Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1028
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Powiedzcie mi długie spacery mogą szkodzić, czuję się zmęczony psychicznie ciągły ból ramion i łydek od napięć i nie wiem, ale leżenie nie pomaga, ale czy znowu robac 6 km dziennie nie szkodzę soboe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 69
- Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52
Same spacery to nie bo ogólnie spacerowanie korzystnie się odbija na zdrowiu które się poprawia szczególnie układ sercowo naczyniowy. Wiesz zresztą to zależy co robisz podczas spaceru
Ale sam spacer na pewno Tobie krzywdy nie wyrządzi a jeszcze korzystnie wpłynie na zdrowie fizyczne i po części psychiczne też.
- Sylwek94
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 241
- Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15
DamianZ1984 pisze: ↑8 kwietnia 2022, o 15:37Powiedzcie mi długie spacery mogą szkodzić, czuję się zmęczony psychicznie ciągły ból ramion i łydek od napięć i nie wiem, ale leżenie nie pomaga, ale czy znowu robac 6 km dziennie nie szkodzę soboe
Spacery wręcz wskazane, dobrze się choć trochę zmęczyć, podładować się pozytywną energią. Ja przy takich spacerach miałem często DD i somatykę ogólnie nerwicową bo wiadomo - lęk o zdrowie w głowie siedział. Ale tu odpowiednie działanie na nerwice po pewnym czasie przyniosło swoje efekty i było już na spokojnie i bez odczuć.
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1028
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
A nie lepiej wziąść jakiś alprazolam żeby jakoś to przeżyć i w lepszych dniach powalczyć, przetrwać bo takie stany nie wydaje mi się że mi pomagają, czuję się fatalnie nie do wytrzymanaia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1028
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Oki nerwica to jedno a dziewczyna która zachowuje się jakby marzyła o tym żeby tylko się wyniósł co nie dziwi z jednej strony, ale rozumiem że takim zachowaniem użalania nie pomagam, a z drugiej strony mam żal do niej że mnie tak zostawia w potrzebie. To bardzo boli i że nie mam siły żeby udowodnić ze Sobie poradzę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1028
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Chyba że mam siłę i to właśnie muszę pokazać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
No to z tym masz na prawdę lipę. Dom to powinna być oaza spokoju i odpoczynku. Jeśli masz w nim osobę , która Cię nie wspiera w wręcz przeciwnie to Twój stan psychiczny zawsze będzie do bani...DamianZ1984 pisze: ↑8 kwietnia 2022, o 17:42Oki nerwica to jedno a dziewczyna która zachowuje się jakby marzyła o tym żeby tylko się wyniósł co nie dziwi z jednej strony, ale rozumiem że takim zachowaniem użalania nie pomagam, a z drugiej strony mam żal do niej że mnie tak zostawia w potrzebie. To bardzo boli i że nie mam siły żeby udowodnić ze Sobie poradzę
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1028
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Oki ale to nie zmienia faktu że to cierpienie jest emocjonalne i faktycznie nic oprócz myśli nie powoduje tego stanu więc wystarczy uwierzyć w zaburzenie przestać wierzyć chorym myślą i żyć normalnie . Teoretycznie brzmi to prosto i łatwo praktycznie też a w głowie czuje jakby ktoś naprawdę przegrzał mi kable, o dziś za dużo analizy
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
doklep , doklep , doklep Ci się należy ...marnujesz czas żeby to pojąć na użalanie się nad sobą i oczywiście ze Kobieta ma powoli tego dość bo Wola walki Ma być w tobie ona nie widzi twojej choroby bo tobie z zewnątrz nic nie dolega możesz Ją zabrać na Disco a w Środku będziesz się czuć tragicznie ale zabawić się możesz a nawet walnąć Browca. Całe odburzenie polega na zmianie Myślenia umysłu i tu nie chodzi o twoje głowie nie się nad myśleniem ale od Poznania przeciwnika ze pewne Myśli i samopoczucie nie robi krzywdy ale wynika z Zaburzenia i prostego nie reagowania lękiem bo tak naprawdę Już teraz Ty sam go wzbudzasz. Powiesz ale jak ja to robię przecież to nie wynika ze mnie - błąd to wynika wszystko.od cb bo reakcja umysłu i postrzeganie niebezpieczeństwa jest od cb to od cb zależy czy ty postrzegasz Myśli za zagrożenie czy szybsze bicie serca lub ból tyłka albo mulenie i zaraz będziesz miał jazdę ze się pożygasz i tak już zostanie na widok jedzenia ....wiem co mówię bo miałem już wszystko chyba co dotyczy Zaburzenia i wiesz co ....Nadal żyje bo nie daje się temu niszczyć i wiem swoje ...znam przeciwnika wiem ze daje myśli i daje odczucia i uczucia ale Realnie Nic mi nie zrobi chwilkę potrzyma i Mija . Zrzuć to błoto z ziemię o zacznij żyć jak nigdy dotad bo czas i życie ucieka bezpowrotnie a Wiem ze jesteś w stanie to ogarnąć a bynajmniej doprowadzić do stanu korzystnego dla cb i otoczenia . Złote Myśli ? Chcesz złote Myśli ? Znajdź je sam bo nikt Nie opuścił Szpon Zaburzenia bez własnego przemyślenia i zapalenia się tej Lampki która zwiastuje Wygraną . Przeważnie wystarczy każdemu który ma jakieś dziwne lęki Czas który mówi ze mimo poj..EB. .anych myśli nadal żyje ..nie umarł , nie zamordował , nie ma raka mimo badań a walczy cały czas z sobą i myślami . Tutaj jest sedno . Bierz się za zbieranie wiedzy i zobacz w końcu jak się w tym wszystkim Babrasz ...narzekasz ..lamentujesz ...szukasz czegoś co pomoże ....a Wystarczy zmiana Myślenia i Powiedzenie sobie ze szczerego Serca Mam Dość ...Rób co chcesz ...ja Odpuszczam i Podziękuję juz ...za długo już mnie to Szczuje. Bądź zdrów i wszystkim tego Życzę .DamianZ1984 pisze: ↑8 kwietnia 2022, o 20:27Oki ale to nie zmienia faktu że to cierpienie jest emocjonalne i faktycznie nic oprócz myśli nie powoduje tego stanu więc wystarczy uwierzyć w zaburzenie przestać wierzyć chorym myślą i żyć normalnie . Teoretycznie brzmi to prosto i łatwo praktycznie też a w głowie czuje jakby ktoś naprawdę przegrzał mi kable, o dziś za dużo analizy
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." - - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1028
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Dziękuję za odpowiedz
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 27 marca 2018, o 19:32
Hej, akceptując i ignorując objawy somatyczne nerwicy prawie przgapilem covid, dopiero temperatura dala do myślenia i zrobiłem test który wyszedl na plus. Po 5 dniach choroba wydawała się ustępować, brak temperatury ,bólu głowy czy śluzu z zatok. Jednak wczoraj, 6 dnia infekcji zupełnie opadłem z sił, ciężko nawet chodzic, myślę sobie nerwica działa na zmęczony organizm . Zacząłem spacerować po domu odwracając uwagę jednak nogi odmawiają posłuszeństwa, totalny brak siły + zawroty glowy- to musi być prawdziwe. W dodatku gdy leżę pulsują mi delikatnie mięśnie rąk i nóg oraz mam takie uczucia jakby nakłuwania igła w różnych częściach ciała aż czasem się ruszam. Przechodził ktos moze koronawirus w ten sposób? Staram się myśleć pozytywnie ale im.dluzej leze tym moje morale bardziej spadają.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Kazdy przechodzi go inaczej. Przede wszystkim nie nakręcaj się. Nic złego Ci się nie stanie. Lekkie osłabienie organizmu to normalne. Włącz sobie jakiś film i mniej wyyyebane na to wszystko:) odleż i odczekaj aż wróci power
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
Hej Ja niby dość łagodnie przechodziłam covid dwa miesiące temu ale jeszcze nie doszłam do siebie…Głównie chodzi o osłabienie.Czasem ledwo dojdę zeby odebrać syna ze szkoły.O schodach nie wspomnę….Nogi bolą ledwo chodzę.Lekarz mówi ze to minie z czasem.Wynalazek pisze: ↑9 kwietnia 2022, o 12:22Hej, akceptując i ignorując objawy somatyczne nerwicy prawie przgapilem covid, dopiero temperatura dala do myślenia i zrobiłem test który wyszedl na plus. Po 5 dniach choroba wydawała się ustępować, brak temperatury ,bólu głowy czy śluzu z zatok. Jednak wczoraj, 6 dnia infekcji zupełnie opadłem z sił, ciężko nawet chodzic, myślę sobie nerwica działa na zmęczony organizm . Zacząłem spacerować po domu odwracając uwagę jednak nogi odmawiają posłuszeństwa, totalny brak siły + zawroty glowy- to musi być prawdziwe. W dodatku gdy leżę pulsują mi delikatnie mięśnie rąk i nóg oraz mam takie uczucia jakby nakłuwania igła w różnych częściach ciała aż czasem się ruszam. Przechodził ktos moze koronawirus w ten sposób? Staram się myśleć pozytywnie ale im.dluzej leze tym moje morale bardziej spadają.