Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 15:37

Powiedzcie mi długie spacery mogą szkodzić, czuję się zmęczony psychicznie ciągły ból ramion i łydek od napięć i nie wiem, ale leżenie nie pomaga, ale czy znowu robac 6 km dziennie nie szkodzę soboe
marksus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52

8 kwietnia 2022, o 15:58

DamianZ1984 pisze:
8 kwietnia 2022, o 15:37
Powiedzcie mi długie spacery mogą szkodzić
Same spacery to nie bo ogólnie spacerowanie korzystnie się odbija na zdrowiu które się poprawia szczególnie układ sercowo naczyniowy. Wiesz zresztą to zależy co robisz podczas spaceru :D
Ale sam spacer na pewno Tobie krzywdy nie wyrządzi a jeszcze korzystnie wpłynie na zdrowie fizyczne i po części psychiczne też.
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

8 kwietnia 2022, o 16:11

DamianZ1984 pisze:
8 kwietnia 2022, o 15:37
Powiedzcie mi długie spacery mogą szkodzić, czuję się zmęczony psychicznie ciągły ból ramion i łydek od napięć i nie wiem, ale leżenie nie pomaga, ale czy znowu robac 6 km dziennie nie szkodzę soboe


Spacery wręcz wskazane, dobrze się choć trochę zmęczyć, podładować się pozytywną energią. Ja przy takich spacerach miałem często DD i somatykę ogólnie nerwicową bo wiadomo - lęk o zdrowie w głowie siedział. Ale tu odpowiednie działanie na nerwice po pewnym czasie przyniosło swoje efekty i było już na spokojnie i bez odczuć.
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 16:42

A nie lepiej wziąść jakiś alprazolam żeby jakoś to przeżyć i w lepszych dniach powalczyć, przetrwać bo takie stany nie wydaje mi się że mi pomagają, czuję się fatalnie nie do wytrzymanaia
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

8 kwietnia 2022, o 17:25

Nie, lek nic Ci nie da, W Nerwicy chodzi głównie o to aby w najgorszych momentach pokazać, że wcale nic nam nie grozi.
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 17:42

Oki nerwica to jedno a dziewczyna która zachowuje się jakby marzyła o tym żeby tylko się wyniósł co nie dziwi z jednej strony, ale rozumiem że takim zachowaniem użalania nie pomagam, a z drugiej strony mam żal do niej że mnie tak zostawia w potrzebie. To bardzo boli i że nie mam siły żeby udowodnić ze Sobie poradzę
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 17:43

Chyba że mam siłę i to właśnie muszę pokazać.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

8 kwietnia 2022, o 20:05

DamianZ1984 pisze:
8 kwietnia 2022, o 17:42
Oki nerwica to jedno a dziewczyna która zachowuje się jakby marzyła o tym żeby tylko się wyniósł co nie dziwi z jednej strony, ale rozumiem że takim zachowaniem użalania nie pomagam, a z drugiej strony mam żal do niej że mnie tak zostawia w potrzebie. To bardzo boli i że nie mam siły żeby udowodnić ze Sobie poradzę
No to z tym masz na prawdę lipę. Dom to powinna być oaza spokoju i odpoczynku. Jeśli masz w nim osobę , która Cię nie wspiera w wręcz przeciwnie to Twój stan psychiczny zawsze będzie do bani...
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 20:27

Oki ale to nie zmienia faktu że to cierpienie jest emocjonalne i faktycznie nic oprócz myśli nie powoduje tego stanu więc wystarczy uwierzyć w zaburzenie przestać wierzyć chorym myślą i żyć normalnie . Teoretycznie brzmi to prosto i łatwo praktycznie też a w głowie czuje jakby ktoś naprawdę przegrzał mi kable, o dziś za dużo analizy 🤔
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

8 kwietnia 2022, o 20:52

DamianZ1984 pisze:
8 kwietnia 2022, o 20:27
Oki ale to nie zmienia faktu że to cierpienie jest emocjonalne i faktycznie nic oprócz myśli nie powoduje tego stanu więc wystarczy uwierzyć w zaburzenie przestać wierzyć chorym myślą i żyć normalnie . Teoretycznie brzmi to prosto i łatwo praktycznie też a w głowie czuje jakby ktoś naprawdę przegrzał mi kable, o dziś za dużo analizy 🤔
doklep , doklep , doklep Ci się należy ...marnujesz czas żeby to pojąć na użalanie się nad sobą i oczywiście ze Kobieta ma powoli tego dość bo Wola walki Ma być w tobie ona nie widzi twojej choroby bo tobie z zewnątrz nic nie dolega możesz Ją zabrać na Disco a w Środku będziesz się czuć tragicznie ale zabawić się możesz a nawet walnąć Browca. Całe odburzenie polega na zmianie Myślenia umysłu i tu nie chodzi o twoje głowie nie się nad myśleniem ale od Poznania przeciwnika ze pewne Myśli i samopoczucie nie robi krzywdy ale wynika z Zaburzenia i prostego nie reagowania lękiem bo tak naprawdę Już teraz Ty sam go wzbudzasz. Powiesz ale jak ja to robię przecież to nie wynika ze mnie - błąd to wynika wszystko.od cb bo reakcja umysłu i postrzeganie niebezpieczeństwa jest od cb to od cb zależy czy ty postrzegasz Myśli za zagrożenie czy szybsze bicie serca lub ból tyłka albo mulenie i zaraz będziesz miał jazdę ze się pożygasz i tak już zostanie na widok jedzenia ....wiem co mówię bo miałem już wszystko chyba co dotyczy Zaburzenia i wiesz co ....Nadal żyje bo nie daje się temu niszczyć i wiem swoje ...znam przeciwnika wiem ze daje myśli i daje odczucia i uczucia ale Realnie Nic mi nie zrobi chwilkę potrzyma i Mija . Zrzuć to błoto z ziemię o zacznij żyć jak nigdy dotad bo czas i życie ucieka bezpowrotnie a Wiem ze jesteś w stanie to ogarnąć a bynajmniej doprowadzić do stanu korzystnego dla cb i otoczenia . Złote Myśli ? Chcesz złote Myśli ? Znajdź je sam bo nikt Nie opuścił Szpon Zaburzenia bez własnego przemyślenia i zapalenia się tej Lampki która zwiastuje Wygraną . Przeważnie wystarczy każdemu który ma jakieś dziwne lęki Czas który mówi ze mimo poj..EB. .anych myśli nadal żyje ..nie umarł , nie zamordował , nie ma raka mimo badań a walczy cały czas z sobą i myślami . Tutaj jest sedno . Bierz się za zbieranie wiedzy i zobacz w końcu jak się w tym wszystkim Babrasz ...narzekasz ..lamentujesz ...szukasz czegoś co pomoże ....a Wystarczy zmiana Myślenia i Powiedzenie sobie ze szczerego Serca Mam Dość ...Rób co chcesz ...ja Odpuszczam i Podziękuję juz ...za długo już mnie to Szczuje. Bądź zdrów i wszystkim tego Życzę .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 kwietnia 2022, o 22:41

Dziękuję za odpowiedz
Wynalazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 27 marca 2018, o 19:32

9 kwietnia 2022, o 12:22

Hej, akceptując i ignorując objawy somatyczne nerwicy prawie przgapilem covid, dopiero temperatura dala do myślenia i zrobiłem test który wyszedl na plus. Po 5 dniach choroba wydawała się ustępować, brak temperatury ,bólu głowy czy śluzu z zatok. Jednak wczoraj, 6 dnia infekcji zupełnie opadłem z sił, ciężko nawet chodzic, myślę sobie nerwica działa na zmęczony organizm . Zacząłem spacerować po domu odwracając uwagę jednak nogi odmawiają posłuszeństwa, totalny brak siły + zawroty glowy- to musi być prawdziwe. W dodatku gdy leżę pulsują mi delikatnie mięśnie rąk i nóg oraz mam takie uczucia jakby nakłuwania igła w różnych częściach ciała aż czasem się ruszam. Przechodził ktos moze koronawirus w ten sposób? Staram się myśleć pozytywnie ale im.dluzej leze tym moje morale bardziej spadają.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

9 kwietnia 2022, o 13:53

Kazdy przechodzi go inaczej. Przede wszystkim nie nakręcaj się. Nic złego Ci się nie stanie. Lekkie osłabienie organizmu to normalne. Włącz sobie jakiś film i mniej wyyyebane na to wszystko:) odleż i odczekaj aż wróci power
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 482
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

9 kwietnia 2022, o 14:44

Działa na was to przesilenie wiosenne? Ciągle zmiana pogody mnie tak odcięlo i kręci się w głowie że chodzę zamulony jak na fazie i odcięty xD
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

11 kwietnia 2022, o 15:22

Wynalazek pisze:
9 kwietnia 2022, o 12:22
Hej, akceptując i ignorując objawy somatyczne nerwicy prawie przgapilem covid, dopiero temperatura dala do myślenia i zrobiłem test który wyszedl na plus. Po 5 dniach choroba wydawała się ustępować, brak temperatury ,bólu głowy czy śluzu z zatok. Jednak wczoraj, 6 dnia infekcji zupełnie opadłem z sił, ciężko nawet chodzic, myślę sobie nerwica działa na zmęczony organizm . Zacząłem spacerować po domu odwracając uwagę jednak nogi odmawiają posłuszeństwa, totalny brak siły + zawroty glowy- to musi być prawdziwe. W dodatku gdy leżę pulsują mi delikatnie mięśnie rąk i nóg oraz mam takie uczucia jakby nakłuwania igła w różnych częściach ciała aż czasem się ruszam. Przechodził ktos moze koronawirus w ten sposób? Staram się myśleć pozytywnie ale im.dluzej leze tym moje morale bardziej spadają.
Hej :) Ja niby dość łagodnie przechodziłam covid dwa miesiące temu ale jeszcze nie doszłam do siebie…Głównie chodzi o osłabienie.Czasem ledwo dojdę zeby odebrać syna ze szkoły.O schodach nie wspomnę….Nogi bolą ledwo chodzę.Lekarz mówi ze to minie z czasem.
ODPOWIEDZ