Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 598
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
https://youtu.be/xwzZZ5GXvnM Jak chcecie możecie sprawdzić za niedługo nowości 

Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Gość
Nowości nowościami... A gdzie się starocie podziały?Żakuj1497 pisze: ↑23 lutego 2022, o 18:31https://youtu.be/xwzZZ5GXvnM Jak chcecie możecie sprawdzić za niedługo nowości![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 1 października 2020, o 19:27
Hej takadziewczyno. Powiedz proszę jak mogę ciebie znaleźć. Chcę o coś zapytaćtakadziewczyna pisze: ↑13 listopada 2019, o 13:45Dziękuję Ci bardzo za oddzew
Niby wszystko jest jasne.A sama nie wiem jak znów dałam się w to wkręcić i tak drżeć że strachu z tych samych powodów ;( Mysle że po prostu nigdy do końca nie uporałam się z tą nerwica. Po prostu do niektórych objawów się przyzwyczaiłam i tak sobie względnie funkcjonowałam zaniedbując pracę w dalszej akceptacji i ogólnie ,,walki " z nią.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 października 2019, o 08:53
A ja się wtrącę ze swoimi obawami. Wracam tu znowu, bo niestety wróciła nerwica. Myślę, że dwa ostatnie wydarzenia w moim życiu miały na to wpływ. A więc nerwica drugi raz zaatakowała mnie od strony myśli - myśli rezygnacyjne, taka jakby anhedonia, do wszystkiego się zmuszam, itp. Pojawiły się też objawy z ciała, ale na to mam już dawno wywalone. Najgorsze co mi teraz dokucza to myśli o samobójstwie i to takie, że wpadam w niemałe obłędy. Z uwagi na te myśli rezygnacyjne, zaczynam myśleć, że może jednak by się zabić i to przyniosło by mi jakąś ulgę. Przy tego typu myśleniu odczuwam automatycznie objawy z ciała, taka fala ciepła, napięcie. Niestety, doszłam do poziomu level hard i zaczynam się zastanawiać, czy to objawy lęku czy też nie, bo wiadomo - lęk świadczy o tym, że te myśli to tylko myśli i skoro się ich boimy to nie ma szans na wdrożenie ich w czyny. Tylko ja nie wiem czy rzeczywiście się ich boję? Jak mnie dopadają to hamuję się, tj. nie wizualizuję, nie planuję. Co myślicie? Wesprzyjcie dobrym słowem, chlip chlip.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56
A mi jest smutno i znowu chlam browary, a jeszcze 3h temu biegałem, bo musze schudnąć. I tak w kółko u mnie... Nie wiem czemu jest tak, że mam dobry humor cały dzień i nagle w jednej chwili (wieczorem zazwyczaj) to zmienia się o 180' i zaczynam czuć taki smutek i totalną rezygnacje i musze odreagować zazwyczaj pijąc :/
-
- Gość
To na mnie (na szczeście) alkohol bardzo zle działa i dlatego biorę leki. W listopadzie zmarl mój tata i wróciła depresja
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56
Ja 1,5 roku temu miałem tak, że nawet gdy wypiłem 1-2 piwa wieczorem to się w nocy budziłem z takim jakimś dziwnym przerażeniem, strachem, ciężko oddychałem i chciałem jak najszybciej z powrotem zasnąć aby tego nie czuć. Później mi przeszło.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 538
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Też to mam jak zasypiam to się budzę od razu w jakimś najgorszym stanie, nie pozwala mi organizm zasnąć budze się ciągle taki przerażony xd jak już jest odcina do snu to nagle to odczuwam,
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 lutego 2022, o 19:54
Miał ktoś może absolutnie wszystkie objawy danej choroby, tylko że urojone po przeczytaniu w google? Tydzień temu udrapał mnie kot, mój własny, zaszczepiony, ale wychodzący. Wpisałam sobie w google czym ranę lepiej zdezynfekować i bum. Przeczytałam o tężcu, zaczęłam schizowac od razu. Napisałam znajomemu, który jest ratownikiem medycznym czy powinnam do lekarza, wysłałam mu zdjęcie rany, która co prawda była głębsza, ale maleńka i trochę mnie wyśmiał i zapewnił, że na takie ranki zastrzyków się nie daje, więc się trochę uspokoiłam. Ale, ale... Mój mozg zakodował sobie, że typowe objawy przychodzą dopiero po 7-8 dniach, ja trochę zapomniałam i znowu bum, 7 dnia zaczęłam mieć skurcze mięśni, potliwość, zmęczenie, szczękościsk (bez szczękościsku, po prostu czuję napiętą żuchwę i to mój mózg podpina pod szczękościsk). Pisałam z terapeutą, który pisał o objawach urojonych i ja się zastanawiam, czy nerwica jest tak podstępna, ze potrafi uroić sobie objawy jakiejś choroby? Skurcze mięśni mam od 3 dni, ale nie są bolesne, po prostu są, więc tężec wykluczam, co było bardzo trudne. Chyba już nigdy nie pobawię się z moim kotem...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Według Mnie może, jak będzie Cię gnębić to zrób test na krew i już , pamiętaj nerwica będzie zawsze szukać dawać objawy w tym czemu nadajesz znaczenie.