
-- 22 maja 2015, o 10:05 --
popisałem tu trochę i do razu mi lepiej

MaksiaKasia pisze:Ja dopiero zaczynam odburzanie. Od kilku dni penetruję forum, drukuję i działam (tak mocno od 3 dni). Póki co robię to z narzeczonym, bo sama to ja nic nie mogę zrobić w ogóle. Chcę, żeby jego komfort życia się poprawił (żebyśmy mogli razem wyjść na spacer, pójść do galerii). Kiedy takie banały opanuję (a już część opanowuję, bo byliśmy wczoraj w Wawie 30 km i z powrotem do rodziców, plus Maximus i masa chinoli i zakupy butów), to zacznę brać się za siebie samą, jako jednostkę wychodzącą i dającą sobie radę w POJEDYNKĘ. Nie odwlekam tego w czasie - już na dniach zacznę wychodzić, ale uważam, że narzeczonemu po prostu się to należy i nam to pomoże.