Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
jadzia96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 lutego 2023, o 20:29

23 kwietnia 2023, o 12:18

Claudia pisze:
23 kwietnia 2023, o 12:02
sebastian86 pisze:
23 kwietnia 2023, o 10:16
jadzia96 pisze:
22 kwietnia 2023, o 11:18



Michu wiem, ze to trudne, ale olej przeszłość. Pamiętaj, ze wszystko dzieje się po coś! Sama tak robię, olewam i idę do przodu. Ty jesteś „tu i teraz” a nie tam. Masz żyć dziś nie wczoraj! Wspieram całym serduchem!
probuje olac naprawde, ale to wraca jak bumerang.
Do mnie tez wraca przeszłość. Jestem DDA.
Myślę nad psychoterapią prywatnie bo na fundusz nigdzie nie znalazłam w moim mieście.
Też jestem dda. Czytam o tym, zaczynam rozumieć te mechanizmy, w których zostaliśmy wychowani. Przede wszystkim staram się olać przeszłość. Tez mi się pojawiają takie myśli. Chodzę na terapie, biorę leki. Chce żyć, żyć normalnie.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

23 kwietnia 2023, o 17:46

Claudia pisze:
23 kwietnia 2023, o 12:02
sebastian86 pisze:
23 kwietnia 2023, o 10:16
jadzia96 pisze:
22 kwietnia 2023, o 11:18



Michu wiem, ze to trudne, ale olej przeszłość. Pamiętaj, ze wszystko dzieje się po coś! Sama tak robię, olewam i idę do przodu. Ty jesteś „tu i teraz” a nie tam. Masz żyć dziś nie wczoraj! Wspieram całym serduchem!
probuje olac naprawde, ale to wraca jak bumerang.
Do mnie tez wraca przeszłość. Jestem DDA.
Myślę nad psychoterapią prywatnie bo na fundusz nigdzie nie znalazłam w moim mieście.
czy ta przeszlosc przesladuje Cie caly dzien?
Mistrz 2021 (L)
Karcios
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 00:23

23 kwietnia 2023, o 19:44

Ciagle niby akceptuje ze to nerwica jednak teraz ciagle obserwuje kropkę na języku. Przestała bolec szyja to inny punkt obserwacji i te nakręcanie się :( na razie chociaż nie googluje :D
Marcelciaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 kwietnia 2022, o 08:00

24 kwietnia 2023, o 11:08

Karcios pisze:
23 kwietnia 2023, o 19:44
Ciagle niby akceptuje ze to nerwica jednak teraz ciagle obserwuje kropkę na języku. Przestała bolec szyja to inny punkt obserwacji i te nakręcanie się :( na razie chociaż nie googluje :D
Matko mi ostatnio wyszedł jakiś malutki guzek troszkę bolący na głowie, tak spanikowałam, że pojechałam 60km ode mnie do dermatologa, który akurat mógł mnie przyjąć aby to zbadał. No i oczywiście Pani doktor badając powiedziała, że to……… obierający się pryszcz taki większy także hehe 🤠 300zł aby dowiedzieć, że mam pryszcza bo lęk wkręcił mi, że to jakiś czerniak czy inny rak🙃
Karcios
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 00:23

24 kwietnia 2023, o 12:17

Marcelciaka pisze:
24 kwietnia 2023, o 11:08
Karcios pisze:
23 kwietnia 2023, o 19:44
Ciagle niby akceptuje ze to nerwica jednak teraz ciagle obserwuje kropkę na języku. Przestała bolec szyja to inny punkt obserwacji i te nakręcanie się :( na razie chociaż nie googluje :D
Matko mi ostatnio wyszedł jakiś malutki guzek troszkę bolący na głowie, tak spanikowałam, że pojechałam 60km ode mnie do dermatologa, który akurat mógł mnie przyjąć aby to zbadał. No i oczywiście Pani doktor badając powiedziała, że to……… obierający się pryszcz taki większy także hehe 🤠 300zł aby dowiedzieć, że mam pryszcza bo lęk wkręcił mi, że to jakiś czerniak czy inny rak🙃
Widzisz ja jeszcze z moim tematem walczę żeby nie iść do lekarza bo już mam dość biegania po lekarzach ciagle do innego z innym tematem :evil: podstarzały sobie w kółko ze dopiero co robiłem badania OB , CRP ta cała morfologię jakieś przepustowości nerek wątroby próby i badanie usg by dać sobie już z tym na luz. Kiedyś to na takie rzeczy nie zwracałem uwagi olewałem to :DD a teraz od razu panika
Awatar użytkownika
Blackcatsw8sj
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 8 marca 2022, o 13:46

25 kwietnia 2023, o 07:27

Może zacznę od tego że choruję na nerwicę od stycznia tamtego roku, a przynajmniej od tamtego czasu moje lęki były na tyle silne, że przeszkadzały mi w funkcjonowaniu. Wychowywali mnie rodzice nadopiekuńczy, cały czas martwili się o mnie, bali się itp, więc to pewnie też miało duży wpływ na rozwinięcie się nerwicy. Chodziłam do 3 psychologów, ale żaden mi nie pomógł. Wszyscy doszukiwali się przyczyn, zamiast pomóc mi zrozumieć czym jest lęk i jak nauczyć się z nim żyć. (Na chwilę obecną czekam na spotkanie z terapeutą na NFZ, ale wiadomo że trochę sobie jeszcze poczekam :) ) Leki też brałam, nie pomogły (brałam je rok) Próbowałam również brać tabletki ziołowe, jednak w dużym napieciu nie pomagają. W domu JAKOŚ funkcjonuję, co prawda dalej się nakręcam, ale mam większą świadomość i co jest ważne, nie zamykam się w czterech ścianach. Pomimo lęku staram się spotykać ze znajomymi, jechać na miasto, wychodzić na spacery itp. Jednak ostatnio (od jakichś 2 miesięcy) Wkręciłam sobie lęk przed szkołą, może nawet nie przed samą szkołą, a przed lekcjami. Dodam, że mam bardzo dobre relacje z ludźmi, wręcz czuję się źle jak jestem sama, chodzi o to, że nie potrafię usiedzieć na lekcjach. Dostaję ciągłych derealizacji i depersonalizacji do takiego stopnia że na prawie każdej lekcji idę do toalety by przesiedzieć tam 10 minut, żeby lekcja zleciała. Jak jestem na korytarzu, rozmawiam z innymi jest super, ale boję się samych lekcji. Przeraża mnie fakt że muszę siedzieć 45 minut w miejscu, nie mogę głębiej oddychać, rysować. Muszę być w pełni skupiona... I nawet jak jakoś przetrwam tą jedną lekcję, to się to nie liczy bo jeszcze zostało mi 8 lekcji. Na nauczanie domowe nie chcę przejść, w domu źle się czuję dopadają mnie depresyjne myśli, poza tym to nie jest rozwiązanie, uciekać przed problemem. Naprawdę nie wiem co robić.. Oczywiście w domu też mam lęki, odrealnienia, ale w szkole jest najgorzej. Już nawet ciężko mi zasnąć, bo mam poczucie że jutro czeka mnie 8 lekcji. Wiem, że mam złe podejście i powinnam zmienić myślenie ale po prostu w szkole nie jstem w stanie. W domu jakoś sobie to wszystko racjonalizuję, ośmieszam, a w szkole jest to niemożliwe. Chodzę do 7 klasy (podstawówka) więc nie mogę sobie pozwolić na opuszczanie ich. Miał ktoś może taki problem? Jak sobie z tym poradzić? Czuję się bezsilna. :(
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

26 kwietnia 2023, o 08:03

Hej, to jesteś bardzo młoda. Psycholog ogólnie szuka przyczyn w rodzicach itp aby sprawdzić co Cię zaburzyło.
Myk jest taki ze skoro masz nadopiekuńczych rodziców to przez to nadmiernie zwracasz uwagę na swoje ciało i na to ze coś może się tobie stać. Sama napisałaś ze się nakręcasz - czyli to tylko i aż nerwica. W szkole mówisz ze nie możesz się skupić, mam na to radę.. spróbuj skupić się na tym co mówi nauczyciel, jezeli to nie pomaga, zacznij dotykać piórnika, blatu, długopisu i poczuj jaka ma fakturę, kształt. Chodzi o to aby zbaczac myślami które są stresujące dla Cidbie na coś innego, chodzi tylko i i wyłącznie o zmianę sposobu myślenia w nerwicy :). Leki mogą Cię wyciszyć ale Ciebie nie wyleczą. Jezeli sumiennie będziesz starała się nie myśleć o tym ze załóżmy to nie ty, jak się czujesz, ze lekcja jest taka długa itd to będziesz zaburzona. Zobacz ze od czasu kiedy masz nerwice nic się Tobie nie stało :). Głowa do gory, trzymamy kciuki za Ciebie!
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

26 kwietnia 2023, o 15:10

złe wspomnienie z przeszlosci nie daje wytchnienia
Mistrz 2021 (L)
usuniete
Gość

27 kwietnia 2023, o 10:39

sebastian86 pisze:
23 kwietnia 2023, o 17:46
Claudia pisze:
23 kwietnia 2023, o 12:02
sebastian86 pisze:
23 kwietnia 2023, o 10:16


probuje olac naprawde, ale to wraca jak bumerang.
Do mnie tez wraca przeszłość. Jestem DDA.
Myślę nad psychoterapią prywatnie bo na fundusz nigdzie nie znalazłam w moim mieście.
czy ta przeszlosc przesladuje Cie caly dzien?
cały dzień czasem kilka dni spokoju i znów wracaja wspomnienia
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

27 kwietnia 2023, o 20:20

Claudia pisze:
27 kwietnia 2023, o 10:39
sebastian86 pisze:
23 kwietnia 2023, o 17:46
Claudia pisze:
23 kwietnia 2023, o 12:02


Do mnie tez wraca przeszłość. Jestem DDA.
Myślę nad psychoterapią prywatnie bo na fundusz nigdzie nie znalazłam w moim mieście.
czy ta przeszlosc przesladuje Cie caly dzien?
cały dzień czasem kilka dni spokoju i znów wracaja wspomnienia
omawialas to na terapii?
Mistrz 2021 (L)
usuniete
Gość

28 kwietnia 2023, o 08:33

Sebastian86-na terapii byłam 14 lat temu, nie pamiętam juz co pani psycholog mówiła na ten temat. Szukam teraz ponownie psychoterapii.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 kwietnia 2023, o 17:31

Claudia pisze:
28 kwietnia 2023, o 08:33
Sebastian86-na terapii byłam 14 lat temu, nie pamiętam juz co pani psycholog mówiła na ten temat. Szukam teraz ponownie psychoterapii.
trzymam kciuki bys znalazla. ja czekam na terapie od grudnia. tylko tak chyba mozna pozbyc sie tych wspomnien i ruminacji.
Mistrz 2021 (L)
Beata00
Nowy Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 21 kwietnia 2023, o 11:30

29 kwietnia 2023, o 14:19

Jestem zła! Było już lepiej. Dziś musiałam dłuższy kawałek przejść. Słońce zaczęło mnie razić zaczęłam się marszczyć i było duszno. No i już ciśnienie w głowie i oczach skoczyło i głupie rzeczy. Ale nie było to bardzo intensywne. Ale pytanie - czy jak świeci słońce mocniej to też was tak to drażni? Jakaś taka nadwrażliwość na światło i taki chwilowy napływ czegoś do głowy chyba tego ciśnienia. 'niemoge
Ale się nie dam, albo i dam - już mi wszystko jedno. Niech się dzieje co chce.
Karcios
Nowy Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 00:23

30 kwietnia 2023, o 18:52

Już nie daje rady 'niemoge teraz ciagle mam wrażenie ze coś przeskoczyło w krtani, ciagle ruszam nią nastawiam 'niemoge jednego dnia mam wrażenie ze jest Ok to znowu szyja mnie boli i tak na zmianę :roll: juz sam nie wiem czy to nerwica czy może zeczywiscie mi coś przeskoczyło jakaś chrząstka, nie wiem juz sam chyba tracę rozum :hehe:
zwiedzacswiat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 16 sierpnia 2022, o 21:21

3 maja 2023, o 22:38

kiedy myślałem, że jest trochę lepiej i ogólnie żyjąc z dnia na dzień bylo całkiem ok, to jakikolwiek urlop i wyjazd powyżej kilkudziesięciu km stwarza mega barierę. czytałem i słuchałem mnóstwa rzeczy o lękach, agorafobii i niby się tego nie boje, ale jest to niesamowicie męczące. myślicie, że to czas na powrót po 4 latach do SSRI i zacząć spełniać marzenia podróżując, czy wciąż liczyć na cud, że dam radę?
a może na głęboka wodę i jechać na drugi koniec Polski na tydzień?
niestety lot samolotem odpada bo to za daleki krok, nie boje się lotu, w nowego miejsca w którym wyląduje
ODPOWIEDZ