Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

6 stycznia 2016, o 08:31

Zaburzony....a jak beda natrety to bedziesz chciał zamienic je na bezsennosc..tak to działa...:-D
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
doedeer
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 23:42

7 stycznia 2016, o 16:59

Mam dosyć życia z tym na co dzień, chyba jak każdy. Za cokolwiek się nie złapię, nerwica zawsze musi to przejąć i zamienić w katorgę. Praca, szkoła, wyjazdy, hobby- wszystko było powodem do lęków, dyskomfortu, wszystko musiałam "przemęczać", zamiast się z tego cieszyć. Dzisiaj, jak pisałam w innym dziale, chciałam po prostu jechać autem do znajomego- stresowałam się na samą myśl od wczoraj, choć wstyd mi to przyznać, w trakcie dałam sie ponieść emocjom, spiekłam pedał sprzęgła, wysiadłam, a potem za każdym razem nie byłam w stanie już go normalnie prowadzić bez paraliżu. Teraz urośnie to do rangi wielkiego problemu i lęku. Jeździć autem nie, komunikacją też, pieszo- też źle.
Adela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 365
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01

8 stycznia 2016, o 08:18

Nie stresuj sie tym...miałas po prostu gorszy dzien...zobaczysz ze szybko o tym zapomnisz...
Kryzysy ma kazdy z nas a wtedy wszystko wydaje nam sie straszne.
W koncu przyjdzie taki dzien, ze wszystko bedziesz przezywac z radoscia I na luzie.

-- 8 stycznia 2016, o 08:17 --
Zaburzony....jak twoje spanie?
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.

Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Victta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 29 listopada 2014, o 23:22

8 stycznia 2016, o 09:07

[quote="doedeer"] Trzeba rozgraniczyć dwie sprawy. Pierwsze to lęki wynikające ze słabego układu nerwowego, a drugi to katowanie się wewnętrzne za słabość. Na pierwszą rzecz nie mamy wpływu, na drugą już tak. Denerwować się na siebie, to kopanie lężącego. Nie ma co demonizować nerwicy, ale nie wolno też jej bagatelizować, na zasadzie, to tylko lęki, więc muszę dać rady. Trzeba sobie odpuścić.
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

9 stycznia 2016, o 09:46

U mnie najgorzej rano strach mnie zabija dopiero jak wezmę lek trochę się uspokoje ale nie na długo straszne mam drżenia w środku i bicie serca
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

9 stycznia 2016, o 17:58

Zawsze jak mam atak nerwicowy to pojawia sie mysl-a jesli to nie minie? Jesli zawsze bede trwac w ataku i panice i zaden lek nie pomoze i jedyne co mi pozostanie to sie zabic zeby to przerwac? A jesli istnieje taka choroba jak nieustanne poczucie lęku i nic na to nie pomaga? Blagam skomentujcie to bo wariuje teraz od tej mysli,az mi niedobrze
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

9 stycznia 2016, o 18:06

Jeśli, a jeśli, a co jeśli - typowe wkrętki i rozkminanie nerwicowe. Pozwól sobie na ten stan paniki, dyskomfortu, wręcz wzywaj go do siebie - przełamuj lęk!
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

9 stycznia 2016, o 18:08

Ale nie ma czegos takiego ze to nigdy nie minie ? To zawsze minie prawda? Nawet najgorszy atak podczas ktorego chce wyc z bolu minie?

-- 9 stycznia 2016, o 19:08 --
Ale nie ma czegos takiego ze to nigdy nie minie ? To zawsze minie prawda? Nawet najgorszy atak podczas ktorego chce wyc z bolu minie?
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

9 stycznia 2016, o 18:10

Minie, ale to wszystko ZALEŻY OD CIEBIE KIEDY ON MINIE. Uspokój się, połóż się na chwilę na łózku i powiedz sobie: to teraz nerwiczko pokaż na co Ciebie stać i na pewno poczujesz duży dyskomfort ale na tym polega ryzykowanie i przeciwstawiania się lękowi.
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

9 stycznia 2016, o 18:38

Dziekuje za pomoc, juz lepiej.
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 stycznia 2016, o 18:42

Nelia atak paniki mija po niedługiej chwili, bo to jest duży wyrzut adrenaliny i tylko na klika chwil on starcza ;)
https://www.youtube.com/watch?v=sDKhOgc9Xq0
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

9 stycznia 2016, o 18:48

wiem wiem, ale wiesz chodzi mi o taki stan nerwicowy, ciagle poczucie stresu, lęku i niepokoju, nie tak silne jak atak paniczny. Ataki paniki juz ogarnełam w miare :)
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

9 stycznia 2016, o 18:49

atak paniki zawsze mija nawet ten najsilnieszy.....to adrenalina nie zrobi ci krzywdy chociaz bywa bardzo nieprzyjemna przetrwaj go , pozwol sobie na niego bo i tak nie masz wyjscia a spinanie sie bedzie cie jeszcze bardziej stresowac...
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 stycznia 2016, o 18:51

Mówisz o leku wolnopłynącym przez który urządzałam sobie rundki po mieszkaniu i na dworze;) ja już się z tego wygrzebałam i wygrzebiesz się i ty ;)
https://www.youtube.com/watch?v=sDKhOgc9Xq0
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

9 stycznia 2016, o 18:52

Nelia pisze:wiem wiem, ale wiesz chodzi mi o taki stan nerwicowy, ciagle poczucie stresu, lęku i niepokoju, nie tak silne jak atak paniczny. Ataki paniki juz ogarnełam w miare :)
mowisz o leku wolnoplynacym...bedzie dopuki nie zmienisz do niego podejscia i nie zaakceptujesz go...ten lek sie wyciszy ale potrzeba na to czasu i twojej pracy...
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
ODPOWIEDZ