Lekarz psychiatra który dobierze leki - witamy w rzeczywistości
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
Patro1995
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 548
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Skad sie biora w nerwicy negatywne smutne mysli chyba ruminacje? Na kazdy temat? Ja nawet jak oglądam cos w telewizji to wszystko wydaje sie bez sensu albo negatywne smutne? W pracy mi ciężko wytrzymać bo codziennie to samo i tez ponure mysli? Macie jakis patent na to
-
pigwa
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 grudnia 2024, o 20:21
Ostatnimi czasyy zachowywalem trzezwosc i rozpoczalem terapie. Męcze sie z nerwicą nacodzień
raz jest lepiej a raz jest nie do życia. Napilem sie i poszlo. Urrwany film i teraz walka z głową.
Nie wiem czemu tym sie dziele. Wiem, ze jest tutaj ktos kto to zrozumie. Nie licze na jakies wsparcie. Porra zaczynac od nowa. byle sie nie poddac.
Jak tutaj dotarłeś/aś to zycze ci spokoju ducha i dużo siły.
raz jest lepiej a raz jest nie do życia. Napilem sie i poszlo. Urrwany film i teraz walka z głową.
Nie wiem czemu tym sie dziele. Wiem, ze jest tutaj ktos kto to zrozumie. Nie licze na jakies wsparcie. Porra zaczynac od nowa. byle sie nie poddac.
Jak tutaj dotarłeś/aś to zycze ci spokoju ducha i dużo siły.
-
Nostromo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 2 października 2025, o 14:10
Ja mam taki sposób na lęki oraz zaburzenia, piszę horrory z elementami erotyki; brutalne, złe. W taki sposób mogę się rozładować, wyrzucić swoją ciemną stronę nie robiąc nikomu krzywdy, zemścić się na swoich katach, złych ludziach. Polecam każdemu by pozbyć się żalu który nas ciągnie za nogi w ciemną otchłań.
-
Kelly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 12 marca 2024, o 11:00
Witam:-) fajny sposób na rozładowanie emocji. Ale rozumiem że piszesz tylko dla siebie?
"Ja, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą. Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam - wyrocznia Pana odkupicielem twoim - Święty Izraela." 
-
kimchi
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 3 października 2025, o 17:50
Cześć, to mój pierwszy post tutaj. Jestem w dużym kryzysie, nie mam z kim pogadać o swoim stanie.
Po 2 miesiącach od odstawienia leków dostałam nawrotu zaburzeń lękowych (lęk uogólniony z intensywnymi objawami psychosomatycznymi), to już drugi nawrót w moim 7-letnim leczeniu, pierwszy był po roku bez leków. Od 3 dni z powrotem na lekach i... nie jest dobrze. Czy możliwe jest że wenlafaksyna początkowo nasila lęk? Nieustannie czuje zalewającą mnie falę gorąca, lęk kumuluje mi się głównie w klatce piersiowej i brzuchu, uczucie pieczenia w mostku, sercu, pocenie dłoni, odruch wymiotny i tachykardia. Czyli klasyka moich objawów, ale w dużym nasileniu.
Pojawiają się uporczywe myśli o tym, że już zawsze taka będę, że już całkiem tracę kontrolę, zwariuję albo już zwariowałam. Wiem, że leki potrzebują kilku tygodni by zadziałać (doraźnie na noc mam benzo), ale szczerze- nie wiem, jak to wytrwam. Nie wiem też, jak długo czekać aż ten turbo nasilony lęk (jak przypuszczam spowodowany snri) minie. Czy w ogóle minie? Czy ktoś miał podobne rozterki podczas rozpoczęcia kuracji tym lekiem? Dodam, że podobne objawy miałam gdy za szybko zwiększyłam dawkę paroksetyny, ale tutaj przecież przyjmuję najmniejszą, 37,5mg. Będę wdzięczna za podzielenie się swoimi doświadczeniami.
Po 2 miesiącach od odstawienia leków dostałam nawrotu zaburzeń lękowych (lęk uogólniony z intensywnymi objawami psychosomatycznymi), to już drugi nawrót w moim 7-letnim leczeniu, pierwszy był po roku bez leków. Od 3 dni z powrotem na lekach i... nie jest dobrze. Czy możliwe jest że wenlafaksyna początkowo nasila lęk? Nieustannie czuje zalewającą mnie falę gorąca, lęk kumuluje mi się głównie w klatce piersiowej i brzuchu, uczucie pieczenia w mostku, sercu, pocenie dłoni, odruch wymiotny i tachykardia. Czyli klasyka moich objawów, ale w dużym nasileniu.
Pojawiają się uporczywe myśli o tym, że już zawsze taka będę, że już całkiem tracę kontrolę, zwariuję albo już zwariowałam. Wiem, że leki potrzebują kilku tygodni by zadziałać (doraźnie na noc mam benzo), ale szczerze- nie wiem, jak to wytrwam. Nie wiem też, jak długo czekać aż ten turbo nasilony lęk (jak przypuszczam spowodowany snri) minie. Czy w ogóle minie? Czy ktoś miał podobne rozterki podczas rozpoczęcia kuracji tym lekiem? Dodam, że podobne objawy miałam gdy za szybko zwiększyłam dawkę paroksetyny, ale tutaj przecież przyjmuję najmniejszą, 37,5mg. Będę wdzięczna za podzielenie się swoimi doświadczeniami.
-
Nostromo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 2 października 2025, o 14:10
miałem kiedyś podobnie, gorącą, cały czas w poczuciu zagrożenia, nawet w swoim mieszkaniu i inne somatyczne.. Ja gdybym nie poszedł na terapie grupową pewnie bym umarł, nie byłem w stanie do łazienki dojść. Najważniejsze to nie zostać sam, poprosić o wsparcie. Ja tabletki brałem przez przez rok czasu, parogen bodajże i czułem się po nim jak narkoman a po odstawieniu to jak mega narkoman, nieznam się na lekach ale wiem przynajmniej w moim przypadku że coś zamazują ale nie rozwiązują problemu. Mój sposób jak to wszystko pokonałem, medytacja rano i wieczorem żeby się uspokoić i ułożyć sobie w głowie, terapia by zrozumieć i rower by się rozładować. I od dobrych paru lat czuje się świetnie są jeszcze demony które ciągną mnie za nogi ale w normalnym funkcjonowaniu nie przeszkadzają. Jestem aktywny zawodowo, prowadzę całkiem udane życie, więc wiem że się da i jest to możliwe. Tobie się też uda!
-
Fajter
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48
Witam Masz to już 7 lat i dobrze wiesz że ci to nic nie zrobi tylko chce żebyś się nakręcała.Dalas tyle lat rady i dasz rady jeszcze .Ja mam dziadostwo już 15 lat 3 lata temu silny nawrót Też brałem leki było lepiej kiedy odstawiłem powtórka z rozrywki. Teraz mnie męczy ale daje rady bo muszę tak se powiedziałem i widzę że to mnie nie zabije .Tak jak Ciebie tylko nas pomęczy.Trzymaj się i się nigdy nie dawaj Narka
-
a.olenka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21
Hej.
Musze się wam wyżalić, bo nie mam komu. Po 11 latach zostawił mnie chłopak. Trudno mi się po tym pozbierać. Zostałam gdzie mieszkam całkiem sama. Musiałam sobie ogarnąć mieszkanie i zacząć żyć samodzielnie pierwszy raz od 33 lat. Zawsze byłam z kimś. Najpierw rodzice, potem chłopak. Choć już od kilku lat nam się nie układało to jakoś żeśmy ciągnęli ten związek... Aż do teraz. Chłopak odezwał się po dwóch miesiącach od rozstania, że znalazł moje świadectwo pracy i jeszcze jakieś rzeczy... Spotkaliśmy się i to był błąd. Nie sądziłam, że tak źle zareaguje na jego widok. Chyba miałam nadzieję nie wiem na co, bo wiem że nie ma szans żeby nam się udało... Wiecie on wyglądał jak nigdy
przyznał się że ma kogoś i wtedy coś we mnie pękło. Na dodatek to spotkanie miało miejsce w piątek... Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Pisałam do osób które znam z prośbą o jakąś pomoc. Bałam się że sobie coś zrobię, byłam w strasznym stanie. Już raz miałam epizod z samookaleczeniem. To bardzo boli, że ktoś jest lepszy ode mnie... Że ja zostałam odrzucona i zastąpiona. Może jest tutaj ktoś kto miał podobnie? A jeśli nie to dzięki za przeczytanie:)
Musze się wam wyżalić, bo nie mam komu. Po 11 latach zostawił mnie chłopak. Trudno mi się po tym pozbierać. Zostałam gdzie mieszkam całkiem sama. Musiałam sobie ogarnąć mieszkanie i zacząć żyć samodzielnie pierwszy raz od 33 lat. Zawsze byłam z kimś. Najpierw rodzice, potem chłopak. Choć już od kilku lat nam się nie układało to jakoś żeśmy ciągnęli ten związek... Aż do teraz. Chłopak odezwał się po dwóch miesiącach od rozstania, że znalazł moje świadectwo pracy i jeszcze jakieś rzeczy... Spotkaliśmy się i to był błąd. Nie sądziłam, że tak źle zareaguje na jego widok. Chyba miałam nadzieję nie wiem na co, bo wiem że nie ma szans żeby nam się udało... Wiecie on wyglądał jak nigdy
