Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

19 lipca 2015, o 20:15

betii jak by tak bylo ze tylko leki lecza to nie bylo by tego forum poza tym sa ludzie ktorzy to przeszli bez lekow i sie wyleczyli. Ja bralam leki dlugo i jakos nie pomoglo. Ona poprostu w to wierzy bo w jej przypadku to zadzialalo albo nie byla w zaawansowanym stanie. Moze nie byla tak rozkrecona z dolegliwosciami somatycznymi jak my... Jestes w zaburzeniu to dlaczego sie masz tego nie bac? Jedni wybciej sie odburzaja inny wolniej kazdy z nas jest inny co nie znaczy ze gorszy. Betii dam ci rade wyrob sobie dystans do kolezanki bo gdyby byla normalna przepraszam za wyrazenie to by cie wspierala a nie dolowala! Tym bardziej ze sama przez to przeszla. Ja rozmawialm i leczylam sie u doskonalego psychiatry z wieloletnim stazem i gdyby on tez tak uwazal faszerowal by we mnie leki ale pozostawl mi wybor wspieral w podjeciu decyzji o odstawienie lekow wierzyl ze dam rade , a przede wszystkim gdyby twoja kolezanka miala racje ja nie widzialabym poprawy leczac sie bez lekow!

-- 19 lipca 2015, o 20:14 --
Darecky1970 mysle ze podstawa to jest nie tracenie wiary bo nerwica zazwyczej jest dlugotrwala i potrafi zniechecac nie 1 nie 2 tylko czesciej! Czesto jest tak ze wystarczy zle samopoczucie z jakiegos powodu chociazby stresu albo zlego dnia a odbija to sie na nas .My nerwicowcy mamy problem aby to umiec rozdzielic ze np. poprostu mam zly dzien albo zle sie czuje bo cisnienie nie takie.Wszysko podpinamy pod nerwice i pod nas. Nie zawsze tak jest . Ja zaczynam sobie z tym radzic z umiejetnoscia rozrozniania mecze sie z nia 4 lata i zawsze wszystko u mnie byla nerwica! Dobrze miec wsparcie w twoim przypadku to troche kiepsko ale zawsze mozna umawiac sie na prywatne wizyty w momentach kiedy tylko mozesz. Pomysl o tym napewno znajdziesz jakies rozwiazanie tylko zastanow sie i poszukaj ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

19 lipca 2015, o 20:25

Hej Marta, ja to wszystko w miarę rozumiem tylko u mnie lepiej z teorią jak z praktyką. Wstaje rano i jakoś jeszcze mi idzie,później do pracy więc też czasami się zapomnę i jest fajnie,ale to trwa chwile bo zaraz jest heeelooooo to ja nerwica nie jesteś sam. No i najgorsze dni to wieczorem i w dni wolne. Teraz w ogóle mam jazdę bo od piątku jestem sam w domu z córa(żona wyjechała na 4dni) i takie mam myśli że lepiej nie pisać. Co będzie jak mi coś się stanie,co zrobi córa :( Przerasta to mnie
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

19 lipca 2015, o 20:26

Kurczę może też jest gorzej bo jesteśmy na wakacjach we Włoszech.Taki kawał od domu.Wiem ze to śmieszne ale od czasu do czasu mnie łapie dół lub lek.Wczoraj było ok a dziś znów kryzys.Jutro mamy jechać nad morze autobusem taki kawał a ja wymieniam.Lek i dół.Po prostu depresja mnie łapie.Nievumiem tego przepuścić przez siebie tylko sie skupiam na tym i kontroluje.Tak chciałam się wyluzować na wakacjach a tu klapa
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

19 lipca 2015, o 20:56

Darecky1970 pisze:Hej Marta, ja to wszystko w miarę rozumiem tylko u mnie lepiej z teorią jak z praktyką. Wstaje rano i jakoś jeszcze mi idzie,później do pracy więc też czasami się zapomnę i jest fajnie,ale to trwa chwile bo zaraz jest heeelooooo to ja nerwica nie jesteś sam. No i najgorsze dni to wieczorem i w dni wolne. Teraz w ogóle mam jazdę bo od piątku jestem sam w domu z córa(żona wyjechała na 4dni) i takie mam myśli że lepiej nie pisać. Co będzie jak mi coś się stanie,co zrobi córa :( Przerasta to mnie
Rozumiem ale nic ci sie nie stanie! Ja mialam tez dzisiaj kryzys do tego niskie cisnienie i zawroty glowy ale jakos przezylam. Na chama znajdz sobie zajecie ! Albo wiesz co dam ci rade jak nie mozesz sobie poradzic z wolnym czasem moze to banalne ale zacznij czytac ksiazki. Moze powiesz nie lubie albo sie nie skupie. Ja nienawidzilam czytac a teraz dla wlasnego dobra zeby zjac mysli wciagam ksiazki. Co najlepsze interesuja mnie tylko kryminaly jednej autorki probowalam innych ale nie podchodza .W najwiekszych kryzysach tylko czytalam odrazu nie umialam sie tym zainteresowac szukalam wymowek wszystko tylko nie czytanie ale zaczelam po 2 kartki kilka razy dziennie i udalo sie! Jeszcze dla mnie dobrym wyjsciem bylo ogladanie filmow ale tylko te ktore mnie zaciekawily i co najfajniejsze to garalam z dziecmi w karty bardzo czesto odprezalo mnie to i odciagalo od mysli!

-- 19 lipca 2015, o 20:53 --
betii pisze:Kurczę może też jest gorzej bo jesteśmy na wakacjach we Włoszech.Taki kawał od domu.Wiem ze to śmieszne ale od czasu do czasu mnie łapie dół lub lek.Wczoraj było ok a dziś znów kryzys.Jutro mamy jechać nad morze autobusem taki kawał a ja wymieniam.Lek i dół.Po prostu depresja mnie łapie.Nievumiem tego przepuścić przez siebie tylko sie skupiam na tym i kontroluje.Tak chciałam się wyluzować na wakacjach a tu klapa

betii przeczytaj sama co napisalas! sama sobie odpowiedzialas! To lek przed jazda autobusem no i oczywiscie stres ze jestes na wakacjach! Jest lek bedzie dol to proste bo myslisz i sie martwisz automatycznie! Wiem ze sie skupiasz bo to ciezkie do przetrwania ale dam ci rade sama przez to przechodze i to dziala. Niech twoje mysli plyna jezeli o tym myslisz ok mysl inaczej sie nieda na sile ich pogonic ale zastosuj ch odwracania uwagi albo mowe wewnetrzna. Np. dobra jestes leku ok jest mi duszno boje sie ok ale to nic , bo nic mi nie bedzie ! I co najwazniejsze u mnie sprawdzone... W trakcie niepokoju ,leku wdawaj sie w rozmowe z mezem i skupiaj sie na niej naprawde pomaga chociazby mialo cie odciagnac od leku na chwile zawsze warto!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

19 lipca 2015, o 21:02

Ja juz to przerabialem,nie akurat z ksiazkami ale duzo czasu po pracy spedzam z mala i tak jakos nie potrafie uwolnic sie od chorych mysli. Wyobraz sobie ze dzisiaj przed 3godzinami smazylem kotleciki rybne na jutro, i myslawka mi przyszla do glowy co by bylo jakbym zaslab,mala w pokoju a leze w kuchni i kotlety na patelni?! Przeciez to jest chore ;brr Jak w ogole mozma miec takie mysli??????? Powiem tak, napewno sa tutaj osoby co maja gorzej niz ja, ja napewno mam za soba DD,jakies ogromne napady leku, bo jak nawet cos sie zaczyna to potrafie to zdlawic ale dalej lęki i moj konik to hipochondria. Caly czas sie martwie co bedzie jak mnie zbraknie,to chyba mnie dobija bo ile mozna o tym myslec,jezeli jest to codziennie to w koncu czlowiek fiksuje.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

19 lipca 2015, o 21:23

Doskonale cie rozumiem ale to wlasnie na tym polega ze mysli sa ale nie wolno w nie wchodzic one beda sie pojawialy i przeplywaly ja tez je mam dzisiaj np. poszlam od 4 lat sama do kosciola sama nie zastanawilama sie nieprzewijalam mysli co jesli... poprostu chcialam isc i wyszlam siedzac w kosciele zaczelam sie delikatnie obserwowac i oczywiscie mysl.. jezeli omdleje? bo bylo mi slabo dzisiaj ale pozwolilam sobie na ta myl niewciagajac sie w nia i zaskutkowalo. Nie wiem czy sluchales nagran Divina na temat mysli ? bardzo fajne pouczajace. Dodam ze ja tez walcze z hipochondria :friend: kurestwo niesamowite. Ale odkad wzielam sie za siebie i swoja psychike widze poprawy przedewszystkim zmniejszyly mi sie natretne mysli mialam je codziennie tylko jak otworzylam oczy przez prawie 3,5 roku poprostu jakas masakra ja bylam tak zmeczona tym mysleniem ze odbijalo to mi sie na stanie fizycznym( bo jak meczysz psychike to poprostu sie meczysz fizycznie) choc napewno to wiesz .Nie chcialo mi sie wstawac z lozk przyszla depresja to dopiero sie czaczelo. Nie moglam sama dojsc do lazienki tak sie wciagnelam. Zdajem sobie sprawe ze wiesz duzo bo masz w tym staz :grr: ale wlasnie podstawa jest praktyka nie wyleczysz sie jak tylko bedziesz myslal ..ja juz to wiem (nie dzialajac) a tylko sie wdajac w bledne myslenie. Bo obawy powielaja objawy !

-- 19 lipca 2015, o 21:23 --
zapomnialam ci dodac ze nie zaslabniesz od nerwicy bo organizm na to nie pozwoli dzisaj nawet Divin to wyjasnial stokrotce na forum chyba objawy.....fajnie to opisal w skrucie, a jezeli masz taka mysl nic nie zrobisz niech bedzie pomysl o tym ale nie nadawaj jej znaczenia ,pomysl w tedy nie zemdleje bo to nie mozliwe w nerwicy, wysmiej to ,np.przeciez to smieszne daj spokoj...! Jak bedziesz tak postepowal z biegiem czasu zobaczysz zacznie to dzialac tylko potrzeba czasu bo musisz sie tego nauczyc.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

19 lipca 2015, o 21:26

Pieknie napisane Marta ^^ wszystko ujete. No wlasnie, mam jakies o tym pojecie ale jak grochem o sciane. Boje sie ze zaczne sie cofac, ze wroca te gorsze objawy i dni. A to znam od podszewki, ale cofajac sie w czasie wydaje mi sie ze wtedy lepiej sobie radzilem, chociaz moze plusem bylo to ze niewiele wiedzialem o nerwicy i bylem mniej swiadomy. Za nim mialem pierwszy atak paniki taki juz z grubej rury, to takie nocne pocenia mialem jakies 3tygod, zlewalem to i nie bralem do glowy. Nerwica mi byla obca. Potem juz bylo DD i cale menu, ale dalej nie bylem swiadomy nerwicy, zaczolem robic wszelakie badania i dopiero po 3miesiacach trafilem na te forum i klocki zaczely do siebie pasowac. Tak minelo juz, albo dopiero 3lata
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

19 lipca 2015, o 21:36

Nie cofniesz sie nie ma takiej mozliwosci! Tez sie tego balam i ogromnie ale ogromnie balam sie powrotu do stanu depresji dopiero moja psychoterapeutka mi to wyjasnila a tak naprawde duzo dowiedzialam sie , potwierdzilam i uspokoilam z nagran chlopakow. Teraz powiem ci ze nie boje sie juz tego bo wiem ze to bylo przejsciowe i naturalne w takim zaburzeniu. Wydaje mi sie ze musial bys miec w sparcie .Niektorzy ludzie musza byc utwierdzani czesciej niz im sie to wydaje zanim sami to zaakceptuja. Ja tak mialam ze mimo forum musiala mie uspokoic terapeutka i czulam sie o tyle lepiej ze mialam sily do dzialania. Naprawde posluchaj nagran szczegolnie o myslach a zobazcysz ze nie ma sie czego bac!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

19 lipca 2015, o 21:41

Dzieki Marta za posty, a gdzie te nagrania znajde? Moze jestem pesymista? Ja chodzilem na terapie, nawet wedlug mojej psycholog powinienem miec dlugoterminowa, ale moja praca mi na to nie pozwala i bardzo tego zaluje. Wiesz, przesladuja mnie takie mysli ze nerwicy juz nigdy sie nie pozbede, ze naucze sie z nia zyc, radzic ale to pietno ktore otrzymalem w dosyc mocnej dawce zostanie do konca mojego bytu? Wiele mialem w zyciu stresujacych zajsc, o ktorych myslalem dniami czy nawet tygodniami ale wczesniej czy pozniej zapominalem. A tu z nerwica mija 3rok i dalej w dupe dostaje, ale widocznie nie jest to takie proste bo by nie bylo tu nas ani forum!
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

19 lipca 2015, o 21:52

Juz ci pisze:

Zacznij od tego!
https://www.youtube.com/watch?v=j9KmSVw ... 97U2vdL9kp

najpierw się słucha ETAPÓW (1,2..nie pamiętam ile ich tam jest)
potem SEGMENTY( dzielone na ilości 1,2 ....)
następnie POGADANKI (też ilości 1,2....)

trzymaj sie;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

19 lipca 2015, o 21:54

Dzieki serdeczne Marta, pozdrawiam :papa
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

20 lipca 2015, o 11:56

dziś wizyta u psychiatry i decyzja -> zmieniamy lek (Pramolan średnio działa a bardzo otumania po 6 tyg. brania) czy włączamy coś nowego. mam dylemat bo nie wiem kompletnie co mam zrobić. lęk uogólniony jest cały czas, derealizacja również, kiepski nastrój. Jeszcze ta decyzja dzisiejsza też nie pomaga. Typowy poniedziałek ;)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

20 lipca 2015, o 12:08

Aramis pisze:dziś wizyta u psychiatry i decyzja -> zmieniamy lek (Pramolan średnio działa a bardzo otumania po 6 tyg. brania) czy włączamy coś nowego. mam dylemat bo nie wiem kompletnie co mam zrobić. lęk uogólniony jest cały czas, derealizacja również, kiepski nastrój. Jeszcze ta decyzja dzisiejsza też nie pomaga. Typowy poniedziałek ;)

Wiesz co niepotrzebnie taka presje sobie robisz aramis . Przeciesz mozesz wziasc leki wlaczyc nowe , mozesz zdac sie na psychiatre . Sprobuj zobaczysz czy bedzie lepiej jezeli nie zmieni sie nic to poprostu przestaniesz je brac . I zaczniesz prace nad soba tylko i wylacznie . To ze ktos sie decyduje nie brac lekow to kwestia indywidualna , sadzisz ze fajnie by bylo wspomoc sie lekami to je wes nie sluchaj wszystkich tutaj ze bez lekow jest lepiej itd . Takie osoby poprostu wiedza czego chca i po co to robia podejmujac taka decyzje . Niepotrzeb ie sie w to wkrecasz i to od samego rana .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kolorowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 9 lipca 2015, o 12:09

20 lipca 2015, o 12:24

Aramis pisze:dziś wizyta u psychiatry i decyzja -> zmieniamy lek (Pramolan średnio działa a bardzo otumania po 6 tyg. brania) czy włączamy coś nowego. mam dylemat bo nie wiem kompletnie co mam zrobić. lęk uogólniony jest cały czas, derealizacja również, kiepski nastrój. Jeszcze ta decyzja dzisiejsza też nie pomaga. Typowy poniedziałek ;)
Aramis a może spróbuj sam bez lekow? Co ci szkodzi a może kilka objawów ci usapia bo leki tez swoje skutki uboczne maja.
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

20 lipca 2015, o 12:53

Dlatego sam nie wiem - to moja decyzja, ale strasznie się motam co mam zrobić. Ale zaczekam co powie lekarz, co zaproponuje i wtedy podejmę decyzję (pewnie po konsultacji z Wami) ;)
ODPOWIEDZ