Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

1 stycznia 2025, o 05:33

No powiem wam ze beka ze mnie, bo wrocilam z tego sylwka i bawilam sie bardzo dobrze 😅 Jak zawsze panikuje i wyolbrzymiam przed, a potem dusza towarzystwa i zero nerwicy
domek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 24 września 2024, o 16:52

1 stycznia 2025, o 09:16

morphifry pisze:
31 grudnia 2024, o 17:45
Ide dzisiaj ze znajomymi na sylwestra na ktorego W OGOLE nie mam ochoty, odczuwam niepokoj a nawet lęk. Nie wyobrazam sobie siebie dzisiaj imprezujacej. Ale nie chce sie negatywnie nastawiac.. Postaram sie mimo wszystko wyluzowac, chociaz naprawde chcialabym zeby bylo juz po wszystkim. Mam nadzieje ze szybko minie, w koncu to jeden wieczor. Sama siebie probuje uspokajac.. Boze jakie ciezkie jest to zycie w zaburzeniu, niektorzy ciesza sie, swietuja, szykuja na imprezy, a tu czlowiek chce tylko jakos przetrwac bez ataku paniki
Ja spokojnie poszedłem spać koło 22:00 - z zatyczkami w uszach, więc noc BÓG dał spokojną. Nie "imprezuje", bo mam rzeczy prawdziwie dobre, mądre i wieczne. Jestem prawdziwie wolny w Chrystusie od tego co złe i niszczące .... "Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie (32) i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. (33) Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie? (34) Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. (35) A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze. (36) Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie."

Cieszę się z kolejnego nowego danego : dnia, miesiąca, roku. Nie jestem rok starszy, ale rok bliżej bycia twarzą w twarz z doskonale mnie miłującym Bogiem Zbawicielem w raju :). Kiedyś dołowałem wraz z nowym rokiem, a dziś jako zbawiony patrzę inaczej. Bogu Zbawicielowi dzięki za każdą sekundę, za każdy dzień, rok. Jak dane mi będzie dożyć kwietnia, to będę miał 40 urodziny. Jednak kryzys wieku średniego, ani kryzys starości mi nie grozi, bo najlepsze dopiero przede mną i to na zawsze, bez końca :).

Wszystkiego co prawdziwie dobre wam życzę, a przede wszystkim zbawienia, znanie Boga jako swojego Ojca i Przyjaciela. Głębszego poznania Jego miłości i odwzajemnianie jej .......... "Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie." - Ewangelia apostoła Jana rozdział 14 werset 15 Biblia Warszawska
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

1 stycznia 2025, o 14:01

morphifry pisze:
31 grudnia 2024, o 17:45
Ide dzisiaj ze znajomymi na sylwestra na ktorego W OGOLE nie mam ochoty, odczuwam niepokoj a nawet lęk. Nie wyobrazam sobie siebie dzisiaj imprezujacej. Ale nie chce sie negatywnie nastawiac.. Postaram sie mimo wszystko wyluzowac, chociaz naprawde chcialabym zeby bylo juz po wszystkim. Mam nadzieje ze szybko minie, w koncu to jeden wieczor. Sama siebie probuje uspokajac.. Boze jakie ciezkie jest to zycie w zaburzeniu, niektorzy ciesza sie, swietuja, szykuja na imprezy, a tu czlowiek chce tylko jakos przetrwac bez ataku paniki
Doskonale Cię rozumiem , miałam ten sam problem . Nie chcę Ci się , myślisz o tym jak ludzie się cieszą na Sylwka a Ty się modlisz żeby przetrwać i żeby było w miarę ok . 🤦🏼‍♀️ A później szok bo wieczór zleciał nie wiadomo kiedy , fajnie było i dziś tylko kacyk został 😅
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie :lov:
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

1 stycznia 2025, o 19:13

Tez mam troche laca dzisiaj i jakies delikatne lęki, nie ma tragedii ale dobrze tez nie jest 😅 A u was?
Marek878
Nowy Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 17 grudnia 2024, o 01:58

1 stycznia 2025, o 21:12

Alkohol to zlo.. nie pijcie na nerwicy a zwlaszcza tak duze ilosci co ja..

Wczoraj sylwester wiadomo, przesadzilem.. wodka lala sie strumieniami a dzisiaj jestem nie do zycia..

Krotki sen, drętwienie konczyn, kolatanie serca- szczególnie te uczucie potykania sie go… ogolne oslabienie, nie jestem nawet w stsnie wstac i isc sobie zrobic herbate.. totalnie jestem bez sily, caly dzien w lozku.. zimne poty.. dramat a w srodku ciagla walka ze soba o „przetrwanie” i uczucie leku..

Nerwicowcy znosza kaca naprawde 5 razy mocniej.. ostrzegam..
MAniek1230
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 sierpnia 2024, o 16:04

1 stycznia 2025, o 21:58

Ja z 2 lata temu wypiłem 3 piwa. Od tamtego czasu nie pije w ogóle alkoholu. Masakra jakaś po alko
MAniek1230
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 sierpnia 2024, o 16:04

1 stycznia 2025, o 21:59

Nie no ostatnie miesiące strasznie dają mi w kość. Dno miednicy, pachwiny, uda, dziwne bóle, kłucia, dyskomfort, uciski. Zwariować można
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

2 stycznia 2025, o 02:27

Jak sprawic zeby ten rok byl lepszy, jak trzymac sie swoich celow i starac sie, zeby zylo sie lepiej, skoro zasrana nerwica jak byla tak jest dalej?
Tak, mozna sie odburzac, ale u mnie to trwa od 2021 a mamy 2025, szok po prostu ile czasu minelo od rozpoczecia sie tego gowna…
Tyle czasu w lęku. Tyle zycia, doswiadczen i wspomnien musialam przezyc w lęku. Nie mam juz sily na to
Awatar użytkownika
MESJASZ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53

2 stycznia 2025, o 04:17

Próbowałaś się leczyć farmakologicznie?
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

2 stycznia 2025, o 12:35

MESJASZ pisze:
2 stycznia 2025, o 04:17
Próbowałaś się leczyć farmakologicznie?
Od 2.5 roku mam leki, ale to sa leki pierwszego strzala, nie probowala mi nic zmieniac nigdy tylko dala te najpopularniejsze, zoloft i nara.. Nie wiem czy one sa dobrze dobrane
Bans91
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 2 stycznia 2025, o 13:25

2 stycznia 2025, o 13:33

Część. Biorę 20mg Paroksetny od 2 lat. W sylwestra zapiłem do urwania filmu. Wczorajszy dzień i noc do zapomnienia - kac jakbym umierał. Po tym wyskoku negatywne myśli i fatalne poczucie emocjonalne. Ratowałem się dzisiaj rano Lorafenem. Jak myślicie unormuje się wszystko tak jak przed sylwestrem?? 😔
drakan9
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21

2 stycznia 2025, o 13:56

Tak unormuje, tylko może to sporo zająć, dlatego nie warto pić.

Eh do mnie od wczoraj przypałętał się upierdliwy somat, uczucie zapchanego ucha, słyszę nim normalnie tylko mam takie uczucie jakby było coś w nim spiętego
MAniek1230
Nowy Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 sierpnia 2024, o 16:04

2 stycznia 2025, o 15:46

Możemy się zamienić somatem, z chęcią wezmę ucho :D
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

2 stycznia 2025, o 16:01

Witam, opiszę swój problem z uchem
Ogólnie od dwóch tygodni mam takie coś, jak podciągam nos do góry, albo " mocno mrugam "
słyszę ( skrzypienie, drgania, wibracje, rozpieranie, purkanie ) w uchu prawym,
byłem u laryngologa, wyczyścił ucho wyciągnął woskowinę, ale nadal jest to samo,
badania na słuchawkach też wyszły idealnie, dostałem krople do uszu z antybiotykiem " Dicortineff "
i na krążenie chyba " vicebrol" biorę te tabletki i zakrapiam ucho, ale póki co nie widzę poprawy.
Jest to bardzo dokuczające do codzienniego funkcjonowania, żeby tego nie słyszeć musiałbym w ogóle nie naciągać
twarzy, a nie da się tak. Proszę o pomoc, gdzie wyleczę takie schorzenie, bo już nie mam siły na to. Pozdrawiam serdecznie
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

2 stycznia 2025, o 23:13

morphifry pisze:
2 stycznia 2025, o 02:27
Jak sprawic zeby ten rok byl lepszy, jak trzymac sie swoich celow i starac sie, zeby zylo sie lepiej, skoro zasrana nerwica jak byla tak jest dalej?
Tak, mozna sie odburzac, ale u mnie to trwa od 2021 a mamy 2025, szok po prostu ile czasu minelo od rozpoczecia sie tego gowna…
Tyle czasu w lęku. Tyle zycia, doswiadczen i wspomnien musialam przezyc w lęku. Nie mam juz sily na to
Od dwóch dni o tym myślę i wiesz co .. stwierdzam że poprostu trzeba żyć i się cieszyc z niego , wiem że są lęki, wiem że są ataki , wiem że nie jest lekko . Ale im bardziej się nakręcamy i myślimy o tym że to nie przejdzie tym jest gorzej . Należy myśleć pozytywnie, 4 lata w lęku ? Ale dałaś radę, przetrwałaś i nie umarłaś. Ja mimo tego że mam teraz tyle somatów jak nigdy , stwierdziłam że to będzie mój rok . Rok 2025 dopiero się zaczął i skoro dotychczas nie umarłam przez nerwicę to w tym roku też nie umrę z jej powodu. Akceptacja i Ignorowanie tych somatów to moje postanowienie. Nie dajmy się temu lękowi 🩷
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie :lov:
ODPOWIEDZ