PRZODU
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Zebulon dla pocieszenia powiem Ci ze u mnie tez dzis niezbyt dobrze,boli mnie glowa chodzę jak pijana jakby ktos mną bujal.ale co skoro ma tak być to nie będzie.ogarnelam sie,poszłam na shopping a jak będę się bardzo zle czuć to po prostu sie poloze. Trzymaj sie 

" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Zebulon mi od tych nerwów z sercem wczoraj wróciły objawy ze strony głowy,ucisku,prądy,dziwne uczucie ale wiem ze to już było i przeszło.Nie nadajemy temu wartości a minie.Ja właśnie tak staram się robić z tymi objawami.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Na pewno nerwica ale koszmar jakiś zle spałem w nocy spocony jestem i jak pisałem pełne objawy ... mam czasem serdecznie dość opieprzyłem się że mysle glupoty itp. pomaga czasem
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Moi mili,
Zarówno u Ciebie beti jak i u Ciebie zebulon można zauważyć jedno: Ciągła analiza, skanowanie i nie puszczenie kontroli, przez to właśnie się tak nakręcacie że jest ciągłe poczucie zagrożenia zamiast jak to zebulon ostatnio ująłeś: spokojna polana. Wiec zamiast w kółko się zastanawiać nad tym jaki to tym razem objaw się pojawi, starajcie się pójść w drugą stronę, w stronę faktów, realności a nie obaw i iluzji. Każdy z nas dochodzi do tego w swoim czasie, ale ciągła analiza swojego stanu niestety nie pomaga.
Druga sprawa to postawa przyjacielska, bez sensu jest się opieprzać o to że się ma takie czy inne myśli lub objawy. To nie są przecież rzeczy których chcecie więc po co się o to obwiniać? Wlaśnie trzeba sobie na to przyzwolić bo inaczej wciąż będą Was frustrowały i atakowały rózne myśli typu że się jest za słabym, nie da się rady itp. Droga do nikąd. Zamiast tego warto jest przyzwolić sobie na to, zaakceptować aktualny stan rzeczy i żyć jak "odburzony". Bo wtedy automatycznie ściąga się presję i przede wszystkim wartość z zaburzenia, a w efekcie z lęku i obaw co prowadzi do zmiany postrzegania, spoosbu myślenia, więcej faktów i realności z Waszego życia a nie ciągłe życie zaburzeniem. W ten sposób spycha się zaburzenie na drugi plan i w końcu nie jest się już zaburzonym. Bo ten stan mija gdy nie nadaje się mu nadmiernej uwagi. A wręcz traktuje to wszystko jako nic nie wnoszące do naszego życia śmieci.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was
Zarówno u Ciebie beti jak i u Ciebie zebulon można zauważyć jedno: Ciągła analiza, skanowanie i nie puszczenie kontroli, przez to właśnie się tak nakręcacie że jest ciągłe poczucie zagrożenia zamiast jak to zebulon ostatnio ująłeś: spokojna polana. Wiec zamiast w kółko się zastanawiać nad tym jaki to tym razem objaw się pojawi, starajcie się pójść w drugą stronę, w stronę faktów, realności a nie obaw i iluzji. Każdy z nas dochodzi do tego w swoim czasie, ale ciągła analiza swojego stanu niestety nie pomaga.
Druga sprawa to postawa przyjacielska, bez sensu jest się opieprzać o to że się ma takie czy inne myśli lub objawy. To nie są przecież rzeczy których chcecie więc po co się o to obwiniać? Wlaśnie trzeba sobie na to przyzwolić bo inaczej wciąż będą Was frustrowały i atakowały rózne myśli typu że się jest za słabym, nie da się rady itp. Droga do nikąd. Zamiast tego warto jest przyzwolić sobie na to, zaakceptować aktualny stan rzeczy i żyć jak "odburzony". Bo wtedy automatycznie ściąga się presję i przede wszystkim wartość z zaburzenia, a w efekcie z lęku i obaw co prowadzi do zmiany postrzegania, spoosbu myślenia, więcej faktów i realności z Waszego życia a nie ciągłe życie zaburzeniem. W ten sposób spycha się zaburzenie na drugi plan i w końcu nie jest się już zaburzonym. Bo ten stan mija gdy nie nadaje się mu nadmiernej uwagi. A wręcz traktuje to wszystko jako nic nie wnoszące do naszego życia śmieci.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Tak zgadzam sie ciągła analiza i skanowanie tyle ze jakąś nie udaje mi sie odpuścić , opieprzanie jest forma dialogu wewnętrznego , mniej wiecej tak Ja świadomosć mowi mnie emocjom " po cholere tak sie telepiesz ? nie masz wpływu na niektóre sprawy wiec sobie odpuść a to co jest a co byś chciał to inna bajka i tego nie zmienisz "
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19
Tak u mnie myśli się wyciszyć w miarę ale jakieś duszności i niepokój się pojawił. W moim przypadku biorę lek rano nie wiem czy od niego ale są dni kiedy jest fajnie a niekiedy jakby mnie ktoś za serce ściskal takie jakieś duszności kołatanie serca
- Hope77
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lutego 2016, o 20:13
Mam dość. Dość niepokoju, ścisku w klatce piersiowej, dość nerwicy, dość tego, jak zatruwa mi życie, jak niszczy mnie od środka.
Mam dość tego, że nie mogę być konsekwentna w swoich decyzjach,bo ona za jakiś czas podważa je lękiem.
Co teraz? doraźna tabletka poszła w ruch.
Powiedzcie mi,dlaczego po tym,jak próbuję zaakcpetować lęki mam wrażenie,że one rozlały się na wszystkie aspekty mojego życia.
I co teraz znów leczenie przewlekłe lekami, terapia,za jakiś czas będzie lepiej i potem powtórka?
Mam dość tego, że nie mogę być konsekwentna w swoich decyzjach,bo ona za jakiś czas podważa je lękiem.
Co teraz? doraźna tabletka poszła w ruch.
Powiedzcie mi,dlaczego po tym,jak próbuję zaakcpetować lęki mam wrażenie,że one rozlały się na wszystkie aspekty mojego życia.
I co teraz znów leczenie przewlekłe lekami, terapia,za jakiś czas będzie lepiej i potem powtórka?
- Hope77
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 lutego 2016, o 20:13
Kasia1977 pisze:Hope jakie bierzesz te leki doraźnie?
cloranxen, ale chyba trzeba będzie wrócić do stałych

-- 13 lutego 2016, o 15:01 --
dziś więłam pierwszy raz odkąd nerwica wróciła
-- 13 lutego 2016, o 15:01 --
czyl iod 2 mies
- Kasia1977
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31
Słuchałaś nagrań Divovica? Jeśli to nie to odsłuchaj sobie, może to odpowie na Twoje pytania. Mi pomogły lepiej niż jakakolwiek terapia... Słucham ich na okrągło. Jak zasypiam, gdy prowadze auto, kiedy gotuję obiad. Są najlepszym lekarstwem na moje lęki, natręctwa itp.....
Bo jak nie my to kto ????????