Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 472
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

23 lutego 2024, o 09:43

Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
Awatar użytkownika
anilewe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 10 września 2018, o 11:49

23 lutego 2024, o 13:02

Patro1995 pisze:
23 lutego 2024, o 09:43
Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
Warto kontrolować tarczycę ponieważ nadczynność może dawać objawy zaburzeń lękowych, a z kolei niedoczynność objawy depresji
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 472
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

23 lutego 2024, o 20:47

anilewe pisze:
23 lutego 2024, o 13:02
Patro1995 pisze:
23 lutego 2024, o 09:43
Siema, słyszałem przed chwilą o dniu walki z depresją i tam jakiś doktor mówił że warto zbadać hormony przy depresji czy stanach lękowych, ja myślałem że to głównie chodzi o odburzanie wpływaniem swoimi postawami na zaburzenie, a teraz jestem trochę zakłopotany, bo wynika to z tego że jak jakiś hormon się nie zgadza to wystarczy podnieść te wartości?
Warto kontrolować tarczycę ponieważ nadczynność może dawać objawy zaburzeń lękowych, a z kolei niedoczynność objawy depresji
To tarczycę parę razy miałam badana i ok wyszło na pewno
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

25 lutego 2024, o 14:09

Kopnięcia w głowie, uczucie w głowie jakby takiego napięcia jakby miało się tam coś wyładować? Miał ktoś może? Czy to może być nerwica? :-(
Petereq
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 24 lutego 2024, o 12:32

25 lutego 2024, o 15:11

sucha27 pisze:
25 lutego 2024, o 14:09
Kopnięcia w głowie, uczucie w głowie jakby takiego napięcia jakby miało się tam coś wyładować? Miał ktoś może? Czy to może być nerwica? :-(
Zobacz priv, wyslalem Ci wiadomosc prywatna;)
Petereq
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 24 lutego 2024, o 12:32

25 lutego 2024, o 15:11

sucha27 pisze:
25 lutego 2024, o 14:09
Kopnięcia w głowie, uczucie w głowie jakby takiego napięcia jakby miało się tam coś wyładować? Miał ktoś może? Czy to może być nerwica? :-(
Zobacz priv, wyslalem Ci wiadomosc prywatna;)
Aminokwas-1723
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 11 lutego 2024, o 11:56

25 lutego 2024, o 15:12

U mnie też dzisiaj dół na maksa , niebyt , nerw na siebie że pomimo super pogody ja siedzę w domu i gnije w tym niebycie zamiast wyjść z dzieckiem na spacer nie mam siły na to wszystko i użeranie się ze sobą
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

25 lutego 2024, o 18:59

Zdarzają się komuś delikatne bóle w brzuchu na lewo od pępka, które promieniują do pleców? Zdarzyło mi się dwa razy, serio leciutkie, bardzo krótkotrwałe, a wkręcam sobie straszne rzeczy
DepresyjnaOna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 107
Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29

25 lutego 2024, o 23:36

Wszystko mnie wkurza.
Mam katastrofalny dzień.
Wykańczają mnie problemy finansowe i partnerskie.
Staram sobie z tym poradzić i jakoś mi to nie wychodzi.
Nie mam ochoty wyjść z domu, zmuszam się aby jeść.
Wiem że to tylko chwilowe problemy ale szczerze to chciałabym mieć to za sobą.
Do tego mój facet znów traktuje mnie jak powietrze.
Jak przychodzi do domu to nawet do mnie dzień dobry nie powie.
Jego dzień to zje, śpi i znów je i idzie do pracy.
Dziś już przekroczył granicę.
Nie można tak kogoś traktować!
Zero szacunku!
Za grosz!
Kolacje mu zrobiłam a on nawet nie podziękuję.
Zaczynam mieć tego dość. .... Jakoś staram się trzymać ale teraz to już przesadził.
Nie można z kimś mieszkać w jednym domu i udawać że się go nie widzi.
To mnie przerasta, nie wiem czy to przemoc ale zdecydowanie brak szacunku.
Jak proszę go o pomoc to udaje ze nie słyszy.
To jest jakieś chore, tak się nie da żyć w ten sposób.
Nie widzimy rzeczy takimi, jakie są. Widzimy je takimi, jakimi my jesteśmy.

Anais Nin
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

26 lutego 2024, o 10:25

Lucidite1 pisze:
25 lutego 2024, o 18:59
Zdarzają się komuś delikatne bóle w brzuchu na lewo od pępka, które promieniują do pleców? Zdarzyło mi się dwa razy, serio leciutkie, bardzo krótkotrwałe, a wkręcam sobie straszne rzeczy
Poszłam dzisiaj do lekarza z tym. Powiedział, że to może być z miliona powodów, nie sądzi, żebym miała raka trzustki, ale nie zrobi mi przecież wszystkich badań świata. Nie dał mi nawet skierowania na USG... Rzucił jeszcze tekstem, że gdybym miała raka trzustki, to bym o nim nie wiedziała, a gdybym się dowiedziała, że go mam, to byłoby za późno już :(
Ogólnie czuję się jeszcze bardziej spanikowana.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

26 lutego 2024, o 18:04

Jutro idę na badania krwi,ponieważ od jakiegoś czasu walczę z silną anemią,nowa lekarka dała mi skierowania na dość dużą ilość badań ,pełna morfologia, poziomy witamin ,crp,no bardzo dużo plus markery nowotworowe wątroby , trzustki i jajników i o ile wiem że mam te anemię, robiłam morfo w listopadzie i wiem że w tej kwestii wyniki napewno jeszcze nie są za dobre i spoko tego się spodziewam to strasznie się boje te markery zrobić,bardzo się boje nawet nie wiem czy czasem nie powiem w laboratorium żeby tego nie badać.z jednej strony wiem że lepiej wiecziec jak coś nie tak,z drugiej ostanio mam kłucia w dole brzucha i przeraża mnie myśl że może mi cos wyjść.ratunku 😭😭😭
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
PiotrK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 20 maja 2022, o 10:28

26 lutego 2024, o 18:14

Badaj wszystko, jak powiesz ze nie, to po wyjściu z gabinetu będziesz żałowała, że nie sprawdziłaś wszystkiego. Teraz się boisz tych markerów, a później będziesz żałowała. Miałem tak samo, wiecej tak nie zrobię. Lepsza prawda niż niepewność.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

27 lutego 2024, o 11:04

PiotrK pisze:
26 lutego 2024, o 18:14
Badaj wszystko, jak powiesz ze nie, to po wyjściu z gabinetu będziesz żałowała, że nie sprawdziłaś wszystkiego. Teraz się boisz tych markerów, a później będziesz żałowała. Miałem tak samo, wiecej tak nie zrobię. Lepsza prawda niż niepewność.
Ryzyk fizyk, zbadałam 🙈🙈boje się jak cholera że mu coś wyjdzie.anemie wiem że mam ,ale poza tym że jeszcze coś odkryją i dopeiro będę mieć lęki.boje się dlatego że mnie ciągle coś boli, w dole brzucha,pod lewym żebrem mam ucisk już od kilku lat,fakt że morfologię robię regularnie minimum raz w roku ,kiedyś lekarz mi powiedizal że przy rakach to już w podstawowej morfologię są duże odchyły od normy,ja nie miała ,w listopadzie "tylko"anemia nie byli innych odchyleń.bardzo się boje
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

27 lutego 2024, o 14:38

PiotrK pisze:
26 lutego 2024, o 18:14
Badaj wszystko, jak powiesz ze nie, to po wyjściu z gabinetu będziesz żałowała, że nie sprawdziłaś wszystkiego. Teraz się boisz tych markerów, a później będziesz żałowała. Miałem tak samo, wiecej tak nie zrobię. Lepsza prawda niż niepewność.
Odebrałam wyniki poza anemia i niedoborów wit D3 wszytsko gra,makrery też w normach ufffff
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Papużanka
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 09:06

27 lutego 2024, o 19:46

Wstałam dziś i jakieś dziwne uczucie w głowie i ból karku. Od razu pomyslałam, że może znowu będzie mnie boleć całe ciało jak kilka dni temu sie zmartwiłam. Po chwili doszła taka słabość w klatce piersiowej jak przed atakiem paniki, ta pewność, że zaraz umrę, ale jakby mniej nasilona i tak cały dzień na tym siedzę. Dodatkowo niedawno miałam kolejno epizody tygodniowe najpierw osłabienia, a pozniej ogarniającej senności plus od przedwczoraj okropne wzdęcia więc jak mi to nawraca to od razu myśl, że to coś niebezpiecznego i przewlekłego. Nie wpadam w atak, ale to męczy jeszcze bardziej, bo nie mija. Niby mogę spokojnie chodzić, nie czuję nic, a po chwili znowu ta ogarniająca słabość i lęk, że to coś złego się dzieje, że tam jest tak dziwnie w środku, że tak pewnie jest na koniec życia. Później jedyna mysla i checia to jest sie polozyc i nawet nie mam ochoty na oglupianie sie telefonem. Najbardziej nie znoszę tych właśnie objawów, których nie umiem zinterpretować, które są takie nierealne, a nie jak np kołatanie serca, które przebadane setki razy łatwiej mi zignorować. Te wprawiają mnie w najgorsze stany i obawy o siebie. Na lekach znowu od jakiegoś czasu. Przyzwyczajanie się też mnie wytrzepało. Było chwilę lepiej, a teraz znowu do pieca. Wydawało mi się, że te leki jakoś pomagają na somatyki :(
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2024, o 19:49 przez Papużanka, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ