Tak, wiem. Jak rano wstaję, nie mam ani jednego skurczu, tylko jak nadaje temu znaczenie przez cały dzień, to pod koniec dnia mam Armagedon, takie to życie z nerwicą...DamianZ1984 pisze: ↑27 lutego 2022, o 20:17Według Mnie może, jak będzie Cię gnębić to zrób test na krew i już , pamiętaj nerwica będzie zawsze szukać dawać objawy w tym czemu nadajesz znaczenie.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 lutego 2022, o 19:54
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
No widzisz, to dobrze ze to rozumiesz skoro rano jest Oki nawet minute to znaczy że jest Oki.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
A teraz bierz się za zabawę z kotem zanim synapsy złapią iskry i wmówisz sobie coś czego nie chcesz. Napisz potem jak zabawa z kotem i pozdrów go 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Jak się nazywa?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 12:56
Mam problem z nocą z niedzieli na poniedziałek. Za cholerę nie mogę zasnąć, czuję niepokój, że rano trzeba iść do pracy. Aż dostaję biegunki. Pracę całkiem lubię, ludzie są sympatyczni, nie ma jakiejś presji, kierownik jest bardzo spoko, także nie mam jakiś podstaw do takich lęków. Z reszta przed nawrotem nerwicy nie miałam takich jazd. W pozostałe dni tygodnia śpię całkiem dobrze. Nie tak dobrze jak zwykle, ale nie jest źle. Nie wiem jak mam dotrzeć do tego mojego organizmu, żeby się uspokoił… To już trwa 2 miesiące. Kiedyś brałam trittico i zastanawiam się, czy nie wrócić do leków, bo wku*wia mnie już to.
Staram się tłumaczyć sobie, że trudno, nie chcesz spać w niedziele to nie. Nic się nie dzieje. Ale to nic nie daje, cała noc mnie telepie. Nie wiem co mam z tym zrobić…
Staram się tłumaczyć sobie, że trudno, nie chcesz spać w niedziele to nie. Nic się nie dzieje. Ale to nic nie daje, cała noc mnie telepie. Nie wiem co mam z tym zrobić…
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 27 marca 2018, o 19:32
Hej, od 3 dni próbuje postawić się na nogi zotrlaem 25mg. Ale mój stan przez to się pogorszył, w dzień robienie czegokolwiek sprawia mi straszny wysiłek a każdej nocy o 0.30 będzi mnie niekopoj i muszę wziąść zanax żeby zasnąć do rana. Czy tak mąka dawka leku może powodować jakiekolwiek skutki uboczne? Tracę chęci do życia:( kiedys już mnie setralina uratowała teraz koszmar powrócił....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Wynalazek trzymaj się. To trudna walka, ale można ją wygrać. Najważniejsze to powtarzać sobie, że to nas nie zabija. Nie zrobi nam krzywdy. Ja staram się czytać takie informacje, że właśnie to nie zrobi nam faktycznie nic itd i się w tym utwierdzać, bo potrzeba do tego czasu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Pytanie. Czy komuś z was pomogło stosowanie GABA, serotoniny czy jakiś innych substancji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
odpuść, możesz sobie tylko zaszkodzić. Z tego co wiem doustnie serotonina nie wpływa na układ nerwowy, moze jedynie spowodować biegunkę19logitech92 pisze: ↑28 lutego 2022, o 09:49Pytanie. Czy komuś z was pomogło stosowanie GABA, serotoniny czy jakiś innych substancji?

Pewnie to placebo, ale jedzenie 30g orzechów włoskich każdego dnia mi służy...
"Serotonin taken orally does not pass into the serotonergic pathways of the central nervous system, because it does not cross the blood–brain barrier."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Fakt. A ogóle miałem napisać tryptofan nie seraronina
inozytol jeszcze czytałem, że może.pomoc.sle niby mega duże dawki. Męczennica niby działa też.
lukaszz pisze: ↑28 lutego 2022, o 10:38odpuść, możesz sobie tylko zaszkodzić. Z tego co wiem doustnie serotonina nie wpływa na układ nerwowy, moze jedynie spowodować biegunkę19logitech92 pisze: ↑28 lutego 2022, o 09:49Pytanie. Czy komuś z was pomogło stosowanie GABA, serotoniny czy jakiś innych substancji?
Pewnie to placebo, ale jedzenie 30g orzechów włoskich każdego dnia mi służy...
"Serotonin taken orally does not pass into the serotonergic pathways of the central nervous system, because it does not cross the blood–brain barrier."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 lutego 2022, o 19:54
Znam to... A co robisz kiedy nie możesz zasnąć? Leżysz i się denerwujesz? Na mnie działa muzyka relaksująca (kiedy byłam mocno zaburzona pomagała tylko w 10%, ale zawsze coś). Może jakaś medytacja prowadzona? Ogólnie czytałam, że ludzie zalecają po prostu działanie, nie leżeć i się katować. Pozdrawiambreath4love pisze: ↑28 lutego 2022, o 03:52Mam problem z nocą z niedzieli na poniedziałek. Za cholerę nie mogę zasnąć, czuję niepokój, że rano trzeba iść do pracy. Aż dostaję biegunki. Pracę całkiem lubię, ludzie są sympatyczni, nie ma jakiejś presji, kierownik jest bardzo spoko, także nie mam jakiś podstaw do takich lęków. Z reszta przed nawrotem nerwicy nie miałam takich jazd. W pozostałe dni tygodnia śpię całkiem dobrze. Nie tak dobrze jak zwykle, ale nie jest źle. Nie wiem jak mam dotrzeć do tego mojego organizmu, żeby się uspokoił… To już trwa 2 miesiące. Kiedyś brałam trittico i zastanawiam się, czy nie wrócić do leków, bo wku*wia mnie już to.
Staram się tłumaczyć sobie, że trudno, nie chcesz spać w niedziele to nie. Nic się nie dzieje. Ale to nic nie daje, cała noc mnie telepie. Nie wiem co mam z tym zrobić…

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 lutego 2022, o 19:54
Nazywa się Luna

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 12:56
Leżę i próbuję… ostatnio zaczęłam wstawać i oglądać tv, medytować. Najgorsze, że po takiej nocy mam zjazd emocjonalny… wszystkie te czarne myśli uderzają. Wiem, powinnam to zaakceptować. Również pozdrawiam, dzięki za odpowiedzpaulinka9292 pisze: ↑28 lutego 2022, o 10:56Znam to... A co robisz kiedy nie możesz zasnąć? Leżysz i się denerwujesz? Na mnie działa muzyka relaksująca (kiedy byłam mocno zaburzona pomagała tylko w 10%, ale zawsze coś). Może jakaś medytacja prowadzona? Ogólnie czytałam, że ludzie zalecają po prostu działanie, nie leżeć i się katować. Pozdrawiambreath4love pisze: ↑28 lutego 2022, o 03:52Mam problem z nocą z niedzieli na poniedziałek. Za cholerę nie mogę zasnąć, czuję niepokój, że rano trzeba iść do pracy. Aż dostaję biegunki. Pracę całkiem lubię, ludzie są sympatyczni, nie ma jakiejś presji, kierownik jest bardzo spoko, także nie mam jakiś podstaw do takich lęków. Z reszta przed nawrotem nerwicy nie miałam takich jazd. W pozostałe dni tygodnia śpię całkiem dobrze. Nie tak dobrze jak zwykle, ale nie jest źle. Nie wiem jak mam dotrzeć do tego mojego organizmu, żeby się uspokoił… To już trwa 2 miesiące. Kiedyś brałam trittico i zastanawiam się, czy nie wrócić do leków, bo wku*wia mnie już to.
Staram się tłumaczyć sobie, że trudno, nie chcesz spać w niedziele to nie. Nic się nie dzieje. Ale to nic nie daje, cała noc mnie telepie. Nie wiem co mam z tym zrobić…![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Witam co robicie w przypadku silnego bólu w podbrzusza i chęci wymiotowania, sam nie wiem i skąd mam wiedzieć czy to od nerwicy czy cholera wie czego. Rano wstaje i nagle atak bólu