Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Ona_Zaburzona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 81
- Rejestracja: 9 kwietnia 2014, o 00:38
8 kwietnia 2015, o 04:01
Ja mam identycznie z tymi negatywnymi informacjami. Jak słyszę o jakichś katastrofach, wypadkach, albo śmierci to mi się nogi uginają. Nie czytam i nie oglądam przez to wiadomości, albo tylko wybiórczo w necie.. Dzisiaj był bilans drogowy po świętach. I wkret, że to ja mogłam na drodze zginąć, że codziennie dojeżdżam 25 km na studia i ze w końcu coś się wydarzy..
Ostatnio mam ciężko finansowo i chyba przez to jestem tak kompletnie rozbita psychicznie

same objawy, dolegliwości, mam wrażenie ze jestem chronicznie chora, brzuch robi sobie chce.. Dramat. Nawet mi jakas depersona doszła lekka czasami chociaż ona to mnie najmniej martwi. Bleee co za życie...
-
On93
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 203
- Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15
8 kwietnia 2015, o 19:06
Nie wiem czy to jest kurcze znak ze ide w dobra strone czy zla, wiec podziele sie z Wami. Ogolnie teraz potrafie w miare na dluzszy czas zapomniec o natrętach, ale jak juz sie w jeden wkręce to jest lęk jest dosyć mocny. Progres jest mysle w tym, ze juz mnie one nie zaskakują jakbym sie przyzwyczaił. I teraz pytanie, czy to że atakują mnie one rzadziej, ale mocniej, ale za to dnie są już normalniejsze, czuje takie podniecenie jak pomysle o swoich pasjach, czego dawno nie czułem, czy to jest znak, ze ide w kierunku odburzania ? Zaznaczam, ze nadal zdarza mi sie nakrecic zbyt mocno ...
-
sebooo
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 12 stycznia 2015, o 15:00
8 kwietnia 2015, o 19:34
Na poczatku mialem w ciul mysli

Strasznie sie balem , analizowalem ale to do niczego nie prowadzi , tylko nakreca lęk :p Z czasen jak zaczalem je olewac , pojawialy sie rzadziej ale z wiekszym pierd....

Teraz w sumie to juz nie mam zadnych natretnych mysli poza takim dziwnym widzeniem hhehe

ale i to mam w dupie :p Olewaj je , nie nadawaj im znaczenia

Zyj nirmalnie az wkoncu beda mialy takie male natezenie ze nie beda ci sprawialy problemu

pozdrowki
-
Joana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17
9 kwietnia 2015, o 09:55
Hej
Moze ktos mi odpisze z ozdrowiencow bo juz wiem zw to bedzie kiepski dzien .Jeszcze spalam a w glowie same samoboje , nic konkretnego tylko okropnu strachze sobie coos zrobie .Pierwsza mysl to zeby leciec do swojego lekarza , potem przypomialam ssobie ze trzeba to olac ale jak olac takie dziwne wrazenie ze zaraz moge cos soboe zrobic .W co ja sie wpieprzylam .W zyciu bym nie ppmyslala ze tp takie dziadostwo .Myslalam ze nerwica mi noestraszna bo juz kiedys ja mialam ale nie w takiej postaci bo to byla hipohondria a teraz taki syf .Boje sie ze mi to nie przejdzie.Co mam robic?
-- 9 kwietnia 2015, o 08:52 --
Uciekam przed ludzmi przed mezem bo on nic nie wie tzn wie ze biore leki ze mam nerwice ale nie wie o tych myslach .Wie tylko moja psycholog ale ona chyba nie do konca wie jak mi pomoc bo na forum troche inne pprady sa.Nie mowie nikomu bo kto normalny to zrozumie .Jak ja bym chciala pozbyc sie tego syfu .
-- 9 kwietnia 2015, o 08:55 --
Kiedys moj dom to byla moja ostoja a teraz z niego uciekam bo boje sie zoatac sama.Oczywiscie boje siw ze jak zostane sama to sobie cos zrobie .Masakra.
-
Yayatoure
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 266
- Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29
9 kwietnia 2015, o 09:59
Pamiętaj, że Twoje myśli nie zabijają to pierwszy plus

Drugi jest taki, że jak przestaniesz o nich myśleć to przejdą! Pomyślisz łatwo się pisze jak się nie miało tego co ja

Ale większość z nas w tym ja miałem podobnie. W głowie myśli 1000 i każda kolejna głupsza od poprzedniej a i powodująca większy lęk. Myślę, że dobrze abyś porozmawiała z mężem i powiedziała mu co Ci męczy, może niech pójdzie z Tobą na sesję, żeby zrozumieć, że to co masz w tej chwili to nie choroba itp. ale tzw przegrzanie kabli. Może poczujesz się lepiej jak nie będziesz musiała tego ukrywać, obawiać się braku zrozumienia itp.
-
Joana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17
9 kwietnia 2015, o 10:08
Widzisz ja kiedys mu powiedzialam to bylo kilka mies temy jak mialam mysl ze moze ta nerqica sprawi ze skocze z balkonu i nigdy nie zapne jego miny .Byl zszokowany .Pracuje w delegacji i balam sie ze nie bedzie dzieci chcial ze mna zostawic .
-
Rosebud
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 14 marca 2015, o 14:26
9 kwietnia 2015, o 10:33
Wczoraj wieczorem stwierdziłem, że zamiast jechać tramwajem i stawić czoła fobii społecznej pójdę na pieszo sobie tam , gdzie się umówiłem, jak dotarłem nam miejsce z mojej koszulki można było wyciskać pot, serce mi waliło, nogi jak z waty, w trakcie ''spaceru'' suchość w gardle itp. Teraz jak czekałem na tramwaj zachciało mi się wymiotować, bo było pełno ludzi, wieczorem jak wypiłem 2 piwa kołowało mi się w głowie - a nigdy po alko tak nie miałem. Nie wiem czy przy nerwicy po alko tak może czasem być , dodam, że leków nie biorę. Wróciłem dziś o 10 do domu i się rozryczałem, jak tak to ma wyglądaćto nigdy nie podejme pracy, nie pojde na studia itp, bo fobia jest coraz gorsza.
Nerwica rozpoznana od 1 roku i 9 miesięcy. Aktualny lek Asetra - oczekiwanie na działanie.
-
Green
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32
9 kwietnia 2015, o 15:07
To wcale nie musi tak wyglądać i fobia nie musi się u Ciebie rozwijać. Postaraj się stopniowo wychodzić swojemu lękowi na przeciw. Nie od razu rzucać się na głęboką wodę tylko małymi kroczkami decydować się na coraz to większe odległości pokonywanie tramwajem itd. Postaw sobie jakieś cele zależne od tego czego boisz się najbardziej i postaraj się wychodzić coraz dalej , rozmawiać z ludźmi itd. Wszystko żeby zmniejszyć te objawy, które występują podczas wyjść i potem całkowicie się ich pozbyć. Co do tego piwa, to ludzie w nerwicy różnie reagują na alkohol. Niektórym dwa piwka pomagaja sie od czasu do czasu zreleksować i spędzić miły wieczor, a czasem alkohol tylko pogarsza sprawę i powoduje jakieś tam objawy jak człowiek się za bardzo na tym skupi.
-
Taci
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 449
- Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01
12 kwietnia 2015, o 18:48
Dzisiaj mam kiepski dzień... nikt nie może mi nic dziwnego przykrego powiedzieć ani żartować bo źle się z tym czuje i chce mi się płakać. .. przykrość mi sprawia że ktoś mi zwraca uwagę. .. jestem chyba przewrazliwiona na swoim punkcie...
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
12 kwietnia 2015, o 22:29
Ja tez mam gorszy wieczór. Nakrecam sie ze skoro mam głupie mysli to moze zaczne unikać ludzi i zaczne byc jakimś dziwakiem . Samotnikiem itd. Powtarzam śnie ze to nerwica ale wtedy mam kontra ze nerwica która moze sie pogłębiać i pogarsżac
-
hip7hop
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 czerwca 2014, o 10:29
14 kwietnia 2015, o 09:51
Witajcie
Mam zdiagnozowaną nerwicę lękową już od roku. To forum jest dla mnie bardzo pomocne. Dziękuję, że powstało. Gdy mam trudniejszą chwilę sięgam po informacje od Was. Gdy "uporam się" z jakimś objawem, to przychodzi następny, albo wraca stary, ale już tak nie jest dla mnie okropny. Staram się wykonywać Wasze zalecenia. Łatwe nie jest, a jednak udaje mi się. Czy w nerwicy możliwe są omamy wzrokowe i słuchowe? Ostatnio widzę i słyszę rzeczy, których nie ma. Nie jest to cały czas. Widzę na przykład przez chwilę konia albo psa albo kątem oka jakiś cień. Słyszę czasami niewyraźne szepty, albo jakieś inne dziwne dźwięki, z których nic nie wynika. Te szepty nie są dla mnie trudne, ale obrazy już tak. Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam, Anna
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
15 kwietnia 2015, o 15:43
Aj nie chce ale musze sie wyzalic . Mialem zajebisty zeszly tydzien no cudowny od soboty mnie delikatnie zlapalo . Nie przejmowalem sie robilem swoje niedziela delikatne odrealnienie ale dalej swoje . Wczoraj juz pol dnia spokoj pol dnia natrety i delikatne odrealnienie a dzis . Zmeczony jiz masakra wszystko sobie nakrecam heh wczoraj sprobowalem medytacji relaksacyjnej i przysnelo mi sie . Obudzilem sie oczywiscie bo koszmar jakis ale odrazu ignor i spie dalej a od dzis juz natrety na wszystko doslownie nie sa silne ale w zeszlym tygodniu staralem odwracac uwage i chyba w tym troszke za duzo myslenia . Teraz sobie nakrecam ze bede sie bal zasnac heh a nie mam problemu ze snem . Mam jeszcze takie pytanie lapie mnie czasem taki stan ze przez chwile mysle ze cos co zobaczylem w tv np scene z filmu mysle przez sekunde ze to naprawde i odrazu czuje obawe ze shiza oczywiscie odrazu wracam do tor ze to tylko film itd ale takie mam teraz jazdy . Wieze ze bedzie lepiej ale musialem sie wyzalic komu jak nie wam hehe
-- 15 kwietnia 2015, o 14:43 --
Aha dodam robaczki ze to z ta tv to dziwnie napisalem haha jak by omam jakis . Chodzi o to ze ogladalem glupi serial i gosc poszedl z przyjacielem do lekarza i zrobil sobie badani krwi bo jego przyjaciel strasznie bal sie igiel i chcial mu udowodnic poprostu akcja sie skonczyla a na koniec filmu zadzwonil lekarz i kazal mu jak najszybciej skontaktowac sie z nim czyli wiadomo wyniki badan zle i odrazu wkretka ha emocja na maksa a to glupi film i teraz laxi to caly dzien za mna
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
mary36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 18 marca 2015, o 16:47
15 kwietnia 2015, o 16:47
Ja miałam wczoraj słabszy dzień. Kiedyś uwielbiałam prowadzić auto, ale od kiedy miałam atak jadąc właśnie samochodem i wylądowałam w szpitalu to na dłuższych trasach mnie łapie i później muszę trochę się nagimnastykować żeby się uspokoić. Najważniejsze jednak jest to, że naprawdę mi się to udaje.
Bart26 spróbuj relaksacji mięśni Jacobsona.
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
15 kwietnia 2015, o 16:51
sprobuje masz racje ale nie odpuszcze tez medytacji nie moze mnie zlamac jeden koszmar nie dam sie heehe dzis znowu sprobuje
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
asia1994
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32
16 kwietnia 2015, o 15:58
Nie wiem co się dzieje, były dni, kiedy już było nawet w miarę, a od jakiegoś czasu czuję, że z każdym dniem jest coraz gorzej. Depersonalizacja, a teraz doszły do tego stany depresyjne, chce mi się płakać

Czuję, że przegrywam życie
