Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

22 kwietnia 2025, o 09:16

bareten pisze:
22 kwietnia 2025, o 08:37
A inne objawy też występowały? Bo ja mam nie tylko biegunkę, to jakby szło od jelit a biegunka jest już wynikową.
Niezbyt przyjemne w zapachu gazy, które mam do teraz, wzdęcia brzucha, nieregularne wypróżnianie, też się zastanawiam u siebie nad SIBO, mi nic nie bulgocze, nie boli mnie też brzuch. SIBO też robi się ze stresu..chyba nawet głównie z tego powodu, ale nie jestem pewna. Ja nie byłam z tym u lekarza, bo najpierw muszę zająć się diagnozą i leczeniem ADHD...
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 kwietnia 2025, o 12:25

Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was? .
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

22 kwietnia 2025, o 12:31

Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:25
Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was? .
U mnie podobnie, też jestem senna i zmęczona
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 kwietnia 2025, o 14:53

Paulosia pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:31
Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:25
Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was? .
U mnie podobnie, też jestem senna i zmęczona
Pisza mi na fb zebym sie przebadal z cukrzyca i watroba, ale ostatnio badania robilem 3 miesiace temu, to znowu robić jakoś mi się nie uśmiecha, może przesilenie wiosenne zmiana pogody na tą cieplejsza? kto wie
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

22 kwietnia 2025, o 15:17

Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 14:53
Paulosia pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:31
Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:25
Siema czy macie teraz na przełomie kwietnia/maja senność i osłabienie? Ja aż na oczach czuje tak jakbym miał oczy podbite, budzę się z gorzkim posmakiem w ustach, a na święta też chwilę pojadłem i zaraz miałem od razu ochotę zamknąć się w pokoju i spać, ciągle ziewanie wręcz, ludzie też trochę wysysają energię posiedzę z kimś godzinę dwie i też już mam ochotę pobyć sam i odpocząć, jak jest u was? .
U mnie podobnie, też jestem senna i zmęczona
Pisza mi na fb zebym sie przebadal z cukrzyca i watroba, ale ostatnio badania robilem 3 miesiace temu, to znowu robić jakoś mi się nie uśmiecha, może przesilenie wiosenne zmiana pogody na tą cieplejsza? kto wie
Jeżeli robiłeś takie badania 3msc temu, to bez sensu robić to znowu. Zapewne dużo się nie zmieniło, albo i nic.
Ja też tak mam, a też badałam wątrobę pół roku temu. Można ewentualnie trochę zmienić dietę ;)
Myślę że może to być przesilenie wiosenne, zwłaszcza, że dużo osób skarży się na pogodę, ciśnienie. Raz jest 20 stopni i słońce, za chwilę jest 5 i pada deszcz albo śnieg.

A psychicznie? Czujesz jakieś zmiany?
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 kwietnia 2025, o 15:35

Paulosia pisze:
22 kwietnia 2025, o 15:17
Patro1995 pisze:
22 kwietnia 2025, o 14:53
Paulosia pisze:
22 kwietnia 2025, o 12:31


U mnie podobnie, też jestem senna i zmęczona
Pisza mi na fb zebym sie przebadal z cukrzyca i watroba, ale ostatnio badania robilem 3 miesiace temu, to znowu robić jakoś mi się nie uśmiecha, może przesilenie wiosenne zmiana pogody na tą cieplejsza? kto wie
Jeżeli robiłeś takie badania 3msc temu, to bez sensu robić to znowu. Zapewne dużo się nie zmieniło, albo i nic.
Ja też tak mam, a też badałam wątrobę pół roku temu. Można ewentualnie trochę zmienić dietę ;)
Myślę że może to być przesilenie wiosenne, zwłaszcza, że dużo osób skarży się na pogodę, ciśnienie. Raz jest 20 stopni i słońce, za chwilę jest 5 i pada deszcz albo śnieg.

A psychicznie? Czujesz jakieś zmiany?
Możliwe, oby to było tylko przesilenie, dietę tez trzeba włączyć bo akurat wątrobowe mi jakoś idealnie nie wyszły a na świętach to się je i je. Psychicznie tak jak zawsze, jak to w zaburzeniu 😁 odcinka tak zwana
Kali
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 5 listopada 2023, o 09:25

25 kwietnia 2025, o 10:04

Cześć Wszystkim!
Od zawsze byłam nerwusem, miałam epizody z braniem leków SSRI z powodu stanów lękowych, jednak od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że jakoś sobie radzę, oczywiście stres i natrętne myśli nie mijały, ale na pewno nasilenie było mniejsze. Jakiś miesiąc temu złapał mnie jakiś wirus, miałam uczucie jakbym byłam w jakiejś bańce, później mocne osłabienie, bóle kości i stawów, wszystko nie mijało po 2 tygniach, strasznie mnie to zaczęło stresować. W tym momencie minęło ponad miesiąc a ja jednego dnia czuję się jakby mnie jakieś choróbsku rozbierało, a drugiego znowu jestem mega zmęczona i taka odrealniona, czy to może być nerwica? Mięśnie mi też pulsują szczególnie w nogach, zaczynam się martwić, robiłam badania, wszystko ok, ale ja nie mogę się w ogóle skupić, nie wiem jak pracować, to wszystko mnie już strasznie dobija
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

25 kwietnia 2025, o 15:38

Kali pisze:
25 kwietnia 2025, o 10:04
Cześć Wszystkim!
Od zawsze byłam nerwusem, miałam epizody z braniem leków SSRI z powodu stanów lękowych, jednak od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że jakoś sobie radzę, oczywiście stres i natrętne myśli nie mijały, ale na pewno nasilenie było mniejsze. Jakiś miesiąc temu złapał mnie jakiś wirus, miałam uczucie jakbym byłam w jakiejś bańce, później mocne osłabienie, bóle kości i stawów, wszystko nie mijało po 2 tygniach, strasznie mnie to zaczęło stresować. W tym momencie minęło ponad miesiąc a ja jednego dnia czuję się jakby mnie jakieś choróbsku rozbierało, a drugiego znowu jestem mega zmęczona i taka odrealniona, czy to może być nerwica? Mięśnie mi też pulsują szczególnie w nogach, zaczynam się martwić, robiłam badania, wszystko ok, ale ja nie mogę się w ogóle skupić, nie wiem jak pracować, to wszystko mnie już strasznie dobija
Tak, to może być nerwica, polecam udać się do psychiatry. Zaburzenia nerwicowe potrafią dać niezłe objawy psychosomatyczne...Może Cię boleć dosłownie wszystko, a jak na tym się skupisz - boli bardziej. Będzie dobrze!
Kali
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 5 listopada 2023, o 09:25

25 kwietnia 2025, o 18:50

A czy nerwica może powodować takie objawy jak przy rozpoczynającej się grypie, tak jakby rozbierała nas choroba?
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

25 kwietnia 2025, o 20:17

Kali pisze:
25 kwietnia 2025, o 18:50
A czy nerwica może powodować takie objawy jak przy rozpoczynającej się grypie, tak jakby rozbierała nas choroba?
Są różne objawy nerwicy, są te klasyczne, ale są też rzadko występujące. Nerwica działa na zasadzie psychosomatyki- czyli coś nam się dzieje w głowie - ciało odreagowuje.
A to jak to zrobi, to może być serio różnie.. Skoro w badaniach nic nie wychodzi, obstawiałabym psychiczne problemy ;)
Ja np. uczucie "rozbierania przez chorobę" mam wtedy, kiedy chce mi się bardzo spać.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

26 kwietnia 2025, o 12:50

Ja nie wiem czy mam nerwice, znaczy się zaburzenie umysłu szczerze to mnie by to nie obeszło, leczę się psychiatrycznie. Odkąd pamiętam coś ze mną nie tak, częste depresje na własne życzenie, bo przecież można zapobiegać a nie leczyć. Jestem trochę walnięty więc choruje psychicznie. Dorastałem e domu z obojgiem rodziców pełnym kłótni, agresji. Jestem dzieckiem z trudnego domu, mam trudne relacje z innymi nie potrafię postawić na swoim albo robię to agresywnie. Ludzie mnie wykorzystują bardzo często mam misję by pomagać wszystkim i każdemu zapominając o sobie. Czy to świadczy że jestem dobrym człowiekiem czy zaburzonym ? Mam schizofrenię bo dużo razy płakałem samemu, polubiła mnie samotność. Lubię depresję, ludzi. A jest we mnie dużo nienawiści skrywanej latami. Czasem mam wrażenie, że pracą nad sobą pomogłem sobie i ma to jakiś efekt, tymczasem z moimi problemami będę aż do śmierci, czy umie ktoś na to odpowiedzieć?
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

26 kwietnia 2025, o 16:57

Żakuj1497 pisze:
26 kwietnia 2025, o 12:50
Ja nie wiem czy mam nerwice, znaczy się zaburzenie umysłu szczerze to mnie by to nie obeszło, leczę się psychiatrycznie. Odkąd pamiętam coś ze mną nie tak, częste depresje na własne życzenie, bo przecież można zapobiegać a nie leczyć. Jestem trochę walnięty więc choruje psychicznie. Dorastałem e domu z obojgiem rodziców pełnym kłótni, agresji. Jestem dzieckiem z trudnego domu, mam trudne relacje z innymi nie potrafię postawić na swoim albo robię to agresywnie. Ludzie mnie wykorzystują bardzo często mam misję by pomagać wszystkim i każdemu zapominając o sobie. Czy to świadczy że jestem dobrym człowiekiem czy zaburzonym ? Mam schizofrenię bo dużo razy płakałem samemu, polubiła mnie samotność. Lubię depresję, ludzi. A jest we mnie dużo nienawiści skrywanej latami. Czasem mam wrażenie, że pracą nad sobą pomogłem sobie i ma to jakiś efekt, tymczasem z moimi problemami będę aż do śmierci, czy umie ktoś na to odpowiedzieć?
Na co się leczysz psychiatrycznie? Zaburzenie umysłu to dość szeroka działka ;)
Co to znaczy depresje na własne życzenie?
Walnięty? Co masz na myśli?
Odpowiem Ci tak - ciężkie relacje, "ciężki dom" bardzo wpływają na naszą głowę..W sumie - moim zdaniem - najbardziej. Zapewne masz jakieś traumy z dzieciństwa, brak budowania relacji w sposób właściwy. Trochę nie do końca rozumiem, na co chorujesz? Czy schizofrenia/depresja/nerwica cokolwiek z tego jest stwierdzone przez lekarza psychiatrę, czy są to tylko Twoje domysły?
Dobry człowiek nie wyklucza się z zaburzonym. Można być dobrym i zaburzonym ;)
Bierzesz jakieś leki?
Uczęszczałeś/uczęszczasz na jakąś terapię do psychoterapeuty?
Jak wygląda Twoja praca nad sobą/co robisz?
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

26 kwietnia 2025, o 17:46

Paulosia pisze:
26 kwietnia 2025, o 16:57
Żakuj1497 pisze:
26 kwietnia 2025, o 12:50
Ja nie wiem czy mam nerwice, znaczy się zaburzenie umysłu szczerze to mnie by to nie obeszło, leczę się psychiatrycznie. Odkąd pamiętam coś ze mną nie tak, częste depresje na własne życzenie, bo przecież można zapobiegać a nie leczyć. Jestem trochę walnięty więc choruje psychicznie. Dorastałem e domu z obojgiem rodziców pełnym kłótni, agresji. Jestem dzieckiem z trudnego domu, mam trudne relacje z innymi nie potrafię postawić na swoim albo robię to agresywnie. Ludzie mnie wykorzystują bardzo często mam misję by pomagać wszystkim i każdemu zapominając o sobie. Czy to świadczy że jestem dobrym człowiekiem czy zaburzonym ? Mam schizofrenię bo dużo razy płakałem samemu, polubiła mnie samotność. Lubię depresję, ludzi. A jest we mnie dużo nienawiści skrywanej latami. Czasem mam wrażenie, że pracą nad sobą pomogłem sobie i ma to jakiś efekt, tymczasem z moimi problemami będę aż do śmierci, czy umie ktoś na to odpowiedzieć?
Na co się leczysz psychiatrycznie? Zaburzenie umysłu to dość szeroka działka ;)
Co to znaczy depresje na własne życzenie?
Walnięty? Co masz na myśli?
Odpowiem Ci tak - ciężkie relacje, "ciężki dom" bardzo wpływają na naszą głowę..W sumie - moim zdaniem - najbardziej. Zapewne masz jakieś traumy z dzieciństwa, brak budowania relacji w sposób właściwy. Trochę nie do końca rozumiem, na co chorujesz? Czy schizofrenia/depresja/nerwica cokolwiek z tego jest stwierdzone przez lekarza psychiatrę, czy są to tylko Twoje domysły?
Dobry człowiek nie wyklucza się z zaburzonym. Można być dobrym i zaburzonym ;)
Bierzesz jakieś leki?
Uczęszczałeś/uczęszczasz na jakąś terapię do psychoterapeuty?
Jak wygląda Twoja praca nad sobą/co robisz?
Dużo tych pytań ... Po tym jak wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym dostałem łatkę schizofrenia paranoidalna... Gdybym był mniej leniwy lepiej bym funkcjonował dlatego ściągam na siebie przeróżne stany emocjonalne, biorę lek przeciwpsychotyczny który dodatkowo mnie otępia, tłumi moje emocje. Chodzę, a jakże, już będzie rok na kierunek poznawczo - behawioralny teraz co dwa tygodnie bo nie wiem czy to wogóle jest mi potrzebne. Głównie to chodzę do pracy, dojeżdżam tam rowerem i to jest moja aktywność. Po pracy w wolnych chwilach staram się zajmować tym co mnie interesuje, kino, gry, przede wszystkim odpoczynek bo bywam zmęczony po tym wszystkim. Czasami jest mi ciężko, nie umiem sobie z tym poradzić. Aktualnie mieszkam w domu rodzinnym bo sytuacja tak się ułożyła, ale chcę się wyprowadzić by się usamodzielnić, życie z innymi bywa ciężkie. Nie mówię, że nie ma plusów z mieszkaniem z kimś ale mimo wszystko wolę się usamodzielnić i żyć indywidualnie, kiedyś byłem sam i dobrze się miałem tylko zachorowałem długo by pisać. Nie lubię dużo mówić, nie wiem serio czy mam depresję, wolę nie mieć czasem jednak opadam z sił i tak jak pisałem dużo pomaga mi odpoczynek. Wiem jaką siłę mają leki dlatego też pewnie część winy leży po ich stronie. Raz jest u mnie lepiej, raz jest u mnie gorzej. Moi rodzice są dysfunkcyjni, nie chciałbym z nimi mieszkać ale cóż, znoszę to wszystko, mam nadzieję że nie sprawi to że choroba powróci pomimo leków. Carpe diem.
P.s. walnięty jestem dlatego że nie wszystko potrafię, mam lewe ręce, krótko mówiąc nie radzę sobie w świecie, ludzi pewnie irytuje i własna rodzina mnie wykorzystuje, nie oddając mi pieniędzy które im pożyczam. Wiem, nie pożyczaj ale jak ktoś naciska a jak ufam ludziom to tak się dzieje że sytuacja doprowadza do tego że pożyczam.
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Awatar użytkownika
Ayla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 7 grudnia 2017, o 20:40

26 kwietnia 2025, o 21:57

Kurcze, nie wiem, jak wyluzować na co dzień. Ciągle jestem spięta i żyję przez ten stres w trybie przetrwania. Odpoczywam od tego tylko, gdy śpię :(
Moje forum dla osób samotnych, lub nieśmiałych, lub pogubionych życiowo: www.dizedianate.com.pl

Albo znajdziesz drogę, albo ją zbudujesz
Pamiętaj, zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci kibicuje
Doceniaj to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś
Pamiętaj, że po każdej burzy kiedyś wyjdzie słońce. Ale to od Ciebie zależy, czy będziesz chciał je dostrzec
Myśląc pozytywnie, przyciągasz pozytywne zdarzenia
Myśl to, co prawdziwe, czuj to, co piękne, kochaj to, co dobre
Awatar użytkownika
Paulosia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 18:57

27 kwietnia 2025, o 05:41

Ayla pisze:
26 kwietnia 2025, o 21:57
Kurcze, nie wiem, jak wyluzować na co dzień. Ciągle jestem spięta i żyję przez ten stres w trybie przetrwania. Odpoczywam od tego tylko, gdy śpię :(
Terapia?
Uważność?
Medytacja?
Joga?
ODPOWIEDZ