Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

4 lipca 2021, o 23:15

Ja mam ostatnio kiepskie dni. Somaty i napięcie, ruminacje dokuczają, gorsze noce jeżeli chodzi o sen.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 lipca 2021, o 13:07

Niestety depralin odstawiony bóle brzucha i nadal lęki, w dodatku teraz jesz że bardziej boję się wyjść gdziekolwiek, wczoraj u Barbera poty, serce waliło miałem ochotę uciec w zasadzie ciągle mam ochotę się chować lub umrzeć z bezradności dostałem pramolan i pregabaline, nie wiem poprostu jestem zagubiony, jeszcze ciagle ten puls 98 co zmierzę czasami 85 i wkrętka ze to puls, czuję że już nie będzie normalnie, praca 2 % i w dodatku sprawa sądową o jakieś pomówienia co mnie nie dotyczy a ja o tym myślę że tam umrę itd we wtorek ja mam. ☹️☹️☹️☹️
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 lipca 2021, o 16:12

Zaczynam chyba od początku, liczyłem że leki dadzą radę tak jak rexetin za pierwszym razem, a tu klaps, powiedzcie jak to przerwać jestem zdenerwowany w środku często mierze puls 95 - 110odrazu myśl coś z sercem, w dodatku tak jak pisałem lęk przed wszystkim
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

8 lipca 2021, o 18:19

DamianZ1984 pisze:
8 lipca 2021, o 16:12
Zaczynam chyba od początku, liczyłem że leki dadzą radę tak jak rexetin za pierwszym razem, a tu klaps, powiedzcie jak to przerwać jestem zdenerwowany w środku często mierze puls 95 - 110odrazu myśl coś z sercem, w dodatku tak jak pisałem lęk przed wszystkim
Damian czy Ty myślałeś ze leki załatwia sprawę tak na serio z taka wiedza która tutaj jest na tym forum i po przeczytaniu tych wszystkich materiałów i wogole ? Cofnij się z 10 stron do tylu i dostaniesz odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania.Katja Ci wszystko rozpisała co i jak.Dopóki nie podejmiesz pracy nad sobą nie ruszysz dalej.Nie ma opcji
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 lipca 2021, o 18:36

A ataki puls utrzymujący się kilka godzin powyżej 100 to nie jest normalne.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 lipca 2021, o 18:54

I najważniejsze do wyjścia z tego stanu potrzebna jest cisza i spokój czy normalne życie czyli dziewczyny córka i dziewczyna puszczają muzykę teść kocha mamę coś przez telefon z teściowa bo nas odwiedził a mnie to poprostu rozpiernicza.
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

8 lipca 2021, o 23:31

DamianZ1984 pisze:
8 lipca 2021, o 18:36
A ataki puls utrzymujący się kilka godzin powyżej 100 to nie jest normalne.
Damian zlituj się…Wysoki puls u nerwicowa to poprostu klasyk,walenie serca,uderzenie gorąca,zimne poty i jeszcze milion rzeczy.Może tak być przez całe dnie,tygodnie,miesiące.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

9 lipca 2021, o 11:00

Czemu nagle zacząłem tak bardzo bać się łudzi?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

9 lipca 2021, o 14:57

Spotkałem się z kolegami w pracy na 2 h i nic się nie stało a myśli przed i w trakcie 100, czemu mózg nie może zapamiętać, rozumiem że go straszyłem tyle czasu i czas nowe nawyki wyrobić
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

10 lipca 2021, o 14:32

Jeszcze jedno somaty Oki ale ta nerwowosc w środku, coś porobię, pogram w kosza czy w piłkę i tak nadal jest, też tak macie jak sobie radzicie? Mam taki cały czas wewnętrzny wkurw i pobudzenie.
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

10 lipca 2021, o 21:28

Hej... Mam słabszy tydzień.. Ogólnie od dawna mam nerwice od dziecka tak naprawdę, z przerwami. Uczęszczam na terapię do Viktora i biorę Asentre minął ponad rok odkąd ostatni raz dostałam ataku paniki. Boję się że jestem zoofika... Czasami dochodzą do tego strach przed pedo itp. Wcześniej miałam strach przed schizo. Ale do tematu wczoraj miałam pierwszy raz gdzie postawiłam się nerwicy. Jestem we Włoszech u siostry z siostrą i śpimy razem w salonie z psem i zawsze chciałam wcześniej usnąć przed siistra żebym nie było zd coś zrobię jak ona zdąży wcześniej usnąć. I wczoraj tak się stało, na początku trochę panikowalam potem coś oglądałam, próbowałam usnąć i nic.. I nagle atak drgawki że zaraz wezmę łapkę psa i no zmastrubuje się nią.;( zaczęłam glaskac psa ale nic nie dało starałam siw wyltuamczyc sobie to co mowil viktor, i to uczucie było tak połączone ze strachem że wiedziałam że nic jej nie zrobię, tylko bałam się tego uczucia. Obudziłam siostrę i przytulam się do niej i poszłam spać.. Ale dziś cały dzień mam dziwne uczucie do psa nie wiek czemu, i wgl taka dziwna jestem. Jeszcze się stresuje ta nocą..
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

11 lipca 2021, o 14:00

laura503@interia.pl pisze:
10 lipca 2021, o 21:28
Hej... Mam słabszy tydzień.. Ogólnie od dawna mam nerwice od dziecka tak naprawdę, z przerwami. Uczęszczam na terapię do Viktora i biorę Asentre minął ponad rok odkąd ostatni raz dostałam ataku paniki. Boję się że jestem zoofika... Czasami dochodzą do tego strach przed pedo itp. Wcześniej miałam strach przed schizo. Ale do tematu wczoraj miałam pierwszy raz gdzie postawiłam się nerwicy. Jestem we Włoszech u siostry z siostrą i śpimy razem w salonie z psem i zawsze chciałam wcześniej usnąć przed siistra żebym nie było zd coś zrobię jak ona zdąży wcześniej usnąć. I wczoraj tak się stało, na początku trochę panikowalam potem coś oglądałam, próbowałam usnąć i nic.. I nagle atak drgawki że zaraz wezmę łapkę psa i no zmastrubuje się nią.;( zaczęłam glaskac psa ale nic nie dało starałam siw wyltuamczyc sobie to co mowil viktor, i to uczucie było tak połączone ze strachem że wiedziałam że nic jej nie zrobię, tylko bałam się tego uczucia. Obudziłam siostrę i przytulam się do niej i poszłam spać.. Ale dziś cały dzień mam dziwne uczucie do psa nie wiek czemu, i wgl taka dziwna jestem. Jeszcze się stresuje ta nocą..
Natręty Ci mieszają w głowie, to wszystko :D
Nic nowego, po prostu kolejna wkrętka. Człowiek nie ma pełnej kontroli nad swoimi myślami, nad tymi najbardziej porąbanymi też, a lęk jeszcze to przecież wzmaga. Można powiedzieć, że gdy wkręcasz sobie jakiś lęk to jest to prawie pewne, że pojawią się myśli które mają Cię w nim utwierdzić. Polecam ośmieszać te myśli straszaki i dziwne uczucia.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 330
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

11 lipca 2021, o 16:51

Jak można sie zapisać na terapię do Hewada albo Viktora?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

13 lipca 2021, o 20:10

Cześć po raz kolejny ja, dziś miałem sprawę w sądzie o mandat oczywiście 2 tygodnie paręnaście minut dziennie lęk jak to będzie no i dziś apogeum weszlem do sądu cały zdenerwowany, lęk strach, myśli że nie wytrzymam, chciałem uciec, oczywiście zjazd po wyjściu ale się nie poddałem i pojechałem nad wodę, denerwuje mnie to że cały czas jestem w strachu, lęku i zdenerwowaniu. ☹️☹️☹️Nie da się tak funkcjonować do wszystkiego się ciągle zmuszam a i tak lęk trwa, czytam stosuje się a nie potrafię tego puścić nań chwile się rozluźnić. Wszystko mnie prawie stresuje. Mam materiały a i tak moje ego nadal swoje, wiem że mam nerwice ale w głowie a może to jednak jeszcze coś.
Tomborn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 13 stycznia 2021, o 19:10

14 lipca 2021, o 20:24

Witajcie, dlugo tu nie zaglądałem. Po ostatnim kryzysie w marcu udałem się do psychologa i po paru spotkaniach było duzo lepiej, Pani poleciła zrobienie sobie przerwy bo teorie znałem (glownie z tego forum hehe) a nie było nad czym pracowac. I daliśmy sobie czas aby się sprawdzić. No i oczywiście kryzys przyszedl wcześniej niż myślałem hehe, tzn. Lękow juz jako takich nie mam, jednak wciąż przejmuje się tym jak sie czuje, czy to słabo czy to smutny, to potrafi zniszczyć nastroj i wkreca się znowu nerwica. Mam do was doświadczonych odburzaczy pytanie bo to ono nie daje mi spokoju w dalszym odburzaniu.

Nurtuje mnie jedna kwestia zwiazana z akceptacja.
Rozumiem ze mam akceptować każdy stan, pozwalac mu być i sie nie szarpać. Jak to wygląda w kontekście zlego nastroju. Mam go tez akceptować i nic z nim nie robić? Tzn poddać się mu, nie walczyć i poprostu czuć się zle, czy jednak robic mu na przekór, i dzialac zyć po swojemu choćby na sile ? Chodzi mi o kwestie szarpania się, walki. Jak to wyglądało u was ? Pozwoliliście sobie sie gorzej czuć, być smutnym, albo np. Leżeć i nic nie robić czy jednak wstawaliście i staraliście sie zyc pomimo tego jak się czuliście? Walczyliście o dobry nastrój? Pytanie z boku bezsensu 🤦 ale wiadomka jak jest w nerwicy 🤣 liczę na zrozumienie i rady.

Moj konik to lęk przed depresją, a więc ciężko mi zaakceptować poddanie się złemu nastrojowi (jak to nakazuje teoria akceptacji) wole wstać choćby na sile, robic cos, budować sobie humor, lecz czy to nie jest szarpanie sie wlasnie ??

Moja nerwiczka podsunęła mi dylemat który hamuje mnie w dalszym odburzaniu. Jakoze w wychodzeniu z depresji chyba dobrze jest robic cos, szarpać się niz poddawać się złemu nastrojowi i czekać aż minie ? Czy sie mylę? Pozdrowienia ✌
ODPOWIEDZ